Ziemia Ulro
Wydawnictwo: Znak publicystyka literacka, eseje
400 str. 6 godz. 40 min.
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2024-06-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 1982-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324068579
- Tagi:
- Miłosz Ulro Blake
Niezwykle aktualny i przenikliwy zbiór esejów. Poeta mierzy się w nim nie tylko z kryzysem egzystencjalnym człowieka, ale także z kryzysem opisu świata. Czy rozum może pomóc w obu tych kryzysach? Czy nauka łagodzi głód prawdy? A może tylko wyobraźnia ma do niej dostęp? Co począć z fikcją?
Ziemia Ulro Czesława Miłosza powstała w latach 70. w Kalifornii, ukazała się po raz pierwszy w Paryżu. Nowe wydanie poprzedzone jest przedmową Olgi Tokarczuk. Na okładce obraz malarki młodego pokolenia Magdaleny Laskowskiej.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 213
- 182
- 32
- 12
- 8
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Czytałem równolegle z ,,The Denial of Death'' Beckera i to był bardzo dobry miks, nawet shot!
Czytałem równolegle z ,,The Denial of Death'' Beckera i to był bardzo dobry miks, nawet shot!
Pokaż mimo toNie daję żadnej gwiazdki. Z prostego powodu. Nie czuję się kompetentny do oceniania. Może jestem po prostu za głupi. Przez książkę przebrnąłem z wielkim trudem, a przyswoiłem może z 10%. Tak więc książka nie dla mnie.
Nie daję żadnej gwiazdki. Z prostego powodu. Nie czuję się kompetentny do oceniania. Może jestem po prostu za głupi. Przez książkę przebrnąłem z wielkim trudem, a przyswoiłem może z 10%. Tak więc książka nie dla mnie.
Pokaż mimo toEsej o literackich mistykach (w tym wspomnienie o wuju Autora) jako pretekst do wyłożenia własnego credo i zdecydowanego opowiedzenia się po stronie metafizyki.
Czuć tu mocno samotność wieży z kości słoniowej.
I sporo niechęci do podążania z nowoczesnym tłumem (kto dziś zadaje sobie trud odkurzania Swedenborga?).
***
Dziwne, że Miłosz widział krainę martwoty ducha (tytułowe urlo) w kategoriach pewnej jak to określał newtonowskiej statyczności. Prawdopodobnie nie domyślał się (a któż się wtedy domyślał?),że zdominowanie ludzkiej percepcji rzeczywistości (oczywiście nie tylko fizycznej) przez einsteinowską względność postawi pod znakiem zapytania jakąkolwiek w niej stałość, pozostawiając ocenę wyłącznie w gestii obserwatora.
Esej o literackich mistykach (w tym wspomnienie o wuju Autora) jako pretekst do wyłożenia własnego credo i zdecydowanego opowiedzenia się po stronie metafizyki.
więcej Pokaż mimo toCzuć tu mocno samotność wieży z kości słoniowej.
I sporo niechęci do podążania z nowoczesnym tłumem (kto dziś zadaje sobie trud odkurzania Swedenborga?).
***
Dziwne, że Miłosz widział krainę martwoty ducha...
Poszukiwania w poszukiwaniach poszukiwań... każdy coś znajdzie dla siebie. "To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie."
Poszukiwania w poszukiwaniach poszukiwań... każdy coś znajdzie dla siebie. "To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Pokaż mimo toNie ten najlepiej służy, kto rozumie."
Szkoda było tego Miłosza na profesurę w Berkeley. Rozumiem, że niepodobna mu było tylko czytać i pisać, że potrzebował kontaktu z ludźmi, ze społeczeństwem, ale Uniwersytet.... Przykro jest myśleć, ile stracił śród tego uniwersyteckiego kołtuństwa, śród tych bezmoralnych troglodytów, organicznych oligofreników, wenerycznych asteników i intelektualnych impotentów, dla których stworzono Uniwersytety.
