Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To mogła być naprawdę bardzo piękna i ciekawa historia. Niestety...., brakowało mi w tej książce rozwinięcia akcji, gdy główa bohaterka na przestrzeniu ponad 300 lat błąkała się po świecie (przecież była świadkiem tylu zmian, wojen, poznała wielu sławnych ludzi, była w tylu miejscach). Addie nawet mnie nie zainteresowała swoim charakterem, była mało przyciągającym bohaterem. Pierwszy raz tak miałam, że nawet przed zakończeniem książki w ogóle nie byłam ciekawa jej zakonczenia - zakonczenie było do przewidzenia. Przez 500 stron autorka mnie nie zaskoczyła, to dlaczego miałoby to nastąpić na koniec? Brakowało mi różnorodności w tej książce. Wiele razy miałam wrażenie, że znów czytam to samo co 50 stron wcześniej. Pomysł na książkę świetny, ale odnoszę wrażenie, że autorka nie do końca umiała wyłuskać z tematu to co mogłoby być wisienką na torcie.

To mogła być naprawdę bardzo piękna i ciekawa historia. Niestety...., brakowało mi w tej książce rozwinięcia akcji, gdy główa bohaterka na przestrzeniu ponad 300 lat błąkała się po świecie (przecież była świadkiem tylu zmian, wojen, poznała wielu sławnych ludzi, była w tylu miejscach). Addie nawet mnie nie zainteresowała swoim charakterem, była mało przyciągającym...

Faktycznie przeciętna :/ 'Dziewczyna z pociągu' to nr 1. Pozostałe książki Pani Pauli już nie są tak dobre. Szkoda, bo liczyłam na coś jeszcze lepszego. Trudno.

Faktycznie przeciętna :/ 'Dziewczyna z pociągu' to nr 1. Pozostałe książki Pani Pauli już nie są tak dobre. Szkoda, bo liczyłam na coś jeszcze lepszego. Trudno.

Nie chcę nikogo zniechęcić do przeczytania tej książki moją opinią, bo książka bardzo mnie wciągnęła, ale jest tak rozpaczliwie smutna, że serce pęka kilka razy podczas czytania. Naprawdę nie jest to wesoła opowieść. Śmierć Kate odbiła swoje piętno na całej rodzinie. Ale jak można pogodzić się ze śmiercią matki, żony, przyjaciółki, córki?!
Dla tych, którzy pokochali całym sercem Tully i Kate tym bardziej, będzie to trudna przeprawa :(

Nie chcę nikogo zniechęcić do przeczytania tej książki moją opinią, bo książka bardzo mnie wciągnęła, ale jest tak rozpaczliwie smutna, że serce pęka kilka razy podczas czytania. Naprawdę nie jest to wesoła opowieść. Śmierć Kate odbiła swoje piętno na całej rodzinie. Ale jak można pogodzić się ze śmiercią matki, żony, przyjaciółki, córki?!
Dla tych, którzy pokochali całym...

Lekuchna, bez ochów i achów. Liczyłam na coś lepszego. Czytałam lepsze antologie.

Lekuchna, bez ochów i achów. Liczyłam na coś lepszego. Czytałam lepsze antologie.

Książka byłaby dużo ciekawsza, gdyby była skrócona chociaż o 100 stron. Nie mam problemu z wielostronicowymi powieściami, wręcz przeciwnie, im lektura dłuższa tym lepsza, o ile dzieje się w niej, o ile przeżywam wciągającą podróż, o ile słowa są wartościowe. Tutaj akcje były zbyt rozwleczone, według mnie. Chociaż tutaj o typowych aukcjach trudno mówić. Książka sympatyczna, niekiedy można było się pośmiać. Połowy już nie pamiętam. 'Współlokatorzy' bardzo mnie zachęcili do kolejne lektury tej pisarki, ale w 'Zamianie' czegoś już brakowało.

Książka byłaby dużo ciekawsza, gdyby była skrócona chociaż o 100 stron. Nie mam problemu z wielostronicowymi powieściami, wręcz przeciwnie, im lektura dłuższa tym lepsza, o ile dzieje się w niej, o ile przeżywam wciągającą podróż, o ile słowa są wartościowe. Tutaj akcje były zbyt rozwleczone, według mnie. Chociaż tutaj o typowych aukcjach trudno mówić. Książka sympatyczna,...

