rozwińzwiń

Opowiadania

Okładka książki Opowiadania Mikołaj Gogol
Okładka książki Opowiadania
Mikołaj Gogol Wydawnictwo: Siedmioróg Seria: Lektury Dla Każdego literatura piękna
95 str. 1 godz. 35 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Lektury Dla Każdego
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1965-01-01
Liczba stron:
95
Czas czytania
1 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
8372541183
Tłumacz:
Julian Tuwim, Jerzy Wyszomirski
Tagi:
nos płaszcz wij
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Duchy nocy świętojańskiej Edward Benson, Mikołaj Gogol, Mychajło Kociubynski, Vincent O'Sullivan, Aleksy Tołstoj, Roman Zmorski
Ocena 7,6
Duchy nocy świ... Edward Benson, Miko...
Okładka książki Język Babilonu Wołodymyr Arieniew, Iwan Franko, Ołeksij Gedeonow, Mikołaj Gogol, Maksym Kidruk, Wasyl Koroliw-Staryj, Wołodymyr Kuzniecow, Natalia Matoliniec, Oleksandr Myched, Iwan Naumowycz, Mychajło Nazarenko, Ołeksa Storożenko, Borys Sztern, Switłana Taratorina, Ostap Ukrainiec, Ołeksij Żupańskij
Ocena 7,0
Język Babilonu Wołodymyr Arieniew,...
Okładka książki Opowieści niesamowite. Literatura rosyjska Michał Arcybaszew, Walery Briusow, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, Mikołaj Gogol, Michaił Lermontow, Nikołaj Leskow, Aleksander Puszkin, Włodzimierz Titow, Aleksy Konstantynowicz Tołstoj, Iwan Turgieniew
Ocena 7,6
Opowieści nies... Michał Arcybaszew,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
184 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
315
144

Na półkach:

Opowiadania zawierają sześć historii, w tym wyśmienity "Szynel". Fani grozy kojarzyć mogą klimatycznego "Wija", który w ogóle się nie zestarzał. Ba, zyskuje przy drugim czytaniu.

Trzech młodzianów (teolog, mówca i filozof) opuszcza seminarium. Nocą błądzą w lesie i trafiają do zapuszczonej osady, gdzie przyjmuje ich gburowata starucha. W tym momencie historia przełącza się na filozofa Bruta Choma, resztę bohaterów Gogol wyrzuca poza fabułę, gdzie pozostaną prawie do samego jej końca. Gdy jakiś czas później starucha umiera, wspomnienie nocy spędzonej w chacie dopada Choma. Ostatnie życzenie zmarłej zmusza go do spędzenia trzech nocy przy trumnie i odprawienia modłów za jej (nieboszczki, nie trumny) duszę. Tutaj kolejny raz objawia się geniusz Gogola.

Dreszcze grozy przeplatają się z niezwykłą lekkością z jaką prowadzona jest narracja. Sceny straszne kontrastują z zabawnymi („Pozostawszy sam, filozof spałaszował natychmiast karasia, obejrzał plecione ściany chlewa, kopnął w ryj ciekawą świnię, która wyjrzała zza przegródki, i położył się na prawym boku”). Jakby tego było mało, ta zwyczajna, zdawałoby się, opowiastka grozy stanowi piękną metaforę walki z pokusami, na które wystawiony jest każdy z nas. Ma też walory dokumentalne, stanowi bowiem zapis tradycyjnej ukraińskiej ludowej opowieści, przekazywanej z pokolenia na pokolenie przez Kozaków. Mistrzostwo!

Absolutnym i niepodważalnym klasykiem jest "Nos": surrealistyczne dziełko, w którym Gogol splata losy cyrulika Iwana Jakowlewicza oraz asesora kolegialnego Kowalewa, który sam siebie zwał majorem.

Gogol miał zresztą obsesję na punkcie tej części twarzy. Sam był posiadaczem długiego nosa, podobno potrafił go dotknąć czubkiem języka. Bał się pijawek i robaków. Tak go opisywał Nabokov:

"Był chłopcem słabowitym, trzęsącym się, myszowatym. Miał wiecznie brudne ręce i tłuste włosy, z ucha ciągle ciekła mu ropa. Obżerał się słodyczami, rzadko się mył i nosił brudną bieliznę. Nie dziwota, że uczniowie unikali dotykania książek, które przedtem czytał i drwili z niego przy każdej okazji".

