Trzej Królowie. Tajemnica mędrców ze Wschodu
- Kategoria:
- historie biblijne
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2020-11-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-11-10
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324061099
- Tagi:
- literatura polska religia chrześcijaństwo
Potężni magowie znający się na astrologii czy efekt rozbuchanej wyobraźni jednego z Ewangelistów?
KIM BYLI KACPER, MELCHIOR I BALTAZAR?
Wiemy, że Jezus urodził się w stajni w Betlejem, gdzie odwiedzili Go Trzej Królowie, po czym Święta Rodzina uciekła przed siepaczami Heroda do Egiptu. A jeśli było inaczej? Mędrcy ze Wschodu przybyli do Betlejem, gdy Jezus miał już kilka lat. Maryja, Józef i Jezus mieszkali od dawna w domu, a rzeź niewiniątek (jeśli w ogóle do niej doszło) dotyczyła maksymalnie kilkorga dzieci.
Trzej Królowie to bardzo tajemniczy bohaterowie Biblii. Napisano tam o nich dwanaście zdań, do których tradycja dopisała setki następnych, sprawiając, że Kacper, Melchior i Baltazar weszli do świata popkultury. Czy byli wyznawcami wielkiej, o wiele starszej niż judaizm religii? Czy ich potomkowie władali otoczonym islamskimi kalifatami niezwykłym państwem, do którego podróżowali papiescy wysłannicy? Jakie były ich związki z Atlantydą? Czy mogli znać się z Herkulesem? I co ma z nimi wspólnego Marco Polo?
Roman Zając jako pierwszy zebrał całą dostępną wiedzę dotyczącą Mędrców ze Wschodu. Ta książka to podróż śladami jednych z najbardziej rozpoznawalnych świętych Kościoła.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
K+M+B=?
„Według Ewangelii Mędrcy ze Wschodu podążyli za Gwiazdą, a ja zapraszam o podążenia tropem ludzkiej wyobraźni, aby prześledzić zasadnicze linie rozwoju ich legendy, jej podstawowe elementy, rozliczne modyfikacje i wersje. Wymaga to niestety przedzierania się przez gąszcz sekretów i sprzecznych hipotez”.
Trzej królowie, składający dary małemu Jezusowi to jedne z najbardziej znanych biblijnych postaci. Można powiedzieć, że przywykliśmy do nich. Nie wyobrażamy sobie bez nich bożonarodzeniowej szopki, a nad naszymi drzwiami przez cały rok widnieje napis „K+M+B” (mam na myśli katolików). Jednak gdy sięgniemy do Pisma Świętego, to okazuje się, że tak naprawdę wiemy o nich zaskakująco mało. Nie znamy nawet ich imion, co jest dość istotne, zważywszy na fakt, jakie znaczenie posiada imię w Biblii.
Kim zatem byli trzej królowie? Czy w ogóle możemy nazywać ich „królami”? Czy cokolwiek o nich wiemy? Co się z nimi stało po odwiedzinach u Jezusa?
Do fascynującej wyprawy śladami „trzech królów” zaprasza nas Roman Zając w swojej najnowszej książce pod tytułem „Trzej Królowie. Tajemnica mędrców ze Wchodu”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Znak. Jej autor jest biblistą i demonologiem.
Już na wstępie powiem, że moim zdaniem jest to naprawdę fantastyczna książka. Roman Zając w bardzo interesujący sposób bada wszystkie tropy i poszlaki, dotyczące tych tajemniczych postaci z Biblii. Autor jest niczym detektyw, zapraszający czytelnika, aby razem z nim rozwikłał pewną zagadkę. Trzeba mianowicie dać odpowiedź na jedno pytanie: kim byli trzej mędrcy ze Wschodu? Sprawa komplikuje się o tyle, że tak naprawdę nie wiadomo, ilu ich było, nie wiadomo jak się nazywali, nie wiadomo skąd przybyli ani czym się zajmowali. Nie wiadomo wreszcie, co się z nimi stało potem. Czyż nie brzmi to niczym rasowa zagadka kryminalna?