Trochę się nabrałam..... tytuł - oryginalny, okładka - mmmy tajemniczo, opis na okładce - mmmy, może być ciekawie.... "Nie oceniaj książki po okładce" - w przypadku tej książki się sprawdza. No co innego mi chodziło po głowie, gdy ujrzałam okładkę :D.... to hasło na okładce co innego reklamuje. Choć dość ciekawie napisana, to jednak nie za bardzo mi się podobał ta książka, koniec totalnie zbija z tropu. Cieszę się, że już ją skończyłam. Aaaah...za dużo w niej zła.

Trochę się nabrałam..... tytuł - oryginalny, okładka - mmmy tajemniczo, opis na okładce - mmmy, może być ciekawie.... "Nie oceniaj książki po okładce" - w przypadku tej książki się sprawdza. No co innego mi chodziło po głowie, gdy ujrzałam okładkę :D.... to hasło na okładce co innego reklamuje. Choć dość ciekawie napisana, to jednak nie za bardzo mi się podobał ta książka,...

Miałam teraz ochotę właśnie na taką książkę :) Lekka, pozytywna, bez negatywnych emocji, ciepła, z humorem. Początek trochę mnie zanudzał, ale nie poddałam się i słusznie,bo kiedy bardziej poznałam bohaterów, nie mogłam oderwać się od lektury do ostatniej strony. Napisana prosto, ale ciekawie. Nic mi nie brakowało w tej książce. Otrzymałam wszystko na co liczyłam. Oczywiście książką o miłości :) Fajny relaks. Polecam tym, którzy potrzebują wyłączyć mózg od intensywnego myślenia 😁

Miałam teraz ochotę właśnie na taką książkę :) Lekka, pozytywna, bez negatywnych emocji, ciepła, z humorem. Początek trochę mnie zanudzał, ale nie poddałam się i słusznie,bo kiedy bardziej poznałam bohaterów, nie mogłam oderwać się od lektury do ostatniej strony. Napisana prosto, ale ciekawie. Nic mi nie brakowało w tej książce. Otrzymałam wszystko na co liczyłam....

Nie zachwycił mnie ten thriller, niestety. Mało emocji w nim było jak na tego rodzaju książkę. Może to nie moja bajka... zobaczymy.... Może tak jest napisana - trudno tu o emocję, nie wiem dlaczego. Mimo, że jest miłość, kłamstwa, sex, spisek, morderstwo to jakoś to popłynęło po mnie bez większych emocji. Może to taki styl pisarza. Mimo wszystko przeczytam pozostałe tomy, zaczęłam, więc skończę. Mam nadzieję, że kolejne bardziej do mnie przemówią.
Zaraz po skończonej książce włączyłam film - totalnie pokitrali w nim wszystko.

Nie zachwycił mnie ten thriller, niestety. Mało emocji w nim było jak na tego rodzaju książkę. Może to nie moja bajka... zobaczymy.... Może tak jest napisana - trudno tu o emocję, nie wiem dlaczego. Mimo, że jest miłość, kłamstwa, sex, spisek, morderstwo to jakoś to popłynęło po mnie bez większych emocji. Może to taki styl pisarza. Mimo wszystko przeczytam pozostałe tomy,...

To co dzieje się na Ukrainie spowodowało, że nie mogę czytać :( :( :( Nie mogę się skupić, nie mogę dokończyć książki. Zawsze potrafiłam się odciąć od rzeczywistości i zatopić się, przenieść się w świat czytanej książki. Nie potrafię już....czytam i nie wiem co czytam. Kilka razy wracam do tego samego fragmentu, by dotarł do mnie.... przestało mnie cieszyć czytanie,bo zatraciłam chwilowo tę prostą rzecz.... nie mogę, nie umiem. Ukraino! Myślę o Tobie <3 Całym sercem teraz jestem z Wami <3