Słowacki, Krasiński i Norwid nie są godni stać na półce obok Mickiewicza - powiada Miłosz - Słowacki to w ogóle śmiechu wart ("śmieszył go od zawsze"),Tadeusz Miciński nie rozumiał, o czym pisał, Pierre Teilhard de Chardin nadaje się tylko do tego, by go "szczerze nie znosić" (tak jakby Swedenborg, Blake i O.W.M. byli bardziej czytelni),a Wincenty Lutosławski był najwyżej niby-filozofem... Do tego dziwna, chyba lojalnościowa (pewnie wypili bruderszafta),słabość do Gombrowicza (zupełnie niezrozumiała). Grubo.
Poloniści i w ogóle filolodzy to "badacze owadzich nogów" (sic!) - to akurat słuszne.
Poza tym.
"Gdziekolwiek mamy do czynienia z umysłem i sercem, równość jest fikcją, nierówność prawem powszechnym. [...] Ostatecznie żadnej wielbiciel ludzkich dokonań w filozofii, w nauce, w sztuce nie jest naprawdę zwolennikiem równości [...]. Nie ma pomysłu, odkrycia, idei, które by, odbite w umyśle o stopień niższym [...] nie obniżyły się proporcjonalnie. [...] Któregoś dni okaże się, że padliśmy ofiarą złudzeń, przypisując maskom i fasadom rzeczywiste istnienie" (102-103).
Według Miłosza "umysł wydziedziczony": "wewnętrznie rozdarty, jednocześnie przekonany, że człowiek jest niczym w ogromie swojego uniwersum i, ponieważ dotkliwie rani to jego dumę, przypisujący człowiekowi najwyższe znaczenie" (110).
"Po co mam czytać prozaików czy poetów, jeśli wiem, co tam znajdę: jeszcze jeden traktat o nicości człowieka, bańki mydlane, istoty, w których wszystko poza stanami fizycznej przyjemności i bólu jest złudzeniem. Nasz krótkotrwały udział pod słońcem skromnie określił pewien polski literat (kto?): "Trochę popisać, trochę pomacać". Gryzoń we mnie jest tego samego zdania, ale właśnie dlatego powieści owego literata nie biorę do ręki - skala ich nieduża" (168).
"Oświadczam, że Hegla nie rozumiem" (170).
"Walczę o prawo do używania swojego umysłu poza przyjętymi w Polsce rubrykami, wskutek czego moje pisarskie przedsięwzięcie jest raczej beznadziejne" (171).
"Układanie zdań jest żmudną robotą i jeżeli ktoś to zrobił za nas nie ma powodu z tego nie skorzystać" (190).
"Chciałoby się zadziałać inaczej niż dla bibliotecznego kurzu" (114).
"Zaznałem nieszczęść, prywatnych i publicznych, i przez całe życie funkcjonowałem z trudem, na samej granicy krzyku" (220).
"Konflikt między nauką a religią jest zjawiskiem historycznym, właściwym pewnej fazie rozwoju ludzkości. [...] Gwałtowny zwrot, jaki przygotowuje się w nauce, ten konflikt usunie" (232).
"Działa prawo historycznego opóźnienia, bliżej niezdefiniowane, zgodnie z którym to, co zostało ugodzone w jednym ciągu zjawisk, długo jeszcze żyje w ciągach równoległych. [...] Prawo opóźnienia sprawia, że wpływ religii jest dużo trwalszy niż jej żywotność w danym społeczeństwie, tzn. ona to podtrzymuje instytucje i obyczaje przez czas dłuższy, mimo powszechnej czy niemal powszechnej laicyzacji" (234, 236).
"Nikt o zdrowych zmysłach, kto długo mieszkał w jednym z krajów zachodnich, nie może mieć złudzeń co do zupełnej klęski zlaicyzowanego humanizmu, spowodowanej przez tegoż humanizmu sukcesy" (236).
