Sakiewka i życie. Gospodarka i religia w średniowieczu
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Aletheia
- Data wydania:
- 2023-04-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 1995-01-01
- Liczba stron:
- 188
- Czas czytania
- 3 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367020442
- Tłumacz:
- Hanna Zaremba
Światowej sławy francuski historyk-mediewista Jacques Le Goff (1924–2014) traktuje w tym eseju swój temat z nieco większą lekkością niż w innych dziełach, choć temat to wcale nie zabawny, bo w robocie jest piekło lub co najmniej czyściec. Postać lichwiarza, którego miejsce w średniowiecznym społeczeństwie autor stara się scharakteryzować, okazuje się tyleż godna pogardy (z perspektywy człowieka średniowiecza),co poniekąd heroiczna (z naszej współczesnej perspektywy). Lichwiarz tkwił między młotem kościelnego potępienia a kowadłem, na którym wykuwał „kapitalizm”. Średniowieczna mentalność, podbudowana religijnie, odrzucała „nienaturalną” formę zarabiania na obrocie pieniądza, który przecież niczego sam nie wytwarza, w przeciwieństwie do sił natury, i uznawała ją za niemoralną. Odwieczna nieufność Kościoła do pożyczania i odsetek szła w parze z pożyczaniem na potęgę przez świeckich i duchownych dostojników. W poszukiwaniu kompromisu „wymyślono” lichwiarzowi czyściec. Mógł więc za życia prowadzić swój dochodowy interes, a jednocześnie zachować nadzieję na – może nieco odroczone – miejsce w raju. Ten anegdotyczny wymiar operacji finansowych skrywa wszakże w sobie zaczątki gospodarki, która kiedyś położy kres społeczeństwu feudalnemu i okaże się pionierska dla naszych czasów. O tym właśnie traktuje książka Le Goffa, który konkluduje: „Inicjatorami kapitalizmu są lichwiarze” – owi kupujący przyszłość handlarze czasem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 119
- 81
- 13
- 9
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Sakiewka i życie. Gospodarka i religia w średniowieczu
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Książka dotyczy lichwy i lichwiarzy w średniowieczu. Autor omawia jak doszło do rehabilitacji pożyczek na procent w średniowieczu. Bardzo szybko się tę książkę czyta. Jest bardzo dobrze napisana.
Książka dotyczy lichwy i lichwiarzy w średniowieczu. Autor omawia jak doszło do rehabilitacji pożyczek na procent w średniowieczu. Bardzo szybko się tę książkę czyta. Jest bardzo dobrze napisana.
Pokaż mimo toGwoli doprecyzowania tytułu eseju, chodzi o sakiewkę lub życie w niebie po śmierci dla lichwiarza. Tylko skąd ten rozdział? A właśnie stąd, że lichwa była grzechem przez okres badań mediewisty Le Goffa. Co ciekawe, to nie prawa różnych państw na ziemi pozwoliły na rozwój tego zawodu (lichwiarstwa - prekursora kapitalizmu),ale właśnie wprowadzenie przez Kościół konceptu czyśćca po wczesnym średniowieczu. Dzięki temu lichwiarze liczyli na to, że zjedzą ciastko i będą mieli ciastko, bo np. fortunę zarobioną z tego zawodu zwrócą Kościołowi tuż przed śmiercią. Bardzo ciekawa i wnikliwa analiza tego zagadnienia, w której zamiast suchych statystyk dostaliśmy analizę kulturową i religijną.
