cytaty z książki "Księżyc zaszedł. W niepewnym boju"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Czasem myślę – odezwał się półgłosem doktor – że wy, realiści, jesteście najbardziej sentymentalnymi ludźmi na świecie.
– Wy, sukinsyny, nigdy nie mieliście niczego na własność. Nigdy nie zasadziliście drzewa, nie widzieliście, jak rośnie, i nie pielęgnowaliście go własnymi rękami. Nigdy nie mieliście ziemi, nigdy nie wychodziliście do sadu i nie dotykaliście jabłoni rękami. Co wy tam wiecie?
– Nigdy nie mieliśmy szansy na to, by mieć coś na własność – odparł Mac. – Chcielibyśmy mieć kawałek ziemi i sadzić drzewa.
Z mojego mizernego doświadczenia życiowego wynika, że natura celu nie różni się za bardzo od natury środków, które do niego prowadzą. Cholera jasna, Jim, przemoc rodzi przemoc. Nie można zbudować przemocą czegoś, co byłoby jej pozbawione.
– Nie ma żadnych początków – powiedział Burton. – Ani końców. Wydaje mi się, że człowiek toczy na oślep straszliwą walkę, by wydobyć się z przeszłości, której nie pamięta, i wyjść na spotkanie przyszłości, której nie potrafi przewidzieć ani zrozumieć. A człowiek pokonał już każdą przeszkodę, każdego wroga oprócz jednego. Człowiek nie może pokonać sam siebie. Tego, jak ludzkość sama siebie nienawidzi.
A dziewczyna... Poruczniku, może Pan ją zgwałcić czy zaopiekować się nią lub z nią ożenić, to wszystko nie ma znaczenia, jeśli tylko będzie Pan gotów zabić ją, gdy przyjdzie taki rozkaz.
Oto człowiek z pewnymi wspomnieniami.