Szlaki człowieka: Podróże drogami świata
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Orient Express
- Tytuł oryginału:
- The Routes of Man: Travels in the Paved World
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2011-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-14
- Liczba stron:
- 460
- Czas czytania
- 7 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375362800
- Tłumacz:
- Paweł Schreiber
- Tagi:
- droga szlak Humboldt kontynenty ludzkość postęp zniszczenie
Żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku niemiecki przyrodnik i podróżnik, jeden z twórców nowoczesnej geografii, Alexander von Humboldt napisał, że drogi są "jednym z najbardziej pożytecznych i zdumiewających dzieł ludzkości". Współczesny człowiek na co dzień korzystający z dróg nie zastanawiania się już nad tym, jak powstały ani do czego służyły, a mieszkając w kraju, w którym tworzą one gęstą sieć, nie dostrzega w nich nic zaskakującego... poza dziurami. Ted Conover postanowił sprawdzić tezę dziewiętnastowiecznego uczonego i przekonać się, czym jest to zdumiewające dzieło ludzkości. Wybrał sześć szlaków na kilku kontynentach i ruszył nimi, by zobaczyć, jak wyglądają trasy, które zmieniły i dotąd zmieniają świat. A przyglądając się drogom i zastanawiając, jak mogą jednocześnie nieść rozwój i niszczyć środowisko, przyczyniać się do izolacji i przynosić postęp, ułatwiać przemieszczanie się wojskom i przyspieszać rozwój epidemii, Conover snuje refleksje na temat przeszłości i przyszłości ludzkości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Z miłości do drogi
Ted Conover za motto swojej książki „Szlaki człowieka. Podróże drogami świata” uczynił słowa J.B. Jacksona „Zobaczyłem to, jak droga zmienia nie tylko to, jak ludzie podróżują, ale także jak myślą”. Droga w mniemaniu amerykańskiego reportera to jeden z najbardziej praktycznych i przełomowych wynalazków ludzkości. Droga, która wspomaga rozwój, która stanowi punkt zwrotny w rozwoju cywilizacyjnym danego społeczeństwa. Droga, która jest źródłem kulturalnego novum, ale też w końcu elementem, który stanowi zagrożenie.
Ambiwalentny wymiar szlaku autor tłumaczy na przykładzie starożytnego Rzymu. Tam droga pozwalała kontrolować całe cesarstwo, stanowiła o jego sile i potędze. Tam również, ta sama droga stała się przyczyną dosyć łatwego zwycięstwa plemion barbarzyńskich nad osłabionym imperium. Dziś, gdy szlaki z brukowanych zmieniły się na asfaltowe superszybkie autostrady ich dwoistość pozostaje jednakże niezmienna. Dobra jakościowa droga, cała sieć dróg świadczy gospodarce i ekonomii danego państwa. Bogate społeczeństwo stać na ich remonty i utrzymanie, ale również na ciągłe ich poszerzanie i wydłużanie. Ale nawet takie szlaki, podobnie jak te dziurawe i połatane, niosą za sobą zagrożenie (z tym wyjątkiem, że w przypadku tych pierwszych zagrożenie może dotrzeć o wiele, wiele szybciej). Kiedyś były to plemiona Wizygotów, Wandali i Ostrogotów. Dziś możemy mówić o terroryzmie, czy chociażby chorobach takich jak AIDS. Wynalazek drogi zwiera w sobie wiele sprzeczności, chociażby: ekologia, czy pozostałości kultury pierwotnej a rozwój cywilizacyjny. Ted Conover zdaje się, doskonale tę ambiwalencję rozumie. Książka amerykańskiego autora to jak sam tłumaczy „jednocześnie opowieść i refleksja”. Refleksji o szansach i zagrożeniach. Opowieść o drodze, jej użytkownikach, którzy na co dzień doświadczający drogi.