Już sam wstęp do książki jest kapitalny. Jest to zapowiedź świetnego stylu i języka autora. Roman Zając potrafi bowiem już od pierwszej strony rozbudzić naszą ciekawość, a następnie podtrzymywać ją przez całą narrację. W tej książce naprawdę nie ma nudnych fragmentów. Obfituje natomiast w liczne anegdoty i niejednokrotnie szczerze się uśmiechnąłem podczas lektury. Już pierwsza opowiastka o cesarzu Napoleonie jest zabawna i pouczająca zarazem (dziwi was, co Napoleon robi w książce o trzech królach?).
Równie trafne jest nawiązanie do wiersza Szymborskiej, który opisuje mieszkańców Atlantydy. Jednak autor się nie zraża i wraz z nim wyruszymy na poszukiwanie odpowiedzi. Aby się do niej zbliżyć (bo trudno ją poznać) przemierzymy cały świat. Betlejem, Jerozolima, Chiny, Afryka czy Ameryka – wszędzie tam będziemy szukać. Czego? Śladów tajemniczych mędrców ze Wschodu, którzy pokłonili się Dzieciątku Jezus.
Jako teolog wspomnę jeszcze, że autor bardzo umiejętnie i zarazem dyplomatycznie rozprawia się z nowym podejściem egzegetów do Biblii. Pamiętajmy, że każdy biblista bada Pismo Święte dlatego, że jest ono natchnione przez Boga. Nie można, idąc z duchem postępu, odrzucać większości opisanych wydarzeń jak „pisanych ku pokrzepieniu serc” Pismo Święte to nie książka kucharska czy podręcznik anatomii. Ewangelia wymaga od nas wiary, co nie znaczy, że nie skłania do stawiania pytań i szukania odpowiedzi.
Książka Romana Zająca liczy trzynaście rozdziałów. Autor zawarł w nich całą wiedzę odnośnie mędrców, którzy ofiarowali dary Jezusowi. Całość jest napisana językiem zrozumiałym absolutnie dla każdego.
Publikacja dotyka zasadniczych kwestii, począwszy od tak fundamentalnej, jak rozważanie, co właściwie oznacza słowo „mag”? Próbujemy dowiedzieć się, skąd mędrcy przybyli, w co wierzyli, wreszcie ilu ich było i jak się nazywali. Następnie Zając opisuje proces, jak „magowie stali się królami”.
Analizuje także takie elementy ewangelicznej opowieści jak: gwiazda, spisek Heroda, dary złożone Jezusowi czy dalsze losy magów. W swojej książce autor obficie odwołuje się do tekstów apokryficznych i nauczania Ojców Kościoła. Pokazuje, jak wyobrażenie o „trzech królach” kształtowało się na przestrzeni wieków. Licznie przywołane cytaty dają nam możliwość poznania różnych wersji historii tajemniczych mędrców.
Jak to się stało, że relikwie Trzech Królów czcimy obecnie w Kolonii? Dlaczego Tradycja nadała im takie, a nie inne imiona? Czy w ogóle wiemy, gdzie miał miejsce hołd, jaki złożyli Jezusowi?
„Trzej Królowie. Tajemnica mędrców ze Wschodu” to fascynująca podróż śladami jednych z najbardziej tajemniczych biblijnych postaci. Aby poznać ich sekret, odbywamy zaskakującą podróż w czasie i przestrzeni. Poznajemy różne teorie, nawet te najbardziej fantastyczne. Autor pisze niezwykle ciekawie, dzieląc się przy okazji z czytelnikami ogromem wiedzy. Jest to publikacja ze wszech miar godna polecenia, którą czyta się niczym rasowy thriller. Zachęcam wszystkich do lektury. Zasłużone dziesięć gwiazdek.