Gwoli doprecyzowania tytułu eseju, chodzi o sakiewkę lub życie w niebie po śmierci dla lichwiarza. Tylko skąd ten rozdział? A właśnie stąd, że lichwa była grzechem przez okres badań mediewisty Le Goffa. Co ciekawe, to nie prawa różnych państw na ziemi pozwoliły na rozwój tego zawodu (lichwiarstwa - prekursora kapitalizmu),ale właśnie wprowadzenie przez Kościół konceptu...
więcej Pokaż mimo toEsej wybitnego francuskiego mediewisty, przedstawiciela szkoły Annales dotyczący lichwy w czasie średniowiecza i ewolucji jej postrzegania (głównie z punktu widzenia teologicznego) od X do XV wieku w zachodniej Europie. Autor skupia się mocno na tym jak udzielanie pożyczek wpłynęło na stworzenie dogmatu o istnieniu czyśćca i jak lichwiarstwo/bankierstwo było niezbędnym warunkiem powstawania kapitalizmu. Esej jest raczej krótki i rzeczowy, jeżeli kogoś interesuje historia gospodarcza Europy/rozwój religii katolickiej/eseje w nurcie szkoły Annales to zdecydowanie warto, ale jest to raczej rzecz dla ludzi wkręconych w temat.
Wybrane cytaty:
"Wczesne średniowiecze potępiało bądź traktowało z niechęcią wiele zawodów. Ich uprawiania najpierw zakazano klerowi, a później niektóre zabronione zostały także laikom. Uznawano, że profesje te sprzyjają popełnianiu grzechów. Najczęściej na indeksie pojawiali się: oberżyści, rzeźnicy, żonglerzy, histrionowi, magicy, alchemicy, medycy, lekarze, chirurdzy, żołnierze, sutenerzy, prostytutki, notariusze i w pierwszym rzędzie kupcy; ale także folusznicy, tkacze, siodlarze, farbiarze, cukiernicy, szewcy, ogrodnicy, malarze, rybacy, balwierze, sędziowie, wiejscy strażnicy, celnicy, osobnicy trudniący się wymianą, krawcy, producenci perfum, handlarze podrobów, młynarze."
"Na ziemskim padole lichwiarz żyje w stanie swego rodzaju społecznej schizofrenii, jak bogaty i pogardzany w średniowiecznych miastach rzeźnik, który często będzie gorliwym rewolucjonistą; jak żongler (a później aktor) wychwalany i wykluczany; jak w niektórych epokach kurtyzany i faworyty, pożądane, budzące obawy z powodu urody, rozumu oraz władzy ich bogatych i potężnych kochanków, a równocześnie odrzucane przez "uczciwe kobiety" i Kościół. W społeczeństwie, w którym cześć dla Boga wyklucza oddawanie czci Mamonie, lichwiarzowi schlebia się z powodu jego pieniędzy, z tej samej przyczyny budzi on lęk; równocześnie pogardzano nim i uważano, że nie jest godny szacunku."
Esej wybitnego francuskiego mediewisty, przedstawiciela szkoły Annales dotyczący lichwy w czasie średniowiecza i ewolucji jej postrzegania (głównie z punktu widzenia teologicznego) od X do XV wieku w zachodniej Europie. Autor skupia się mocno na tym jak udzielanie pożyczek wpłynęło na stworzenie dogmatu o istnieniu czyśćca i jak lichwiarstwo/bankierstwo było niezbędnym...
więcej Pokaż mimo toLe Goff analizuje na kartach tej książki pozycję lichwiarzy w średniowiecznym społeczeństwie. Na podstawie licznych pism teologicznych (np. egzemplów i kazań) rysuje nam obraz lichwiarza - potępieńca, grzesznika, skazanego na wieczne męki w Piekle. Z drugiej jednak strony to właśnie lichwiarze i ich działalność, zdaniem Le Goffa, byli motorem rozwoju gospodarki i to oni tworzyli podwaliny pod rozwój kapitalizmu. Esej świetnie napisany i rzeczowy. Warto!
