Za drutami śmierci

Krótko po wysłuchaniu pierwszy raz "Schroniska, które przetrwało"w ubiegłym roku,ktoś przyniósł mi tę książkę i znów znalazłam się w tych Górach... Trudna lekcja historii wojennej i geograficznej ale bardzo potrzebna.Człowieczy los...

Krótko po wysłuchaniu pierwszy raz "Schroniska, które przetrwało"w ubiegłym roku,ktoś przyniósł mi tę książkę i znów znalazłam się w tych Górach... Trudna lekcja historii wojennej i geograficznej ale bardzo potrzebna.Człowieczy los...

"Chciałoby się krzyczeć, ale kto nas usłyszy? Kto nas zrozumie? Czy człowiek, który sam tego nie przeszedł, będzie w stanie zrozumieć, że coś takiego istniało naprawdę?" (A. Kajzer)

"Za drutami śmierci" to pierwsza książka o tematyce obozowej, jaką w życiu przeczytałam. I choć miało to miejsce już kilka lat temu, to chcę aby jej recenzja znalazła swoje miejsce tutaj, na moim profilu. Uważam, że o takich pozycjach warto mówić, bo to niesamowicie ważne, aby pamięć o wydarzeniach z 1939/1945 nigdy nie umarła.

Książka "Za drutami śmierci" jest wyjątkowa, bo napisana została za murami obozu, na kawałkach papieru po workach z cementem.

Abraham Kajzer był Żydem. Do obozu Auschwitz trafił na początku sierpnia 1944 roku, po likwidacji getta. Po miesiącu został przeniesiony do "AL Riese", czyli kompleksu obozów w Górach Sowich, podporządkowanego bezpośrednio do KL Gross - Rosen. Od tego momentu regularnie przenoszony był do różnych obozów, wchodzących w skład AL Riese. Tam spisywał swoje przeżycia, a następnie chował je na terenie tych właśnie obozów, by po wyzwoleniu móc wrócić i skompletować swoje zapiski.
Abraham Kajzer, w nocy z 7 na 8 kwietnia 1945 roku, uciekł z obozu. Aż do wyzwolenia ukrywał się u Niemki, która postanowiła mu pomóc - w piwnicy domu jej ojca. W czasie pobytu w obozie opisywał rzeczywistość, z jaką musiał się tam mierzyć - okrutną, bezlitosną i tragiczną.
Głód, ból, choroby, tęsknota za rodziną - tym żył Abraham Kajzer w obozie. Spisując swoje przeżycia, stworzył dziennik obozowy.

"Za drutami śmierci" to jedna z lepszych pozycji o tej tematyce, szkoda tylko, że tak mało popularna. Bezapelacyjnie jest to książka wyjątkowa. Jest to wstrząsające świadectwo ludzkiego okrucieństwa - opisuje wszechobecny ból i cierpienie, a także śmierć czyhającą na każdym kroku.

Naprawdę, nie bójmy się sięgać po takie książki. To ważne, aby pielęgnować pamięć o tych, którzy tyle wycierpieli, którzy odeszli w potwornych męczarniach, z dala od swoich rodzin, na skutek ludzkiego zezwierzęcenia.

"Chciałoby się krzyczeć, ale kto nas usłyszy? Kto nas zrozumie? Czy człowiek, który sam tego nie przeszedł, będzie w stanie zrozumieć, że coś takiego istniało naprawdę?" (A. Kajzer)

"Za drutami śmierci" to pierwsza książka o tematyce obozowej, jaką w życiu przeczytałam. I choć miało to miejsce już kilka lat temu, to chcę aby jej recenzja znalazła swoje miejsce tutaj, na...

Przerażająco smutny obraz życia w obozach koncentarcyjnych... Ta książka porusza czułe nuty

Przerażająco smutny obraz życia w obozach koncentarcyjnych... Ta książka porusza czułe nuty

"Za drutami śmierci"
Po przeczytaniu tej książki czuję żal... Jak mało ludzi w Polsce czyta cokolwiek. Jeśli już... to książki historyczne są prawie pomijanie a reportażowe, biograficzne i pamietniki wręcz omijanie.

Ocenę zaczęłam od refleksji, gdyż TĘ pozycję uważam za wyjątkową, niezwykle wartościową i godną bycia obowiązkową dla każdego - nie tylko Polaka.
Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego jak mało ludzi czyta takie pamietniki. W każdym razie ja, wśród moich znajomych "narażam" się na uśmiechy politowania z ich strony bowiem kto by czytał takie "smuty"?

Niewymowne cierpienie na każdej płaszczyźnie: fizycznej i psychicznej. Cierpienie, w którym autorowi pamiętników wspomnienie życie za drutami getta jawi się rajem, do którego chciałby wrócić.
Jak wyobrazić sobie dojmujacy głód, gdy czytając podgryzam pyszne ciasteczka i popijam dobrej jakości kawę?
Jak możliwym jest chodzenie boso po żwirze czy śniegu? I te niewyobrażalnie wymyślne, sadystyczne tortury... Kim byli ludzie, którzy je zadawali wynędzniałym więźniom? Jedynie skrajni sadyści, istoty mocno zaburzone i degeneraci zgotowali piekło na ziemi tak wielu ludziom.

Nie będzie niespodzianką gdy zaapeluję - PRZECZYTAJ bo warto wiedzieć.

