Holenderskie Indie Wschodnie 1941-1942
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Historyczne Bitwy
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2014-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311132566
- Tagi:
- Historyczne Bitwy Wojna na Pacyfiku II Wojna Światowa Indonezja historia Indonezji historia Azji Azja Południowo-Wschodnia
Japoński atak na Pearl Harbor rozpoczął wielką burzę nad Pacyfikiem. Dzięki zneutralizowaniu trzonu amerykańskiej Floty Pacyfiku oraz zatopieniu brytyjskich okrętów liniowych pod Kuantanem Japończycy osiągnęli przewagę operacyjną nad swoimi wrogami.
Celem japońskiej ekspansji w pierwszym etapie wojny stały się: Filipiny, Półwysep Malajski oraz Holenderskie Indie Wschodnie. To właśnie holenderskie posiadłości kolonialne, bogate w ropę naftową oraz inne surowce naturalne, miały zagwarantować Japonii pozycję hegemona w Azji Południowo-Wschodniej.
Kampania w Holenderskich Indiach Wschodnich, toczona z równym zaangażowaniem na morzu, w powietrzu i na lądzie, zakończyła się błyskotliwym zwycięstwem japońskiej floty oraz armii. Połączone siły aliantów, znane powszechnie jako siły ABDA (ang. American-British-Dutch-Australian),zostały rozbite i zmuszone do poddania Borneo, Celebes, Sumatry i ostatecznie także Jawy. Zajęcie w zaledwie trzy miesiące budowanego przez 300 lat imperium kolonialnego (ok. 2 mln km2 zamieszkiwanych przez ponad 70 milionów ludzi) miało okazać się największym japońskim sukcesem w całej wojnie na Pacyfiku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 69
- 56
- 37
- 7
- 5
- 4
- 4
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Przeciętna. Przedstawia operacje militarne Japoni w Holenderskich Indiach Wschodnich zarówno lądowe jak i morskie. Działania lotnictawa też są oczywiście opisane ale jako pojedyncze dzialania-ale są tylko kontekstem operacji lądowych lub morskich. Początek książki to opis sytuacji geopolitycznej - raczej taki sobie, nie porywa. Potem mamy przedstawienie sił obu stron zaangazowanych w kampanii. Suche podanie liczby żołnierzy, samolotów. I tu pierwszy minus, absolutnie brak jakichkolwiek informacji o uzbrojenu, organizacji taktyce wojsk lądowych Japonii. Siły Holandii można sobie darować bo to tylko porozrzucane niewielkie garnizony w większości złożone ze słabych sił lokalnych. Kolejny wielki minus to pominięcie choćby skrótowego opisu kampani na Filipinach czy Malajach. Skutek jest taki że kiedy przechodzimy do początku Japońskiej inwazji na kolonię Holendrów a więc londowanie na Borneo, Celebes wygląda to tak jakby siły desantowe wzięły się znikąd. A przecież beż opanowania Filipin nie byłoby możliwe uderzenie od wschodu. Dla zrozumienia całości kampanii ważnym jest mieć kontekst wynikający z operacji militarnych na innych obszarach. Autor natomiast niemal chirurgicznie odciąć się od innych obszarów chcąc chyba być wierny w 100% tytułowi pracy. Tak więc ani nie ma wzmianki o kampanich na Malajach i Filipinach jak i siłach Brytyjczyków, Australijczyków i Amerykanów. Okręty aliantow pojawiają się tylko przy okazji opisu danej operacji co oczywiste z uwagi na udzielone wsparcie Holandii przez sojuszników. Kolejnym słabym punktem książki jest opis operacji lądowych, desanty i zajęcia kolejnych wysp, baz na tych wyspach. Zajmuje to mnóstwo stron a nic w tym ciekawego - jakiś oddział wydzielony, jakiś numer pułku laduje zajmuje wioskę taka a taką, Holendrzy uciekają do lasu lub się poddają. Strasznie to nieciekawe w szczególności gdy brak map w ogóle uniemożliwia zwizualizowanie sobie walk 500 Japończyków z 200 obrońcami. Mało to epickie - choć akurat to nie wina autora. Ale zamiast takich szczegółowych opisów wyspa po wyspie lepiej byłoby nakreślić to o czym pisałem powyżej- szerszy kontekst działań w obszarze od Birmy po Australię. Tym bardziej że większość pozycji z serii HB nie grzeszy ścisłymi opisami wyłącznie tytułowych bitew. Opis sztandarowych zmagań tej kampanii a więc bitwy morskie też jakiś taki bez emocji. W pamięci miałem "Ognie morza Jawajskiego" Zbigniewa Flisowskiego gdzie ta kampania utkwiła mi jako bardzo ciekawa. Ale było to już 25 lat temu więc może to tylko echo czegoś co wówczas bez reszty wciągnęło mnie w historię walk na Pacyfiku. Albo tamta praca była po prostu lepsza. Muszę więc po nią ponownie sięgnąć. Nie żeby recenzowana książka nie zawierała niekiedy ciekawych informacji ale szału nie ma.
