The House at the End of the World

Okładka książki The House at the End of the World Dean Koontz
Okładka książki The House at the End of the World
Dean Koontz Wydawnictwo: Thomas & Mercer kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The House at the End of the World
Wydawnictwo:
Thomas & Mercer
Data wydania:
2023-01-24
Data 1. wydania:
2023-01-24
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2466
2418

Na półkach:

Dean Koontz jest legendą pośród pisarzy powieści gatunku grozy i chociaż tworzy od lat, nieustannie zaskakuje swoich czytelników, powiewem świeżości oraz przenikliwością. W jego najnowszej powieści na nowo odnajdzie się każdy zaangażowany fan grozy i doceni nie tylko to co dzieje się na powierzchni, ale także subtelny, podprogowy przekaz.

Autor z wprawą doświadczonego bajarza prowadzi nas przez opowieść pełną ukrytych znaczeń. Skupiamy się nie tylko na samej akcji, która już od pierwszych stron buduje mroczny klimat, ale wchodzimy także głębie, w psychikę bohaterów, ich pragnienia i marzenia a także lęki z jakimi się mierzą. Koontz pozwala nam rozłożyć ich zachowania na czynniki pierwsze, przeanalizować zachowania oraz podejmowane decyzje a także dostrzegać jak zmieniają się pod wpływem fabuły i związanych z nią doświadczeń. Tutaj powieść grozy stoi na równi z motywem ludzkich zmian, analizą zachowań oraz interakcji jakie zachodzą w tych, którzy dzielą się na kategorię dobrych i złych. Autor żongluje bowiem skrajnymi osobowościami i stawia przed nami różne sylwetki postaci, aby każda intrygowała i dawała do myślenia swoim zachowaniem.

Czytamy o losach intrygującej postaci, która odcięła się od świata. Jeszcze do niedawna była gwiazdą świata sztuki – i dziś również tworzy, ale przede wszystkim malarstwo jest teraz ukojeniem nerwów. Katie mieszka samotnie na wyspie przypominającej fortecę i w ten sposób czuje, że ma kontrolę nad swoim życiem. Nie spodziewa się jednak, że na sąsiadującej wyspie działa tajemnicza instytucja, która mocno naznaczy jej spokój. Pewnego dnia dwóch agentów pojawia się pod domem kobiety i chociaż budzą jej lęk to dopiero dalsze wydarzenia porządnie zmrożą krew w żyłach. Okaże się bowiem, że Katie stanie w obliczu przerażającej bitwy z tajemniczym wrogiem i pokaże czytelnikom, że w pojedynczej jednostce drzemie ogromna siła jeśli przyjdzie jej się skonfrontować z prawdziwym złem.

Uwielbiam twórczość autora za jego nieszablonową kreację postaci. Za każdym razem zaskakuje mnie bohaterami, którzy mają wiele do powiedzenia i rozwijają swoje osobowości wraz z biegiem akcji. Katie również nabiera doświadczenia, z wystraszonej kobiety odrzucające społeczeństwo na końcowych stronach żegnamy zupełnie inną postać, silną i niezależną, która jest w stanie pokonać wszelkie złoto. Rewelacyjnie pokazuje proces zachodzących w bohaterce zmian i jednocześnie uczy czytelnika, że życie jest krótkie, warto chwytać każdą chwilę i nie bać się tego co nas czeka, ponieważ demony które nas otaczają, zarówno te wewnątrz nas jak i w przypadku tej powieści zewnętrzne, nie zawsze są warte strachu. Sama groza natomiast w tej powieści buduje wspaniały klimat, otacza nas mrokiem już od pierwszych stron, pobudza naszą wyobraźnię do intensywnej pracy, ponieważ sugestywne znaki nie zawsze mają odbicie w konkretnych kształtach, więcej jest tutaj domysłów, aniżeli namacalnych wrogów, ale razem z bohaterką szybko zorientujemy się, że zło ma swoje uzasadnienie w ludzkich pragnieniach.

"Dom na krańcu świata" to kolejna popisowa książka autora, mrożąca krew w żyłach i mocno dająca do myślenia. Powieść nawiązuje do lęków z którymi mierzymy się na co dzień, idealnie interpretuje ludzkie zachowania i pokazuje szereg zmian zachodzących w głównej bohaterce. Na przestrzeni 400 stron rozpościera się nieszablonowa akcja od której trudno się oderwać i która pobudza nasze szare komórki do intensywnego myślenia. Jestem wielką fanką powieści Koontza i tym razem także czuję się w pełni usatysfakcjonowania otrzymaną treścią. Dla wszystkich fanów grozy to lektura obowiązkowa, która zaskakuje ukrytym na drugim planie przekazem.

