Advertisement
rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Kontynuuje podróż po ramotkach z "Biblioteki Przygody" i tę akurat część mogę śmiało polecić. Czy się zestarzało? A pewnie, ja również. Czy mimo to czyta się dobrze? A jak najbardziej. Jedyne co mnie zaskoczyło to objętość, myślałem, że jest sporo grubsza.

Kontynuuje podróż po ramotkach z "Biblioteki Przygody" i tę akurat część mogę śmiało polecić. Czy się zestarzało? A pewnie, ja również. Czy mimo to czyta się dobrze? A jak najbardziej. Jedyne co mnie zaskoczyło to objętość, myślałem, że jest sporo grubsza.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nadszedł moment w którym w końcu żegnam się z serią. Przyzwyczajenie przyzwyczajeniem ale są pewne granice.

Nadszedł moment w którym w końcu żegnam się z serią. Przyzwyczajenie przyzwyczajeniem ale są pewne granice.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dialog o invitro to jeden z najbardziej sztucznych i niepotrzebnych dialogów jakie w życiu widziałem. Ciarki żenady mnie przeszły jak czytałem ten fragment. Cała intrygo to jakiś stek bzdur, policja chowa dowody żeby nie szargać dobrego imienia górali, prokurator chowa dowód na policyjnym parkingu, a cała afera o...dawną miłość. Dno.

Dialog o invitro to jeden z najbardziej sztucznych i niepotrzebnych dialogów jakie w życiu widziałem. Ciarki żenady mnie przeszły jak czytałem ten fragment. Cała intrygo to jakiś stek bzdur, policja chowa dowody żeby nie szargać dobrego imienia górali, prokurator chowa dowód na policyjnym parkingu, a cała afera o...dawną miłość. Dno.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dla bywalców Jarocina pozycja obowiązkowa, dla ludzi siedzących w tamtych latach w klimatach rockowych również. Sporo anegdot i historyjek z różnych edycji festiwalu. Zalecałbym jednak dawkowanie bo przy czytaniu ciągiem bywa nużące.

Dla bywalców Jarocina pozycja obowiązkowa, dla ludzi siedzących w tamtych latach w klimatach rockowych również. Sporo anegdot i historyjek z różnych edycji festiwalu. Zalecałbym jednak dawkowanie bo przy czytaniu ciągiem bywa nużące.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z cyklu "Remigiusz bawiąc uczy" mamy tym razem wykład o aborcji i o braku refundacji in vitro. Jak zwykle oczywiście, prawica winna. Co za dno...

Z cyklu "Remigiusz bawiąc uczy" mamy tym razem wykład o aborcji i o braku refundacji in vitro. Jak zwykle oczywiście, prawica winna. Co za dno...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z rozpędu to czytam, mam niestety jeszcze dwa tomy kupione i po niech robię do widzenia się z tą serią. Fabularnie dno, a dialogi Chyłki z Kordianem to cringe w najczystszej postaci.

Z rozpędu to czytam, mam niestety jeszcze dwa tomy kupione i po niech robię do widzenia się z tą serią. Fabularnie dno, a dialogi Chyłki z Kordianem to cringe w najczystszej postaci.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak chyba każdy czytałem tę książkę za małolata z wypiekami na twarzy. Powtórna lektura nie przyniosła tylu emocji ale sprawiła spora przyjemność. Trochę trąci to myszka ale i tak cieszę się, na kolejne tomy z tej kolekcji ramotek.

Jak chyba każdy czytałem tę książkę za małolata z wypiekami na twarzy. Powtórna lektura nie przyniosła tylu emocji ale sprawiła spora przyjemność. Trochę trąci to myszka ale i tak cieszę się, na kolejne tomy z tej kolekcji ramotek.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno nie czytałem nic tak infantylnego i skrajnie głupiego. Grono kolegów spija sobie z dziubków i oświeca ciemnogród, który cierpi na "świnizm" (!) w kwestiach problemów naszej planety. To dość słodkie aczkolwiek w ustach ludzi którzy spędzają życie na lataniu/jeżdżeniu po Polsce/świecie żeby brzdąkać na gitarkach i przetwarzaniu ton plastiku na cd/winyle to jest ultra hipokryzja. Kocham graffiti ale po co udawać, że jest się eko jak się wypsiukuje setki sprayów rocznie? I lata w tym celu po całym świecie? Plażo proszę...
Kpina po prostu. W ostatnich słowach oczywiście zadbano o pouczenie na kogo należy głosować. Ale przestańmy udawać, że to co mówi Organek czy inny grajek ma jakiekolwiek znaczenie. Na koniec tylko jedna uwaga, ekologia o ile nie wiąże się z paranoją to bardzo ważna rzecz, ale jak dochodzi do sytuacji jak u pani artystki Przybysz, w której czteroosobowa rodzina kąpie się w jednej wodzie to jest to przypadek dla psychiatry. Zdecydowanie szkoda czasu.

