Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka: wspólne gry i twórcze zabawy, dzięki którym rozwiniesz jego zdolności

Dobrze napisany poradnik o możliwościach rozwoju dziecka

Dobrze napisany poradnik o możliwościach rozwoju dziecka

W moim odczuciu - genialna pozycja dla rodziców, przyszłych rodziców i nauczycieli. Napisana przystępnym językiem ,,normalnych" rodziców-psychologów.
Pozycja z pozoru cienka, ale naszpikowana świetnymi, bardzo interesującymi radami, technikami, pomocami.

Nosić czy nie nosić?
Pomagać, przyspieszać chodzenie?
Jak uczyć czytać dziecko w przedziale wiekowym 0-3?
Jak mówić do dziecka?
Co czytać i jak długo?
I mój ukochany temat - NIE dla telewizji ;)

To tylko NIELICZNE tematy z wynotowanych przeze mnie ciekawostek - bardzo POLECAM! ;)

W moim odczuciu - genialna pozycja dla rodziców, przyszłych rodziców i nauczycieli. Napisana przystępnym językiem ,,normalnych" rodziców-psychologów.
Pozycja z pozoru cienka, ale naszpikowana świetnymi, bardzo interesującymi radami, technikami, pomocami.

Nosić czy nie nosić?
Pomagać, przyspieszać chodzenie?
Jak uczyć czytać dziecko w przedziale wiekowym 0-3?
Jak mówić...

bardzo wartościowa książka dla rodziców dzieci w wieku od niemowlaka do co najmniej 1- klasisty. Wiele cennych porad pokazujących jak wspierać rozwój dziecka, właściwie na wszystkich płaszczyznach życia- intelektualnej, emocjonalnej i fizycznej. Wszystko poparte argumentacją za i przeciw, a także często badaniami naukowymi. Do tego bardzo przystępny język. Ramki podsumowujące i ważne informacje w odrębnych polach tylko ułatwiają lekturę i zapamiętanie informacji.

bardzo wartościowa książka dla rodziców dzieci w wieku od niemowlaka do co najmniej 1- klasisty. Wiele cennych porad pokazujących jak wspierać rozwój dziecka, właściwie na wszystkich płaszczyznach życia- intelektualnej, emocjonalnej i fizycznej. Wszystko poparte argumentacją za i przeciw, a także często badaniami naukowymi. Do tego bardzo przystępny język. Ramki...

Nie jest to gruba książka, ale zawiera bardzo wiele interesująco podanych faktów na temat przebiegu rozwoju dziecka w wieku ~0-7 lat oraz jak można go wspierać. Książka spodoba się tym rodzicom, którzy wiedzą, że wspieranie rozwoju dziecka powinno odbywać się z ich udziałem i silnym zaangażowaniem - wsparcie rodzica jest we wszystkich podanych metodach nieodzowne.

Książka porusza takie kwestie jak nauka i poprawa koncentracji, nauka języków, czytania, matematyki, rozwój psychoruchowy, jest nawet krótka notka o odżywianiu i jego wpływie na rozwój dziecka. Myślę, że niektóre metody i szybkość ich wprowadzania (np. od narodzin) mogą być kontrowersyjne. Sama nie posunęłabym się tak daleko. Inne wymagają bardzo dużo czasu i wcześniejszych przygotowań po stronie rodzica, a następnie regularności. Natomiast autorzy na każdym kroku podkreślają, że to jakie metody i w jakim stopniu będą wprowadzane zależy i od rodziców, i od dziecka (jego reakcji) i w żadnym przypadku nie należy przekraczać strefy komfortu żadnej ze stron.

Większość metod proponuje zaangażowanie dziecka poprzez zabawę i przyciągnięcie jego uwagi, a więc ma być dalekie od formy nauki jaką znamy ze szkoły. Ciekawym konceptem jest dla mnie brak 'przepytywania' dziecka z przedstawianego materiału, jest to zastanawiające, aczkolwiek ma sens, dziecko przyłapane na błędzie lub niewiedzy czuje się zdemotywowane i winne, że sobie nie poradziło. Dużo lepiej poczekać, aż samo chętnie podzieli się tym, co przyswoiło, zwłaszcza, że w tej formie nauki nie ograniczają żadne ramy czasowe. Wartościowe były też wskazówki jak pracować z dzieckiem, aby wykorzystać dokładnie czas, który chce ono spędzić na tego typu rozrywce (skorzystać z jego czasu maksymalnej koncentracji),jakie zabawy na jakim etapie przyciągną jego uwagę i rozwiną naturalne zainteresowanie, jak rozpoznawać kiedy dziecko jest znużone i przerwać zabawę itp. Myślę, że można z tej książki wyciągnąć wiele dla siebie i przyswoić to, z czym dany rodzic się zgadza i co chce zastosować. Ja np. zupełnie inaczej patrzę teraz na zabawki, zawsze stawiałam bardziej na zabawki edukacyjne, ale teraz bardziej skupiam się na wyszukiwaniu tego, co jest zgodne z naturalnym zainteresowaniem dziecka w danej chwili.