W książce amerykańskiego pisarza opisanych zostało sześć, jak sam autor podkreśla „zmieniających świat”, dróg. W kolejności „od najmniej do najbardziej skomplikowanych”. Pierwsza to peruwiański szlak transportowy najdroższego drewna na świecie mahoniu. Druga to tzw. „zimowa droga”, czyli zamarznięta rzeka Zanskar w buddyjskiej części indyjskiego stanu Dżammu i Kaszmiru. Następna to kenijska trasa z Mombasy do Kampali w dobie szalejącego i nie do końca jeszcze poznanego wirusa HIV. Kolejne opisane trasy to: sieć dróg na Zachodnim Brzegu Jordanu (może trafniej ich blokady),supernowoczesne chińskie autostrady oraz jako ostatnia, ta najbardziej niebezpieczna – pajęczyna ulic w nigeryjskim mieście Lagos. Każda inna, każda wyjątkowa. Tak samo zresztą jak poznani w trasie ludzie -bohaterowie za którymi kryją się niezwykłe historie lub, jeśli użyć słów Conovera, inne opowieści. Użytkownicy tego industrialnego dobrodziejstwa, które stanowi dla nich źródło zarobku, nieszczęścia, ale też nieokiełznanej przyjemności.
„Szlaki człowieka” to dzieło wielowątkowe. Autor bowiem próbuje opisać problematykę drogi w jak najszerszym kontekście. Relacje z wyprawy przeplatane zostają refleksjami o szlaku. Jego wędrówki, realne czy też literackie, są świadectwem dużej odwagi, ale też próby okiełznania żywiołu, jakim jest zagadnienie drogi, czy też dalej podróży. Pisarz, co warto podkreślić, nie ucieka od tematów trudnych i wymagających. Czy to mowa o konflikcie palestynsko-izrealskim (najlepszy tekst książki!),czy prostytucji na afrykańskich drogach. Niestety w swoim tłumaczeniu i postrzeganiu świata Conover nie uciekł od pewnej dozy naiwności i banału. Chociażby w wyjaśnianiu peruwiańskiej korupcji, kenijskiej przemocy seksualnej, czy indyjskiej biedy. Wszystko to z pozycji człowieka mocno osadzonego w amerykańskiej, bogatej kulturze w której bardzo łatwo przychodzi słowo moralność w barwach czerni i bieli. I chociaż świat oczami reportera przybiera formę dwubiegunową, to jednak warto zajrzeć do książki, chociażby ze względu na emocje towarzyszące każdej wyprawie, wyczerpujące potraktowanie tematyki, czy po prostu ciekawą treść. Jedno jest pewne – można zakochać się nawet w elemencie infrastruktury. Conover daje temu świadectwo.
Monika Długa
Książka na półkach
- 199
- 76
- 37
- 6
- 6
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Oryginalna koncepcja ukazania jak zmienia się życie ludzi z powodu korzystania z dróg, które w różnych miejscach świata inaczej powstawały i do czego innego służyły a przy okazji ukazanie przemian cywilizacyjnych, rozwoju społecznego, konfliktów. Sześć szlaków po różnych kontynentach. Ciekawy punkt odniesienia, refleksje na temat ludzkości. Książka wzbogacona zdjęciami. Warto.
Oryginalna koncepcja ukazania jak zmienia się życie ludzi z powodu korzystania z dróg, które w różnych miejscach świata inaczej powstawały i do czego innego służyły a przy okazji ukazanie przemian cywilizacyjnych, rozwoju społecznego, konfliktów. Sześć szlaków po różnych kontynentach. Ciekawy punkt odniesienia, refleksje na temat ludzkości. Książka wzbogacona zdjęciami. Warto.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDroga to nie asfalt, to proces i miejsce, coś bardzo ciekawego, ale dla większości ludzi to ścieżka gorsza lub lepsza, która prowadzi z punktu A do punktu B.
Czytałam tę książkę fragmentami, przez miesiąc. Na początku myślałam, żeby ją zamknąć i oddać do biblioteki, zanim się totalnie wynudzę próbując dobrnąć do końca. Jednak dobrze zrobiłam, kontynuując lekturę; zdałam sobie sprawę, że własnie chyba lepiej czytać relację z podróży własnie etapami, fragmentami, rozwlekając w czasie. Przecież żadna wyprawa nie trwa ułamek sekundy, nawet zwykłe wyjście do sklepu po bułki zajmuje nam kilka, kilkanaście minut. Ten miesiąc pozwolił mi znaleźć się w sześciu różnych miejscach na Ziemi, o których czasami nie wiedziałam nic.
