Mój przyjaciel dron

Okładka książki Mój przyjaciel dron Maciej Adamiec
Okładka książki Mój przyjaciel dron
Maciej Adamiec Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura Seria: To Lubię literatura młodzieżowa
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Seria:
To Lubię
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literatura
Data wydania:
2021-01-28
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-28
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376728018
Tagi:
9+ szpital przyjaźń dron niepelnosprawność powieść sensacyjna gang
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Wspaniały kryminał dla dzieci. Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Autor opisuje narodziny przyjaźni dwóch chłopców, w różnym wieku i z odmiennych środowisk. Połączy ich współczesny cud techniki, czyli dron. Dzięki tej niezwykłej maszynie uda im się wyjść z bardzo trudnej sytuacji i nawiązać przyjaźń. Książka jest napisana prostym, zrozumiałym dla młodego czytelnika językiem.

Wspaniały kryminał dla dzieci. Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Autor opisuje narodziny przyjaźni dwóch chłopców, w różnym wieku i z odmiennych środowisk. Połączy ich współczesny cud techniki, czyli dron. Dzięki tej niezwykłej maszynie uda im się wyjść z bardzo trudnej sytuacji i nawiązać przyjaźń. Książka jest napisana prostym, zrozumiałym dla młodego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1468
998

Na półkach: ,

Całkiem niedawno pisałam, że seria To lubię! Wydawnictwa Literatura to skarbnica dobrych tytułów, a tu już powiększyła się ona o kolejny. Tym razem w serii wyszedł debiut literacki Macieja Adamca Mój przyjaciel dron.


Mój przyjaciel dron to ekscytująca historia niezwykłej przyjaźni między chłopcami, których pozornie wiele dzieli - jak sprawność czy status materialny. Tylko dzięki zbiegowi okoliczności drogi chłopców przecinają się w szpitalu, ale nić sympatii nawiązuje się między nimi natychmiastowo. Chłopcy wspólnie odkrywają, że każdy ma coś, co może ofiarować drugiemu.

Ta mądra opowieść świetnie oswaja z tematem niepełnosprawności. Pokazuje, że przyjaźń nie zna barier fizycznych i ekonomicznych i że każdy bardzo jej potrzebuje - i niepełnosprawny, zamknięty w domu nastolatek, i "twardy", doświadczony przez życie chłopak. Autorowi też - na przykładzie Witka i zrzędliwego starszego sąsiada - świetnie udało się pokazać, że czasem oceniamy ludzi zbyt pochopnie. Dopiero dzięki wyznaniu babci Gołębiowskiej Witek poznaje motywy złości sąsiada.

Dla młodego odbiorcy najbardziej ekscytująca będzie warstwa przygodowa. Interesujący jest oczywiście sam motyw nawiązywania i budowania relacji, ale to próba rozwiązania problemu Witka z gangsterami jest najbardziej wciągająca. Autor zręcznie buduje atmosferę zagrożenia, a następnie stawia przed bohaterami trudne zadanie.

Sugerowany wiek odbiorcy to 9+, ale po rozmowie z Wojtkiem uznałam, że oszacowałabym go raczej w granicach 12+, choć może to tylko w naszym wypadku. Wojtkowi, choć książkę docenia, trudność sprawił wątek związany z rozprowadzaniem narkotyków, zwłaszcza że początkowo to, do czego chciano zmusić WItka nie było nazwane wprost. Jednak to drobny szczegół, bo książka jest mądra, ciekawa i ekscytująca i zapewne znajdzie niejednego fana. My wrócimy do niej za jakiś czas.

Całkiem niedawno pisałam, że seria To lubię! Wydawnictwa Literatura to skarbnica dobrych tytułów, a tu już powiększyła się ona o kolejny. Tym razem w serii wyszedł debiut literacki Macieja Adamca Mój przyjaciel dron.