Skończyłam....
Trudno się czytało tą książkę. Głównie dlatego, że historia jest obserwowana przez wszystkich bohaterów tej książki. Każdy jest jej narratorem. Fakt, pozwala to widzieć sytuację z każdej perspektywy pozwalając wyciągnąć własne wnioski. Trochę to było zagmatwane. Gubiłam się i z początku nie wiedziałam kto jest czyim synem, kto zginął, kiedy, kto jest córką,a kto teściem itp. Musiałam zrobić sobie ściągę i zerkać na nią co jakiś czas. Chyba tak nie powinno być. Ta książka bardzo odbiega od "Dziewczyny z pociągu", którą mogłabym przeczytać jeszcze raz, natomiast z tą męczyłam się i chciałam ją szybko skończyć. Chociaż..... długo nie mogłam dojść kto jest mordercą.... pojawiły się pewne domysły, ale dopiero na koniec książki ujawnił się, i to było zaskakujące. Jednak czegoś brakowało tej książce, bo pomysł fajny i trochę zawiła narracja (choć wiadomo, że celowo), to jednak według mojej oceny nie była to porywająca książka.

To co dzieje się na Ukrainie spowodowało, że nie mogę czytać :( :( :( Nie mogę się skupić, nie mogę dokończyć książki. Zawsze potrafiłam się odciąć od rzeczywistości i zatopić się, przenieść się w świat czytanej książki. Nie potrafię już....czytam i nie wiem co czytam. Kilka razy wracam do tego samego fragmentu, by dotarł do mnie.... przestało mnie cieszyć czytanie,bo...

Musiałam przeczytać dla przypomnienia. Przeczytana kiedyś w szkole. Zapamiętałam tylko suche fakty. A tu możemy natknąć się na walkę ze sobą, upór, zawziętość, ale to taka walka z wiatrakami.... Silna wola. Miłość do morza wszystko tłumaczy :)

Musiałam przeczytać dla przypomnienia. Przeczytana kiedyś w szkole. Zapamiętałam tylko suche fakty. A tu możemy natknąć się na walkę ze sobą, upór, zawziętość, ale to taka walka z wiatrakami.... Silna wola. Miłość do morza wszystko tłumaczy :)

To moja druga książka Pana Guillaume. I po raz kolejny spędziłam bardzo miłe chwile. Książka może nie porywa za serce. Jest zwykłą powieścią, jednak akcja, która się tam toczy jest bardzo ciekawa. Wciągnęło mnie na maksa. Bardzo przyjemnie się czytało. Z tą książką czułam się bardzo komfortowo :) Jeszcze jedna strona, jeszcze jedna,...dobra - jeszcze dwie i odkładam..... aaaa już do końca przeczytam :) I tak dwa wieczory miałam z głowy :) I z pewnością sięgnę po kolejne dzieło tego francuskiego pisarza!
Mooooże ta końcówka mało realna, ale w sumie czemu nie....w końcu nikt z nas nie wie co się dzieje z człowiekiem w śpiączce, gdy jest nieprzytomny lub gdy zamierza ku śmierci... Może też wymienia się biletami? ;) Polecam na miły i spokojny wieczór :)

To moja druga książka Pana Guillaume. I po raz kolejny spędziłam bardzo miłe chwile. Książka może nie porywa za serce. Jest zwykłą powieścią, jednak akcja, która się tam toczy jest bardzo ciekawa. Wciągnęło mnie na maksa. Bardzo przyjemnie się czytało. Z tą książką czułam się bardzo komfortowo :) Jeszcze jedna strona, jeszcze jedna,...dobra - jeszcze dwie i odkładam........

Piękna i Nietypowa! Wzruszająca i Zagadkowa! Zaskakująca! Naprawdę nie mogłam się oderwać! Czytałam z zapartym tchem! Trzymała mnie w napięciu do samego końca! Zakochałam się w stylu Sarah Jio od pierwszego zdania :) Miłość, wojna (bardziej w tle), moja ukochana wyspa Bora-Bora (tutaj mały minus, bo opisów wyspy było niewiele) Ale zagadkowość i tajemniczość tej powieści oczarowały mnie! I wiecie co? Zainspirowała mnie - napiszę kiedyś książkę! :) Polecam!

