Oslo. Miasto, które oddycha

Po lekturze mam ochotę ruszyć do miasta pysznej kawy i dobrej architektury.

Po lekturze mam ochotę ruszyć do miasta pysznej kawy i dobrej architektury.

Zamysł fajny, ale z wykonaniem gorzej. Książka chaotyczna. Dużo rozdziałów, krótkich, ich potencjał nie został wykorzystany. Czasami miałam wrażenie, że z następną stroną dowiem się więcej, a tam był już koniec wątku. Wplecione w to wywiady, które nie do końca pasują mi do tej książki.

Zamysł fajny, ale z wykonaniem gorzej. Książka chaotyczna. Dużo rozdziałów, krótkich, ich potencjał nie został wykorzystany. Czasami miałam wrażenie, że z następną stroną dowiem się więcej, a tam był już koniec wątku. Wplecione w to wywiady, które nie do końca pasują mi do tej książki.

Super! Świetne zdjęcia. Krótkie, aczkolwiek bardzo obfite w rzetelne informacje rozdziały. Fragment ważny zapamiętania: młodzi Norwegowie po imprezach uwielbiają przebywać w saunach - trzeba spróbować!

Super! Świetne zdjęcia. Krótkie, aczkolwiek bardzo obfite w rzetelne informacje rozdziały. Fragment ważny zapamiętania: młodzi Norwegowie po imprezach uwielbiają przebywać w saunach - trzeba spróbować!

93/180/2023
Ta seria okropnie mi się podoba, i bardzo się cieszę, że powraca po przerwie. "Oslo" nie jest złe, chociaż niedościgniona jest dla mnie "Wenecja" Gretkowskiej. Ale wracając do Oslo: w tej opowieści znajdziecie wiele nieoczywistych zakamarków, dziką naturę, wychuchane domki i powalające zabytki. I najważniejsze na koniec: to nie pogoda jest zła, tylko ubrania niedobrane!
A do tego zdjęcia, przepiękne, i w ogóle całe wydanie zachwycające! Brawa dla wydawnictwa i pomysłodawcy serii, kolejny raz brawa.

93/180/2023
Ta seria okropnie mi się podoba, i bardzo się cieszę, że powraca po przerwie. "Oslo" nie jest złe, chociaż niedościgniona jest dla mnie "Wenecja" Gretkowskiej. Ale wracając do Oslo: w tej opowieści znajdziecie wiele nieoczywistych zakamarków, dziką naturę, wychuchane domki i powalające zabytki. I najważniejsze na koniec: to nie pogoda jest zła, tylko ubrania...

‚W Oslo pojawiłam się bez ładu i składu.’ - tak brzmi pierwsza linijka książki i taka też jest ta książka … nieco chaotyczna. Jak dla mnie brakuje tu myśli przewodniej. Pomiędzy rozdziałami nagle pojawiają się wywiady, ni
to reportaż ni to przewodnik … Do tego niektóre rozdzialy to jedynie wstęp, bez rozwinięcia …Tyle negatywów… Na plus natomiast ciekawostki, perełki dotyczące mniej oczywistych i tych popularnych miejsc w Oslo. Z książki można wyciągnąć informacje, które pozwalają popatrzeć na miasto z nowej perspektywy. Przed kolejną wizytą w Oslo wrócę do niektórych fragmentów by odnaleźć miejsca opisane w książce. I dlatego aż 7 gwiazdek.

‚W Oslo pojawiłam się bez ładu i składu.’ - tak brzmi pierwsza linijka książki i taka też jest ta książka … nieco chaotyczna. Jak dla mnie brakuje tu myśli przewodniej. Pomiędzy rozdziałami nagle pojawiają się wywiady, ni
to reportaż ni to przewodnik … Do tego niektóre rozdzialy to jedynie wstęp, bez rozwinięcia …Tyle negatywów… Na plus natomiast ciekawostki, perełki...

Oslo w oczach autorki jest niezwykle barwne, nowoczesne i tętni życiem. Hopfer-Gilles wyjechała tam spontanicznie, właściwie na chwilę z mężem, a zafascynowana została aż 7 lat i jest tam do dzisiaj. Opowieść okraszona jest pięknymi zdjęciami Jeana-Nicholasa, które doskonale oddają charakter stolicy Norwegii. Zakochałam się w tym mieście i zdecydowanie marzę, aby odwiedzić miejsca, które zostały przez autorkę opisane. ✈️

Reportaż o Oslo to nie tylko suche przedstawienie ciekawostek o ważnych turystycznych punktach, ale także opowieść o Norwegach, którymi zachwycona jest Hopfer-Gilles. Oslo ciągle oddycha, bo Norwegowie uwielbiają biegać i spacerować, a także, jak autorka wspomniała, uwielbiają czyn społeczny i chętnie się integrują w razie potrzeby.

Bardzo mnie zafascynował ten reportaż i już nie mogę się doczekać mojej podróży do Oslo (choć daty oczywiście nie znam jeszcze!). Wydawnictwo Wielka Litera proponuje także reportaże o Sztokholmie, Lizbonie, Wenecji, Gozo, Wiedniu, Brukseli i Majorce. Wieden i Wenecję już znam, ale inne reportaże chętnie poznam! Może i one zmotywują mnie do podróży tam...