Przeciętna. Przedstawia operacje militarne Japoni w Holenderskich Indiach Wschodnich zarówno lądowe jak i morskie. Działania lotnictawa też są oczywiście opisane ale jako pojedyncze dzialania-ale są tylko kontekstem operacji lądowych lub morskich. Początek książki to opis sytuacji geopolitycznej - raczej taki sobie, nie porywa. Potem mamy przedstawienie sił obu stron...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDruga i w mojej opinii najlepsza praca pana Michała. Tym razem opowiedział o dość niszowej w naszym kraju kampanii japońskiej, mającej na celu zdobycie złóż i rafinerii w holenderskich koloniach na Pacyfiku.
Urzekają mnie opisy zarówno relacji aliantów, jak i bitew morskich. Jedynym minusem, który rekompensuję sobie Ospreyem o niderlandzkich siłach zbrojnych na wyspach, jest dość nikły opis ludności tubylczej. Niemniej autor bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę nie tylko w HBkach, ale i w polskiej historiografii.
Druga i w mojej opinii najlepsza praca pana Michała. Tym razem opowiedział o dość niszowej w naszym kraju kampanii japońskiej, mającej na celu zdobycie złóż i rafinerii w holenderskich koloniach na Pacyfiku.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUrzekają mnie opisy zarówno relacji aliantów, jak i bitew morskich. Jedynym minusem, który rekompensuję sobie Ospreyem o niderlandzkich siłach zbrojnych na wyspach,...
Temat dosyć niszowy patrząc po polskiej literaturze. Zwłaszcza jeśli chodzi o walki na lądzie, Większość poszła w opis walk na morzu, np. Zbigniew Flisowski. A jest o czym pisać, gdyż zdobycie Bandung, czy Bali, raz, że dawało Japończykom dostęp do ropy naftowej to jeszcze, poprzez budowane lotniska, mieli w zasięgu lotnictwa szlaki komunikacyjne do australijskiego portu Darwin. Autor sporo miejsca poświęca na przedstawienie różnicy zdań Amerykanów, Brytyjczyków i Holendrów, co do obrony.
Temat dosyć niszowy patrząc po polskiej literaturze. Zwłaszcza jeśli chodzi o walki na lądzie, Większość poszła w opis walk na morzu, np. Zbigniew Flisowski. A jest o czym pisać, gdyż zdobycie Bandung, czy Bali, raz, że dawało Japończykom dostęp do ropy naftowej to jeszcze, poprzez budowane lotniska, mieli w zasięgu lotnictwa szlaki komunikacyjne do australijskiego portu...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka na bardzo wysokim poziomie.
Opis tego niszowego u nas tematu bardzo mnie ucieszył. Informacje na temat japońskiej inwazji na Holenderskie Indie Wschodnie są (poza bitwą morską koło Jawy) w Polsce nikłe, a autor "sprzedaje" temat w przystępny sposób. Podział na poszczególne podteatry działań jest dobrym pomysłem - w ogóle układ książki bardzo mi się podoba.
Wiarygodności dodaje bogata bibliografia, w dużej mierze składająca się ze źródeł holenderskich.
W serii publikacji M. Piegzika książkę tę czytałem jako trzecią (po Guadalcanalu i Morzu Koralowym) i spodziewałem się czegoś dobrego. Nie zawiodłem się.
Książka na bardzo wysokim poziomie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpis tego niszowego u nas tematu bardzo mnie ucieszył. Informacje na temat japońskiej inwazji na Holenderskie Indie Wschodnie są (poza bitwą morską koło Jawy) w Polsce nikłe, a autor "sprzedaje" temat w przystępny sposób. Podział na poszczególne podteatry działań jest dobrym pomysłem - w ogóle układ książki bardzo mi się...