Wojciech Sobański
Książka na półkach
- 84
- 51
- 29
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
-
-
Pokaż mimo toKsiążka napisana przez biblistę, autora który ukazuje swoją obszerną wiedzę i warsztat. Wydawałoby się że taki temat to tylko na poważnie. A jednak autor pokazuje, że odrobina dobrze wyrażonego humoru nikomu nie zaszkodzi.
Książkę, pomimo licznych starożytnych nazw, imion., Krain, czyta się wyjątkowo dobrze. Jest ona podzielona na kilka części, które są ze sobą spójne, ale wyraźnie oddzielone.
Polecam gorąco. To książka która warto przeczytać.
Książka napisana przez biblistę, autora który ukazuje swoją obszerną wiedzę i warsztat. Wydawałoby się że taki temat to tylko na poważnie. A jednak autor pokazuje, że odrobina dobrze wyrażonego humoru nikomu nie zaszkodzi.
więcej Pokaż mimo toKsiążkę, pomimo licznych starożytnych nazw, imion., Krain, czyta się wyjątkowo dobrze. Jest ona podzielona na kilka części, które są ze sobą spójne, ale...
Tak, to opracowanie jest moim prezentem dla samej siebie z okazji Święta Trzech Króli i pewnej rocznicy. Byłam ciekawa jak Autor "ugryzie" temat. I przyznaję zostałam pozytywnie zaskoczona wnikliwym, wieloaspektowym ukazaniem historii i jej głównych bohaterów. Pan Roman Zając odniósł się nie tylko do źródeł chrześcijańskich, ale umiejętnie odwołał się do odpowiednich przekazów w kulturach Azji. Połączył wszystko w zajmującą opowieść wzbogaconą odpowiednią grafiką, bibliografią.
Tak, to opracowanie jest moim prezentem dla samej siebie z okazji Święta Trzech Króli i pewnej rocznicy. Byłam ciekawa jak Autor "ugryzie" temat. I przyznaję zostałam pozytywnie zaskoczona wnikliwym, wieloaspektowym ukazaniem historii i jej głównych bohaterów. Pan Roman Zając odniósł się nie tylko do źródeł chrześcijańskich, ale umiejętnie odwołał się do odpowiednich...
więcej Pokaż mimo toGdy po raz pierwszy spojrzałam na okładkę książki "Trzej królowie - tajemnica mędrców ze wschodu" pomyślałam najpierw, dlaczego ta książka ma prawie 500 stron? Przecież temat dotyczy osławionych przez tradycję chrześcijańską króli, o których tak niewiele zostało napisane w Biblii, zaledwie wspomniane.
Tym bardziej zaintrygowana wzięłam się za lekturę.
Już sam wstęp książki sugeruje, że podjęcie się analizy tych trzech (czy aby na pewno?) postaci było dla autora, Romana Zająca nie lada wyzwaniem. Ale zrobił to, co więcej, zrobił to rewelacyjnie!
Zanim przejdę do właściwej części recenzji, chciałabym wpierw pogratulować autorowi niezwykle skrupulatnej pracy, rzetelnej wiedzy, ogromu wysiłku, a także "ugryzienia" tematu z każdej strony.
Chapeau bas!
Natomiast co do przedstawionej historii - początkowo obawiałam się, że ogrom wiedzy, który jest mi przedstawiany przytłoczy mnie, zniechęci do dłuższej lektury, jednakże pan Roman nie pozwala czytelnikowi zasnąć dzięki finezyjnemu i jednocześnie lekkiemu językowi, którego używa. Uroku dodatkowo dodają sarkazm oraz nawiązania do popkultury.
Liczne obrazki, obszerna bibliografia na którą składają się dzieła nie tylko chrześcijańskie, ale również azjatyckie, takie jak legendy i lokalne wierzenia pozwalają czytelnikowi dogłębnie wejść w opowieść o królach (znów: czy aby na pewno?).