Oslo w oczach autorki jest niezwykle barwne, nowoczesne i tętni życiem. Hopfer-Gilles wyjechała tam spontanicznie, właściwie na chwilę z mężem, a zafascynowana została aż 7 lat i jest tam do dzisiaj. Opowieść okraszona jest pięknymi zdjęciami Jeana-Nicholasa, które doskonale oddają charakter stolicy Norwegii. Zakochałam się w tym mieście i zdecydowanie marzę, aby odwiedzić...

Wybieram się do Oslo i z przyjemnością zapoznałam się z treścią książki. Podoba mi się podejście autorki: opis dzielnic, ich historii, zmian w nich zachodzących, a także ważne miejsce rzeki Akerselva, wielość funkcji biblioteki i wiele innych informacji łącznie z zastosowaniem żwirku zamiast soli. Polubiłam Norwegię na podstawie tego opisu, niedługo przekonam się czy rzeczywistość mu dorówna. Do tego jeszcze książka jest pięknie wydana, dużo zdjęć wykonanych przez męża autorki, pozwala wczuć się w klimat.

Wybieram się do Oslo i z przyjemnością zapoznałam się z treścią książki. Podoba mi się podejście autorki: opis dzielnic, ich historii, zmian w nich zachodzących, a także ważne miejsce rzeki Akerselva, wielość funkcji biblioteki i wiele innych informacji łącznie z zastosowaniem żwirku zamiast soli. Polubiłam Norwegię na podstawie tego opisu, niedługo przekonam się czy...

To moje drugie spotkanie z serią Podróż Nieoczywista. Polecam ją osobom, które już choćby odrobinę poznały opisywane miasto, ponieważ przewodniki te są bardzo subiektywne, jest to po prostu wizja miasta z perspektywy autora. Ciekawa, oryginalna koncepcja, ale raczej nie dla totalnego nowicjusza w danym mieście.

Krótkie rozdziały, przyjazny styl, nie ma miejsca na nudę. Mnóstwo pięknych zdjęć, kilka wywiadów, źródło informacji i inspiracji (ileż ja się naguglałam podczas czytania!). Autorka oprowadza czytelnika po Oslo niczym swojego znajomego, który przyjechał ją odwiedzić; odnosi się często do doświadczeń z własnego życia – ale nie na tyle, aby było to przytłaczające, wręcz przeciwnie, taka osobista perspektywa jest naprawdę ciekawa.

Przemiło było zanurzyć się w klimacie Oslo, poznać miejsca, których nie odwiedziłam podczas swojej pierwszej wizyty (mam wrażenie, jakby to czytanie, przeplatane poszukiwaniami w internecie, było moją drugą wizytą, serio!) i odkryć, jak wiele się tam zmieniło i wciąż zmienia.

To moje drugie spotkanie z serią Podróż Nieoczywista. Polecam ją osobom, które już choćby odrobinę poznały opisywane miasto, ponieważ przewodniki te są bardzo subiektywne, jest to po prostu wizja miasta z perspektywy autora. Ciekawa, oryginalna koncepcja, ale raczej nie dla totalnego nowicjusza w danym mieście.

Krótkie rozdziały, przyjazny styl, nie ma miejsca na nudę....

Mam problem z tą książką, bo gdybym wiedział, że to przewodnik, to bym pewnie po nią nie sięgnął. Myślałem, że będzie tu nieco więcej urbanistyki niż własnych spostrzeżeń autorki. Choć wiem, że te porady przydadzą mi się w przyszłości, gdy wybiorę się znowu do Oslo, to nie wiem czy wszelkie komentarze na temat tego na jakiej górze czy w którym parku zjem wyśmienite bułki z cynamonem było mi potrzebne podczas lektury "reportażu". I o to mi właśnie chodzi, że na takiej półce ta książka widnieje w księgarniach. Jako norwegofil nie mogłem przejść obojętnie i nie dodać jej do mojej biblioteczki (co prawda czytałem ebooka, ale zawsze).
Książka jest aż nazbyt subiektywna jak dla mnie i nazbyt płytka. Trochę się czuję jakbym czytał bloga przepisanego na papier i okraszonego (ładnymi, to fakt) zdjęciami. Na pewno nie dla fanów urbanistyki, na pewno nie dla przewodników miejskich, na pewno nie dla kogoś kto już jakieś pojęcie o tym mieście ma. A szkoda, bo potencjał spory.

Mam problem z tą książką, bo gdybym wiedział, że to przewodnik, to bym pewnie po nią nie sięgnął. Myślałem, że będzie tu nieco więcej urbanistyki niż własnych spostrzeżeń autorki. Choć wiem, że te porady przydadzą mi się w przyszłości, gdy wybiorę się znowu do Oslo, to nie wiem czy wszelkie komentarze na temat tego na jakiej górze czy w którym parku zjem wyśmienite bułki z...

Bardzo interesująca pozycja, która pokazuje Oslo w nieoczywisty sposób.

Bardzo interesująca pozycja, która pokazuje Oslo w nieoczywisty sposób.