Wracając jednak do treści opowiadania. Pewnego dnia podczas śniadania Jakowlewicz znajduje w bochenku chleba nos. Żona oskarża go o celowe odcięcie nosa jednemu z klientów.

Tymczasem Kowalew chcąc sprawdzić jak się ma pryszczyk, którego zauważył dzień wcześniej, sięga po lusterko. Z przerażeniem konstatuje, iż z jego twarzy zniknął kluf. Zamiast niego zupełnie gładkie miejsce! Wkrótce ruchliwy nos nabywa cech ludzkich; zaczyna pokazywać się na mieście, jeździ dorożką, a zrozpaczony Kowalew staje do walki z biurokracją i tępotą społeczną, motywowany szlachetnym celem, to jest odzyskaniem własnego nosa. I znów: niesamowita lekkość i poczucie humoru Gogola sprawia, że jesteśmy zauroczeni i natychmiast dajemy się porwać absurdalnej fabule, w której nosy robią, co chcą. Kowalew kilka razy przypominać będzie, że co jak co, ale znajomości to on ma: Czechtyriewa – wdowa po radcy stanu, Pałagieja Grigoriewna Podtoczina – sztabs-oficerowa…

W "Nosie" Gogol kolejny raz rozpoczyna opowiadanie od wprowadzenia głównego, zdawałoby się, bohatera, by zepchnąć go na drugi plan i zasłonić nową postacią, która kradnie całe show.

„Major” Kowalew mimo swych wad, wzbudza nieco sympatii i litości. Nie udaje mu się jednak przekonać prawie nikogo do swej osobistej tragedii. Co nas, czytelników, dziwi – wszak musi być coś wart człowiek, który co czwartek bywa u wdowy Czechtyriewej, a sztabs-oficerowa Podtoczina jest jego dobrą znajomą.

Jak słusznie zauważa amerykański pisarz George Saunders w swojej intrygującej analizie opowiadań rosyjskich pt. "Kąpiel w stawie podczas deszczu" dziwna logika tego opowiadania nie jest skutkiem błędu ani przekory, nie jest też banalna ani przypadkowa, lecz oddaje prawdziwą logikę wszechświata: tak właśnie toczy się życie, chociaż nie umiemy tego dostrzec z równą jak Gogol przenikliwością.

:W przedpokoju zobaczył lokaja swego, Iwana, który leżąc na poplamionej skórzanej kanapie pluł w sufit i dość celnie trafiał w to samo miejsce. Taka obojętność sługi rozwścieczyła go; uderzył Iwana kapeluszem po głowie, dodając: - Zawsze się, świnio, głupstwami zajmujesz!"

Prześmieszna jest scena, gdy w redakcji gazety pozbawionego nosa Kowalewa częstują tabaką, której on przecież powąchać już nie może.

Jeśli chodzi o "Opowieść o tym, jak się pokłócił Iwan Iwanowicz z Iwanem Nikiforowiczem", zdradzę w sekrecie, iż opowiada ona o tym, jak Iwan Nikiforowicz pokłócił się z Iwanem Iwanowiczem.
A że panowie kłócą się ciekawie, historia trzyma bardzo wysoki poziom. Eskalacja nienawiści i gniewu ex-przyjaciół rozpryskuje się w pył w starciu z machiną rosyjskiej biurokracji. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od tego, że Nikiforowicz nazwał Iwanowicza gęsiorem. Po tym pożałowania godnym incydencie sąsiedzi zrywają ze sobą stosunki, udają, że się nie znają, prawią złośliwości i piszą na siebie donosy do sądu (w tym samym czasie).

Sprawa idzie do apelacji. I dopiero gdy Iwan Iwanowicz otrzymuje radosną wiadomość, o tym, że sprawa rozpatrzona będzie jutro, dopiero wówczas wychodzi na świat boży. Niestety, w ciągu dziesięciu lat od owej chwili sąd zawiadamiać go będzie codziennie, że sprawa zostanie rozstrzygnięta jutro.

Opowiadanie kończy się słynnym zwrotem: „nudno jest na tym świecie, proszę państwa”.