Dawno nie czytałem nic tak infantylnego i skrajnie głupiego. Grono kolegów spija sobie z dziubków i oświeca ciemnogród, który cierpi na "świnizm" (!) w kwestiach problemów naszej planety. To dość słodkie aczkolwiek w ustach ludzi którzy spędzają życie na lataniu/jeżdżeniu po Polsce/świecie żeby brzdąkać na gitarkach i przetwarzaniu ton plastiku na cd/winyle to jest ultra...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

There's only one Joanna Chyłka. I tyle chyba wystarczy za komentarz.

There's only one Joanna Chyłka. I tyle chyba wystarczy za komentarz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W komentarzach widzę, że wiele osób miało dokładnie takie samo wrażenie jak ja. Czytanie tej książki przypominało lekturę czyjejś pracy magisterskiej. Jest mnóstwo informacji, widać, że autorka ma wiedzę i zrobiła doskonały research ale nie potrafi tego wszystkiego przekazać w interesujący czytelnika sposób.

W komentarzach widzę, że wiele osób miało dokładnie takie samo wrażenie jak ja. Czytanie tej książki przypominało lekturę czyjejś pracy magisterskiej. Jest mnóstwo informacji, widać, że autorka ma wiedzę i zrobiła doskonały research ale nie potrafi tego wszystkiego przekazać w interesujący czytelnika sposób.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wiedziałem mniej więcej czego po książce się spodziewać, a raczej czego się nie spodziewać - Bondowskich strzelanin i pościgów. Zdaję sobie sprawę, że praca szpiegów jest często nudna i żmudna, niestety to samo jest z lekturą "Kulawych koni". Oprócz Lamba żadne z bohaterów nie był w stanie przykuć mojej uwagi, a sama akcja toczy się tak ślamazarnie, że ciężko nie przysnąć przy lekturze. Poddałem się po 250 stronach i chyba już nie skończę.

Wiedziałem mniej więcej czego po książce się spodziewać, a raczej czego się nie spodziewać - Bondowskich strzelanin i pościgów. Zdaję sobie sprawę, że praca szpiegów jest często nudna i żmudna, niestety to samo jest z lekturą "Kulawych koni". Oprócz Lamba żadne z bohaterów nie był w stanie przykuć mojej uwagi, a sama akcja toczy się tak ślamazarnie, że ciężko nie przysnąć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opowiadanie będące częścią zbioru "Krainy Podmroku" tu wydrukowane jako dodatek do gry "Baldur's Gate" z tego co pamiętam. Fajna, trzymająca w napięciu rzecz, dla miłośników Forgotten Realms pozycja obowiązkowa.

Opowiadanie będące częścią zbioru "Krainy Podmroku" tu wydrukowane jako dodatek do gry "Baldur's Gate" z tego co pamiętam. Fajna, trzymająca w napięciu rzecz, dla miłośników Forgotten Realms pozycja obowiązkowa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Można się zżymać na autora za "przewózkę" którą na kartach tej historii momentami uprawia, ale to chyba jedyna rzecz która czasem razi. Cała reszta jak to u Cejrowskiego wciąga bo potrafi zaciekawić jak mało kto. To druga jego książka która przeczytałem ale na półce czeka już reszta tytułów.

Można się zżymać na autora za "przewózkę" którą na kartach tej historii momentami uprawia, ale to chyba jedyna rzecz która czasem razi. Cała reszta jak to u Cejrowskiego wciąga bo potrafi zaciekawić jak mało kto. To druga jego książka która przeczytałem ale na półce czeka już reszta tytułów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo przyjemnie sie czytało. Zdecydowanie najlepsza jest pierwsza część książki, część druga to skakanie po planetach i kolejnych walkach opisane po łebkach i dopiero w trzeciej części znów zaczyna się dziać coś sensownego. Na pewno sprawdzę drugi tom.

