cytaty z książki "Czarnoksiężnik i kryształ"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Z każdej sytuacji masz trzy wyjścia (...). Możesz postanowić coś zrobić, możesz postanowić nic nie robić... i możesz postanowić, że nic nie postanowisz.
Czasami, zwłaszcza jeśli człowiek wie, że będzie ciężko, najlepiej jest zacząć od razu. I niech się dzieje, co chce.
Mówią, że świat poszedł naprzód. No tak! Poszedł naprzód, poszedł naprzód, i to bardzo... zawędrował po drodze do piekła.
Wiele, wiele lat Roland uczył się tego, co w ludzkim życiu jest być może najstraszniejsze: nawet złamane serca z czasem się zrastają.
Bo to, co widziane, nie zostanie odwidziane, a co znane, nie zostanie odeznane
Mężczyźni są śmieszni, tacy śmieszni,
a najśmieszniejsze jest w nich to, że nie zdają sobie sprawy
z własnej śmieszności.
Diabeł znany jest zawsze lepszy od diabła nieznanego.
O Chryste, opóściłem swój świat, by patrzeć, jak dzieciak nakłada buty przerośniętej łasicy. Zastrzel mnie, Rolandzie, zanim się rozmnożę.
Mężczyźni. Nie mogła pojąć, dlaczego tak wiele kobiet boi się mężczyzn. Czyż bogowie nie stworzyli ich z najdelikatniejszą częścią flaków wiszącą tak po prostu, na świeżym powietrzu, niczym jakieś nienormalne jelito? Kopnąć ich tam, a zwijają się jak ślimaki. Popieścić ich tam, a mózg im się rozpływa.
Głupcy to jedyni ludzie na ziemi, którzy zawsze dostają to, co się im należy
(...) kiedy nie ma wyboru, wahanie zawsze jest błędem.
Jeśli to ka, pojawia się jak wicher, a twoje plany będą jak stodoła w obliczu cyklonu.
Powiedz mu, że dobrze robi ze złych powodów, a przez to myli się od początku do końca
W oknie siedziała Susan, kolorowa wizja w szarym świetle jesiennego poranka. Serce Rolanda drgnęło i chociaż wówczas nie mógł o tym wiedzieć, na zawsze miał zapamiętać ją właśnie taką: piękną dziewczynę wyglądającą przez okno. Tak mijamy duchy prześladujące nas do końca życia; siedzą skromnie przy drodze niczym żebracy, a jeśli w ogóle je dostrzegamy, to tylko kątem oka. Rzadko, jeśli w ogóle, uświadamiamy sobie, że one na nas czekają. A przecież czekają i gdy je mijamy, zbierają swe tobołki i ruszają za nami. I z każdym naszym krokiem są coraz bliżej.
Niedźwiedź, zając, ryba, ptak... moja miła rzekła tak.
Panika jest chorobą zaraźliwą, zwłaszcza w sytuacjach, gdy nic nie wiadomo i wszystko zmienia się z chwili na chwilę.
(...) ptaszki w garści z upodobaniem dziobią palce, srają na dłoń i odlatują sobie w siną dal.
Bywa, że duchy istnieją, i bywa, że duchy wracają.
Tak mijamy duchy prześladujące nas do końca życia; siedzą skromnie przy drodze niczym żebracy, a jeśli w ogóle je dostrzegamy, to tylko kątem oka. Rzadko, jeśli w ogóle, uświadamiamy sobie, że one na nas czekają. A przecież czekają i gdy je mijamy, zbierają swe tobołki i ruszają za nami. i z każdym naszym krokiem są coraz bliżej.
Prawdziwa miłość jest nudna, jak wszystkie mocne, wciągające narkotyki. Gdy opowie się już o oczarowaniu i odkryciu, pocałunki tracą smak, a pieszczoty stają się nużącą codziennością... choć oczywiście nie dla tych, którzy całują się i pieszczą, a otaczający ich świat wydaje się im bardziej kolorowy i bogatszy niż kiedykolwiek. Podobnie jak z każdym innym wciągającym narkotykiem, pierwsza miłość interesuje tylko tych, którzy stali się jej niewolnikami. I jak każdy mocny, wciągający narkotyk, pierwsza miłość jest niebezpieczna.
Będę kochał was zawsze. Choćby nie wiem jakie nadeszły burze.
Nie ma nic złego w odczuwaniu strachu, bać się - to normalne, ale okazać strach..o, to już zupełnie co innego.
Odpowiedzialności za pewne czyny po prostu nie sposób uniknąć.
Jak powiedział skorpion do umierającej dziewicy: wiedziałaś, że jestem jadowity, gdy mnie podnosiłaś.
Wiem, że jestem dokuczliwy jak wrzód na tyłku, proszę pana, jak hemoroidy w dupie i zapewne nawet jak obolały cieknący chuj (...)
W Gilead, nim świat poszedł naprzód, pełnię Końca Roku nazywano Księżycem Demona. I uważano, że spojrzenie w jego twarz przynosi nieszczęście.
Dziś jednak nie miało to wielkiego znaczenia. Dziś demony spotykało się wszędzie.
Ja mam buty, ty masz buty, wszystkie dzieci Boga mają buty (...). A przynajmniej taka jest
powszechna opinia.
Za to nie wątpił, że w Hambry wody na powierzchni płynęły w zupełnie inną stronę niż wody w głębi.
Hile! Hile! (...) Do mnie, rewolwerowcy! Naprzód! Nie brać jeńców!
(...) wiedział, wiedział, że postępuje słusznie, robi to, co powinien robić, to było ka, pieprzone ka, i tak załatwia się sprawy, gdy jest się rewolwerowcem.