-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński17
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik5
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać60
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant4
Cytaty z tagiem "groza" [82]
[ + Dodaj cytat]
- Kolacja! – W drzwiach biblioteki stała Isabelle z łyżką w ręce. – Przepraszam, jeśli
przeszkadzam.
- Dobry Boże, nadeszła chwila grozy – mruknął Jace.
Na cienie trzeba uważać. Bo inaczej mogą wyrosnąć im zęby. Naprawdę mogą. A czasem, kiedy chcesz zapalić światło, żeby je odpędzić nagle okazuje się, że nie ma prądu.
-Posłuchaj mnie, Lacey. Te hamulce były w idealnym stanie. Ktoś musiał przy nich majstrować. Ktoś przeciął przewód. Musisz mi pomóc
- Ale ja nie wiem nawet,jak zatankować benzynę- powiedziała.
Nie należy wierzyć, iż istnieją granice grozy, którą zdolny jest przyjąć ludzki umysł. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje na to, iż w miarę jak ciemność staje się coraz głębsza, głębia owa zaczyna rosnąć wykładniczo - i choć nie chcemy tego przyznać, to doświadczenie podpowiada nam, iż kiedy koszmar staje się dość czarny, groza zaczyna rodzić grozę, a jedno przypadkowe zło płodzi następne, często rozmyślne złe czyny, póki w końcu wszystkiego nie pochłonie ciemność. Najstraszniejszym zaś pytaniem pozostaje to, ile dokładnie grozy może znieść ludzki umysł i wciąż zachować niezłomną, nieugiętą łączność z rzeczywistością.
Nie zapytałem Wiremana o czerwony kosz, ale uspokoiłem się, wmawiając sobie, że nie trzeba; skoro był na strychu w El Palacio, to jeśli zajrzę tam następnego dnia albo nawet dzień później - znajdę go na pewno. Mam czas, powtarzałem w duchu. Oczywiście. Każdy tak myśli, nieprawdaż? Nie umiemy wyobrazić sobie, że czas dobiega końca, a Bóg karze nas właśnie za to, czego nie potrafimy sobie wyobrazić.
Przed oczami Butlera rozgrywała się najgorszy koszmar. Powierzony mu chłopiec znalazł się w rękach gotowego na wszystko psychopaty. I on, ochroniarz, nie mógł nic na to poradzić.
Zadzwonił telefon.
- To chyba do mnie- rzekł Artemis odruchowo.
Dziewczynka i statek nr 8", czyli obraz kończący serię (co do tego miałem całkowitą pewność), tak naprawdę był już gotowy, ale stanąłem jeszcze raz przed sztalugami, aby mu się przyjrzeć w świetle rzucającym coraz dłuższe cienie. [...] Pracowałem nad tym obrazem zdecydowanie dłużej od innych - powoli docierało też do mnie, że stanowi on podsumowanie ich wszystkich - a końcowy efekt był niepokojący. Na tyle niepokojący, że za każdym razem, kończąc malowanie, zakrywałem go płachtą. Teraz przyglądając mu się chłodnym (taką miałem nadzieję) okiem, uznałem, że określenie "niepokojący" niezbyt do niego pasuje: ten widoczek był po prostu kurewsko przerażający. Patrząc na niego, odnosiło się wrażenie, że ma się przed sobą mózg uchwycony z profilu.
[...] groza luster, jak zresztą również groza aktu spółkowania polega na tym, że zwielokrotniają liczbę ludzi.
To wszystko trwa czy moja.Co zostanie,
gdy nieświadomi poczujemy dłoń
wspartą o ramię nasze,o trumny i kochanie"
Dłoń