Ciekawy tytuł w serii, bo porusza bardziej egzotyczny temat II wojny światowej jakim było zajęcie Holenderskich Indii Wschodnich przez Japończyków w latach 1941-1942. Piegzik potwierdził swój warsztat, autor potrafi dotrzeć do japońskich materiałów, potrafi prowadzić narrację w sposób ciekawy i uporządkowany. Książkę czyta się bardzo dobrze, autor sporo miejsca poświęca temu co najważniejsze, czyli działaniom militarnym - zarówno lądowym, morskim jak i powietrznym. Co do struktury pracy, trudno się do czegoś przyczepić, mamy krótkie wprowadzenie do tematu, omówienie alianckiej struktury dowodzenia, no i później już otrzymujemy kolejne etapy japońskiej ofensywy, chociaż na przykład załącznik nr 2 moim zdaniem powinien znaleźć się w tekście głównym. Trochę standardowo, jak na habeki sprzed kilku lat, słabo wygląda kwestia map, w tym przypadku mogło być lepiej. Mimo jakichś drobnych zgrzytów, jest to bardzo interesujący tom w serii, myślę, że pod pewnymi względami nawet jeden z ciekawszych.
Ciekawy tytuł w serii, bo porusza bardziej egzotyczny temat II wojny światowej jakim było zajęcie Holenderskich Indii Wschodnich przez Japończyków w latach 1941-1942. Piegzik potwierdził swój warsztat, autor potrafi dotrzeć do japońskich materiałów, potrafi prowadzić narrację w sposób ciekawy i uporządkowany. Książkę czyta się bardzo dobrze, autor sporo miejsca poświęca...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW mojej opinii bardzo dobra książka, jest sporo informacji, ale książka nie jest nudna. Jak dla mnie ta pozycja - obok Ogni Morza Jawajskiego Zbigniewa Flisowskiego - to po prostu klasyka.
W mojej opinii bardzo dobra książka, jest sporo informacji, ale książka nie jest nudna. Jak dla mnie ta pozycja - obok Ogni Morza Jawajskiego Zbigniewa Flisowskiego - to po prostu klasyka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa książka jest jednym z nielicznych w naszym języku opracowań tego zagadnienia. Uważam że jest całkiem dobra i napisana ze znajomością tematu. Pewnym problemem jest fakt że działania wojenne (Będące tematem dzieła) rozgrywały się na ogromnym obszarze i autor musiał dokonać pewnych streszczeń ze względu na objętość książki. W zasadzie cała ta kampania wojenna dawałaby materiał do napisanie pracy o wiele większej objętości. Mam też pewne zastrzeżenia co do nazw samolotów japońskich. Autor posługuje się w książce nazwami imiennymi japońskich maszyn jakie nadali japońskim samolotom Alianci a nie nazwami japońskimi. Nie wiem czy to najlepsze rozwiązanie.
Ta książka jest jednym z nielicznych w naszym języku opracowań tego zagadnienia. Uważam że jest całkiem dobra i napisana ze znajomością tematu. Pewnym problemem jest fakt że działania wojenne (Będące tematem dzieła) rozgrywały się na ogromnym obszarze i autor musiał dokonać pewnych streszczeń ze względu na objętość książki. W zasadzie cała ta kampania wojenna dawałaby...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiegzik udowadnia że potrafi pisać książki historyczne. Bellona udowadnia że już nie potrafi ich wydawać. Imponujący warsztat autora budzi zrozumiały respekt, tym bardziej widoczne są niedociągnięcia edytorskie.
Piegzik udowadnia że potrafi pisać książki historyczne. Bellona udowadnia że już nie potrafi ich wydawać. Imponujący warsztat autora budzi zrozumiały respekt, tym bardziej widoczne są niedociągnięcia edytorskie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Bardzo dobra opowieść"
Wydana kiedyś "Burza na Pacyfikiem" jest niedoścignionym wzorem jak powinny wyglądać wybitne książki historyczne. Niestety pojawiają się nowe źródła i sama "Burza..." wymaga uzupełnień i poprawek. Autor Zbigniew Flisowski już tego nie może zrobić...
Na szczęście pojawiają się godni następcy.
Michał A. Piegzik potrafi doskonale wgryźć się w temat i przedstawić go nadzwyczaj interesująco. Nie ma w pracy dłużyzn, ani zwolnień i bezsensownego lania wody. Język autora jest wartki i zrozumiały. Sama treść wciąga i sprawia, że w większości czyta się jak... "Burzę nad Pacyfikiem".
W kwestii merytorycznej jest dużo nowych informacji i wątków nie poruszonych przez Zbigniewa Flisowskiego.
Praca Michała A. Piegzika może stanowić uzupełnienie, ale też nic nie stoi na przeszkodzie, aby stanowiła podstawę.
Oprócz zalet, książka ma kilka wad. Zbyt mała ilość map obrazujących morskie starcia.
Zawarte w pracy są małe i nieczytelne. Ponadto umieszczone na końcu książki zmuszą czytelnika do przerywania lektury, co denerwuje.
