Mistycy, prorocy, szarlatani

Generalnie lubię książki pana Kopera, ale tą uznaję za jedną z tych mniej wciągających.

Generalnie lubię książki pana Kopera, ale tą uznaję za jedną z tych mniej wciągających.

Galeria znanych i mniej znanych postaci. Od Towiańskiego i Ossowieckiego aż po Kacmajera. Całkiem nieźle przygotowana lektura na wakacje

Galeria znanych i mniej znanych postaci. Od Towiańskiego i Ossowieckiego aż po Kacmajera. Całkiem nieźle przygotowana lektura na wakacje

Dziś przychodzę z poleceniem jednej z ciekawszych, pod kontem dokumentalnym i historycznym, książki o tematyce religijno-spirytualno-religijnej. „Mistycy, prorocy,szarlatani” to, według mnie, pozycja obowiązkowa dla osoby, która lubuje się w odkrywaniu tajemnic Polski i ludzi, których znamy zupełnie z innych obszarów i zagadnień. Na jej kartach poznamy odłamy religijne, założycieli polskich sekt a także w końcu dostaniemy odpowiedź skąd niechęć do siebie wieszczów - Mickiewicza i Słowackiego. To mie jest lektura na raz, szczególnie dla kogoś, kto będzie chciał odwoływać się do przypisów, bo tych jest bardzo duża ilość, ale są znakomitym dopełnieniem całości.

Dziś przychodzę z poleceniem jednej z ciekawszych, pod kontem dokumentalnym i historycznym, książki o tematyce religijno-spirytualno-religijnej. „Mistycy, prorocy,szarlatani” to, według mnie, pozycja obowiązkowa dla osoby, która lubuje się w odkrywaniu tajemnic Polski i ludzi, których znamy zupełnie z innych obszarów i zagadnień. Na jej kartach poznamy odłamy religijne,...

Jeśli interesuje Was ta tematyka, książka z pewnością uzupełni Waszą wiedzę.
Andrzej Towiański, matka Makryna i mateczka Kozłowska to postacie, o których napisano już wiele. Pierwszemu udało się skłócić naszych przebywających na emigracji w Paryżu wieszczów. Matka Makryna nie tylko oszukała całą dziewiętnastowieczną Europę, ale i ówczesnego papieża. Mateczka Kozłowska stworzyła podstawy Kościoła Katolickiego Mariawitów, który istnieje do dziś, choć liczy niewielu wiernych.
W książce znajdziecie rozdział poświęcony Julianowi Ochorowiczowi, nietypowemu wynalazcy i badaczowi, którego Prus uwiecznił w "Lalce" jako Ochockiego i kolejne, których bohaterami są: jedno z najbardziej znanych mediów, czyli Franek Kluski oraz przedwojenny jasnowidz Stefan Ossowiecki. Ale mamy tu i, zupełnie współczesną, opowieść o Bogdanie Kacmajorze, założycielu sekty Niebo...

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka/photos/a.418885991470850/8518894661469902/

Jeśli interesuje Was ta tematyka, książka z pewnością uzupełni Waszą wiedzę.
Andrzej Towiański, matka Makryna i mateczka Kozłowska to postacie, o których napisano już wiele. Pierwszemu udało się skłócić naszych przebywających na emigracji w Paryżu wieszczów. Matka Makryna nie tylko oszukała całą dziewiętnastowieczną Europę, ale i ówczesnego papieża. Mateczka Kozłowska...

Z przykrością stwierdzam, że Koper wypstrykal się z pomysłów i zjada własny ogon. Praktycznie wszystkie książki pisane w spółce że Stańczykiem są nudne. Uwielbiałam te jego "pudelkowe" ploty o międzywojennych i tużpowojennych artystach czy politykach. Niestety, w ostatnich latach większość książek porzucam w trakcie.... tak było i z tą.

Z przykrością stwierdzam, że Koper wypstrykal się z pomysłów i zjada własny ogon. Praktycznie wszystkie książki pisane w spółce że Stańczykiem są nudne. Uwielbiałam te jego "pudelkowe" ploty o międzywojennych i tużpowojennych artystach czy politykach. Niestety, w ostatnich latach większość książek porzucam w trakcie.... tak było i z tą.

Przeciętna czyli "taka sobie".

Przeciętna czyli "taka sobie".

Wciągająca książka, której bohaterami autorzy uczynili ludzi, związanych z nieortodoksyjną nadprzyrodzonością i ...kontrowersyjnych. Na książkę składają się mini biografie osób mniej (jak np. Tadeusz Leszczyc -Grabianka, Makryna Mieczysławska czy Franek Kluski) bądź bardziej (jak Andrzej Towiański czy Stefan Ossowiecki) znanych. Czyta się bardzo szybko, bo biografie postaci są napisane sprawnie, a i porozmyślać można, np. nad źródłem niezwykłych umiejętności Stefana Ossowieckiego czy Bogdana Kacmajora, których autor nie stara się podważać... Myślę, że ta książka powinna mieć swoją II część. Agnieszka Pilchowa, wspomniany w książce o. Czesław Klimuszko, Filip Fediuk, Katarzyna Szymon czy Kazimierz Domański, to tylko część postaci, do których życiorysów warto zajrzeć i opisać. Kto wie, czy nie stanowiłyby one podstawy jeszcze bardziej pasjonującej, bo bliższej naszym czasom książki...

Wciągająca książka, której bohaterami autorzy uczynili ludzi, związanych z nieortodoksyjną nadprzyrodzonością i ...kontrowersyjnych. Na książkę składają się mini biografie osób mniej (jak np. Tadeusz Leszczyc -Grabianka, Makryna Mieczysławska czy Franek Kluski) bądź bardziej (jak Andrzej Towiański czy Stefan Ossowiecki) znanych. Czyta się bardzo szybko, bo biografie...