Pozycja bardzo interesująca, szczególnie dla osób zainteresowanych tematem Biblii, ale i nie tylko, szczególnie na czas, w którym święto Trzech króli jest tuż za rogiem.
Wątpliwości przeze mnie zarzucone niech staną się delikatną prowokacją, drodzy czytelnicy, ku sięgnięciu do tej książki i zaspokojenia ciekawości. :)
Dziękuję również wydawnictwu Znak za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki.
Gdy po raz pierwszy spojrzałam na okładkę książki "Trzej królowie - tajemnica mędrców ze wschodu" pomyślałam najpierw, dlaczego ta książka ma prawie 500 stron? Przecież temat dotyczy osławionych przez tradycję chrześcijańską króli, o których tak niewiele zostało napisane w Biblii, zaledwie wspomniane.
więcej Pokaż mimo toTym bardziej zaintrygowana wzięłam się za lekturę.
Już sam wstęp...
Myślę, że zbliżający się Świąteczny czas to doskonała okazja, żeby ponownie sięgnąć do tej świetnie napisanej i zajmującej interpretacji opowieści o Trzech Królach.
Myślę, że zbliżający się Świąteczny czas to doskonała okazja, żeby ponownie sięgnąć do tej świetnie napisanej i zajmującej interpretacji opowieści o Trzech Królach.
Pokaż mimo toPodążając za gwiazdą i legendami…
[Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Znak.]
Pokłon Trzech Króli to jedna z bardziej rozpoznawalnych scen biblijnych. W naszej wyobraźni nieodłącznie towarzyszą jej takie elementy jak: karawana, uboga stajenka, gwiazda, dary oraz oczywiście trzej bajecznie bogaci przybysze. Wyobraźnia ma jednak to do siebie, że lubi umieszczać nas w utartych schematach i niełatwo pozwala na odrzucenie raz podjętej wizji. A co jeśli historia Trzech Mędrców wyglądała zupełnie inaczej? Roman Zając, biblista i demonolog, absolwent Instytutu Nauk Biblijnych KUL, odziera bożonarodzeniową historię z mitów i przedstawia nieoczywiste spojrzenie na opowieść o pokłonie Trzech Króli.
„Trzej Królowie. Tajemnica mędrców ze Wschodu” jest książką, którą z pewnością można uznać za udaną. Publikację Romana Zająca sklasyfikowałabym jako popularnonaukową i właśnie na te dwa aspekty, popularyzację i naukowość, chciałam zwrócić największą uwagę.
Zacznę od części popularyzatorskiej. Autor ma tę zdolność, że potrafi opowiadać w lekki i niewymuszony sposób. Mogłoby się wydawać, że zgłębienie biblijnej historii będzie żmudne i nudne, ale nic z tych rzeczy. Narracja jest przystępna dla czytelnika i co ważne - nie jest pozbawiona emocji. Autor wielokrotnie puszcza oko do odbiorcy i pozwala sobie na humorystyczne przerywniki i dygresje. Dzięki temu rozluźnia naukowy charakter książki.
„Trzej Królowie” nie zostali jednak pozbawieni swojego naukowego nacechowania w zupełności. Wiedza dotycząca interesujących nas biblijnych postaci została skrupulatnie zgromadzona i zorganizowana. Każdy rozdział omawia poszczególne zagadnienie (np. życie i rządy Heroda, kwestie dotyczące gwiazdy Betlejemskiej),dzięki czemu treść książki jest uporządkowana i nie wkrada się chaos. Zaletą jest również to, że autor przywołuje wszelkie możliwe hipotezy i spojrzenia na dany temat. Nie trzyma się kurczowo jednej jedynej wybranej przez siebie wizji. Jest otwarty na różne możliwości i scenariusze. Tym samym nie odbiera tej różnorodności czytelnikowi. Czytając tę książkę czułam się tak, jakby przedstawiano mi całą galerię możliwych rozwiązań i wyjaśnień – ja mogłam wybrać lub odrzucić każdą z nich. Autor stara się więc być obiektywny, chociaż nie zabraknie również osobistych komentarzy do większości zagadnień. Na całe szczęście nie są zbyt opresyjne wobec czytelnika. Myślę, że relacja nadawca – odbiorca w tej książce przebiega na partnerskich warunkach.
