cytaty z książki "Żona mordercy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Z mojego doświadczenia wynika, że to, co dla człowieka dobre, nigdy nie jest przyjemne.
Ku mojemu przerażeniu, głos zaczyna mi się łamać, a w środku czuję, że rozpadam się na kawałki. Nie zdawałam sobie sprawy, że jestem zrobiona ze szkła. Aż do teraz, gdy wszystko wokół się wali, a do moich oczu napływają łzy. Łzy, jakimi nie płakałam nigdy wcześniej, tsunami smutku, wściekłości, furii, poczucia zdrady, przerażenia i wyrzutów sumienia. Odkładam kawę na bok i szlocham z twarzą ukrytą w dłoniach, jakby moje serce pękło na pół razem z całą resztą.
Broń nikomu nie zapewnia ochrony. Ona tylko wyrównuje szanse.
Mel zaraził mnie niczym wirus, a ja w glębi duszy czuję tę przyprawiającą o mdłości pewność, że już nigdy do końca nie wyzdrowieję.
Myslę sobie, że jest jakoś powód, dla którego akcja horrorów tak często jest osadzana w lesie. Ma w sobie prymitywną, ponurą siłę, która sprawie, że człowiek czuje się mały i bezbronny. Ludzie, którzy potrafią w nim przetrwać, są naprawdę silni.
Dom zawsze wydawał jej się taki bezpieczny, niczym twierdza, która zaostała teraz naruszona. Bezpieczeństwo okazało się być iluzją, mniej wytrzymałą od cegły, drewna i płyty regipsowej.
Nie chcę wymówić na głos jego imienia. To tak jak z wywoływaniem wilka z lasu. Boję się, zę się zjawi.
W końcu to nie byłyby dzieci, gdyby nie uczyniły doprowadzania rodziców do obłędu swoją życiową misją.
Życie z Melem było jednym wielkim kłamstwem, bez względu na to, jak bardzo przyjemne i wygodne się wydawało.
Normalne zycie. Wygodne życie. Nie idealne, rzecz jasna. W końcu żadne małżeństwo nie było idealne, prawda? Ale Gina była zadowolona, przynajmniej przez wiekszośc czasu.
Postrzał w ramię nie jest taką prostą sprawą, jak to pokazują w filmach czy telewizji. Tego nie da się rozchodzić.
Wskazuję na krzesła na werandzie i uświadamiam sobie z ostrym ukłuciem bólu, że zajmuje to, na którym zawsze siadał Sam Cade. Dociera do mnie, że tęsknię za tym sukinsynen. Nie, wcale nie. Tęsknię za kimś, kto nigdy nie istniał, tak samo jak Mel nigdy nie istniał. Prawdziwy Sam Cade to stalker i skończony kłamca.
Nie ma nic bardziej przykrego niż nastoletnia pogarda. Jest jak bolesne ukłucie, które utrzymuje się przez bardzo długi czas.
Już tu nie wrócę.
Tak, czy inaczej, to już nie jest mój dom.
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie na naleśniki. Jeśli w to nie wierzysz, możesz zawrócić i wyjść, bo nigdy nie zostaniemy przyjaciółmi.