Zdjęcia dobrze dobrane, lecz jak to bywa w tych formatach wydań słabo wyeksponowane.
Gdyby książkę wydał inny wydawca, nieco staranniej mielibyśmy niewątpliwy hit.
Mimo niedociągnięć praca warta jest przeczytania i postawienia w biblioteczce.
Śledząc karierę autora, wiem, że nie schodzi on poniżej pewnego poziomu i stale ulepsza warsztat. Pozostaje czekać na inne prace.
"Bardzo dobra opowieść"
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWydana kiedyś "Burza na Pacyfikiem" jest niedoścignionym wzorem jak powinny wyglądać wybitne książki historyczne. Niestety pojawiają się nowe źródła i sama "Burza..." wymaga uzupełnień i poprawek. Autor Zbigniew Flisowski już tego nie może zrobić...
Na szczęście pojawiają się godni następcy.
Michał A. Piegzik potrafi doskonale wgryźć się w temat i...
W serii Bellony Historyczne bitwy tym razem została przedstawiona cała kampania opanowania przez Japonię Holenderskich Indii Wschodnich na przełomie 1941 i 1942 r.Jest to jeden z pokaźniejszych tomów cyklu, bowiem 332 strony to całkiem dużo. Tym razem (co nie zawsze w serii jest brane pod uwagę) tytuł jest adekwatny do treści. Autor zwraca uwagę na poszczególne bitwy (choćby morską na Morzu Jawajskim),ale nie koncentruje się na jednej czy dwóch, lecz traktuje całą kampanię jako jedno.
Jak należy ocenić książkę? Mnie się podobała. Nawet szczegółowe opisy zmagań, w których brały udział różne, wymienione jednostki, nie sprowadzają tekstu do nudnej wyliczanki, ale są uzasadnione. Całość jest przejrzysta, uporządkowana, zawiera nie tylko zmagania militarne, ale także działania polityczne aliantów, strategię Japonii, sytuacje międzynarodową. Brakuje jednak nieco informacji o ludności miejscowej i jej postawach i działaniach - mieszkańcy Indonezji ledwie są widoczni, głównie jako część wojsk holenderskich, która szybko się rozpraszała lub poddawała. Jak na tak duży tom dwie wkładki ze zdjęciami budzą niedosyt. Kilka map (to i tak sporo, biorąc pod uwagę inne tytuły serii),w dodatku uproszczonych, to za mało. Niektóre powtórzenia, w postaci wykazów sił inwazyjnych, zespołów okrętów itp. zestawienia obok tego samego w tekście, niepotrzebnie rozbudowują tekst. Cały załącznik 2 mógłby się znaleźć w tekście zasadniczym, gdyż zawiera informacje uzupełniające - zakończenie podboju terenów holenderskich w Azji Południowo-Wschodniej. Wykaz skrótów i skrótowców niepełny, poza tym było miejsce, aby podać wersję angielską nazw klas okrętów. Wygodne było zastosowanie potocznych nazw samolotów japońskich i alianckich w wersji "imion" angielskich, ale tylko zestawienie tychże w załączniku, bez danych techniczno-taktycznych i pochodzenia nazwy potocznej stanowi poważny brak. Specyfika organizacji wojsk holenderskich nie została przedstawiona, co powoduje niezrozumienia wielkości pododdziałów, uczestniczących w operacjach (s. 127). W pierwszym wersie na stronie 129 ewidentnie powinno być "wywabienia" miast "wybawienia". Pierwszy akapit na stronie 183 niejasny. W tabeli 4 (s. 185) tytuł wskazuje na okręty japońskie, ale zawartość - na alianckie. To zapewne nie wszystkie błędy i braki.
Zarazem jednak język książki jest rzeczowy, przejrzysty, materiał wyselekcjonowany, treść bogata w faktografię, wykorzystane mnóstwo źródeł, rozbudowana bibliografia (inna sprawa, że dominują pozycje obcojęzyczne, co dla polskiego czytelnika, szukającego opracowań dostępnych i przystępnych, może być przeszkodą w pogłębianiu wiedzy na temat tej kampanii wojny na Pacyfiku.
Podsumowując mogę uznać książkę Piegzika za jeden z lepszych tytułów serii i polecam czytelnikom.
W serii Bellony Historyczne bitwy tym razem została przedstawiona cała kampania opanowania przez Japonię Holenderskich Indii Wschodnich na przełomie 1941 i 1942 r.Jest to jeden z pokaźniejszych tomów cyklu, bowiem 332 strony to całkiem dużo. Tym razem (co nie zawsze w serii jest brane pod uwagę) tytuł jest adekwatny do treści. Autor zwraca uwagę na poszczególne bitwy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to