Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Już niejednokrotnie mogliście się przekonać, że moją najukochańszą polską serią jest ta o Igorze Brudnym - i to się nigdy nie zmieni 🤩.
Właśnie skończyłam "Smolarza" i aż żałuję, że musiał tyle czekać na swoją kolej. Ale do brzegu...
Mój książkowy mąż kolejny raz mnie nie zawiódł 🥰. Mało tego, z każdą kolejną częścią uwielbiam go coraz bardziej! Jego rozum, jego dojrzałość oraz intuicję.
Mam nawet wrażenie, że w tej części dał się o wiele lepiej poznać, ukazując poczucie humoru. Teksty: o pani lekkich obyczajów na wakacjach, czy ten o mielonych ( nie będę Wam spojlerować😈) zmiótł mnie z krzesła 🤣 - DOSŁOWNIE!
I chociaż wiem, że co niektórzy już mają dość, że gadam im, żeby brali się za czytanie całej serii, to ja nadal będę truła Wam 🍑. Dla mnie osobiście jest to seria, którą każdy powinien przeczytać!

Także wiecie co robić!

P.S. A już niedługo kolejna część!!!

Już niejednokrotnie mogliście się przekonać, że moją najukochańszą polską serią jest ta o Igorze Brudnym - i to się nigdy nie zmieni 🤩.
Właśnie skończyłam "Smolarza" i aż żałuję, że musiał tyle czekać na swoją kolej. Ale do brzegu...
Mój książkowy mąż kolejny raz mnie nie zawiódł 🥰. Mało tego, z każdą kolejną częścią uwielbiam go coraz bardziej! Jego rozum, jego dojrzałość...

Podejrzewam, że "Tysiąc odcieni bieli" będzie jak wsadzenie kija w mrowisko przez Agnieszkę, ale pamiętajmy, że literatura i tego typu potrzebuje bohaterów.
Po tej książce spodziewałam się wszystkiego, ale porcja ból jaką zadała mi autorka przeszła najśmielsze oczekiwania. Ci co mnie znają, bądź obserwują od jakiegoś czasu wiedzą, że jestem miłośnikiem ciężkiej literatury. Trudno wywołać we mnie jakieś uczucia, jednak czytając ją płakałam większą część. Ból, niewyobrażalne upokorzenie, strata - to wszystko w głównej mierze znajdziecie w historii Agnieszki i Rafała. W życiu nie sądziłam, że spotkam się z książką, która mnie dosłownie złamie - a tak się właśnie stało.
Jednym słowem: GRATULACJE!!!
I proszę Was, biorąc się za lekturę zastanówcie się wcześniej za jaki kaliber się łapiecie. TU jest naprawdę ciężko i osoby słabsze psychicznie mogą nie udźwignąć tematu. Głównym tematem jest przemoc i upokorzenie, ale przeplata się ono także z wilka miłością i oddaniem.
Kogo i dlaczego?
Sprawdźcie sami.

Podejrzewam, że "Tysiąc odcieni bieli" będzie jak wsadzenie kija w mrowisko przez Agnieszkę, ale pamiętajmy, że literatura i tego typu potrzebuje bohaterów.
Po tej książce spodziewałam się wszystkiego, ale porcja ból jaką zadała mi autorka przeszła najśmielsze oczekiwania. Ci co mnie znają, bądź obserwują od jakiegoś czasu wiedzą, że jestem miłośnikiem ciężkiej literatury....

Marta stworzyła historię z całą gamą emocji, ukazując przy tym, że gdy jest pragnienie, a miłość miesza się z manipulacją, to wszystkie chwyty są dozwolone. Polecam z czystym sumieniem.
P.S. Przy okazji znalazłam kolejnego książkowego męża.

Marta stworzyła historię z całą gamą emocji, ukazując przy tym, że gdy jest pragnienie, a miłość miesza się z manipulacją, to wszystkie chwyty są dozwolone. Polecam z czystym sumieniem.
P.S. Przy okazji znalazłam kolejnego książkowego męża.