Bardzo przyjemnie sie czytało. Zdecydowanie najlepsza jest pierwsza część książki, część druga to skakanie po planetach i kolejnych walkach opisane po łebkach i dopiero w trzeciej części znów zaczyna się dziać coś sensownego. Na pewno sprawdzę drugi tom.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo sympatyczny przerywnik w burzliwych losach Kociołka i spółki. Świąteczny nastrój, bajki, a w tym wszystkim pogoń za wilkołakiem. Fajne.

Bardzo sympatyczny przerywnik w burzliwych losach Kociołka i spółki. Świąteczny nastrój, bajki, a w tym wszystkim pogoń za wilkołakiem. Fajne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Odnoszę ostatnio wrażenie, że im więcej entuzjastycznych blurbów na okładce, tym słabsza książka. Samo powolne wchodzenie w akcję nawet mi nie przeszkadzało ale absurdy które się mnożyły w czasie wspinaczki to dla mnie trochę za dużo. Ktoś kto czyta literaturę wysokogórską nie da rady tego doczytać do końca bez niesmaku.

Odnoszę ostatnio wrażenie, że im więcej entuzjastycznych blurbów na okładce, tym słabsza książka. Samo powolne wchodzenie w akcję nawet mi nie przeszkadzało ale absurdy które się mnożyły w czasie wspinaczki to dla mnie trochę za dużo. Ktoś kto czyta literaturę wysokogórską nie da rady tego doczytać do końca bez niesmaku.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kompletnie nie trafia w moje poczucie humoru, być może gdybym znał lepiej szekspirowski pierwowzór to spodobałoby mi się bardziej. Tu poddałem się po dobrnięciu do połowy książki.

Kompletnie nie trafia w moje poczucie humoru, być może gdybym znał lepiej szekspirowski pierwowzór to spodobałoby mi się bardziej. Tu poddałem się po dobrnięciu do połowy książki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciut powtarzalna ale taki chyba urok tego tematu. Być może lepiej byłoby opisać mniej gier za to bardziej szczegółowo. Jako laik bawiłem się przy lekturze świetnie i na pewno sprawdzę kolejną książkę autora.

Ciut powtarzalna ale taki chyba urok tego tematu. Być może lepiej byłoby opisać mniej gier za to bardziej szczegółowo. Jako laik bawiłem się przy lekturze świetnie i na pewno sprawdzę kolejną książkę autora.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dla osób które nie miały do tej pory styczności z książkami poświęconymi "pensjonariuszom" polskich kryminałów będzie to wstrząsająca lektura. Dla mnie nie była to nowość, ale spora część książki mi się podobała. Mowa o drugiej połowie i wywiadach m.in. z agentem CBA, Tomczakiem od podpaleń czy "zamachowcem" od Sejmu. Pierwsza część o kryminale na Grochowie bardzo powtarzalna, kilku rozmówców, a historie wciąż takie same. Tak czy owak, według mnie warto!

Dla osób które nie miały do tej pory styczności z książkami poświęconymi "pensjonariuszom" polskich kryminałów będzie to wstrząsająca lektura. Dla mnie nie była to nowość, ale spora część książki mi się podobała. Mowa o drugiej połowie i wywiadach m.in. z agentem CBA, Tomczakiem od podpaleń czy "zamachowcem" od Sejmu. Pierwsza część o kryminale na Grochowie bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zastanawia mnie skąd u polskich autorów kryminałów ten zapał w dzieleniu się swoimi poglądami na religię czy politykę. Zaczyna to wyglądać jak odznaczanie kolejnych punktów Kodeksu Autora. I jest nudne. Zupełnie tak jak książka Czubaja.

Zastanawia mnie skąd u polskich autorów kryminałów ten zapał w dzieleniu się swoimi poglądami na religię czy politykę. Zaczyna to wyglądać jak odznaczanie kolejnych punktów Kodeksu Autora. I jest nudne. Zupełnie tak jak książka Czubaja.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to