Piękna i Nietypowa! Wzruszająca i Zagadkowa! Zaskakująca! Naprawdę nie mogłam się oderwać! Czytałam z zapartym tchem! Trzymała mnie w napięciu do samego końca! Zakochałam się w stylu Sarah Jio od pierwszego zdania :) Miłość, wojna (bardziej w tle), moja ukochana wyspa Bora-Bora (tutaj mały minus, bo opisów wyspy było niewiele) Ale zagadkowość i tajemniczość tej powieści...

Sięgając po tą książkę nie wiedziałam o niej nic, kompletnie. Dopiero po przeczytaniu kilkunastu stron zorientowałam się, że mam do czynienia z dramatem psychologicznym, a nawiązanie do świata science fiction to tylko pretekst, bądź dosadne podkreślenie wyobcowania we wszechświecie. "Człowiek, który spadł na ziemię" - już z samego tytułu możemy wiele wyczytać. Człowiek = obcy, kosmita. Druga część tytułu mówi o upadku, o porażce. Co zresztą jest podkreślane w powieści - często jest mowa o znanym obrazie "Pejzaż z upadkiem Ikara" Pieterowa Bruegla, który też tu dużo mówi.

Perfekcyjnie przygotowany (wydawać by się mogło) do misji mieszkaniec Antei, wyrusza na ziemię, by ratować swoją planetę zniszczoną licznymi wojnami. Wyuczony, inteligentny Newton przebrany za człowieka, odnosi sukces zawodowy na ziemi. Staje się milionerem i szanowanym "człowiekiem". Wszystko po to, by zdobyć potrzebne surowce dla swojej planety. Mimo wszystko okazuję się, że nie wszystko idzie zgodnie z planem. Po wielu latach przebywania wśród ludzi sam nabywa cech ludzkich i to tych złych. Tego na jego planecie nikt nie przewidział. Popada nawet w alkoholizm, a jego pochodzenie sprawia, że czuje się samotny i traci wiarę w powodzenie swojej misji. Przybył by ratować, a sam potrzebuje pomocy. Jednak to była podróż z biletem w jedną stronę. Nie podobała mi się ta książka. Smutna i depresyjna. Trudno tu szukać jakiejś akcji, przygody. Nie przyciągnęła mnie ta książka niczym. Ale skoro ją zaczęłam, to chciałam skończyć, choć się męczyłam mimo niecałych 200 stron. Jak to się stało, że napisałam tak długą opinię??? Nie polubiłam żadnego bohatera tego dramatu, ale myślę, że nie o polubienie tutaj chodziło. To książka z przesłaniem.

Sięgając po tą książkę nie wiedziałam o niej nic, kompletnie. Dopiero po przeczytaniu kilkunastu stron zorientowałam się, że mam do czynienia z dramatem psychologicznym, a nawiązanie do świata science fiction to tylko pretekst, bądź dosadne podkreślenie wyobcowania we wszechświecie. "Człowiek, który spadł na ziemię" - już z samego tytułu możemy wiele wyczytać. Człowiek =...

Dawno nie czytałam tak poruszającej historii. Są książki, bądź fragmenty książek nad którymi, nie oszukujmy się, oko się przymyka, szczególnie, gdy czyta się je wieczorem. Ze ściśniętym gardłem i łzami w oczach skończyłam czytać "Zimowy ogród" o 2:30 w nocy. Nie było mowy o znurzeniu, mimo późnej pory. Z każdą stroną i każdym zdaniem bicie serca było coraz szybsze, a łzy same cisnęły się do oczu. Przejmujące obrazy z czasów drugiej wojny światowej, które widziałam jak na filmie przewijały się jeden za drugim. Oblężony Leningrad, bezgraniczna miłość, walka o życie swoje i rodziny, każdy przeżyty dzień to kolejny sukces. Nie każdy go doczekał. Niesamowicie smutna a zarazem piękna opowieść ujmuję za serce. Choć czytałam już piękniejsze powieści ta również zasługuje na uwagę. Nie często zdarza mi się uronić łzę nad książką. Ta porwała mnie za serce.