Mój przyjaciel dron to ekscytująca historia niezwykłej przyjaźni między chłopcami, których pozornie wiele dzieli - jak sprawność czy status materialny....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
271
271

Na półkach:

Witek Wielgus mieszkał z mamą i młodszą siostrą. Często wstydził się tego, że na nic nie mają pieniędzy. Wszystko przez chorobę alkoholową taty. Ojciec Witka sprzedał wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, a i tak zaciągnął długi u podejrzanego właściciela lokalnego lombardu. Gdy zmarł, wierzyciele szybko dali o sobie znać. I to właśnie oni stali się przyczyną niemałych tarapatów, w które wpadł Witek. Wszystko zaczęło się od pobicia, w wyniku którego Cegła (tak na Witka mówili koledzy) trafił do szpitala. I choć nastolatek zupełnie się tego nie spodziewał, ten nieszczęśliwy wypadek stał się początkiem wyjątkowej znajomości.

W szpitalnej sali Cegła poznał Dawida. Chłopak poruszał się na wózku. Cierpiał na SMA i w wyniku choroby miał trudności nie tylko w poruszaniu i wykonywaniu codziennych czynności, ale także w mówieniu. Nie przeszkadzało to jednak nastolatkom w nawiązaniu przyjaźni. Kilka rozmów wystarczyło, by chłopcy zobaczyli jak wiele ich łączy. Ani choroba Dawida, ani różnice w sytuacji materialnej ich rodzin nie były żadną przeszkodą. Od razu znaleźli wspólny język i oboje żywili nadzieję, że uda się ich relację utrzymać poza murami szpitala. Pojawił się tylko jeden problem. Mama Dawida bardzo bała się o syna i w zasadzie nie pozwalała mu opuszczać domu, a na wizyty gości patrzyła z dużą niechęcią. Jednak gdy pewnego dnia Witek potajemnie odwiedził przyjaciela, okazało się, że Dawid ma supernowoczesnego drona. Zabawka kurzyła się w walizce, a teraz mogła pomóc przenieść się Dawidowi w każdy zakątek miasta. Przyjaciele nie podejrzewali jednak, że nietypowe spotkania, w których pośredniczyć będzie dron, staną się początkiem przygody rodem z najlepszych filmów akcji! Jak Witek poradzi sobie z wierzycielami ojca? Czy chłopcy rozwikłają zagadkę nielegalnych dochodów właściciela lombardu? Sprawdźcie sami!

„Mój przyjaciel dron” to debiut literacki Macieja Adamca i muszę przyznać, że jest to debiut szalenie udany. Książka trzyma w napięciu od pierwszej strony po ostatnią! Historia niezwykłej przyjaźni Witka i Dawida jest nie tylko fenomenalną opowieścią przygodową z wątkami kryminalnymi. To także poruszająca książka o tym, że prawdziwi przyjaciele trwają przy sobie pomimo dzielących ich różnic. Co więcej, relacje chłopców będą świetnym przykładem tego, że nawet z najbardziej patowych sytuacji można wyjść obronną ręką. Muszę powiedzieć, że z dużą przyjemnością czytaliśmy tę powieść! Owszem, może nie każdy pomysł Cegły czy Dawida jest dobry. Chłopcy często balansują na granicy bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Jednak jestem pewna, że to właśnie dzięki tym niezwykłym zwrotom akcji i spektakularnym wyczynom Witka, który trenuje parkour, młodzież pokocha tę książkę!

„Mój przyjaciel dron” jest polecany przez wydawnictwo czytelnikom od 9. roku życia. Jednak ze względu na wątki kryminalne, w których czytelnik zderzy się ze światem przestępczym, pobiciem, porwaniem, a nawet handlem narkotykami, raczej rekomendowałabym ją nieco starszym czytelnikom. Myślę, że odbiorcy nastoletni nie tylko będą bardziej przygotowani na przygody bohaterów, ale także bardziej docenią walory tej powieści. Książka jest naprawdę świetnie napisana, a narracja, prowadzona z punktu widzenia 15-letniego Witka pełna jest zabawnych wtrąceń i ciekawych przemyśleń. Całość w połączeniu z dobrymi dialogami oraz trzymającą w napięciu fabułą tworzy naprawdę świetną powieść dla starszych czytelników.