Le Goff analizuje na kartach tej książki pozycję lichwiarzy w średniowiecznym społeczeństwie. Na podstawie licznych pism teologicznych (np. egzemplów i kazań) rysuje nam obraz lichwiarza - potępieńca, grzesznika, skazanego na wieczne męki w Piekle. Z drugiej jednak strony to właśnie lichwiarze i ich działalność, zdaniem Le Goffa, byli motorem rozwoju gospodarki i to oni...
więcej Pokaż mimo toW miarę jak rozwijały się miasta, powstawały nowe zawody i rosła rola pieniądza, na celowniku znalazł się lichwiarz, prekursor dzisiejszych kredytów bankowych, koła zamachowego kształtujących się dopiero podwalin kapitalizmu.
Skoro istniała lichwa, to znaczy, że było na nią zapotrzebowanie. Wiadomo, pożyczali i biedni i bogaci, i kler i królowie. Religia przenikająca średniowieczną codzienność do szpiku kości, regulowała zatem również gospodarkę. I tu pojawił się "nierozwiązywalny" problem, ponieważ w doktrynie biblijnej i kościelnej lichwa była traktowana na równi z morderstwem i kradzieżą, a więc sprzeniewierzała się przykazaniom bożym.
Ta niewielka książeczka, na przykładzie drobnego wycinka rzeczywistości, doskonale obrazuje średniowieczną mentalność, sposób widzenia świata i radzenia sobie z rzeczywistością człowieka zawieszonego pomiędzy piekłem a niebem, na symbolicznej drabinie ziemskiej egzystencji. Ciekawie o finansach i moralności z dobie galopujących stóp procentowych.
W miarę jak rozwijały się miasta, powstawały nowe zawody i rosła rola pieniądza, na celowniku znalazł się lichwiarz, prekursor dzisiejszych kredytów bankowych, koła zamachowego kształtujących się dopiero podwalin kapitalizmu.
więcej Pokaż mimo toSkoro istniała lichwa, to znaczy, że było na nią zapotrzebowanie. Wiadomo, pożyczali i biedni i bogaci, i kler i królowie. Religia przenikająca...
Książka wbrew tytułowi opisuje lichwę, lichwiarze w średniowiecznej Europie. Z książki nie dowiemy się nic o średniowiecznej gospodarce. Autor skupił się tylko na opisie lichwy i lichwiarzy w nauczaniu Kościoła Katolickiego powielając wiele stereotypów na temat życia w średniowiecznej Europie.
Książka wbrew tytułowi opisuje lichwę, lichwiarze w średniowiecznej Europie. Z książki nie dowiemy się nic o średniowiecznej gospodarce. Autor skupił się tylko na opisie lichwy i lichwiarzy w nauczaniu Kościoła Katolickiego powielając wiele stereotypów na temat życia w średniowiecznej Europie.
Pokaż mimo toTrudne miał życie lichwiarz w średniowiecznej epoce. Pogardzany przez prawie wszystkich, musiał znosić ciągłe bycie na świeczniku. Otóż średniowieczni księża, mnisi i teologowie, ciągle grzmieli z ambon i uczonych pism, że czeka ich wieczne potępienie. Ubarwiając swoje racje, opowieściami, godnymi niejednego pisarza grozy, o lichwiarzach porwanych przez demony do piekła. Choć w średniowieczu sporo zawodów spotykało się z podobną stygmatyzacją jak np. rzeźnik, to przynajmniej w mniej więcej w XIII wieku zrehabilitowano ich. Jako tych, których zawód z "natury" zły nie jest, ale w pewnych sytuacjach może do grzechu prowadzić. Lichwiarzom nie było to dane, więc ich profesja pozostała w jednym rzędzie z prostytucją;) I to wszystko opisane jest znakomitym piórem Le Goffa.
Trudne miał życie lichwiarz w średniowiecznej epoce. Pogardzany przez prawie wszystkich, musiał znosić ciągłe bycie na świeczniku. Otóż średniowieczni księża, mnisi i teologowie, ciągle grzmieli z ambon i uczonych pism, że czeka ich wieczne potępienie. Ubarwiając swoje racje, opowieściami, godnymi niejednego pisarza grozy, o lichwiarzach porwanych przez demony do piekła....
więcej Pokaż mimo to