Może być. Raczej nie zachwyca ale też nie nudzi i nuży. Przekrój przez kilka wieków historii Polski z szarlatanami, wizjonerami, jasnowidzami i guru w tle.
Książka podzielona jest na rozdziały, z których każdy prezentuje minibiografię tytułowych szarlatanów. Dużo lepiej byłoby poukładać rozdziały tematycznie w stylu np. "Polskie sekty", "Teozofowie", "Duchy, media, parapsychologia". Ogólnie nie jest źle, ale czyta się długo a biograficzne noty i fakty z życia prezentowanych osób mogą się pomieszać i pomylić.

Może być. Raczej nie zachwyca ale też nie nudzi i nuży. Przekrój przez kilka wieków historii Polski z szarlatanami, wizjonerami, jasnowidzami i guru w tle.
Książka podzielona jest na rozdziały, z których każdy prezentuje minibiografię tytułowych szarlatanów. Dużo lepiej byłoby poukładać rozdziały tematycznie w stylu np. "Polskie sekty", "Teozofowie", "Duchy, media,...

„Mistycy, Prorocy, Szarlatani” to nowa pozycja wydawnicza Wydawnictwa Harde spod pióra Sławomira Kopra i Tomasza Stańczyka. Tym razem Autorzy zabierają czytelnika w podróż śladami bohaterów, którym nieobce były nadprzyrodzone skłonności, metafizyczne doznania i skłonności manipulacyjne doprowadzone do granic perfekcji. Żeby było ciekawiej autorzy pokusili się o to, aby na tapet wziąć przedstawicieli rodzimego mistycyzmu, których jak się okazuje na przestrzeni wieków pojawiło się przynajmniej kilku. A że są to postaci nietuzinkowe trudno się dziwić, że porwały tłumy wiernych wyznawców, którzy licznie korzystali z ich usług, niezależnie od tego czy był to okres polski pod zaborami i działania tam takich postaci jak Tadeusz Grabianka czy Andrzej Towiański, czy też okres świetności Królestwa Polskiego i działającego w nim Juliana Ochorowicza czy żeńskich kusicielek – Makryny Mieczysławkiej czy Marii Franciszki Kozłowskiej, okres dwudziestolecia międzywojennego i czasy świetności Stefana Osowieckiego czy Michała Tokarzewskiego-Kruszewicza, czy wreszcie okres głębokiego PLRu, w których drogę do Królestwa Niebieskiego chciał utorować swych wiernym Bogdan Kacmajor i jego sekta niebo.
Niezależnie od punktu historycznego odniesienia jedno jest pewne – przeciętny zjadacz chleba dla swej egzystencji potrzebuje wiary w nadprzyrodzone zjawiska – czy będą to objawienia czy prorocze wizje jasnowidzących nie ma to znaczeni, grunt aby stworzyć wrażenie nadprzyrodzonej wiedzy, którą każda ze wskazanych postaci publicznie głosiła, że posiada. Na ile był to chwyt marketingowy, na ile skrzętnie wypracowane umiejętności iluzjonisty, a na ile rzeczywiście posiadane umiejętności trudno powiedzieć. Wiadomo jedynie tyle, że wiarę w nie pokładali najwięksi od cara Mikołaja I przez Józefa Piłsudskiego.
Sławomir Koper i Tomasz Stańczyk zabierają zatem czytelnika w podróż w której prawa rozumu opierają się sile wiary. Mimo sceptycznego podejścia do mistycznej tematyki z zaciekawieniem poznawałam życiorysy i osiągnięcia najbardziej znanych polskich mistyków. A ile z nich okazało się profetami a ilu szarlatanami musicie przekonać się sami. Ja z pewnością zachęcam do lektury, gdyż jak zawsze współpraca tego duetu nie zawodzi czego efektem jest publikacja na którą należy spojrzeć przez pryzmat szkiełka, nie tylko oka. Całość ukazuje jednak, że jako naród wybrany łatwo ulegamy wpływom, zwłaszcza gdy przykryte są one płaszczykiem wiary, których tym więcej im trudniejsze nastają czasy. Polecam lekturę Mistyków, a sama liczę na to, że wobec niewyczerpania przez Autorów tematu doczekamy się kontynuacji.

„Mistycy, Prorocy, Szarlatani” to nowa pozycja wydawnicza Wydawnictwa Harde spod pióra Sławomira Kopra i Tomasza Stańczyka. Tym razem Autorzy zabierają czytelnika w podróż śladami bohaterów, którym nieobce były nadprzyrodzone skłonności, metafizyczne doznania i skłonności manipulacyjne doprowadzone do granic perfekcji. Żeby było ciekawiej autorzy pokusili się o to, aby na...

Świetna książka, wciągnęła mnie bez reszty. Kompletnie nie miałam pojęcia o ludziach i wydarzeniach, które opisuje, wszystko było niezwykle ciekawe i odkrywcze. Przedstawiona przez autorów historia Polski to też nie ta, którą znamy z podręczników - tylko sto razy bardziej intrygująca. Napisana przystępnie, nie nudzi, ostatni rozdział mega mocny. Bardzo polecam.

Świetna książka, wciągnęła mnie bez reszty. Kompletnie nie miałam pojęcia o ludziach i wydarzeniach, które opisuje, wszystko było niezwykle ciekawe i odkrywcze. Przedstawiona przez autorów historia Polski to też nie ta, którą znamy z podręczników - tylko sto razy bardziej intrygująca. Napisana przystępnie, nie nudzi, ostatni rozdział mega mocny. Bardzo polecam.