Podróż opisanymi przez Conovera drogami świata pozwala spojrzeć na nie z innej perspektywy, zrozumieć ich wielką wartość, jaką odgrywają w życiu człowieka. Dzięki tej pozycji można poszerzyć swoje myślenie nie tylko o drodze, ale o miejscach wokół nich, ludziach przejeżdżających po niej i budowniczych samych szlaków. Polecam wszystkim, szczególnie chyba tym, którzy znają kierowców czy podróżników, może to pozwoli im zrozumieć pasję znajomych do dróg właśnie (za cytatem: "Droga jest [...] źródłem całego pożywienia i wszystkich niebezpieczeństw, jedynym miejscem, gdzie można żyć."). ;)
Droga to nie asfalt, to proces i miejsce, coś bardzo ciekawego, ale dla większości ludzi to ścieżka gorsza lub lepsza, która prowadzi z punktu A do punktu B.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytałam tę książkę fragmentami, przez miesiąc. Na początku myślałam, żeby ją zamknąć i oddać do biblioteki, zanim się totalnie wynudzę próbując dobrnąć do końca. Jednak dobrze zrobiłam, kontynuując lekturę; zdałam...
Teksty cały czas trzymają wysoki poziom i trudno wskazać najsłabszy oraz najlepszy z nich. Ich odbiór ułatwia umieszczenie odpowiednich mapek danego obszaru z zaznaczoną drogą autora. Nie zabrakło również miejsca na liczne zdjęcia, będące interesującym dopełnieniem całości.
Teksty cały czas trzymają wysoki poziom i trudno wskazać najsłabszy oraz najlepszy z nich. Ich odbiór ułatwia umieszczenie odpowiednich mapek danego obszaru z zaznaczoną drogą autora. Nie zabrakło również miejsca na liczne zdjęcia, będące interesującym dopełnieniem całości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna książka.
Przy okazji podróżowania różnymi drogami, autor opisuje też otaczające je tło społeczne. W Chinach jest to skok w rozwoju tego kraju, bogacenie się społeczeństwa i przemiany (także motoryzacyjne) z tym związane. W Himalajach dotyka problemu odciętych od świata wiosek w górach, które z jednej strony są rajem mało skażonym cywilizacją, ale z drugiej same uznają, że cywilizacja pomoże im w wielu aspektach życia. W Izraelu - problemy ludzi zmuszonych do wielogodzinnego oczekiwania na posterunkach, a z drugiej strony punkt widzenia młodych izraelskich żołnierzy, którzy różnie sobie radzą z napięciem w pracy.
Prosty i przystępny język książki, bardzo dobre tłumaczenie. Autor nie moralizuje, po prostu opisuje to co widzi w podróży. Nie ma nudnych rozdziałów w tej książce, każdy przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Każda droga bardzo mnie wciągnęła.
Świetna książka.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzy okazji podróżowania różnymi drogami, autor opisuje też otaczające je tło społeczne. W Chinach jest to skok w rozwoju tego kraju, bogacenie się społeczeństwa i przemiany (także motoryzacyjne) z tym związane. W Himalajach dotyka problemu odciętych od świata wiosek w górach, które z jednej strony są rajem mało skażonym cywilizacją, ale z drugiej same...
Czym jest droga? Czy tylko ścieżką z punktu A do punktu B? Czy bez dróg możliwy byłby świat? Przecież każdy z nas korzysta z wielu dróg. Dzieci idą do szkoły, dorośli jadą do pracy, inni przewożą drogami towary potrzebne do przeżycia każdego z nas. Czy drogi z których korzystamy zmieniają nas?
Ted Conover wybrał sześć różnych dróg. Podążył nimi i opisał czym są dla tych co z nich korzystają.