Gorzej wypada "Powóz". Ciekawie rozwijającą się akcję (oficer i członek powiatowej arystokracji Czertokucki zaprasza do siebie na obiad generała i kilku oficerów, lecz dzień wcześniej popija ostro, po czym zasypia i budzi się na kilka minut przed przyjazdem gości) psuje zaskakująco miałkie zakończenie.

Radzę jak najszybciej nadrobić braki i zapoznać się z Gogolem. W przeciwnym razie od razu powiadomię wdowę po radcy stanu Czechtyriewą oraz sztabs-oficerową Podtoczinę, które – tak się składa – są moimi dobrymi znajomymi.

Kto nie czytał Gogola, ten gęsior i kropka.
***

Pełna recenzja tutaj: https://bit.ly/3WOvjSC

Opowiadania zawierają sześć historii, w tym wyśmienity "Szynel". Fani grozy kojarzyć mogą klimatycznego "Wija", który w ogóle się nie zestarzał. Ba, zyskuje przy drugim czytaniu.

Trzech młodzianów (teolog, mówca i filozof) opuszcza seminarium. Nocą błądzą w lesie i trafiają do zapuszczonej osady, gdzie przyjmuje ich gburowata starucha. W tym momencie historia przełącza się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
203
86

Na półkach:

Skłamałbym mówiąc, że wszystko tutaj mi się podobało. Są ze 3-4 opowiadania dobre bądź bardzo dobre, reszta - przyjemne czytajki, często bez jakiejś błyskotliwej narracyjnej puenty, mimo że aż się prosi, by chociaż podsumowanie wyrwało je z okowów przeciętności.

Wybiórczo na pewno warto poznać "Nos" oraz "Jak Iwan Iwanowicz pokłócił się z Iwanem Nikiforowiczem", choc ostrożnie mogę polecić chyba cały zbiór, bo długie to to nie jest, a nawet w swych najsłabszych momentach nadal zalicza się do sprawnej literatury. No i mamy jeszcze smaczek w postaci ciekawej listy osób przekładających dzieła p. Gogola, na czele z Julianem Tuwimem.

Skłamałbym mówiąc, że wszystko tutaj mi się podobało. Są ze 3-4 opowiadania dobre bądź bardzo dobre, reszta - przyjemne czytajki, często bez jakiejś błyskotliwej narracyjnej puenty, mimo że aż się prosi, by chociaż podsumowanie wyrwało je z okowów przeciętności.

Wybiórczo na pewno warto poznać "Nos" oraz "Jak Iwan Iwanowicz pokłócił się z Iwanem Nikiforowiczem", choc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
747
701

Na półkach: ,

Czasami zdolność dostrzegania zawiłości ludzkiego charakteru można porównać do muzycznego słuchu absolutnego. Ta rzadka umiejętność, pozwalająca na wyśmienite zbadanie istoty wnętrza, objawia się ogromną bystrością w przypadku przyglądania się spodniej stronie tego, co ludzie często by chcieli ukryć. Gdy muzyk posiada wrodzoną biegłość w rozpoznawaniu bezwzględnej wysokości dźwięków, to ma szansę stać się mistrzem w swoim fachu. Tymczasem jeśli mamy do czynienia z wielkim znawcą tematu w dziedzinie literatury, który jednym spojrzeniem oka, oraz kolejnym po nim ruchem pióra, potrafi naszkicować rzeczy nieuchwytne dla laika, to wtedy wiemy, że stoi przed nami pisarz tej miary co Mikołaj Gogol. Wielką sztuką jest gruntownie poznać a następnie przekazać potomnym, obyczajowość przewróconą na nice. Temu klasykowi rozsławiającemu rosyjskie piśmiennictwo, udało się to jak mało komu.

Opowiadania Mikołaja Gogola stanowią ciekawy przykład twórczości, która mogłaby tworzyć ulubione widoki pejzażystów ludzkich charakterów. Wydaje mi się, że ten jasnowidz wszystkiego zła gniotącego Rosję, potrafi za pomocą swojego gorzkiego śmiechu wzbudzić ogromną życzliwość tych wszystkich ludzi, którym na sercu leży naprawa stosunków społecznych. Swoim pozorowanym zrozumieniem dla łajdaków pragnie, aby czytelnicy sami wydali na nich odpowiedni wyrok. Łagodzi szorstkie słowa ale nawet wygładzając zarzuty oczekuje, że ten kto go czyta, ten również roztropnie myśli. Bez względu na to, jak poprawnie zatemperowane pióro by dostał do ręki, to zawsze odmaluje nim prawdziwy widok nieprawdopodobnych wersji.