"Kiedy z dostateczną uwagą poddajemy refleksji samotność człowieka we wszechświecie, jego zasadniczą nienaturalność [...] postulowanie harmonii życia ludzkiego z Naturą, z kosmosem, czy z uniwersalnym Rozumem jest tyle warte, co wiara w rusałki i dziwożony [...]" (258).
"Wiele wody upłynęło w europejskich i amerykańskich rzekach od tamtego czasu, kiedy dumnie oświadczałem, że z polskim katolicyzmem nie chcę mieć nic wspólnego" (266).
Szkoda było tego Miłosza na profesurę w Berkeley. Rozumiem, że niepodobna mu było tylko czytać i pisać, że potrzebował kontaktu z ludźmi, ze społeczeństwem, ale Uniwersytet.... Przykro jest myśleć, ile stracił śród tego uniwersyteckiego kołtuństwa, śród tych bezmoralnych troglodytów, organicznych oligofreników, wenerycznych asteników i intelektualnych impotentów, dla...
więcej Pokaż mimo to„Ziemia Ulro” bez wątpienia zalicza się do kanonu polskiej eseistyki. Moja ulubiona książka eseistyczna.
„Ziemia Ulro” bez wątpienia zalicza się do kanonu polskiej eseistyki. Moja ulubiona książka eseistyczna.
Pokaż mimo toMiłosz rozczarowuje za każdym razem.
Miłosz rozczarowuje za każdym razem.
Pokaż mimo toPrzegląd różnorakiej zachodniej gnozy zapada w pamięć jako wspaniały wstęp do samodzielnego wgłębienia się w teologie alternatywne. Interpretacje niekiedy brawurowe, innym razem rozjaśniające częstokroć zawiłych autorów. Na pewno jednak książka ta jest nieliteracka, bliżej jej do formy wyznania, albo spowiedzi heretyka, wyjaśnia inspiracje autora, nie zawiera jednak oryginalnych wniosków. Tych należałoby szukać oczywiście w jego poezjach. Dzieło zachęcające do wnikliwszej lektury innych tekstów i w tej formie rzeczywiście wspaniałe.
Przegląd różnorakiej zachodniej gnozy zapada w pamięć jako wspaniały wstęp do samodzielnego wgłębienia się w teologie alternatywne. Interpretacje niekiedy brawurowe, innym razem rozjaśniające częstokroć zawiłych autorów. Na pewno jednak książka ta jest nieliteracka, bliżej jej do formy wyznania, albo spowiedzi heretyka, wyjaśnia inspiracje autora, nie zawiera jednak...
więcej Pokaż mimo toMam mieszane uczucia. Z jednej strony treść przekazana w specyficzny sposób - powiedziałbym, że rzuca się w oczy, iż jest pisana przez ... poetę. Specyficzny styl. Z drugiej strony często wycieczki filozoficzne wykraczające poza mój zakres ... zakres wszystkiego: tematu, światopoglądu, wiary. Daje do myślenia. Pokazuje poglądy specyficzne i chyba szerokiej audiencji nieznane. Oczywiście temat i główna myśl jak najbardziej słuszna. Obecny świat to "Ziemia Ulro". Dobrze, że nie dla wszystkich.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony treść przekazana w specyficzny sposób - powiedziałbym, że rzuca się w oczy, iż jest pisana przez ... poetę. Specyficzny styl. Z drugiej strony często wycieczki filozoficzne wykraczające poza mój zakres ... zakres wszystkiego: tematu, światopoglądu, wiary. Daje do myślenia. Pokazuje poglądy specyficzne i chyba szerokiej audiencji...
więcej Pokaż mimo toBardzo trudna do strawienia książka. Nie dałem rady przeczytać jej do końca.
Bardzo trudna do strawienia książka. Nie dałem rady przeczytać jej do końca.
Pokaż mimo to