cytaty z książek autora "Jennifer Lynn Barnes"
Czy poszukiwanie wrażeń jest takie złe? Czy pragnienie poczucia czegoś więcej niż okropna rzeczywistość jest tak bardzo nie w porządku?
Czasami trzeba oczyścić ranę, żeby mogła się zagoić.
Prawdziwy dom nie jest miejscem [...] Dom to ludzie, którzy cię kochają najbardziej na świecie i którzy nigdy nie przestaną cię kochać. Cokolwiek by się działo.
To wcale nie złe wspomnienia nas niszczą, tylko te dobre.
Czasami to, co z pozoru wydaje się odmienne jest w gruncie rzeczy takie same.
Wiesz, że ignorując coś, nie sprawimy, że to coś zniknie. Udając, ze coś nie ma znaczenia, nie sprawimy, że to znaczenie zmaleje.
Gdy cierpisz, krzywdzisz samego siebie. (...) Jeśli nie możesz zapobiec uderzeniom, zmuszasz do uderzenia. Dzięki temu, jesteś przygotowany. Tak unika się zaskoczenia.
W trudnych chwilach niektórzy lubią mieć wokół siebie przyjaciół, a niektórzy wolą pobyć sami.
- Czasami ofiary stanowią substytut - zawyrokował w końcu Dean. - Jestem żonaty, ale nigdy nie uszłoby mi na sucho zabójstwo żony, dlatego morduję dziwki i udaję, że to ona. Umiera moje dziecko i odtąd każdego malucha w czapce z daszkiem traktuję jak swojego.
Zawsze, kiedy przenikał do umysłów seryjnych morderców, Dean mówił w pierwszej osobie. Ale tym razem przeszył mnie lodowaty dreszcz, pewnie dlatego, że znałam prawdę o jego pochodzeniu.
... trzeba zobaczyć świat, jeśli chce się go zmienić.
Czasami największe kłamstwa wychodzą na jaw wtedy, gdy kłamca mówi prawdę.
Większość przeprosin pochodzi od ludzi, którzy nie zrobili nic złego.
- Nie jestem zagadką. (...)
- Jasne, że jesteś - odparł - wszyscy jesteśmy.
Gdy zostaniesz porzucona, cała sztuka polega na tym, żeby nie tęsknić za człowiekiem, który od ciebie odszedł.
(...) jaka jest pierwsza zasada wychowywania dzieci? (...) Nie zabraniaj im czegoś, jeśli wiesz, że i tak to zrobią. (...) To marnotrawstwo dobrej groźby.
Kobiety nie powinny wtapiać się w tło, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo.
To nie kłamstwo, jeśli wierzy się we własne słowa.
- Czy to wszystko jest dla ciebie tylko grą?
- Wszystko jest grą, Avery Grambs. A my musimy tylko zdecydować, czy gramy, żeby wygrać.
Są w życiu takie chwile, kiedy dostajemy szansę, by pokonać własne ograniczenia - mówił dalej jego dziadek. - Spojrzeć na świat zupełnie nowymi oczami. Zobaczyć to, czego inni nie dostrzegają.
Nie jesteśmy normalni. Ten dom nie jest normalny, a ty nie jesteś graczem. Jesteś szklaną baleriną … albo nożem.
Wyrobiła sobie charakter na tyle, na ile trzeba, a każdy z nas robi, co w jego mocy, żeby przetrwać.
Myśl sobie o mnie co chcesz - rzuciła. - Ale co z ostatnią dziewczyną, która dała się omotać braciom i godzinami przesiadywała w Hawthorne House? Nie żyje.
I co mam teraz robić ? Skończyliśmy grę . Rozwiązaliśmy zagadkę . Spełniłam swoje zadanie . I nigdy wcześniej nie czułam się tak mało znacząca .
Wyobraź sobie , że stoisz na wysokim klifie z widokiem na ocean . Wiatr rozwiewa ci włosy . Słońce zachodzi . Całym ciałem i duszą tęsknisz za jednym . Za pewnym człowiekiem . Słyszysz dochodzące zza pleców kroki . Obracasz się . Kogo widzisz ?
Właśnie z tego powodu Briggs stworzył program dla takich jak oni. Właśnie dlatego przychodził do dwunastoletniego Deana. Bez względu na to, jak długo pracowali w zawodzie i jakie odbywali szkolenia, ci agenci nigdy nie będą mogli się poszczycić tak doskonałym instynktem jak naznaczeni.
Czasami to, co z pozoru wydaje się odmienne - [...] - jest w gruncie rzeczy takie samo.
- Czasami to, co z pozoru wydaje się odmienne - powiedział z głębokim namysłem Jameson - jest w gruncie rzeczy takie samo.
Jeśli ,,tak" to ,,nie", a ,,kiedyś" to ,,nigdy", to ile boków ma trójkąt?
- Zostawił ci całą fortunę, Avery, a nam zostawił tylko ciebie.