Naukowym aspektem, o którym trudno nie wspomnieć, jest tak zwany aparat krytyczny, czyli innymi słowy bibliografia i przypisy. Na szczęście przypisy umieszczane są każdorazowo na dole strony, a nie hurtem na końcu książki (spotykałam się z takim układem i korzystanie z tak rozmieszczonych przypisów to istna męka). Wspomniana bibliografia jest bardzo obszerna i podzielona na literaturę podmiotową (teksty źródłowe) i przedmiotową (opracowania) – co również jest oznaką skrupulatnej organizacji autora. Jeśli więc ktoś jeszcze bardziej zainteresuje się Trzema Królami, to w książce Romana Zająca bez problemu znajdzie kolejne pozycje, dzięki którym dowie się więcej na ten temat.
Warto też wspomnieć, że książka zawiera liczne elementy graficzne – ryciny, obrazy, freski, mapy i wiele innych. Z pewnością jest to duże uatrakcyjnienie publikacji. Zebrane materiały graficzne są ciekawe również pod tym względem, że często kłócą się z naszym utartym wyobrażeniem sceny pokłonu Trzech Króli. No bo kto by się spodziewał zobaczyć Władysława Jagiełłę w betlejemskiej stajence? Władcy, którzy zlecali domalowywanie swoich postaci w orszaku Trzech Króli to tylko jedna z nielicznych wariacji na temat tego wydarzenia biblijnego. Karty książki „Trzej Królowie. Tajemnica mędrców ze Wschodu” skrywają ich o wiele więcej.
Zachęcam więc do lektury. Książka Romana Zająca jest ciekawa, napisana nieco gawędziarskim tonem i wyciągająca ze stereotypowego myślenia o wydarzeniu znanym nam powszechnie jako pokłon Trzech Króli.
Podążając za gwiazdą i legendami…
więcej Pokaż mimo to[Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Znak.]
Pokłon Trzech Króli to jedna z bardziej rozpoznawalnych scen biblijnych. W naszej wyobraźni nieodłącznie towarzyszą jej takie elementy jak: karawana, uboga stajenka, gwiazda, dary oraz oczywiście trzej bajecznie bogaci przybysze. Wyobraźnia ma jednak to do...
Czytając takie opracowania, zawsze czuję podziw pomieszany z zazdrością, że istnieje ktoś, kto ma tak obszerną wiedzę i jeszcze zdołał o tym napisać książkę... Słyszałam o niej w telewizji, więc kiedy dostrzegłam ją na półce w bibliotece, sięgnęłam po nią, ponieważ interesują mnie sprawy związane z kulturoznawstwem, literaturoznawstwem, socjologią, antropologią. Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o Trzech Królach. I dowiedziałam się :) Pan Roman Zając opisuje wszelkie możliwe wersje pochodzenia Króli, ich narodowości, sposobu, w jaki dowiedzieli się o Mesjaszu, trasy podróży do Betlejem (Nazaretu?). Niektóre rozdziały przytłaczały mnie ogromem informacji, ale w końcu nie muszę nikomu streszczać szczegółowo, o co chodzi. Kiedy czytam o starożytności, zawsze robi na mnie wrażenie jak zmieniła się nasza religia, historia i kultura, i jaką potęgą były cywilizacje starożytnego Wschodu, ile im zawdzięczamy.
