Głównie ilustratorka. Wystawia się to tu to tam. Wyróżnia się nie sama. Preferuje w świętym spokoju robić swoje. Pełna obsesji na punkcie obsesji kuchennej Szymona. Kanapowicz z elementami spacerowicza. Wzornictwo za 4 złote – “O Panu Tralalińskim” 2011 Lódź Design MUST HAVE – “Siała Baba Mak” 2011 Festiwal NO WOMEN NO ART – “Znośna Bogucka” 2011 Targi Książki w Krakowie – wystawa “M.O.D.A” 2011 Design festiwal – edycja dziecięca – “Maryna Gotuj Pierogi” 2012 PORTFOLIO ILUSTRACYJNO – KSIĄŻKOWE www.bogucka.comhttp://nioska.com/
17 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Telefonów Zaufania dla Dzieci oraz Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii.
Święto upamiętnia decyzję Światowej Organizacji Zdrowia, na mocy której homoseksualizm został usunięty 33 lat temu z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób.
Dla mnie tęcza - ta na niebie, na fladze, czy w sercu, jest symbolem miłości, zrozumienia i akceptacji. Czytam dzieciom cudowną książkę którą widzicie na zdjęciu. 20 wyjątkowych utworów, które odwołując się do empatii, przynoszą nadzieję na lepszy i otwarty na różnorodność świat. Polecam !
"Wszystkie kolory świata" to książka, do której teksty i ilustracje autorzy stworzyli charytatywnie, a całkowity dochód z niej zasila Telefon Zaufania dla Dzieci Młodzieży Fundacji @dajemydzieciomsile
@116111.pl
Ta książka jest ważna i bardzo potrzebna. Myślę, że powinni ją czytać i dorośli i dzieci. Dla każdego, bez względu na wiek, ważne jest być kochanym, mieć przyjaciół i być zrozumianym. Te opowiadania uczą tolerancji i pokazują, że inność nie jest wcale gorsza bo życie nie jest tylko białe ani czarne, jest w nim miejsce na wszystkie kolory.
Uczę moje dzieci tego że nie ma znaczenia kogo kochasz – jesteś tak samo ważny i masz takie same prawa. Tolerancja. Od 19tu lat mieszkam w Irlandii, gdzie te prawa są respektowane. Mam nadzieję że przyjdzie i taki czas w Polsce.
"Kim jest ślimak Sam?" to książka, na którą zwróciłam uwagę po przeczytaniu opisu. Porusza temat odmienności w królestwie zwierząt. Tytułowego bohatera czeka pierwszy dzień w szkole. Obawia się czy polubią go inne dzieci (inne zwierzęta). Martwi go to, że wolno czyta i myli "Ż" z "Ź". Rodzice tłumaczą mu, że gdyby wszystko umiał to nie musiałby chodzić do szkoły. Pierwsze wrażenie Sama jest dobre. Problem zaczyna się dopiero podczas zabawy (a nawet przed nią),gdy wychowawczyni - pani Okapi - proponuje uczniom, by podzielili się na dwie drużyny. Dziewczynki mają stanąć po jednej stronie, a chłopcy po drugiej. Rzecz w tym, że Sam jeszcze nie wie, czy chce być chłopcem, czy dziewczynką... Mały ślimak trafia do gabinetu (jak się później okazuje) wspaniałej, empatycznej i niezwykle mądrej pani pedagog (kapibary),która w ramach zadania prosi go o przygotowanie reportażu. Daje mu listę osób, z którymi musi porozmawiać. Nie są to jednak przypadkowe osoby.
Dlaczego szkolna pedagożka kazała porozmawiać ślimakowi z państwem Marmozetami? Czego ciekawego dowiedział się od Henryki Wargacz? Czym go zaskoczyły czarne łabędzie, a czym burmistrzyni Lucyna Wiewiórka? Na te przykładowe pytania znajdujemy odpowiedzi podczas lektury. Na końcu książki są dodatkowo komentarze od autorów, a także bibliografia.
"Kim jest ślimak Sam?" to książka dla dzieci. Ale czy tylko? I tu się nie mogę zdecydować, ponieważ nie wiem czy jest to bardziej pozycja o charakterze przyrodniczym, czy może jednak psychologicznym. Z pewnością porusza bardzo ważne tematy zarówno pod kątem biologicznym jak również w kontekście miłości, odmienności i tolerancji. Autorzy (Maria Pawłowska - biolożka i Jakub Szamałek - pisarz, scenarzysta gier komputerowych) na końcu wyjaśniają, co skłoniło ich do napisania tej dość odważnej książki dla dzieci.
Nie sposób nie wspomnieć o ilustracjach autorstwa Katarzyny Boguckiej. Użyta kolorystyka jest stonowana, a obrazki pomimo swojej zdawałoby się prostoty są fantazyjne i bardzo wymowne, przez co świetnie się komponują z treścią, nie odciągając jednak zbytnio od niej uwagi. Twarda oprawa jest zdecydowanie atutem. Cała opowieść jest przedstawiona w bardzo interesujący, komunikatywny i nienachalny sposób.
"Im szybciej jako społeczeństwo przyzwyczaimy się, że cudza seksualność i płciowość nie jest przedmiotem oceny (o ile nikomu nie dzieje się krzywda),tym szybciej nam wszystkim będzie lepiej się żyło.".