Dean Koontz jest legendą pośród pisarzy powieści gatunku grozy i chociaż tworzy od lat, nieustannie zaskakuje swoich czytelników, powiewem świeżości oraz przenikliwością. W jego najnowszej powieści na nowo odnajdzie się każdy zaangażowany fan grozy i doceni nie tylko to co dzieje się na powierzchni, ale także subtelny, podprogowy przekaz.

Autor z wprawą doświadczonego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach:

Dobrze się czyta, całkiem wciąga. Nie jest to najlepsze książka tego autora, ale na lekturę na wakacje nadaje się idealnie. Nic bardzo wymagającego i dostarczającego chwili emocji.

Dobrze się czyta, całkiem wciąga. Nie jest to najlepsze książka tego autora, ale na lekturę na wakacje nadaje się idealnie. Nic bardzo wymagającego i dostarczającego chwili emocji.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3133
2066

Na półkach:

Nikt nie boi się śmierci bardziej niż stwory, które żyją wiecznie.

Zacznę od słabej okładki, choć oryginalna także nie oddaje klimatu tej opowieści.

No, ale cóż... nie każdy może być jak Blodek Boldys.

Całość jest poprawna, z tendencją spadkową, jak dla mnie. Mega statyczny, klimatyczny, tajemniczy początek prowadzi nas do sensacyjnego środka i obrzydliwej prawie końcówki, czy z happy endem?

Sam pomysł tajemnicy wyspy też nie bardzo przypadł mi do gustu w efekcie końcowym, no ale jam jest tylko czytelnik.

Można czytnąć, przyjemność była, zapamiętane będzie tylko szczęście i samotnia wyludnionej wyspy.

Nikt nie boi się śmierci bardziej niż stwory, które żyją wiecznie.

Zacznę od słabej okładki, choć oryginalna także nie oddaje klimatu tej opowieści.

No, ale cóż... nie każdy może być jak Blodek Boldys.

Całość jest poprawna, z tendencją spadkową, jak dla mnie. Mega statyczny, klimatyczny, tajemniczy początek prowadzi nas do sensacyjnego środka i obrzydliwej prawie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1188
1183

Na półkach: ,

Dean Koontz jest jednym z najpopularniejszych współczesnych amerykańskich autorów. Karierę literacką rozpoczął w wieku dwudziestu lat, startując w konkursie na opowiadanie zorganizowanym przez „Atlantic Monthly.

Powieść „Dom na krańcu świata” opowiada o Katie, która od dwóch lat ukrywa się przed światem na wyspie, Jakubowej Drabinie. Pewnego dnia, jej spokój zostaje zakłócony przez śmigłowce zrzucające bomby głębinowe na pobliskie wody. Na sąsiedniej wyspie znajduje się tajemniczy obiekt rządowy, który prawdopodobnie ma coś wspólnego ze zrzucanymi bombami. Pewnego dnia na Jakubową Drabinę przybywa dwóch agentów w poszukiwaniu czegoś, o czym nie chcą rozmawiać. Katie się ich boi, jednak wkrótce na wyspie pojawie się znacznie większe zagrożenie, tak dziwne, że mieszkające tam zwierzęta uciekają z Jakubowej Drabiny. Główna bohaterka staje w obliczu przerażającej bitwy z tajemniczym wrogiem. Przegrana może oznaczać koniec świata. Jednak Katie nie stoczy tej bitwy sama - ze sztormu, na brzeg wyspy wypływa odważna, młoda dziewczyna.

Dean Koontz w „Domu na krańcu świata” postawił na budowanie napięcia. Na samym początku jesteśmy wprowadzani w świat Katie, zmagającą się z ogromną stratą i poczuciem niesprawiedliwości kobietą, która od dwóch lat wiedzie spokojne, samotne życie, aby w późniejszych częściach powieści czytać niemal mrożącą krew w żyłach akcję. Autor płynnie przeplata różne gatunki: od thrillera przez science fiction po horror, z motywem spisku rządowego. Dzięki temu byłam zaciekawiona aż do ostatnich stron książki.

„Dom na krańcu świata” z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom, którzy lubią być trzymani w napięciu.
A.K.
Szkolny Klub Recenzenta

Dean Koontz jest jednym z najpopularniejszych współczesnych amerykańskich autorów. Karierę literacką rozpoczął w wieku dwudziestu lat, startując w konkursie na opowiadanie zorganizowanym przez „Atlantic Monthly.

