Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mi się podobało. Styl pisania mniej kwiecisty i lepszy w czytaniu niż u Lovecrafta, ale nie wywołuje strachu. Chambers miał całkiem dobre pomysły, ale trochę gorzej poszło mu z realizacją.

Mi się podobało. Styl pisania mniej kwiecisty i lepszy w czytaniu niż u Lovecrafta, ale nie wywołuje strachu. Chambers miał całkiem dobre pomysły, ale trochę gorzej poszło mu z realizacją.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Pustą noc", czyli powieść fantasy, przeczytałem za namową mojej wychowawczyni z liceum, która studiowała razem z autorką.

Zazwyczaj nie czytam powieści young adult, ponieważ powielają ciągle ten sam schemat i często od siebie kopiują (wystarczy spojrzeć na Cassandrę Clare). "Pusta noc" jednak pozytywnie mnie zaskoczyła.

Książka napisana jest prosto, w sposób typowy dla tego gatunku, z poprawnie opisanymi scenami walki. Bestiariusz również jest ciekawy (słowiański, więc wielu czytelnikom raczej szerzej nieznany) i autorce jakimś cudem udało się zrobić dobrą ekspozycję bez przynudzania albo poświęcania na to całego rozdziału.

Czy książka powiela pewne schematy? Tak. Jednak robi to znacznie lepiej, niż większość książek YA. Wątek romantyczny jest zbudowany poprawnie i nie dominuje nad resztą fabuły; to samo można powiedzieć odnośnie walki z potworami, która występuje przez całą książkę, jednak zostawia dużo miejsca dla innych wątków. Początkowa relacja Magdy z Mateuszem również jest po prostu normalna - chłopak jej się podoba, ale nie pada mu do stóp i nie traktuje go wyłącznie jako obiektu pożądania. Nie jest to również enemies to lovers, a ich relacja od początku rozwija się pozytywnie (wiążą się z tym pewne spojlery, których jednak nie ujawnię).

Intryga nie jest jakoś mega skomplikowana, ale trzyma się kupy i chociaż nie wciąga nie wiadomo jak, to nie nazwę jej złą.

Przejdźmy jednak do wad - postacie są dość płaskie (mam nadzieję, że zmieni się to w następnych częściach) i Magda momentami mnie irytowała ciągłym mówieniem do siebie na głos w sytuacjach, kiedy można by to przedstawić w formie myśli.

Podsumowując: książka nie jest wybitna, ale nie jest też miałka i przedstawia większą wartość niż fanfiki do "Zmierzchu" z zagranicy (dalej mam traumę po "Mieście kości"). Całość jest zaskakująco ukrytą perełką i polecam ją - może niezbyt gorliwie, ale ze stuprocentową pewność, że nie jest źle to przeczytać, chociaż do życia nie jest to potrzebne.

"Pustą noc", czyli powieść fantasy, przeczytałem za namową mojej wychowawczyni z liceum, która studiowała razem z autorką.

Zazwyczaj nie czytam powieści young adult, ponieważ powielają ciągle ten sam schemat i często od siebie kopiują (wystarczy spojrzeć na Cassandrę Clare). "Pusta noc" jednak pozytywnie mnie zaskoczyła.

Książka napisana jest prosto, w sposób typowy dla...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Więc.

"Grona gniewu". Książka powszechnie uważana za jedno z najlepszych dzieł Steinbecka. Tragiczna historia typowej amerykańskiej rodziny sprzed 2 wojny światowej, która poszukuje ziemi obiecanej w biblijnym stylu.

Rozczarowałem się. Książka jest mocno marksistowska i agresywnie wbija w czytelnika antykapitalistyczny przekaz, stosując komorę echa. Brak namacalnego antagonisty czyni z niej powieść anarchistyczną, gdzie złoczyńcą jest system.

Książka jest pełna zbędnych postaci (dziadkowie, John, Noah) i scen (fanatyzm Lisbeth Sandry i problemy jednookiego człowieka). Ostatnia strona jest z kolei wręcz niesmaczna.

