Koniec dnia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The End of the Day
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Pauza
- Data wydania:
- 2021-03-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-23
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395900747
- Tłumacz:
- Dobromiła Jankowska
- Tagi:
- literatura amerykańska poszukiwanie sensu życia poszukiwanie szczęścia przebaczenie przyjaciółka relacje rodzinne rodzina rozstanie spotkanie śmierć w rodzinie tęsknota
Nowa powieść Billa Clegga to fascynująca książka o rodzinie, pamięci, przyjaźni oraz zaskakujących życiowych zakrętach i powiązaniach. To głęboko poruszająca opowieść o skomplikowanych więziach, porzuceniach, niszczących tajemnicach, tęsknocie i przebaczeniu. Jej bohaterkami są niezwykłe kobiety. Autor w mistrzowski sposób opowiada ich epickie koleje losu.
Jackie, emerytowaną wdowę z Connecticut niespodziewanie odwiedza niewidziana od 49 lat najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa, Danę, która zupełnie nie wie, dlaczego się w tym miejscu znalazła… Do hotelu w Pensylwanii przybywa mężczyzna, aby swemu dawno niewidzianemu ojcu opowiedzieć o tym, że sam został wreszcie ojcem. Znajduje go nieprzytomnego na podłodze hotelowego pokoju… Pracująca jako taksówkarz na Kauai, wyspie hawajskiego archipelagu, 67-letnia Lupita odbiera telefon z kontynentu, który przenosi ją w traumatyczną przeszłość…
Te pozornie niemające ze sobą nic wspólnego wątki Clegg łączy w niezwykle przemyślany sposób. W jeden, wyjątkowy dzień losy bohaterek układają się w całość. Ujawniają się sekrety sprzed ponad pół wieku. Autor w ten sposób przypomina, jak nasze wybory i decyzje stają się dziedzictwem rzutującym nie tylko na naszą przyszłość.
Głęboka i pięknie napisana powieść osiąga mistrzowski poziom w sztuce opowiadania historii.
Zwroty akcji sprawiają, że czytelnicy zechcą niejednokrotnie powracać do przeczytanych już fragmentów. Pierwsza powieść Clegga była powieścią o smutku. Koniec dnia to pełna dwuznaczności i tajemniczości opowieść o próbie naprawienia nieporozumień z przeszłości, mozaika wspomnień, żalu, straty i przebaczenia.
Facebook Twitter
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zdrada nie do zapomnienia
Melodramat, drodzy Państwo, jest słowem, które budzi we mnie przede wszystkim złe skojarzenia, choć przecież doskonale wiem, że w gruncie rzeczy to wielka obietnica – obietnica emocji zrodzonych z napięć towarzyszących tylko i wyłącznie najgłębszym uczuciom, a takim miłość jest bez wątpienia. Kiedy odrze się ją z sentymentalizmu i prostych podniet, zostaje coś absolutnie fascynującego: rzecz surowa i zdolna absolutnie zmieniać życiorysy, także poprzez destrukcję, niewiele mająca wspólnego z prostymi schematami z komedii romantycznych.
Zdaje się, iż jednym z zadań, jakie Bill Clegg postawił sobie w „Końcu dnia” było właśnie odarcie miłości z banału i pokazanie, że życie nie kończy się nawet wtedy, gdy zakochani (a może tylko szarpani pożądaniem? To kluczowe dla tekstu pytanie) po raz pierwszy spotkają się ustami. Wokół szczeniackiej miłości, zdrady małżeńskiej i namiętności osnuł on tekst zarazem zaskakująco - wziąwszy pod uwagę temat – stonowany, jak i niezwykle głęboki. Świetne efekty udało mu się uzyskać za sprawą doskonale zaplanowanej narracji, która zmieniła opowieść z ciekawymi, aczkolwiek niewyszukanymi twistami (ktoś mógłby zarzucić im inspiracje światem oper mydlanych) w wielopoziomową zagadkę.
Kluczowa okazuje się perspektywa – nie tyle nawet osobowa, choć historię poznajemy z kilku różnych źródeł, a czasowa. Najważniejsze bohaterki „Końca dnia” są starymi kobietami, które przyjaźniły się w młodości, ale od ich ostatniego spotkania do powieściowej współczesności minęło dosłownie całe pokolenie; powodem zakończenia znajomości był mężczyzna. Stare rany się zagoiły, ale tylko dlatego, że nikt ich nie dotykał i o nich nie myślał. Nadchodzący zmierzch, metaforyczny koniec dnia, sprawia jednak, iż jedna z nich - cierpiąca na problemy z pamięcią - postanawia wyjaśnić sprawę, która, o czym nie wie dawna przyjaciółka, jest zdecydowanie bardziej skomplikowana niż wskazywałaby na to powszechna wiedza bohaterów.