Myślę, że posiadam umiarkowane podejście do tematu edukacji małego dziecka. Chcę, żeby moje dziecko miało 'normalne' dzieciństwo i było zadbane w każdej sferze, a z tym im dziecko mniejsze tym zasadniczo więcej pracy. Przekuwa się to na ilość czasu wolnego i czasu do dyspozycji do pracy 'extra' z dzieckiem. Ta książka na pewno otworzyła mi oczy na to jaka jest zdolność percepcji i uczenia się dziecka i że warto spędzać z nim czas aktywnie, tłumacząc mu dosłownie wszystko - nie tylko zagadnienia, które my dorośli standardowo uważamy za dostosowane do jego wieku. Nauka samodzielności i wspieranie dziecka w dojściu do niej to tematy, które znam z nurtu Montessori i tu jak najbardziej również jestem 'za'. Kibicuję zabawkom 'Kapitan Nauka' i na pewno będą się u nas przewijać jako forma spędzania czasu z dzieckiem, kupujemy 'mądre' zabawki, ograniczamy czas ekranowy, to wszystko jest na 'tak'. Natomiast nie będę na pewno spędzać kilku/-nastu godzin extra w tygodniu na przygotowywaniu edukacyjnych materiałów dla mojego dziecka, tak, żeby nauczyło się w wieku 2 lat, tego, co inne dzieci w wieku 5 lat... tutaj myślę, że każdy rodzic sam musi sobie odpowiedzieć jak daleko jest w stanie pójść w kierunku edukacji domowej. Książkę polecam!

Nie jest to gruba książka, ale zawiera bardzo wiele interesująco podanych faktów na temat przebiegu rozwoju dziecka w wieku ~0-7 lat oraz jak można go wspierać. Książka spodoba się tym rodzicom, którzy wiedzą, że wspieranie rozwoju dziecka powinno odbywać się z ich udziałem i silnym zaangażowaniem - wsparcie rodzica jest we wszystkich podanych metodach nieodzowne.

Książka...

Wspieranie rozwoju dziecka to jedna kwestia,uczenie go czytać w wieku paru miesięcy to odrębna kwestia. Podstawą powinno chyba być poznawanie świata, otoczenia a nie wpajanie mu wyścigu szczurów. Po co uczyć czytać dziecko w wieku paru miesięcy jak nie dla pochwalenia się przed otoczeniem danym faktem?😎

Wspieranie rozwoju dziecka to jedna kwestia,uczenie go czytać w wieku paru miesięcy to odrębna kwestia. Podstawą powinno chyba być poznawanie świata, otoczenia a nie wpajanie mu wyścigu szczurów. Po co uczyć czytać dziecko w wieku paru miesięcy jak nie dla pochwalenia się przed otoczeniem danym faktem?😎

Książka edukacyjna, napisana w ciekawy sposób z ćwiczeniami w środku by pobudzić dzieci do działania. Myślę, że przyda się zarówno rodzicom jak i wychowawcą przedszkoli i żłobków by wprowadzić coś nowego do sposobu wychowania. Jedyny minus jest taki, że tych ćwiczeń jest trochę za mało i czuję się lekki niedosyt po przeczytaniu. Na praqdę świetna pozycja.

Książka edukacyjna, napisana w ciekawy sposób z ćwiczeniami w środku by pobudzić dzieci do działania. Myślę, że przyda się zarówno rodzicom jak i wychowawcą przedszkoli i żłobków by wprowadzić coś nowego do sposobu wychowania. Jedyny minus jest taki, że tych ćwiczeń jest trochę za mało i czuję się lekki niedosyt po przeczytaniu. Na praqdę świetna pozycja.