Dawno nie czytałam tak poruszającej historii. Są książki, bądź fragmenty książek nad którymi, nie oszukujmy się, oko się przymyka, szczególnie, gdy czyta się je wieczorem. Ze ściśniętym gardłem i łzami w oczach skończyłam czytać "Zimowy ogród" o 2:30 w nocy. Nie było mowy o znurzeniu, mimo późnej pory. Z każdą stroną i każdym zdaniem bicie serca było coraz szybsze, a łzy...

"Ależ on ma wzięcie! Co za charyzma! Kobiety skaczą z balkonów i jeżdżą za nim na wojnę. Żony przymykają oczy na jego romanse, bo miłosny trójkąt jest lepszy niż życie bez Ernesta Hemingwaya." Ten cytat doskonale oddaje w skrócie treść książki oraz pokazuje jakie relacje miał Hemingway z kobietami, jak go kochały i ile potrafiły znieść, byle tylko mieć go przy sobie. Nie miałam pojęcia, że Pan Ernest był takim amantem. Bardzo łatwo ulegał urokom kobiet, tak samo jak one jego urokowi. Polecam! Książkę czyta się lekko, trudno się oderwać. Poza tym ... fajnie napisana...tak 'melodyjnie' , jak czytałam to miałam wrażenie, że w tle słyszę muzykę :) Bardzo przyjemnie się czytało :)

"Ależ on ma wzięcie! Co za charyzma! Kobiety skaczą z balkonów i jeżdżą za nim na wojnę. Żony przymykają oczy na jego romanse, bo miłosny trójkąt jest lepszy niż życie bez Ernesta Hemingwaya." Ten cytat doskonale oddaje w skrócie treść książki oraz pokazuje jakie relacje miał Hemingway z kobietami, jak go kochały i ile potrafiły znieść, byle tylko mieć go przy sobie. Nie...

Jak wielką cenę człowiek jest w stanie zapłacić by osiągnąć swój cel, by zdobyć coś, co być może stanowić wielkie znaczenie dla nauki? Jak rozkapryszone dziecko wyciągając rączkę po upatrzoną zabawkę, tupiąc, krzycząc wymusza na rodzicach by mu ją wreszcie pozwolono wziąć, popatrzeć, pobawić się..., tak tutaj rozkapryszony milioner, strasznie wkurzający, wyciąga rękę po meteoryt. Tak, po meteoryt! Fabuła świetna, akcja niekiedy rozwleczona w czasie, ale w sumie książka bardzo wciągająca. Dużo się dzieje, ile postaci tyle wątków. No i dla mnie morski, zimowy klimat nie do zastąpienia... Imponujące dla tej lektury są profesjonalne opisy konstrukcji statku, maszyn, inżynieryjne projekty. To było wow!!! I mnie, zwykłą osobę, nie znającą się kompletnie na statkach, nie nudziły te opisy, wręcz przeciwnie. Ta cała morska wyprawa była naprawdę The Best! Przygoda, akcja, napięcie, zagadka... Przeżyłam naprawdę bardzo ciekawe chwile z tą powieścią. Lubię książki inspirowane prawdziwymi wydarzeniami lub na faktach. To sprawia, że w trakcie czytania często odrywam się od książki, aby w internecie sprawdzić pewne rzeczy, wydarzenia czy nazwiska, miejsca. Tutaj naukowe odkrycie było inspiracją do napisania tej powieści, co spowodowało, że godzinami grzebałam w necie. Polecam :)

Jak wielką cenę człowiek jest w stanie zapłacić by osiągnąć swój cel, by zdobyć coś, co być może stanowić wielkie znaczenie dla nauki? Jak rozkapryszone dziecko wyciągając rączkę po upatrzoną zabawkę, tupiąc, krzycząc wymusza na rodzicach by mu ją wreszcie pozwolono wziąć, popatrzeć, pobawić się..., tak tutaj rozkapryszony milioner, strasznie wkurzający, wyciąga rękę po...