Clegg do cna wykorzystuje możliwości, jakie wielka tajemnica z przeszłości stawia przed nim w sensie literackim. Sugeruje czytelnikowi całe mnóstwo rozwiązań, achronologicznie odkrywa kolejne karty, aby ten mógł spokojnie dopasowywać do siebie kolejne puzzle, doskonale panuje nad tempem tej wciągającej opowieści. Daje sobie czas na opisywanie niuansów i rozwijanie poszczególnych wątków, dzięki czemu fabuła osnuta wokół zdrady i jej owoców nie skręca w stronę kiczu, a spokojnej refleksji. Jest tu pewna literackość, o burym realizmie nie ma mowy (co doskonale podkreśla doskonale dobrana okładka),ale z całą pewnością nie jest to banalne poszukiwanie sensacji. Zresztą dodam, aby ostatecznie odciąć się od skojarzeń z szokującymi historiami o bękartach wielkich rodów, że Clegg więcej miejsca poświęca uciskowi klasowemu i rasowemu niż życiu pięknych i bogatych; jeśli ci manifestują się w swej półboskich postaciach, to są bezdusznymi manipulantami wykorzystującymi powiększaną przez pokolenia potęgę do sterowania życiem maluczkich ku własnej uciesze.
„Koniec dnia” to bardzo dobra powieść, którą sam umieściłbym nieco obok tego, co współcześnie najważniejsze dla literatury głównego nurtu. Clegg nie ucieka od problemów społecznych, ale też nie zajmuje się nimi tak wnikliwie, aby uznać je za najważniejszy temat powieści. Jego tekst osnuty jest wokół ludzkich namiętności i tego, jak kształtują one kolejne życia - to bodaj najstarsza materia literacka, jaką można sobie wyobrazić. Amerykanin obrabia ją w XXI wieku i robi to naprawdę solidnie - jeśli szukają Państwo idealnego zajęcia na kilka leniwych jesiennych popołudni, będzie to świetny wybór.
Bartosz Szczyżański
Książka na półkach
- 161
- 65
- 25
- 13
- 6
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
American fiction, ale choć czytałem jakiś czas temu, to nie jestem już w stanie wiele więcej powiedzieć na jej temat, poza tym, że - no właśnie - american fiction. Do rereadu też mnie nie ciągnie.
American fiction, ale choć czytałem jakiś czas temu, to nie jestem już w stanie wiele więcej powiedzieć na jej temat, poza tym, że - no właśnie - american fiction. Do rereadu też mnie nie ciągnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak na Pauzę to słaba pozycja. Fabuła dość szybko niestety zaczęła przypominać serial brazylijski: nadmiar bohaterów, skomplikowane powiązania pomiędzy nimi i naciągana historia. Czytadło, które nic nie wnosi, a szkoda, bo początek był obiecujący.
Jak na Pauzę to słaba pozycja. Fabuła dość szybko niestety zaczęła przypominać serial brazylijski: nadmiar bohaterów, skomplikowane powiązania pomiędzy nimi i naciągana historia. Czytadło, które nic nie wnosi, a szkoda, bo początek był obiecujący.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo kolejna książka od Pauzy i trzeba powiedzieć, że logo tego małego prężnego wydawnictwa staje się znakiem wysokiej jakości. Koniec dni jest powieścią znakomitą, kunsztownie skonstruowaną, podejmującą niebanalne ludzkie problemy. Właściwie widać w niej daw zasadnicze tematy: społeczny i psychologiczny. Pierwszy dotyczy nierówności społecznych w USA będących konsekwencją statusu materialnego. Drugi to subtelna analiza relacji międzyludzkich, które ukazane są z ogromnym wyczuciem i empatią. Autor pokazuje jak tajemnice sprzed lat wpływają na obecne życie ludzi, a próba naprawienia dawnych błędów jest ryzykowna i trudna do realizacji. Książkę trzeba czytać uważnie, bo mnóstwo w niej subtelnych niuansów składających się na główną intrygę, w której zbiegają się losy kilku postaci. Zresztą takie czytanie narzuca sam styl, który sprawia, ze nie chce się uronić z tekstu ani jednego fragmentu. Pasjonujące czytadło, które jednocześnie potrafi być wybitnym utworem literackim.