Polecam młodzieży od 11-12. roku życia.
Czytelnicze Podwórko

Witek Wielgus mieszkał z mamą i młodszą siostrą. Często wstydził się tego, że na nic nie mają pieniędzy. Wszystko przez chorobę alkoholową taty. Ojciec Witka sprzedał wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, a i tak zaciągnął długi u podejrzanego właściciela lokalnego lombardu. Gdy zmarł, wierzyciele szybko dali o sobie znać. I to właśnie oni stali się przyczyną niemałych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
323
323

Na półkach:

Znacie nas już trochę, dlatego wiecie, że seria „To lubię” wydawana przez Wydawnictwo Literatura jest jedną z naszych ulubionych książkowych serii i po każdą kolejną książkę sięgamy bez wahania, gdyż porusza tematy współczesne, życiowe i bliskie młodemu czytelnikowi. My już wiemy, że w tej serii nie ma książki, w której ktoś nie odnalazłby samego siebie, bo albo główni bohaterowie, albo poboczni, albo sytuacja lub cała fabuła stanowi po prostu nasza codzienność.
Tym razem poruszony zostaje problem niepełnosprawności i przyznam, że moje dziecko po przeczytaniu musiało znaleźć chwilę na przemyślenia, bo sama historia oprócz niespotykanej i niebezpiecznej przygody bohaterów – ma także i drugie dno, ważniejsze nawet, niż główny wątek.
„Mój przyjaciel dron” to książka o przyjaźni dwóch nastolatków, których dzieli dosłownie wszystko, a łączy – szpitalna sala. Witek to typowy szesnastolatek, którego mama ciągle pracuje i chłopiec właściwie wychowuje się sam wpadając w jednego kłopotu w kolejny. Jest bystry i wrażliwy, jednak szalonych pomysłów mu nie brakuje i często bywa, ze najpierw działa, a potem myśli. No i staje się łupem gangu wymuszającego haracze, więc pewnego dnia pobity do nieprzytomności – budzi się w szpitalu, gdzie poznaje Dawida. Dawid ma wszystko – piękny dom, nadopiekuńczą matkę i usiłującego zagłuszyć wyrzuty sumienia, a co za tym idzie obsypującego go prezentami ojca. Ma też wypasiony wózek inwalidzki, mega inteligencję i SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni, który uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. Nawet zwykła rozmowa jest dla niego wysiłkiem, ale ponieważ młodość rządzi się własnymi prawami, początkowa nieśmiałość mija i chłopcy szybko znajdują wspólny język. Życie obydwóch zmienia się diametralnie. Komunikując się poprzez telefon i potajemnie odwiedzając – Witek staje się nogami i rękami Dawida i od tej pory spędzają dni na „wspólnej” zabawie dronem Dawida, którego wozi ze sobą Witek, a którym z zacisza pokoju steruje Dawid. Układ idealny, zabawa świetna, ale nagle okazuje się, że Witek ma wrogów, którzy ogromnie chcą, by wstąpił w ich szeregi i stał się dilerem. Czy przykuty do wózka, choćby najlepszego na świecie, Dawid pomoże przyjacielowi? I czy policja uwierzy w słowa bełkoczącego chłopca? No i ten dron z kamerką…czy chory przyjaciel będzie w stanie nim kierować?
Książka, którą przeczytałyśmy z zapartym tchem jest debiutancką powieścią Macieja Adamca, dla którego inspiracją do pisania są własne dzieci. Fabuła nie jest skomplikowana, sama treść niezbyt trudna, natomiast spojrzenie na niepełnosprawność drugiego człowieka, oswojenie się z nią i wydobycie pozytywów – bezcenne. Także fakt, że tematu niepełnosprawności nie należy unikać i trzeba oswajać z nim dzieci, młodzież, a i dorosłym też się przyda taka nauka. Może ktoś zauważy obok siebie osobę, która posiada jakieś fizyczne ograniczenia i może sprawi, że ta osoba odzyska sens i cel w życiu? Bo tak naprawdę, każdy może zmienić świat. To także książka o obowiązkach wynikających z przyjaźni i o tym, że kiedy spotykamy pokrewną duszę – nagle przestaje mieć znaczenie stan zdrowia czy konto w banku: liczy się tylko nadawanie na tych samych falach, wzajemne zrozumienie i…dobra zabawa. Niebagatelne znaczenie ma także przedstawiona odpowiedzialność i samodzielność młodzieży.
Sama książka nie jest zbyt gruba, lecz pięknie wydana. Granatowa, satynowa w dotyku okładka, mnóstwo tekstu drukowanego większą czcionką i ułatwiającego czytanie oraz kilka czarno-białych ilustracji. Występuje podział na rozdziały, dzięki czemu czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Polecamy dzieciakom 9+ do samodzielnego czytania i gwarantujemy kilka godzin wspaniałej, choć momentami niebezpiecznej zabawy z Witkiem, Dawidem i ich dronem. Dzieje się, więc sięgajcie!