U Gogola dobrze jest znać znaczną osobistość aby sprawa przybrała pomyślny obrót. Biada tym, którzy tak jak Akakiusz Kamaszkin poznali nie tych co trzeba. Źle mogą skończyć ludzie pokroju Chomy Bruta, chcącego wywinąć się od sprawiedliwości egzekwowanej przez legendarne ukraińskie demony. Nadprzyrodzoność w gogolowskich opowiadaniach stanowi istotny aspekt wszystkich opowieści i dodaje tajemniczego posmaku niesamowitym historiom. Kancelaryjny dowcip i zabawne paszkwile rzucane na swoich bohaterów nie tyle Gogola bawią, co niepokoją prawdziwością z pozoru absurdalnych zarzutów. Chociaż zatroskanie pisarza nad ludzkim upadkiem jest przesłonięte wyszydzaniem rang tytularnych i uporczywym zażywaniem tabaki, to jednak można je w opowiadaniach wyraźnie odczuć.

Groteskowość opowiadań Mikołaja Gogola ukazuje, jakim niezrównanym satyrykiem był rosyjski pisarz. Jego specyficzny artystyczny język, wzbogacony o wyraziste słownictwo powoduje, że czyta się go lekko i nadzwyczaj przyjemnie. Nieobca Gogolowi tematyka ludowa, wprowadza przemieszanie wiejskiego stylu z salonowym wdziękiem petersburskich salonów. Były momenty, że podejrzewałem autora opowiadań o znajomość ze wszystkimi diabłami ukraińskich podań ludowych. Diable figle rzeczywiście potrafią wyjątkowo rozśmieszyć ale też zwracają uwagę na powszechne ludzkie przywary, tak często krytykowane przez prześmiewczy styl Mikołaja Gogola. Zachęcam Was do zapoznania się z dziełami wyrosłego z romantyzmu mistrza rosyjskiej literatury. Z pewnością Was rozbawi i doprowadzi do refleksji nad ludzką moralnością.

Czasami zdolność dostrzegania zawiłości ludzkiego charakteru można porównać do muzycznego słuchu absolutnego. Ta rzadka umiejętność, pozwalająca na wyśmienite zbadanie istoty wnętrza, objawia się ogromną bystrością w przypadku przyglądania się spodniej stronie tego, co ludzie często by chcieli ukryć. Gdy muzyk posiada wrodzoną biegłość w rozpoznawaniu bezwzględnej wysokości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
674
258

Na półkach: ,

Mikołaj Gogol większość swoich opowiadań poświecił satyrycznemu przedstawieniu sylwetek i opisów żywota pomniejszych carskich urzędników. Przedstawia ich na tle hieratycznej machiny biurokratycznej. Gogol dobrze poznał szczegóły świata który opisywał, zanim został pisarzem pracował w Petersburgu jako urzędnik rangi pośledniej. Administracja państwowa za panowania cara Mikołaja I, zwanego Żandarmem Europy, rozrosła się do monstrualnych rozmiarów, gdzie hierarchia i bezwzględne posłuszeństwo było hasłem przewodnim. Do zadań samego aparatu urzędniczego należało trzymanie w ryzach wiernopoddaństwa narodów wielkiego Imperium Rosyjskiego.
Przykładem opowiadań przedstawiających środowisko małych trybików biurokratycznego monstrum jest „Szynel”, opisujący historię pewnego petersburskiego urzędnika niskiej rangi, pana Akakiusza Kamaszkina. Jest to człowiek poczciwy, ale niezbyt uzdolniony, który wiedzie nędzną egzystencję, doświadczając od losu różnych udręk. Kolejnym opowiadaniem będącym ironią na urzędniczą oczywistość jest „Nos” , który charakteryzuje się szczególną dawką surrealizmu w fabuły, który występuje też w innych opowiadaniach, ale w mniejszym natężeniu.
We wszystkich opowiadaniach Mikołaja Gogola, fabuła jest tak naprawdę tylko pretekstem, kamuflowanym przesłaniem do krytycznej oceny ówczesnej rzeczywistości. Główne zarzuty koncentrują się na bezdusznej biurokracji, serwilizmie niższych rangą przed wyższymi rangami, gdzie zachowawczość i uniżona postawa przeważa nad inicjatywą i kreatywnością. Gogol musiał uciekać się do literackich paraboli, gdyż przez ówczesnych był atakowany jako zdrajca i wróg Rosji. Talent autora umożliwił przechytrzenie ówczesnej cenzury, a kolejnym pokoleniom dał możliwość obcowania z literaturą najwyższego rzędu.