To kolejna książka od Pauzy i trzeba powiedzieć, że logo tego małego prężnego wydawnictwa staje się znakiem wysokiej jakości. Koniec dni jest powieścią znakomitą, kunsztownie skonstruowaną, podejmującą niebanalne ludzkie problemy. Właściwie widać w niej daw zasadnicze tematy: społeczny i psychologiczny. Pierwszy dotyczy nierówności społecznych w USA będących konsekwencją...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKompletnie odbiłam się od tej książki. Jeśli mnie zapytacie za dwa tygodnie, co tu się działo, to pewnie nie będę w stanie wydusić ani słowa. W pewnym momencie złapałam się nawet na tym, że kompletnie mnie te postacie nie obchodzą.
Kompletnie odbiłam się od tej książki. Jeśli mnie zapytacie za dwa tygodnie, co tu się działo, to pewnie nie będę w stanie wydusić ani słowa. W pewnym momencie złapałam się nawet na tym, że kompletnie mnie te postacie nie obchodzą.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to50% DNF
W trakcie czytania książki warto zadawać sobie pytanie: "co ta książka dodaje do mojego życia?" W przypadku tego dzieła odpowiedź brzmi: nic. Poprawnie napisana, czyta się bardzo sprawnie. Ja pyknęłam 200 stron w 2 godziny i nawet nie wiem, kiedy mi ten czas przeleciał. Jednocześnie poziom mojego emocjonalnego odzewu wynosi zero. Nie widzę sensu czytania tego dalej i poświęcania kolejnych 2 godzin życia na drugą połowę. Niby można, ale po co?
50% DNF
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW trakcie czytania książki warto zadawać sobie pytanie: "co ta książka dodaje do mojego życia?" W przypadku tego dzieła odpowiedź brzmi: nic. Poprawnie napisana, czyta się bardzo sprawnie. Ja pyknęłam 200 stron w 2 godziny i nawet nie wiem, kiedy mi ten czas przeleciał. Jednocześnie poziom mojego emocjonalnego odzewu wynosi zero. Nie widzę sensu czytania tego dalej...
No, troche naciagana ta ocena, szczególnie , że najnowsza książka Billa Clegga niespecjalnie może sie równac z poziomem jego powieści"Czy miałas kiedyś rodzinę?"amerykańskim bestsellerem z roku 2015. Jedno jest pewne , jest dużo grubsza, ma ponad 400 stron. No, ale autor musiał pomieścic oddzielne historie 7 osób, tworząc niesamowitą puzzlę, gdyż przeplata historie tych osób w odrębnych częściach powieści, a także miesza wątki czasowo. Kto taki mix spokojnie przeanalizuje i dotrwa do końca, osiągnie cel :rozwiazanie tajemnicy. Plejada postaci, głownie kobiety, jest dobrana pod względem zróżnicowana rasowego, pochodzenia społecznego, wykształcenia , osobowości.
No, troche naciagana ta ocena, szczególnie , że najnowsza książka Billa Clegga niespecjalnie może sie równac z poziomem jego powieści"Czy miałas kiedyś rodzinę?"amerykańskim bestsellerem z roku 2015. Jedno jest pewne , jest dużo grubsza, ma ponad 400 stron. No, ale autor musiał pomieścic oddzielne historie 7 osób, tworząc niesamowitą puzzlę, gdyż przeplata historie tych...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZaczęłam i... nie skończyłam, Po około 70 stronach doszłam do wniosku, że szkoda czasu. Za dużo opisów (często nic nie wnoszących do fabuły),za mało dialogów. Akcja rozręca się, jakby chciała, a nie mogła.. Zdecydowanie wolę "żwawsze" pozycje.
Zaczęłam i... nie skończyłam, Po około 70 stronach doszłam do wniosku, że szkoda czasu. Za dużo opisów (często nic nie wnoszących do fabuły),za mało dialogów. Akcja rozręca się, jakby chciała, a nie mogła.. Zdecydowanie wolę "żwawsze" pozycje.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo solidna powieść o rodzinie, różnicach klasowych i tego, co z tych różnic wynika; o toksycznej męskości; przyjaźni, przebaczeniu, traumie, rasizmie poszukiwaniu miłości, a także o sile kobiet i samostanowieniu. Poznajemy równolegle kilka historii - Jackie (wdowy z Connecticut),Dany (jej dawnej przyjaciółki, która uwikłana jest w wiele tajemnic i splotów akcji) i Lupity (maltretowanej córki zarządcy ziemii należących do rodziny Dany - państwa Gossów).
Bohaterowie nie znają kluczowych wydarzeń, które ukształtowały ich życie, więc przez kolejne strony książki cały czas, odkrywając tajemnice z przeszłości za nich, mamy ochotę poskreślać niektóre zdania i dopisać własne zakończenie, inaczej poprowadzić ich losy.