Pierwsza z nich - droga transportowa drzewa mahoniowego z Peru do bogatych mieszkań Nowego Yorku. Im dalej wielkiego, amerykańskiego miasta, tym droga węższa, trudniejsza, pełna dziur i dłuższa. "Na amerykańskich autostradach drewno przemieszcza się szybko (...). Mahoń szybko pokonuje również ocean (...). Transport przez Peru jest o wiele trudniejszy. Problemem są drogi, w górach i w dżungli." Im bliżej drwali wyrębujących dżunglę, tym mniejszy środek transportu - od wielkich, długich tirów, przez małe ciężarówki, po niewielkie łódki i spławianie drzewa strumieniami do rzeki. Droga się jednak zmienia. Są plany wybudowania "międzyoceanicznej" autostrady, która ułatwi nie tylko transport mahoniu z głębi lądu, ale pomoże "otworzyć" Peru na świat. Aby jednak ją wybudować trzeba wyciąć jeszcze więcej dżungli, trzeba będzie ingerować w życie dzikich plemion, często zmuszając je do przesiedlenia się, w coraz trudniejsze do życia rejony.
Jak znaleźć równowagę między rozwojem, a ochroną środowiska? Wybudowanie tej autostrady zmieni życie wszystkich, którzy tam żyją. Czy zawsze na lepsze? Ale czy można to zatrzymać?
"Nie można tu prowadzić dyskusji przeciwko autostradzie. (...) Można tylko przewidywać jej szkodliwe efekty i próbować je zminimalizować".
Droga druga - chaddar - zimowe przejście po zamarzniętej rzece Zanskar, wśród niedostępnych gór, na granicy indyjsko-pakistańskiej. W buddyjskiej części indyjskiego stanu są wioski, z których zimą można się wydostać tylko niebezpiecznym szlakiem po rzece. Nowa droga się buduje, bo władzom bardzo zależy nad lepszym nadzorem rejonu tak bliskiego wrogiemu Pakistanowi. Buduje się jednak baaardzo powoli, bo przebicie się przez twarde i ogromne góry to przedsięwzięcie ogromne i wyjątkowo trudne. Wioski te bardzo biedne i nic nie wiedzące o świecie, ale do tej pory spokojne i szczęśliwe? - jak to się zmieni wraz z otwarciem drogi?
Trzecia droga - kenijska trasa z Wybrzeża wgłąb lądu. Droga, po której przewozi się ciężarówki z lekami i pomocą, i droga o której się mówi, że pomogła rozprzestrzenić się wirusowi HIV.
Czwarta - sieć dróg na Zachodnim Brzegu Jordanu; drogi podzielone na te dla osadników i te dla Palestyńczyków; drogi pełne blokad, które utrudniają dotarcie na własne pole, powrót z pracy do domu, nie pozwalając się przemieszczać zamykają ludzi w "więzieniu" powodując eskalację frustracji i złości, które w efekcie prowadzą do kolejnych blokad...
Piąta droga - supernowoczesne chińskie autostrady. Chiny rozwijają się błyskawicznie. Do niedawna posiadanie własnego samochodu było zabronione. Od kiedy to się zmieniło nastąpił boom motoryzacyjny. Teraz miasta chińskie są tak samo zakorkowane jak na zachodzie, poziom spalin przekracza wszelkie normy, a ilość wypadków drogowych największa na świecie. Ale Chińczyków to nie powstrzyma, bo zasmakowali w motoryzacji, w wolności którą daje możliwość samodzielnego jeżdżenia samochodem.
Szósta i ostatnia - plątanina ulic w w nigeryjskim mieście Lagos. Ta część książki, w połączeniu z opisem drogi kenijskiej jest dla mnie najbardziej zasmucająca, bo przedstawia Afrykę jako bardzo nieprzyjemne i niebezpieczne miejsce, a Lagos wydaje się być kumulacją wszystkiego co najgorsze - powszechna korupcja, bandytyzm, a po zmroku nawet karetki pogotowia nie wyjeżdżają z pomocą. Biały człowiek w zasadzie nie ma szans samodzielnie poruszać się po mieście. Lagos to droga totalnego chaosu.
Czym jest droga? Czy tylko ścieżką z punktu A do punktu B? Czy bez dróg możliwy byłby świat? Przecież każdy z nas korzysta z wielu dróg. Dzieci idą do szkoły, dorośli jadą do pracy, inni przewożą drogami towary potrzebne do przeżycia każdego z nas. Czy drogi z których korzystamy zmieniają nas?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTed Conover wybrał sześć różnych dróg. Podążył nimi i opisał czym są dla tych co...