Mikołaj Gogol większość swoich opowiadań poświecił satyrycznemu przedstawieniu sylwetek i opisów żywota pomniejszych carskich urzędników. Przedstawia ich na tle hieratycznej machiny biurokratycznej. Gogol dobrze poznał szczegóły świata który opisywał, zanim został pisarzem pracował w Petersburgu jako urzędnik rangi pośledniej. Administracja państwowa za panowania cara...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
32

Na półkach:

Niestety opowiadania nie są równe. Zdarzają się absolutne perełki, ale i takie przez które po prostu przekartkowałem. Czego by jednak nie mówić, "Nos" to arcydzieło na poziomie "Martwych dusz" i choćby dlatego warto po ten zbiór sięgnąć.

Niestety opowiadania nie są równe. Zdarzają się absolutne perełki, ale i takie przez które po prostu przekartkowałem. Czego by jednak nie mówić, "Nos" to arcydzieło na poziomie "Martwych dusz" i choćby dlatego warto po ten zbiór sięgnąć.

Pokaż mimo to

avatar
480
74

Na półkach: ,

Opowiadania pisane lekko i porywające. Można przy nich odpłynąć w marzenia. Opisy postaci napisane z humorem i tak, że mogłyby stanowić samodzielne utwory.
Ale najbardziej zaskakujące dla mnie były nie tyle zwroty akcji, co zwroty od realizmu do fikcji. Aż musiałem czytać dwa razy jeden z akapitów opowiadania "Nos", bo nie mogłem uwierzyć, co się właśnie stało.

Opowiadania pisane lekko i porywające. Można przy nich odpłynąć w marzenia. Opisy postaci napisane z humorem i tak, że mogłyby stanowić samodzielne utwory.
Ale najbardziej zaskakujące dla mnie były nie tyle zwroty akcji, co zwroty od realizmu do fikcji. Aż musiałem czytać dwa razy jeden z akapitów opowiadania "Nos", bo nie mogłem uwierzyć, co się właśnie stało.

Pokaż mimo to

avatar
471
85

Na półkach:

Jedno opowiadanie szczególnie zapada w pamięć, a mianowicie: "Jak pokłócił się Iwan Iwanowicz z Iwanem Nikiforowiczem" - pomyśleć tylko, że kiedyś ludzie śmiertelnie obrażali się za sformułowanie "gęsior".

Jedno opowiadanie szczególnie zapada w pamięć, a mianowicie: "Jak pokłócił się Iwan Iwanowicz z Iwanem Nikiforowiczem" - pomyśleć tylko, że kiedyś ludzie śmiertelnie obrażali się za sformułowanie "gęsior".

Pokaż mimo to

avatar
2736
1828

Na półkach: , ,

Ciągle do nich wracam. Arcydzieło.

Ciągle do nich wracam. Arcydzieło.

Pokaż mimo to

avatar
719
16

Na półkach:

Kocham tego pana!

Kocham tego pana!

Pokaż mimo to

avatar
498
171

Na półkach: ,

Świetne opowiadania, przesycone legendami i wierzeniami ludowymi,w których lekko czuć kiełkujące poglądy Gogola.

Świetne opowiadania, przesycone legendami i wierzeniami ludowymi,w których lekko czuć kiełkujące poglądy Gogola.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    287
  • Chcę przeczytać
    120
  • Posiadam
    67
  • Literatura rosyjska
    10
  • Literatura rosyjska
    6
  • 2013
    5
  • Ulubione
    3
  • 2014
    3
  • 2012
    2
  • Literatura piękna
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opowiadania


Podobne książki

Przeczytaj także