Pierwszy raz miałam styczność z tym autorem. Nie mam porównania, ale po przeczytaniu tej powieści chętnie sięgnę po następną. 'Sekretne życie pisarzy' czytało się lekko, jednak trzymała w napięciu do samego końca, które okazało się zupełnie nie do przewidzenia. Ciekawa i zaskakująca. Zupełnie inny przebieg akcji sobie wyobrażałam. Polecam :)

Pierwszy raz miałam styczność z tym autorem. Nie mam porównania, ale po przeczytaniu tej powieści chętnie sięgnę po następną. 'Sekretne życie pisarzy' czytało się lekko, jednak trzymała w napięciu do samego końca, które okazało się zupełnie nie do przewidzenia. Ciekawa i zaskakująca. Zupełnie inny przebieg akcji sobie wyobrażałam. Polecam :)

Ojej, jak mi dobrze się to czytało...., jak to się mówi "wyciągnęłam nosem" :) . Uwielbiam klimat panujący w lekturach R. Galbraith... Londyn pełen kamienic, ciemnych zaułków i to napięcie, które trzyma do samego końca i zaskakuje. Podobało mi się tym razem szczególnie to, że zostały wplecione w powieść sytuacje widziane oczyma mordercy. Bardziej rozbudowany wątek miłosny też wniósł urozmaicenie. Mi tam się podobało pod każdym względem. Jestem zachwycona powieściami o Cormoranie i Robin. Robię małą przerwę i wracam do przygody z udziałem tej sympatycznej pary w kolejnym tomie :) Polecam!

Ojej, jak mi dobrze się to czytało...., jak to się mówi "wyciągnęłam nosem" :) . Uwielbiam klimat panujący w lekturach R. Galbraith... Londyn pełen kamienic, ciemnych zaułków i to napięcie, które trzyma do samego końca i zaskakuje. Podobało mi się tym razem szczególnie to, że zostały wplecione w powieść sytuacje widziane oczyma mordercy. Bardziej rozbudowany wątek miłosny...

Książka zawiera 12 opowiadań, które przybliżają nas do świąt Bożego Narodzenia. Większość z tych opowiadań bardzo mnie wzruszyły wywołując łzę. Każde z opowiadań ma szczęśliwe zakończenie. Mówią o miłości, wzajemnej pomocy, empatii, wybaczaniu. Książka ma parę minusów, ale ogólnie daję 8/10 za piękne przesłanie ważnych dla każdego człowieka wartości jakimi jest dobro i wzajemna pomoc oraz miłość do drugiego człowieka. Polecam :)

Książka zawiera 12 opowiadań, które przybliżają nas do świąt Bożego Narodzenia. Większość z tych opowiadań bardzo mnie wzruszyły wywołując łzę. Każde z opowiadań ma szczęśliwe zakończenie. Mówią o miłości, wzajemnej pomocy, empatii, wybaczaniu. Książka ma parę minusów, ale ogólnie daję 8/10 za piękne przesłanie ważnych dla każdego człowieka wartości jakimi jest dobro i...

Sama nie wiem co mam napisać o tej książce... jest trochę przygody, trochę miłości, problemy bohaterów, i śmierć, i narodziny, jakieś perypetie,losy, trochę tradycji, ale żeby mnie ta książka zachwyciła? No nie.... Nie zachwyciła. Najbardziej interesujące były dla mnie przemyślenia bohatera nad sensem swego istnienia, roli Boga w jego życiu .... Ale gdzie ta piękna, zimna i skalista Norwegia? Ktoś inny napisał w swojej opinii, że w książce są długie opisy przyroda... Przykro mi, ale mi zabrakło tych opisów. Tytuł książki jest bardzo zachęcający, ale ten "śpiewający las" w niej nie występuje niestety. Zawiodłam się.

Sama nie wiem co mam napisać o tej książce... jest trochę przygody, trochę miłości, problemy bohaterów, i śmierć, i narodziny, jakieś perypetie,losy, trochę tradycji, ale żeby mnie ta książka zachwyciła? No nie.... Nie zachwyciła. Najbardziej interesujące były dla mnie przemyślenia bohatera nad sensem swego istnienia, roli Boga w jego życiu .... Ale gdzie ta piękna, zimna...