Powieść „Dom na krańcu świata” opowiada o Katie, która od dwóch lat ukrywa się przed światem na wyspie, Jakubowej Drabinie. Pewnego dnia, jej spokój zostaje...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1152
1085

Na półkach: ,

Czasami chciałoby się uciec hen daleko i zostawić wszystko oraz wszystkich za sobą. Jednak nie zawsze jest to możliwe, a nawet jeżeli się uda, to nie wiadomo, czy tam, hen daleko, nie będzie jeszcze gorzej. Przekonała się o tym Katie, która staje w obliczu epickiej i przerażającej bitwy z tajemniczym wrogiem, a jej przegrana może oznaczać koniec świata…

„Dom na krańcu świata” to jedna z najlepszych książek autora! Jak na Koontza przystało, fabuła jest szalona, pełna zwrotów akcji i dziwnych momentów. Całość czyta się bardzo dobrze i przede wszystkim szybko. Z łatwością wgryzłam się w historię i nawet się nie obejrzałam, kiedy był to koniec. Chociaż dobrze wiem, że niektórzy mogą odnieść wrażenie, jakoby w książce panował chaos i w sumie może właśnie tak jest. Jednak jest to element charakterystyczny autora, bez którego jego książka nie mogłaby istnieć.

Podoba mi się, że już po raz kolejny Koontz ukazuje w swojej książce, jak łatwo manipuluje się społeczeństwem i sieje dezinformację. Przywołuje przykłady grzeszków tego świata i zmusza nas do refleksji nad tym, ile jesteśmy w stanie poświęcić w imię dobra „nauki” oraz „dobra ogółu”.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to chyba nigdy nie zmienię zdania, że najlepiej wychodzą mu sylwetki tych psich postaci. Do człowieczych zawsze mam zastrzeżenia, ponieważ najzwyczajniej są momenty, w których autorowi zdarza się zbyt mocno „popłynąć” i wszystko wychodzi bardzo sztucznie. Z Katie także miałam ten problem, ale już chyba zaczynam te wątpliwe kreacje ludzkich bohaterów traktować jako znak rozpoznawczy Koontza.

„Dom na krańcu świata” to kolejna świetna książka w dorobku autora. Po raz kolejny pisze on o walce dobra ze złem, ale robi to w sposób zupełnie odmienny niż inni autorzy. Całość przeczytałam z naprawdę ogromnym zainteresowaniem i przyjemnością. O ile nie szukacie prawdziwego dreszczyku grozy, to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję. Serdecznie 𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠!

Czasami chciałoby się uciec hen daleko i zostawić wszystko oraz wszystkich za sobą. Jednak nie zawsze jest to możliwe, a nawet jeżeli się uda, to nie wiadomo, czy tam, hen daleko, nie będzie jeszcze gorzej. Przekonała się o tym Katie, która staje w obliczu epickiej i przerażającej bitwy z tajemniczym wrogiem, a jej przegrana może oznaczać koniec świata…

„Dom na krańcu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
44
30

Na półkach:

Po wydanym (po latach posuchy na polskim rynku) przez Albatrosa Misterium siadałem do lektury pełen obaw. Misterium było mieszaniną motywów dawno ogranych i na dodatek podanych w sposób mało atrakcyjny. A tu: zaskoczenie. Dom na krańcu świata czytało mi się doskonale. Jest tu wszystko to, co dla Koontza charakterystyczne, ale napisane bardzo dobrze, bez słabszych momentów. Zaryzykowałbym tezę, że ta książka powinna być o jakieś 150 stron dłuższa - rozwinięcie niektórych wątków wyszłoby jej na jeszcze lepsze, bo po przeczytaniu miałem niedosyt. Well done, Dean, well done!

Po wydanym (po latach posuchy na polskim rynku) przez Albatrosa Misterium siadałem do lektury pełen obaw. Misterium było mieszaniną motywów dawno ogranych i na dodatek podanych w sposób mało atrakcyjny. A tu: zaskoczenie. Dom na krańcu świata czytało mi się doskonale. Jest tu wszystko to, co dla Koontza charakterystyczne, ale napisane bardzo dobrze, bez słabszych momentów. ...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    93
  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    10
  • Teraz czytam
    9
  • Horror
    3
  • 2024
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • E-book
    2
  • Audiobook
    2
  • Na czytniku
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The House at the End of the World


Podobne książki

Przeczytaj także