Wiele elementów książki jest autobiograficznych i nakłada się na podobne wątki w napisanym później "Na wschód od Edenu". Jednak "Grona gniewu" nie dorównują temu mistrzostwu, przez co całość wydaje się znacznie gorszym prototypem bądź szkicem.

Ale cóż, to Steinbeck, więc przyjemnie się to czyta. Podoba mi się również nieco swobodniejsze spojrzenie na religię chrześcijańską z powodu kryzysu wiary pastora Casy'ego.

Podsumowując: nie polecam książki i nie rozumiem jej popularności.

Pozdrawiam.

Więc.

"Grona gniewu". Książka powszechnie uważana za jedno z najlepszych dzieł Steinbecka. Tragiczna historia typowej amerykańskiej rodziny sprzed 2 wojny światowej, która poszukuje ziemi obiecanej w biblijnym stylu.

Rozczarowałem się. Książka jest mocno marksistowska i agresywnie wbija w czytelnika antykapitalistyczny przekaz, stosując komorę echa. Brak namacalnego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy "1984" spotka Kaję Godek.

Kiedy "1984" spotka Kaję Godek.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tę książkę sięgnąłem, gdy zachwyciła mnie "Tessa d'Urberville" tego samego autora. Jest to romans, czyli raczej nietypowy wybór jak na mnie.

Muszę jednak powiedzieć, że książka mi się podobała. Nie dosięga do poziomu "Tessy", jednak należy pamiętać o tym, że książki mają różną tematykę (choć kilka wspólnych elementów).

Podoba mi się związek Betsaby i Gabriela. Rozwija się długo, jest wyboisty, jednak nie toksyczny. Całość zaczyna się od Betsaby, która otwarcie mówi mu, że nie wyjdzie za niego, ponieważ go nie kocha. Kilka lat zajmuje im zakochanie się i wypracowanie dobrej relacji. Ich związek kojarzył mi się trochę z "Kiedy Harry poznał Sally", czyli jednym z moich ulubionych filmów.

Hardy ponadto świetnie opisuje miejsca. Korzysta ze sposobu, który wywołuje magiczny i poetycki efekt, nie wpadając jednak w zbędny patos i gadanie po próżnicy. Znakomicie czyta się opisy jego wyidealizowanej Anglii.

Podsumowując: książka może nie wybitna, ale dobra. Polecam.

Po tę książkę sięgnąłem, gdy zachwyciła mnie "Tessa d'Urberville" tego samego autora. Jest to romans, czyli raczej nietypowy wybór jak na mnie.

Muszę jednak powiedzieć, że książka mi się podobała. Nie dosięga do poziomu "Tessy", jednak należy pamiętać o tym, że książki mają różną tematykę (choć kilka wspólnych elementów).

Podoba mi się związek Betsaby i Gabriela. Rozwija...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny kryminał, znacznie lepszy niż pierwsza część. Ciekawsze postacie, lepiej poprowadzona intryga, naprawdę zaskakująca postać mordercy. Mam jednak pewien problem z zakończeniem, bo część książki dotyczy tego, jak Szacki zrujnował sobie życie, bo zdradził swoją żonę. Tymczasem na koniec książki wchodzi w związek z Sobieraj, która w ten sposób również dokonuje zdrady małżeńskiej. I mimo to narracja traktuje to pozytywnie.

Świetny kryminał, znacznie lepszy niż pierwsza część. Ciekawsze postacie, lepiej poprowadzona intryga, naprawdę zaskakująca postać mordercy. Mam jednak pewien problem z zakończeniem, bo część książki dotyczy tego, jak Szacki zrujnował sobie życie, bo zdradził swoją żonę. Tymczasem na koniec książki wchodzi w związek z Sobieraj, która w ten sposób również dokonuje zdrady...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

*Wzruszenie ramionami* Nie rozumiem zakończenia.

