-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2023
Pożyteczne i potrzebne, dodatkowo dobrze napisane.
Co prawda miejscami ciężko odnieść niektóre wspomniane problemy do naszych polskich, zwłaszcza katolickich, czy w ogóle europejskich realiów, jednakże warto podjąć lekturę w celu chociażby zaznajomienia się z problemami współczesnego protestantyzmu w Ameryce.
Pożyteczne i potrzebne, dodatkowo dobrze napisane.
Co prawda miejscami ciężko odnieść niektóre wspomniane problemy do naszych polskich, zwłaszcza katolickich, czy w ogóle europejskich realiów, jednakże warto podjąć lekturę w celu chociażby zaznajomienia się z problemami współczesnego protestantyzmu w Ameryce.
2023-02
Raczej każdy wie, że to pozycja zupełnie podstawowa. Uczy się z niej dobrze - i właśnie jako pomoc dydaktyczną dla studentów historii ją oceniam - miło wspominam, więc wysoko oceniam.
Raczej każdy wie, że to pozycja zupełnie podstawowa. Uczy się z niej dobrze - i właśnie jako pomoc dydaktyczną dla studentów historii ją oceniam - miło wspominam, więc wysoko oceniam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-03
Najmniej ulubiona przeze mnie ze wszystkich - zdaje się, że nie jestem w tej opinii jakoś osamotniony. Mimo wszystko dalej jest to kawał dobrej literatury. Jako wstęp do "Boga Imperatora" jest znakomita. Brawa dla Herberta za mistrzowskie poprowadzenie wątku Alii i Jessiki. Niestety najbardziej męczący element tej książki, to "główni" bohaterowie, czyli Leto i Ganima, którzy wprowadzają do tej sagi element przeintelektualizowanego metafizycznego bólu dupy - w przypadku późniejszego "Boga Imperatora" element ten sprawdził się wręcz znakomicie, budując arcyciekawą narrację prowadzącą do wielkiego punktu kulminacyjnego. W przypadku "Dzieci"? Niekoniecznie.
Najmniej ulubiona przeze mnie ze wszystkich - zdaje się, że nie jestem w tej opinii jakoś osamotniony. Mimo wszystko dalej jest to kawał dobrej literatury. Jako wstęp do "Boga Imperatora" jest znakomita. Brawa dla Herberta za mistrzowskie poprowadzenie wątku Alii i Jessiki. Niestety najbardziej męczący element tej książki, to "główni" bohaterowie, czyli Leto i Ganima,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-10
Po pierwsze należy pochwalić wydawnictwo i edycję, bo robota niesamowita - jedna z piękniejszych technicznie książek, jakie mi do rąk wpadły.
Co do treści - niezwykle zaskoczyła mnie osobowość i charakter autora "wyłaniający się" z książki. Kalwin przedstawia nam się jako inteligentny, bystry, miejscami dowcipny, kapryśny erudyta, bynajmniej nie żaden sztywniak(!), a zarazem naprawdę ciekawa "prywatnie" osoba.
Język, sposób napisania i tłumaczenie - zaskakująco przystępne.
W oczy rzuca się niezwykłe przywiązanie Kalwina do nauk Ojców Kościoła i Tradycji, można zauważyć również ciekawy stosunek ojca Reformacji do Maryi. Bardzo dużo chrystologii - dzisiaj już niezbyt porywających rozważań, ze względu na to, że temat nie budzi kontrowersji, ale w XVI wieku ze względu na anabaptystów czy "tego potwora" (sic!) Serveta - rozważania te były niezwykle potrzebne. Warto również wyłapać z dzieła, jak wiele nauki Kalwina (e.g. dotyczącej wytrwania świętych czy też rzekomego błogosławieństwa doczesnego jako oznaki zbawienia) wypaczyli gomaryści.
Po pierwsze należy pochwalić wydawnictwo i edycję, bo robota niesamowita - jedna z piękniejszych technicznie książek, jakie mi do rąk wpadły.
Co do treści - niezwykle zaskoczyła mnie osobowość i charakter autora "wyłaniający się" z książki. Kalwin przedstawia nam się jako inteligentny, bystry, miejscami dowcipny, kapryśny erudyta, bynajmniej nie żaden sztywniak(!), a...
2024-05-05
Dyplomatycznie powiem tylko, że nie jest tragicznie, ale dało się to napisać o wiele lepiej.
Dyplomatycznie powiem tylko, że nie jest tragicznie, ale dało się to napisać o wiele lepiej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-08
Oj żeby wszystkie (co prawda lekko pophistoryczne) prace z historii konfliktów były napisane tak przyzwoitym językiem! Jak na ironię, wbrew tytułowi, najlepszy fragment książki to szczegółowe opisanie oblężenia Rygi, a nie samo starcie pod Narwą. Zdaje mi się, że to najbardziej odpowiednia praca do polecenia na "wstęp" do III wojny północnej.