Język, jakim posługuje się pan Roman Zając, jest, siłą rzeczy, dosyć hermetyczny, ale autor bardzo stara się przybliżyć nam temat, używając porównań do współczesnej popkultury, pozwala sobie też na żarciki i ironiczne komentarze dotyczące np. polityki :) Bardzo ciekawa lektura, poszerza horyzonty i wcale nie jest religijna, co liczę jako kolejny plus.
Teraz mam ochotę popisywać się swoją wiedzą i pytać znajomych, co oznacza skrót: K+M+B? No bo to przecież wcale nie inicjały imion Trzech Króli....
Czytając takie opracowania, zawsze czuję podziw pomieszany z zazdrością, że istnieje ktoś, kto ma tak obszerną wiedzę i jeszcze zdołał o tym napisać książkę... Słyszałam o niej w telewizji, więc kiedy dostrzegłam ją na półce w bibliotece, sięgnęłam po nią, ponieważ interesują mnie sprawy związane z kulturoznawstwem, literaturoznawstwem, socjologią, antropologią. Chciałam...
więcej Pokaż mimo toMędrcy ze Wschodu to postacie, które pojawiają się w Nowym Testamencie dosłownie na kilkanaście wersetów. Ewangelista nie przedstawia żadnych konkretnych informacji na ich temat. Rozbudzają one wyobraźnię czytelnika i pozostawiają szerokie pole dla interpretacji. Książka Romana Zająca przedstawia ogromną liczbę teorii związanych z tożsamością, pochodzeniem, profesją, religią i dalszymi losami tajemniczych magów. To naprawdę fascynujące, ile kreatywnych i sprzecznych ze sobą wzajemnie teorii zostało dopisanych do tej krótkiej biblijnej wzmianki. Wiedza autora na ten temat także jest naprawdę imponująca. Nie dowiemy się z tej książki, kim naprawdę byli tajemniczy przybysze ze Wschodu, bo nigdy nie będziemy tego naprawdę pewni i nie wiemy nawet, czy rzeczywiście istnieli. Wszystkie najbardziej fascynujące teorie zostały jednak zebrane przez autora w jednym miejscu. Ta pozycja to prawdziwa kopalnia wiedzy. Część przedstawionych w niej teorii jest intrygująca, a część tak szalona, że aż zabawna. Całość została podana w dość lekki sposób (autor co jakiś czas wtrąca nawiązania do popkultury),więc książka jest bardzo przyjemna w odbiorze.
Moim jedynym zastrzeżeniem jest to, że autor czasami nie może się powstrzymać i nieco na siłę wciska do książki swój katolicki światopogląd, zwłaszcza w rozdziale o Gwieździe Betlejemskiej, który poświęca w dużej mierze na krytykowanie samej idei astrologii. Jeśli jednak przymknąć oko na te fragmenty, książka jest naprawdę warta polecenia.
Mędrcy ze Wschodu to postacie, które pojawiają się w Nowym Testamencie dosłownie na kilkanaście wersetów. Ewangelista nie przedstawia żadnych konkretnych informacji na ich temat. Rozbudzają one wyobraźnię czytelnika i pozostawiają szerokie pole dla interpretacji. Książka Romana Zająca przedstawia ogromną liczbę teorii związanych z tożsamością, pochodzeniem, profesją,...
więcej Pokaż mimo toDobra tajemnica ma to siebie, że nie można jej odkryć. Można próbować, można tworzyć mity, legendy, historie mniej lub bardziej fantastyczne, hipotezy - ale nie sposób stwierdzić - ta BYŁO. Niestety brak potwierdzenia - i dobrze, bo tajemnica przestałaby być tajemnicą.
Ważne jest to, co dzieje się z człowiekiem, kiedy poznaje te opowieści. Z człowiekiem starożytnym i nowożytnym - słuchającym, oglądającym, a potem czytającym - jak zmienia i rozszerza się jego wyobraźnia, spostrzeganie świata.