*Wzruszenie ramionami* Nie rozumiem zakończenia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka okej, z ciekawym rozwiązaniem, jednak niezbyt porywająca. Sporym problemem jest tutaj mocno ignoranckie podejście autora do rozmaitych zaburzeń, głównie autyzmu i ADHD, np. nazywanie ich chorobami i brak researchu.

Książka okej, z ciekawym rozwiązaniem, jednak niezbyt porywająca. Sporym problemem jest tutaj mocno ignoranckie podejście autora do rozmaitych zaburzeń, głównie autyzmu i ADHD, np. nazywanie ich chorobami i brak researchu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest faktycznie zabawna (nawet jeśli momentami wulgarna). Świetne tłumaczenia, również jako źródło żartów, fabuła wręcz tak absurdalna, że aż ciekawa. Tylko pod koniec pojawia się zbyt dużo zbędnych wątków, zwłaszcza w rozdziałach w gospodzie, gdzie wszystkie wprowadzone postacie oprócz Dorotei, Cardenia, Fernanda i Luscildy są zwyczajnie zbędne. I było za mało walki z wiatrakami.

Książka jest faktycznie zabawna (nawet jeśli momentami wulgarna). Świetne tłumaczenia, również jako źródło żartów, fabuła wręcz tak absurdalna, że aż ciekawa. Tylko pod koniec pojawia się zbyt dużo zbędnych wątków, zwłaszcza w rozdziałach w gospodzie, gdzie wszystkie wprowadzone postacie oprócz Dorotei, Cardenia, Fernanda i Luscildy są zwyczajnie zbędne. I było za mało...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

W sumie to nie było aż takie złe. Zbyt długie, postacie płaskie, mocno bogoojczyźniana narracja, ale pewne plusy były. Postać Kmicica jest dość ciekawa, biorąc pod uwagę jego konflikt wewnętrzny, chociaż problemem jest dla mnie jego fanatyzm. Nie rozumiem również popularności postaci Zagłoby, który jest po prostu idiotą. Podsumowując: nie było złe, ale nie polecam.

W sumie to nie było aż takie złe. Zbyt długie, postacie płaskie, mocno bogoojczyźniana narracja, ale pewne plusy były. Postać Kmicica jest dość ciekawa, biorąc pod uwagę jego konflikt wewnętrzny, chociaż problemem jest dla mnie jego fanatyzm. Nie rozumiem również popularności postaci Zagłoby, który jest po prostu idiotą. Podsumowując: nie było złe, ale nie polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Książka jak książka, podobała mi się. Postacie spoko, tylko Coconnas to taki idiota. Dość zaskakująca jest pewna bezpośredniość w narracji, zwłaszcza kazirodcze zapędy księcia i zdrady małżeńskie.

Książka jak książka, podobała mi się. Postacie spoko, tylko Coconnas to taki idiota. Dość zaskakująca jest pewna bezpośredniość w narracji, zwłaszcza kazirodcze zapędy księcia i zdrady małżeńskie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Do niedawna uważałem Becky Sharp z "Targowiska próżności" za najbardziej złą główną protagonistkę książki. Zmieniłem moje zdanie po przeczytaniu tej książki. Markiza i wicehrabia są jeszcze gorsi od niej - sadyści, manipulatorzy, wiecznie wbijający innym szpile tylko dlatego, że mogą. Książka dobra, ma ciekawą formę, która trochę przypominała mi "Draculę".

Do niedawna uważałem Becky Sharp z "Targowiska próżności" za najbardziej złą główną protagonistkę książki. Zmieniłem moje zdanie po przeczytaniu tej książki. Markiza i wicehrabia są jeszcze gorsi od niej - sadyści, manipulatorzy, wiecznie wbijający innym szpile tylko dlatego, że mogą. Książka dobra, ma ciekawą formę, która trochę przypominała mi "Draculę".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka w porządku, podobała mi się. Nie da się tu za bardzo powiedzieć coś o fabule, ponieważ całość kręci się wokół społeczeństwa i postaci. Mocno zwraca uwagę postać Rebeki Sharp - dawno nie widziałem tak niesympatycznej i złej postaci w klasycznej literaturze. Inne postacie też nie są zbyt sympatyczne, chociaż to akurat było celowe. Wydanie naprawdę piękne. Książka wywołuje mocne emocje - głównie nienawiść.