NAJLEPSZY z dotychczas przeczytanych poradników dla rodziców.
Praktyczny, przejrzysty, inspirujący, kreatywny, rzetelny, rzeczowy, napawający nadzieją!!!

NAJLEPSZY z dotychczas przeczytanych poradników dla rodziców.
Praktyczny, przejrzysty, inspirujący, kreatywny, rzetelny, rzeczowy, napawający nadzieją!!!

Gdy na świat przychodzi małe dziecko, mamy wrażenie, że jest to stworzenie zupełnie bezbronne i nieporadne. Tym bardziej zaskakuje wiadomość, że te maleńkie istotki dysponują większą potencjalną inteligencją niż wielu wielkich myślicieli kiedykolwiek zdołało wykorzystać. Równie kontrowersyjne wydaje się być stwierdzenie, że 3-latek może już biegle czytać, liczyć (mówimy o różnorodnych działaniach, nie tylko dodawniu),a także biegle władać językiem obcym. Właśnie tego typu rewelacje znajdziecie w książce "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." małżeństwa Minge.



Natalia i Krzysztof Minge pracują jako psycholodzy specjalizujący się we wspomaganiu rozwoju intelektualnego najmłodszych dzieci. Swoje autorskie programy nauczania konstruują w oparciu o doświadczenie takich autorytetów jak Glenn Doman, Edward de Bono czy Gordon Dryden. Co bardzo ważne, nie są jedynie teoretykami, ale również rodzicami trójki dzieci, które są dla nich niewyczerpanym źródłem inspiracji.



Nie ukrywam, że do książki podeszłam z pewną dozą niedowierzania, nawet jeśli autorzy już na samym początku opowiadają o tym, co w pierwszych latach życia osiągnęły ich własne dzieci. Trudno wyrwać się z utartych przekonań na temat bezradności niemowlaków. Państwo Minge popierają jednak swoją teorię argumentami, które może zauważyć niemal każdy rodzic. Czy nie zaskakuje Was fakt, że gdy małe dziecko wchodzi do pokoju, w którym zmieniono maleńki detal, niemal zawsze od razu zwraca na to uwagę. Tak, dziecko ma niewyobrażalny wręcz potencjał i w dużym stopniu to rodzice decydują o tym, jaki będzie miało start w przyszłości.



Z książki "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." dowiecie się m.in., jak kreatywnie wspomagać rozwój dziecka już od pierwszych miesięcy życia, jak w pełni wykorzystać jego wrodzony potencjał i rozwijać zdolności. Choć początkowo trudno w to uwierzyć, nawet nauka czytania, matematyki czy języków obcych może być okazją do fantastycznej zabawy i sposobem na przyjemne spędzanie czasu. Wskazówki i porady opracowane przez autorów pozwalają lepiej zrozumieć potrzeby malucha. Dzięki licznym ćwiczeniom, ciekawostkom oraz przykładom dowiecie się, jak bez presji i stresu zachęcić dziecko do poszerzania wiedzy i jak obudzić w nim pasję małego odkrywcy.



Bardzo cieszy mnie fakt, że autorzy doskonale zdają sobie sprawę, jak do ich książki podejdzie większość rodziców i potrafią do siebie przekonać zarówno niedowiarków, jak i przesadnych entuzjastów. Tym pierwszym tłumaczą, że wszystko, o czym piszą, jest swoistym "bonusem" do wychowania malucha i fakt, że nie zdecydują się uczyć niemowlaka matematyki nie oznacza, że są złymi rodzicami. Dziecku można dostarczyć ważnych bodźców nawet podczas zwykłych spacerów - do tego nie potrzeba ani wielkich nakładów czasowych ani finansowych, a i tak wpływa się na prawidłowy rozwój pociechy. Zapał przesadnych entuzjastów autorzy próbują nieco przytemperować. Choć sesje z dzieckiem trwają bardzo krótko, aby właściwie się do nich przygotować, rodzic potrzebuje dużo czasu i cierpliwości. Zanim więc zdecydujemy się na najbardziej intensywny wariant, warto zapytać się, czy rzeczywiście dysponujemy odpowiednim zasobem czasu i chęci.



