cytaty z książki "Cztery po północy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dyskutować z wariatem jest bezużyteczne, no i czasochłonne.
Dobrze uciec do zmyślonych światów, kiedy przebywanie w prawdziwym boli.
Pewne zwierzę z wyjątkowo ostrymi kłami i pazurami ocknęło się w jej umyśle i zaczęło warczeć. Znała jego imię: to panika.
Okradła go z jego miłości, a kobieta, która gotowa jest okraść cię z twej miłości, kiedy jest to wszystko, co masz, nie jest wiele warta.
Nie dość, że życie jest wąską kładką nad bezdenną przepaścią (...), którą musimy przejść z zawiązanymi oczyma. Nie. Nie dość tego. Czasem jeszcze dostajemy szturchańca.
Nie muszę pytać o strach. Znam strach.Strach to uczucie, które odrzuca i wyklucza zmianę.
Zapanowała noc. Gwiazdy błyszczały jak cekiny na eleganckiej wieczorowej sukni.
Mężczyzna, który śpi z żoną innego mężczyzny, jest złodziejem. A ta kobieta jest jego wspólniczką.
Jedyną z niewielu korzyści mieszkania w pojedynkę jest możliwość głośnej konwersacji z samym sobą.Nikt nie ma okazji dochodzić czy jestes przy zdrowych zmysłach czy nie.
Wiem, że nosze ubrania śmierdzące gnojem i jeżdżę autem śmierdzącym gnojem i pochodzę z długiej linii chłopaków śmierdzących gnojem i dlatego może i jestem chłopem śmierdzącym gnojem, ale niekoniecznie głupim chłopem śmierdzącym gnojem.
(...) mężczyzna nie musi spać sam całe życie tylko dlatego, że jego kobieta nie umiała docenić, jakie szczęście miała w życiu.
Dyskutowanie z szaleńcem to zajęcie bezcelowe, a więc strata czasu.
Kobieta, która kradnie twoją Miłość, gdy miłość jest wszystkim, co posiadasz.
Mort uważał, że ludzie nawet ci, którzy naprawdę starają się być wobec siebie szczerzy - zazwyczaj nie potrafią ocenić, kiedy coś się kończy. Był przekonany, że często uparcie w coś wierzą, mimo że dowody przeczące ich przekonaniom są nie tylko widoczne, ale wręcz natarczywie rzucają się w oczy. Kiedy chodzi o coś, co jest dla ciebie naprawdę ważne i czego potrzebujesz, łatwo jest dopuścić się oszustwa, pomylić życie z telewizją i przekonać samego siebie, że to, co wydaje się niewłaściwe, w końcu się naprawi... zapewne po kolejnej przerwie na reklamy. Podejrzewał, że bez wybitnej zdolności okłamywania samych siebie ludzka rasa byłaby jeszcze bardziej szalona. Czasami jednak prawda się przebija, a jeśli świadomie starasz się ją ominąć lub zastąpić złudzeniami, skutki bywają druzgoczące: niczym spotkanie z falą przypływu, która nie przetacza się ponad tamą postawioną jej na drodze, ale ją zrywa, miażdżąc cię przy okazji.
Niektórych rzeczy nie da się ukrywać wiecznie, bo można się pochorować, Mort.
Ukradła jego miłość, a kobieta, która kradnie twoją miłość, gdy miłość jest naprawdę wszystkim, co posiadasz, nie jest wiele warta.
Jeśli nie możesz czegoś znaleźć, Samuelu, miotanie się i szukanie na oślep raczej nie pomoże. Zamiast tego usiądź i pomyśl. Użyj głowy i oszczędzaj nogi.
W AA mówią, że niektórzy ludzie stoją jedną nogą w przyszłości, a drugą w przeszłości i dlatego ciągle olewają teraźniejszość. Ale czasami trudno się nie zastanawiać, co by było, gdyby człowiek postąpił trochę inaczej.
Ale zawsze byłam alkoholiczką. Pijakiem się nie stajesz, pijakiem się rodzisz.
To, co się między ludźmi dzieje,
Serdeczność, w tym jest sens.
To więcej serce słabnące ogrzeje
Niż dach nad głową, łyk wina i chleba kęs.
Bo dach zapadnie się, nim noc przeminie,
A chleb się zeschnie, gdy kres przyjdzie dnia,
Lecz uścisk dłoni, ciepłe głosu brzmienie
To serca wieczny pokarm, bo to zawsze trwa.
-Po prostu idź do biblioteki i weź trochę tych książek.
Sam poczuł nagły, ostry ból w podbrzuszu i śpiesznie sięgnął po tabletki. Zbieranie materiałów do głupiego przemówienia w Klubie Rotariańskim? W bibliotece? To już lekka przesada. Nigdy jeszcze nie korzystał z biblioteki publicznej w Junction City i nie zamierzał tego zmieniać.
Ale rozumiał, o co chodzi Naomi, i pomysł zaczynał mu się podobać, chociaż po tylu latach beztroskiego lekceważenia literatury wcale nie miał ochoty na wizytę w miejscowej bibliotece.
Ale biblioteka to przecież tylko biblioteka. Jeśli nie mogłeś znaleźć, czego chciałeś, wystarczyło zapytać bibliotekarkę. Odpowiadanie na pytania należy do jej obowiązków, prawda?
Mieszkając w Junction City od lat, Sam serki razy przejeżdżał obok biblioteki, ale dopiero teraz po raz pierwszy na nią spojrzał i odkrył coś zadziwiającego: odrzucało go na sam widok.
Biblioteka Publiczna w Junction City stała na rogu State Street i Miller Avenue, granitowy sześcian z oknami tak wąskimi, że wyglądały jak otwory strzelnicze. Dach kryty łupkiem tworzył szeroki okap ze wszystkich czterech stron budynku. Od frontu wąskie okna w połączeniu z cieniem dachu sprawiały, że fasada przypominała posępną twarz kamiennego robota.
Wiosną, latem i jesienią ponury wygląd budynku łagodziły klony otaczające go niby zagajnik, teraz jednak, pod koniec ciężkiej zimy w Iowa, klony stały nagie i biblioteka wyglądała jak ogromna krypta.