"Za drutami śmierci"
Po przeczytaniu tej książki czuję żal... Jak mało ludzi w Polsce czyta cokolwiek. Jeśli już... to książki historyczne są prawie pomijanie a reportażowe, biograficzne i pamietniki wręcz omijanie.

Ocenę zaczęłam od refleksji, gdyż TĘ pozycję uważam za wyjątkową, niezwykle wartościową i godną bycia obowiązkową dla każdego - nie tylko Polaka....

Wstrząsające, pełne bólu i rozpaczy świadectwo zbrodni popełnionej na cywilach. Popełnianej systematycznie, dzień po dniu, kontrolowanej i sankcjonowanej przez władze niemieckie.
Opisy przejmującego głodu przyprawiają o ból żołądka, opisy bestialstwa o ciarki na plecach, opisy zachowania współwięźniów... no cóż, Autor jasno i kilkakrotnie podkreśla, że kto nie był więźniem obozu, kto nie przeżył na własnej skórze tego niewymownego cierpienia i upodlenia nie powinien oceniać. I sam usprawiedliwia innych.
I to pytanie po próbie samobójczej - dlaczego? Dzisiaj ludzie odbierają sobie życie z dużo bardziej błahych powodów.
Fakt, nie nam oceniać.

Wstrząsające, pełne bólu i rozpaczy świadectwo zbrodni popełnionej na cywilach. Popełnianej systematycznie, dzień po dniu, kontrolowanej i sankcjonowanej przez władze niemieckie.
Opisy przejmującego głodu przyprawiają o ból żołądka, opisy bestialstwa o ciarki na plecach, opisy zachowania współwięźniów... no cóż, Autor jasno i kilkakrotnie podkreśla, że kto nie był więźniem...

Najbardziej poruszająca książka o tematyce obozowej.

Najbardziej poruszająca książka o tematyce obozowej.

Wstrząsająca, prawdziwa i z niezwykłą dbałością przez tyle lat ukrywana, spisywana na kawałkach worków po cemencie, historia która dziś świadczy o ludzkiej tragedii... 💔📜

Wstrząsająca, prawdziwa i z niezwykłą dbałością przez tyle lat ukrywana, spisywana na kawałkach worków po cemencie, historia która dziś świadczy o ludzkiej tragedii... 💔📜

Abraham Kajzer pisywał pamiętniki na workach od cementu podczas pobytu w różnych filiach obozu KL Gross-Rosen. Swoje zapiski ukrywał pod deskami baraków a po wojnie powrócił we wszystkie te miejsca i spisał je w całość. Tak powstało te doskonałe świadectwo byłego więźnia z jakim mamy do czynienia sięgając po pozycje "Za drutami śmierci". Tą wstrząsająca i niesamowicie prawdziwa opowieść, wystarczy przeczytać tylko raz, a i tak na zawsze pozostanie w pamięci czytelnika. Wspomnienia Kajzera się przeżywa, wspomina na różnych etapach życia, analizuje i myśli bez końca ponadto żałuje się jego losu i płacze. Nie da się inaczej, ta książka jest napisana tak prawdziwie i obrazowo, że nie wierzę, że da się być na nią obojętnym.
Dziwi mnie , że wśród popularyzacji na tematykę obozową, "Za drutami śmierci" jest mało znaną pozycją, dziwi mnie to że ludzie chętniej sięgają po rozbudowane powieści oparte na faktach niż świadectwo tak inteligentnego i niezwykle odważnego człowieka, który ryzykował tak wiele by je utrwalić, przechować i nam dać. I dziwi mnie to, że nie tworzy się ekranizacji takich powieści.
Jestem wdzięczna Abrahamowi Kajzerowi za jego trud, poświęcenie i odwagę, za to że napisał i wydał tą książkę, że mogłam ją przeczytać, przeżyć i poznać prawdę.

Abraham Kajzer pisywał pamiętniki na workach od cementu podczas pobytu w różnych filiach obozu KL Gross-Rosen. Swoje zapiski ukrywał pod deskami baraków a po wojnie powrócił we wszystkie te miejsca i spisał je w całość. Tak powstało te doskonałe świadectwo byłego więźnia z jakim mamy do czynienia sięgając po pozycje "Za drutami śmierci". Tą wstrząsająca i niesamowicie...

Wstrząsająca. Ciężko powiedzieć cokolwiek więcej.

Wstrząsająca. Ciężko powiedzieć cokolwiek więcej.

Wstrząsający pamiętnik więźnia spisywany na kawałkach papieru z worków po cemencie... Opowieść jak najbardziej autentyczna, a takie czyta się najlepiej, mają największą wartość historyczną. Abraham Kajzer z łódzkiego getta trafia do Auschwitz, a potem na Dolny Śląsk, w Góry Sowie. Tam powstają dramatyczne opisy codziennej walki o jedzenie, o życie... Każdy powinien tą książkę przeczytać, by historia nie została nigdy zapomniana.

Wstrząsający pamiętnik więźnia spisywany na kawałkach papieru z worków po cemencie... Opowieść jak najbardziej autentyczna, a takie czyta się najlepiej, mają największą wartość historyczną. Abraham Kajzer z łódzkiego getta trafia do Auschwitz, a potem na Dolny Śląsk, w Góry Sowie. Tam powstają dramatyczne opisy codziennej walki o jedzenie, o życie... Każdy powinien tą...