Do poradnika warto również sięgnąć, aby przeczytać o dobroczynnym działaniu kontaktu dziecka z rodzicem. W dzisiejszych czasach tak chętnie korzystamy z wózków i kolorowych zabawek, dzięki którym dziecko dłużej leży spokojnie w łóżeczku. Matki, które noszą swoje maleństwa lub śpią razem z nimi w łóżku wysłuchują, że je rozpuszczają i najzwyczajniej w świecie postępują źle. Tymczasem kontakt z rodzicem jest dziecku bardzo potrzebny i przekłada się na lepsze samopoczucie i właściwy rozwój. Wreszcie, przeczytacie tutaj o bardzo szkodliwym oddziaływaniu telewizji na malucha, jak również o tym, że większość bardzo drogich, "edukacyjnych" zabawek tak naprawdę ma niewiele wspólnego z rozwojem najmłodszych. W największym skrócie, poradnik "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." jest prawdziwą kopalnią wiedzy na temat tego, jak najlepiej wykorzystać potencjał, jaki na świat przynosi ze sobą każdy noworodek.



Książka "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." może budzić pewne kontrowersje, ponieważ trudno jest zmienić przekonania na temat dzieci, które przez lata uważaliśmy za prawdziwe. Aby uwierzyć, trzeba przede wszystkim zrozumieć, jak pracuje mózg małego dziecka, jak również, że zawarte tu metody nauki nie mają nic wspólnego z tym, z czym mieliśmy do czynienia w szkole. Nawet jeśli nie jesteście przekonani do nauki maluchów czytania, liczenia, czy języków obcych, po poradnik warto sięgnąć z uwagi na szereg przydatnych wskazówek dotyczących zupełnie zwyczajnych sytuacji w życiu każdych rodziców. Sposób, w jaki kładziemy dziecko w łóżeczku, kwestia noszenia, kołysania, wspólnych spacerów to żadne wymysły, a mimo to chwile, w których możemy popełnić duży błąd lub zrobić coś dobrego. "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." jest jednym z najlepszych poradników dla rodziców małych dzieci, z jakimi miałam do czynienia i jestem przekonana, że jeśli tylko zachowamy otwarty umysł, wyniesiemy z niego wiele dobrego. Zachęcam.

http://alison-2.blogspot.com/2017/06/jak-kreatywnie-wspierac-rozwoj-dziecka.html

Gdy na świat przychodzi małe dziecko, mamy wrażenie, że jest to stworzenie zupełnie bezbronne i nieporadne. Tym bardziej zaskakuje wiadomość, że te maleńkie istotki dysponują większą potencjalną inteligencją niż wielu wielkich myślicieli kiedykolwiek zdołało wykorzystać. Równie kontrowersyjne wydaje się być stwierdzenie, że 3-latek może już biegle czytać, liczyć (mówimy o...

Podtytuł "Wspólne gry i twórcze zabawy", którym ja się zasugerowałam wybierając tę książkę, jest dość mylący - nie ma tu zbyt wielu przykładów albo trzeba ich mozolnie szukać między wierszami. Natomiast książka jest godna uwagi pod innym względem - z jednej strony ciekawostki związane z rozwojem i funkcjonowaniem mózgu w pierwszych latach życia dziecka, z drugiej strony precyzyjny opis nauki metodą Domana, do samodzielnego wprowadzenia w domu. Wszystko więc zależy od tego, czego się w tej książce poszukuje.

Podtytuł "Wspólne gry i twórcze zabawy", którym ja się zasugerowałam wybierając tę książkę, jest dość mylący - nie ma tu zbyt wielu przykładów albo trzeba ich mozolnie szukać między wierszami. Natomiast książka jest godna uwagi pod innym względem - z jednej strony ciekawostki związane z rozwojem i funkcjonowaniem mózgu w pierwszych latach życia dziecka, z drugiej strony...

Przeczytana nie od deski do deski, ale początek w całości, a potem już fragmentarycznie - jestem przekonana, że będę wracać w odpowiednim czasie do poszczególnych fragmentów.

Bardzo ciekawy zbiór:
- ciekawostek
- wskazówek
- edukacyjnych zabaw dla maluszka

Dość innowacyjne podejście. Wymagające sporego zaangażowania rodzica. Ale może warto? ;)

Przeczytana nie od deski do deski, ale początek w całości, a potem już fragmentarycznie - jestem przekonana, że będę wracać w odpowiednim czasie do poszczególnych fragmentów.

Bardzo ciekawy zbiór:
- ciekawostek
- wskazówek
- edukacyjnych zabaw dla maluszka

Dość innowacyjne podejście. Wymagające sporego zaangażowania rodzica. Ale może warto? ;)