Bardzo ładne są ostatnie zdanie z książce: "Uroczystość Objawienia Pańskiego (…) gruncie rzeczy jest świętem tych wszystkich, którzy nie będąc Żydami, wierzą w Chrystusa, żydowskiego Mesjasza. Opowieść o ich [Trzech Króli] przybyciu do Betlejem jest zatem w gruncie rzeczy częścią nas samych i stanowi element naszej tożsamości… Prawdę mówiąc, jak sam wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, w jak wielkim stopniu."
Dobra tajemnica ma to siebie, że nie można jej odkryć. Można próbować, można tworzyć mity, legendy, historie mniej lub bardziej fantastyczne, hipotezy - ale nie sposób stwierdzić - ta BYŁO. Niestety brak potwierdzenia - i dobrze, bo tajemnica przestałaby być tajemnicą.
więcej Pokaż mimo toWażne jest to, co dzieje się z człowiekiem, kiedy poznaje te opowieści. Z człowiekiem starożytnym i...
Ci, którzy uwielbiają mitologie, włącznie z judeo-chrześcijańską, z zaciekawieniem tę książkę przeczytają. Historie biblijne są fascynujące. Biblia dla jednych będzie świętą księgą odbieraną literalnie a dla innych obszernym dziełem gdzie trup ściele się gęsto a piętnastoletnie dziewice rodzą dzieci z magicznymi mocami.
Wiele z tych historii jest nieprawdziwych, niektóre mają tło historyczne. Bo nawet jeżeli wiele postaci było faktycznymi osobami to historie o nich opowiadane, już niekoniecznie.
Trzej Królowie to książka naukowa, napisana przez biblistę i demonologa aczkolwiek napisana bardzo przystępnym językiem i z dużą dawką humoru. Roman Zając przedstawia obszerną charakterystykę tych trzech biblijnych postaci. Na pewno nie byli królami. O ile w ogóle byli to przyszli z Persji i byli magami. Najwiecej tu o dawnej Persji, ich wierzeniach i władcach. Bardzo dużo o Herodzie, który przecież na wieść o przepowiedni z nowonarodzonym królem kazał wymordować wszystkich chłopców do lat dwóch w mieście Betlejem. Tylko, że „miasto” Betlejem miało wtedy około trzystu mieszkańców więc noworodków mogło być sześciu? Siedmiu?
Józef Flawiusz, którego uwielbiam czytać, nic o rzezi noworodków nie wspomina. Tę historię przedstawia tylko jeden ewangelista-Mateusz. Czy dlatego, że w ogóle nie miało to miejsca? Flawiusz nie ma żadnych powodów by wybielać Heroda, ten był znienawidzonym królem gdyż nie był prawdziwym Żydem. A może nic o tym wydarzeniu nie wspomniał bo dzieci było tak mało i nic o tym nie słyszał?
Sam Flawiusz pomimo, że był historykiem mocno różne fakty ubarwiał a niektóre demonizował. W swych opowieściach był często stronniczy. Mimo to zazdroszczę mu, że żył w tamtych czasach :-)
Pytań, które stawiamy sobie do dziś odnośnie początku naszej ery jest wiele. Jako historyczni laicy możemy sobie tylko układać w głowach nasze hipotezy (nie mówię o wierze) dlatego dobrze, że są naukowcy, którzy poświęcają swój czas by odkryć przed nami trochę magii ze Wschodu. Książka jest ciekawa i dobrze napisana. Autor opisuje wszystkie ważne symbole- liczb, gwiazd, imion i dużo więcej.
Ci, którzy uwielbiają mitologie, włącznie z judeo-chrześcijańską, z zaciekawieniem tę książkę przeczytają. Historie biblijne są fascynujące. Biblia dla jednych będzie świętą księgą odbieraną literalnie a dla innych obszernym dziełem gdzie trup ściele się gęsto a piętnastoletnie dziewice rodzą dzieci z magicznymi mocami.
więcej Pokaż mimo toWiele z tych historii jest nieprawdziwych, niektóre...