Oj żeby wszystkie (co prawda lekko pophistoryczne) prace z historii konfliktów były napisane tak przyzwoitym językiem! Jak na ironię, wbrew tytułowi, najlepszy fragment książki to szczegółowe opisanie oblężenia Rygi, a nie samo starcie pod Narwą. Zdaje mi się, że to najbardziej odpowiednia praca do polecenia na "wstęp" do III wojny północnej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-29
[Opinia do nowego wydania]
Odnowiona, 3 razy grubsza, ale wciąż znakomicie napisana.
Bałem się, że nie będzie aż tak wciągająca jak starsza wersja - myliłem się, Parker udowadnia, że jego styl jest wciąż dobry (przy okazji: świetna robota tłumaczki!) i dalej potrafi zmusić czytelnika do zarywania nocy nad arcyciekawą książką.
Pod względem treści i informacji - nie da się jej niczego zarzucić - Parker pozostaje mistrzem w swojej dziedzinie. Dziesiątki lat, które "spędził" z Filipem II odpłaciły się. Jest to zdecydowanie jedna z najlepszych biografii, jakie w życiu czytałem. Otrzymujemy nie tylko szczegółowy opis faktograficzny wydarzeń i procesów historycznych, ale również głęboki portret psychologii, zachowań, hobby i codzienności Filipa II.
Biografia w najlepszym możliwym wydaniu.
Zdecydowanie polecam.
[Opinia do nowego wydania]
Odnowiona, 3 razy grubsza, ale wciąż znakomicie napisana.
Bałem się, że nie będzie aż tak wciągająca jak starsza wersja - myliłem się, Parker udowadnia, że jego styl jest wciąż dobry (przy okazji: świetna robota tłumaczki!) i dalej potrafi zmusić czytelnika do zarywania nocy nad arcyciekawą książką.
Pod względem treści i informacji - nie da się...
2024-04-28
Po czterokrotnym przeczytaniu tej pozycji w ciągu ostatnich 5 lat, w końcu czuję się na siłach by wystawić jej ocenę.
Obszerna tematycznie - dająca znakomite podstawy. Należy podkreślić, że mimo wszystko pozostaje to dziełem absolutnie bazowym i w p r o w a d z a j ą c y m do tematu wojny trzydziestoletniej. Brak rozwinięcia wielu tematów nadrabia naprawdę mistrzowskimi wskazówkami bibliograficznymi zamieszczonymi w przypisach.
Podnoszono kilkukrotnie, że Wilson zdaje się faworyzować stronę habsburską i bawarską. W kilku miejscach jest to rzeczywiście widoczne, ale autor zdaje się raczej po prostu zlikwidować istniejące w historiografii mity stworzone przez hagiografów czy to Gustawa Adolfa (demitologizacja bitwy pod Lutzen jako wielkiej wygranej szwedzkiej) czy d'Enghiena (Rocroi w wydaniu Wilsona nie jest wcale jakieś bardzo zatrważające). Wykorzystuje też okazje by podnieść z błota zapomnienia kilku wybitnych dowódców wojny (e.g. Mercy czy Guebriant), dotychczas ocenianych jako średnich lub niewspominanych. Nie boi się krytykować spostrzeżeń wcześniejszych autorów (lady Wedgewood czy też samego wielkiego Parkera) - plus za odwagę.
Wilson również bardzo bezkompromisowo rozlicza czarną legendę Wallensteina jako rzekomego zdrajcy.
Pod względem sposobu napisania, rozmiaru i doboru treści - dzieło doskonałe.
Ma oczywiście również (co prawda nieliczne) błędy merytoryczne - te drobne, niewielkie literówki (e.g. pomyłka przy dacie ordynacji Reichskammergericht wprowadzającej procedurę wizytacji), ale również nieco większe - co prawda obecne właściwie we wszystkich większych opracowaniach dotyczących omawianego tematu (S. Murdoch parę lat temu już wykazał, że opis bitwy pod Lemgo, który znajdujemy m.in. u Wilsona to absolutna bzdura, niemająca pokrycia w źródłach).
Mimo wszystko jest to absolutnie najlepsza dostępna na rynku pozycja wprowadzająca do tematyki wojny trzydziestoletniej - przez wiele lat będzie najpewniej stanowić podstawową literaturę w temacie największego konfliktu nowożytnej Europy.
Po czterokrotnym przeczytaniu tej pozycji w ciągu ostatnich 5 lat, w końcu czuję się na siłach by wystawić jej ocenę.
Obszerna tematycznie - dająca znakomite podstawy. Należy podkreślić, że mimo wszystko pozostaje to dziełem absolutnie bazowym i w p r o w a d z a j ą c y m do tematu wojny trzydziestoletniej. Brak rozwinięcia wielu tematów nadrabia naprawdę mistrzowskimi...