Książka w porządku, podobała mi się. Nie da się tu za bardzo powiedzieć coś o fabule, ponieważ całość kręci się wokół społeczeństwa i postaci. Mocno zwraca uwagę postać Rebeki Sharp - dawno nie widziałem tak niesympatycznej i złej postaci w klasycznej literaturze. Inne postacie też nie są zbyt sympatyczne, chociaż to akurat było celowe. Wydanie naprawdę piękne. Książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Po prostu tragedia. Styl napisania okropny, fabuła poplątana i pełna niedopowiedzeń, które zwyczajnie nużą zamiast tworzyć klimat tajemnicy. Dukaj wrzuca czytelnika prosto w fabułę, nawet niczego nie tłumacząc. Zasypuje nas pojęciami bez kontekstu, wyjaśnienia i sensu fabularnego. Potwornie się rozczarowałem. Lepiej sięgnąć po adaptację Bagińskiego - poziom jego produkcji jest o niebo lepszy od książki. Podsumowując: nie warto czytać "Katedry".

Po prostu tragedia. Styl napisania okropny, fabuła poplątana i pełna niedopowiedzeń, które zwyczajnie nużą zamiast tworzyć klimat tajemnicy. Dukaj wrzuca czytelnika prosto w fabułę, nawet niczego nie tłumacząc. Zasypuje nas pojęciami bez kontekstu, wyjaśnienia i sensu fabularnego. Potwornie się rozczarowałem. Lepiej sięgnąć po adaptację Bagińskiego - poziom jego produkcji...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Książka nawet ciekawa, choć pomysły w niej opisane mocno bezsensowne, ale to nie już wina autora. Największy zarzut jaki mam do tej książki to próby zrobienia żartów, które nie są zbyt śmieszne.

Książka nawet ciekawa, choć pomysły w niej opisane mocno bezsensowne, ale to nie już wina autora. Największy zarzut jaki mam do tej książki to próby zrobienia żartów, które nie są zbyt śmieszne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudne jak flaki z olejem. Cel i przekaz nawet szczytny, jednak książkę bardzo ciężko się czyta. I praktycznie wszystkie postacie są niesympatyczne.

Nudne jak flaki z olejem. Cel i przekaz nawet szczytny, jednak książkę bardzo ciężko się czyta. I praktycznie wszystkie postacie są niesympatyczne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Istny geniusz. Jak przebrnie się przez to gadulstwo autora na początku, to potem już idzie z górki - i idzie bardzo dobrze.

Istny geniusz. Jak przebrnie się przez to gadulstwo autora na początku, to potem już idzie z górki - i idzie bardzo dobrze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Ależ to była dobra książka! Zwroty akcji, intrygi, gęsto ścielący się trup... Akcja mocno przyspieszyła podczas dwustu ostatnich stron. To chyba najlepsza francuska książka, jaką przeczytałem w swoim życiu.

Ależ to była dobra książka! Zwroty akcji, intrygi, gęsto ścielący się trup... Akcja mocno przyspieszyła podczas dwustu ostatnich stron. To chyba najlepsza francuska książka, jaką przeczytałem w swoim życiu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Wspaniała, porywająca książka. Świetna fabuła, dobry styl pisania, ciekawe postacie i problematyka. I bardzo duże plusy za chyba pierwszą lesbijską postać w historii literatury. Gorąco polecam.

Wspaniała, porywająca książka. Świetna fabuła, dobry styl pisania, ciekawe postacie i problematyka. I bardzo duże plusy za chyba pierwszą lesbijską postać w historii literatury. Gorąco polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to video - opinia


Na półkach:

Połączenie "Stranger Things" i "Blair Witch Project". Przerażające.

Połączenie "Stranger Things" i "Blair Witch Project". Przerażające.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to