W jednej z pierwszych recenzji przeczytałam, że jest to najlepsza książka wydana przez Pauzę. Nie potrafię się z tym zgodzić - jest to świetna powieść, jednak - taka… niepauzowa? Nie mam też poczucia, że przeczytałam coś super świeżego i nowego. Podobne wątki gdzieś już widziałam. Wśród książek Pauzy (przeczytałam prawie wszystkie) „Koniec dnia” nie znajdzie się wysoko w topce - wydawczyni przyzwyczaiła jednak do super wysokiego poziomu, który powieść utrzymuje. Nie podzielam jednak zachwytu pierwszych recenzentów.
To solidna powieść o rodzinie, różnicach klasowych i tego, co z tych różnic wynika; o toksycznej męskości; przyjaźni, przebaczeniu, traumie, rasizmie poszukiwaniu miłości, a także o sile kobiet i samostanowieniu. Poznajemy równolegle kilka historii - Jackie (wdowy z Connecticut),Dany (jej dawnej przyjaciółki, która uwikłana jest w wiele tajemnic i splotów akcji) i Lupity...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ życia wzięte. Zmusza pomyśleć
Z życia wzięte. Zmusza pomyśleć
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa czterystu stronicowa powieść o losach z pozoru obcych dla siebie osób, była jedną z najbardziej dla mnie wyczekiwanych. Jest to druga książka w dorobku Billa Clegga, o której wydaniu w Polsce jakichkolwiek wzmianek dopatrywałam się od dawna. „Od dawna” czyli po przeczytaniu „Czy miałaś kiedyś rodzinę”, debiutanckiej powieści tego pisarza, która urzekła mnie na długi czas. Kiedy więc „Koniec dnia” pojawiła się na naszym rynku, nie mogłam nie zatopić się w chwytającą za serce przeszłość bohaterów i dać się porwać bez reszty.
Mamy w niej opisane losy dziedziczki zmagającej się z postępującą chorobą, przyjaciółki z dawnych lat nieświadomej ukrytej przed nią prawdy, kobiety mieszkającej na Hawajach, która dawno temu pogrzebała swoje młodzieńcze wspomnienia w piaskach tamtych wysp. Poznajemy też Alice i Hipa – matkę i syna, którzy na nowo muszą poukładać swoją rzeczywistość.
Mając w pamięci świetnie skonstruowaną debiutancką powieść Clegga, wiedziałam czego mogę się spodziewać. Mimo wielu bohaterów, których historie z początku nie mające ze sobą wiele wspólnego, łączą się w piękną, złożoną z tak wielu skrajnych emocji powieść. Jest to jedna z tych pozycji, które czyta się w skupieniu, aby nie pominąć żadnego szczegółu, ale w żadnym stopniu jej to nie ujmuje. Pokazuje natomiast jej głębię i kunsztowną precyzję z jaką autor kreśli dalsze wątki. Co mnie urzekło to bohaterowie z krwi i kości, których możemy spotkać w codziennym życiu. Nie ma tu miejsca na przesłodzone triumfy i gładkie słówka. Czytelnik spotyka się z ludźmi do bólu prawdziwymi, dla których podziały klasowe to chleb powszedni, a którzy mimo tak wielu różnic zostali dotkliwie zranieni w życiu. Chociaż mogłoby się wydawać, że po tak długim czasie wypowiedziane, albo też i nie, słowa poszły w zapomnienie, a rany się zasklepiły, ich teraźniejszość wciąż naznaczona jest wydarzeniami z przeszłości. Jestem pełna podziwu dla talentu Billa Clegga, który każdemu z bohaterów oddaje głos i pozwala pokazać swoją perspektywę.
Po przeczytaniu książka pozostawiła u mnie pewien niedosyt, długo szukałam tego defektu w lekturze, który jak sądziłam musiał być za to odpowiedzialny. Po czym zdałam sobie sprawę, że to niedosyt spowodowany pożegnaniem z ludźmi, których historie dogłębnie mnie poruszyły. Potem przyszło zrozumienie, że tak naprawdę nie ma już więcej do dodania, bo to nie jedna z tych pozycji kończących się „żyli długo i szczęśliwe” tylko, jak w prawdziwym życiu, pozostawiająca z nutą niepewności co przyniesie przyszłość.
Ta czterystu stronicowa powieść o losach z pozoru obcych dla siebie osób, była jedną z najbardziej dla mnie wyczekiwanych. Jest to druga książka w dorobku Billa Clegga, o której wydaniu w Polsce jakichkolwiek wzmianek dopatrywałam się od dawna. „Od dawna” czyli po przeczytaniu „Czy miałaś kiedyś rodzinę”, debiutanckiej powieści tego pisarza, która urzekła mnie na długi...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to