Znacie nas już trochę, dlatego wiecie, że seria „To lubię” wydawana przez Wydawnictwo Literatura jest jedną z naszych ulubionych książkowych serii i po każdą kolejną książkę sięgamy bez wahania, gdyż porusza tematy współczesne, życiowe i bliskie młodemu czytelnikowi. My już wiemy, że w tej serii nie ma książki, w której ktoś nie odnalazłby samego siebie, bo albo główni...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
26
26

Na półkach:

Postanowiłem sięgnąć po tę książkę, ponieważ chciałem oderwać się od długich książek, chciałem przeczytać coś krótkiego i dobrego, co mnie zaciekawi na długi wieczór. Autorem książki jest Maciej Adamiec, którego ta książka jest debiutem literackim. Książka opowiada o Witoldzie, zwanego Cegłą, który wpada w problemy przez swojego zmarłego ojca, który nie spłacił długu, przez co dwóch silnych mężczyzn go atakuje i ląduje w szpitalu. W szpitalu poznaje nowego kolegę, z którym się zaprzyjaźnia. Następnie dzieje się wiele akcji, dzięki którym Witek i Dawid poznają się coraz bardziej. Książka opowiada o przyjaźni i misji, którą muszą wykonać.

Tak jak mówiłem, jest to krótka książka, ponieważ ma około 140 stron a potrafi bardzo wciągnąć młodszego czytelnika. Nie była najlepsza, ponieważ czułem, że autor przeciąga po to, aby na koniec wszystko szybko się wyjaśniło, lecz jest dobrą książką dziecięca. Powiem tyle, mi się spodobała i to bardzo. Polecam ją bardzo młodym osobom. Książka jest oczywiście 9+, więc pewnie większość może ją przeczytać.

Oceniam tę książkę 9/10.

Postanowiłem sięgnąć po tę książkę, ponieważ chciałem oderwać się od długich książek, chciałem przeczytać coś krótkiego i dobrego, co mnie zaciekawi na długi wieczór. Autorem książki jest Maciej Adamiec, którego ta książka jest debiutem literackim. Książka opowiada o Witoldzie, zwanego Cegłą, który wpada w problemy przez swojego zmarłego ojca, który nie spłacił długu, przez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Świetna historia pokazująca młodym czytelnikom, że przyjaźń nie ma ograniczeń. Mądra, wartościowa książka ;-)
Duży plus za to, że równie przyjemnie czytało się dziecku jak i osobie dorosłej

Świetna historia pokazująca młodym czytelnikom, że przyjaźń nie ma ograniczeń. Mądra, wartościowa książka ;-)
Duży plus za to, że równie przyjemnie czytało się dziecku jak i osobie dorosłej

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    8
  • Posiadam
    2
  • LEGIMI
    1
  • Chcę przeczytać Cz.
    1
  • Samodzielne
    1
  • Książeczki dzieciaków - przeczytane
    1
  • Do biblioteki
    1
  • Dla dzieci
    1
  • Dla dzieci i młodzieży
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mój przyjaciel dron


Podobne książki

Przeczytaj także