2024-04-28
Bardzo przyjemny i całkiem zabawny rozdział z balem. Wątek z "Kupcem weneckim" bardzo dobrze wykorzystany - cieszy mnie, że autorzy starają się zahaczyć o szerokie spektrum angielskiej literatury. Na pochwałę zasługuje również rozwinięcie postaci Milvertona. Przyznam szczerze, że jest to chyba moje ulubione wydanie króla szantażu ze wszystkich dostępnych adaptacji.
Bardzo przyjemny i całkiem zabawny rozdział z balem. Wątek z "Kupcem weneckim" bardzo dobrze wykorzystany - cieszy mnie, że autorzy starają się zahaczyć o szerokie spektrum angielskiej literatury. Na pochwałę zasługuje również rozwinięcie postaci Milvertona. Przyznam szczerze, że jest to chyba moje ulubione wydanie króla szantażu ze wszystkich dostępnych adaptacji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01
Nie zachwycił, nie był też (przynajmniej dla mnie) jakoś przyjaźnie napisany (tę samą materię da się wyłożyć o wiele lepiej, co udowadniają komentarze, z których korzystam). No ale jestem dopiero przed lekturą podobnego zakresem podręcznika Kalińskiego - może dzięki niej docenię dzieło śp. profesora Radwańskiego.
Nie zachwycił, nie był też (przynajmniej dla mnie) jakoś przyjaźnie napisany (tę samą materię da się wyłożyć o wiele lepiej, co udowadniają komentarze, z których korzystam). No ale jestem dopiero przed lekturą podobnego zakresem podręcznika Kalińskiego - może dzięki niej docenię dzieło śp. profesora Radwańskiego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Arc adaptujący Doyle'owski Skandal w Bohemii to absolutny peak tej mangi. Akcja dobrze poprowadzona, ciekawa wariacja z oryginałem, no i mistrzowski Mycroft - adaptacje Sherlocka dobrze oceniać po tym, jak poradziły sobie z tą postacią, a ta manga zdecydowanie zdaje w tym punkcie egzamin (chociaż wpisuje się w całkiem młodą tradycję "szczupłych" Mycroftów :v).
Arc adaptujący Doyle'owski Skandal w Bohemii to absolutny peak tej mangi. Akcja dobrze poprowadzona, ciekawa wariacja z oryginałem, no i mistrzowski Mycroft - adaptacje Sherlocka dobrze oceniać po tym, jak poradziły sobie z tą postacią, a ta manga zdecydowanie zdaje w tym punkcie egzamin (chociaż wpisuje się w całkiem młodą tradycję "szczupłych" Mycroftów :v).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Tom prawie całkowicie poświęcony postaci Morana - absolutnie doceniam próby autorów by jak najbardziej rozwinąć historie postaci, które w książkach pojawiają się tylko w jednym opowiadaniu (e.g. właśnie Moran z opowiadania Pusty Dom lub są tylko wspomniane (jak Fred, wspomniany w jednym zdaniu w Dolinie Trwogi). No i ciekawy pomysł z pomieszaniem uniwersum Doyle'a z twórczością Iana Fleminga.
Tom prawie całkowicie poświęcony postaci Morana - absolutnie doceniam próby autorów by jak najbardziej rozwinąć historie postaci, które w książkach pojawiają się tylko w jednym opowiadaniu (e.g. właśnie Moran z opowiadania Pusty Dom lub są tylko wspomniane (jak Fred, wspomniany w jednym zdaniu w Dolinie Trwogi). No i ciekawy pomysł z pomieszaniem uniwersum Doyle'a z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Rozwinięcie wątku i postaci Jeffersona Hope'a całkiem ciekawe - zwłaszcza, że to jedna z moich ulubionych postaci w książkach Doyle'a. Wątek z Baskerville'ami już nieco gorszy.
Rozwinięcie wątku i postaci Jeffersona Hope'a całkiem ciekawe - zwłaszcza, że to jedna z moich ulubionych postaci w książkach Doyle'a. Wątek z Baskerville'ami już nieco gorszy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023
Czytało się to najprzyjemniej ze wszystkich trzech tomów. Język i styl są tutaj bardzo przyjazne dla studenta. Historia polityczna potraktowane nieco po macoszemu, ale to na swój sposób dobrze, bo studenci nie przeżyliby na egzaminie szczegółowego opisu dziejów i wojen na 4000 stron (a w końcu to przede wszystkim podręcznik, a nie monografia). Nowa część o Aleksandrze również zasługuje na pochwałę.
Czytało się to najprzyjemniej ze wszystkich trzech tomów. Język i styl są tutaj bardzo przyjazne dla studenta. Historia polityczna potraktowane nieco po macoszemu, ale to na swój sposób dobrze, bo studenci nie przeżyliby na egzaminie szczegółowego opisu dziejów i wojen na 4000 stron (a w końcu to przede wszystkim podręcznik, a nie monografia). Nowa część o Aleksandrze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardziej broszurka niż książka, jednak bardzo pożyteczna i jak najbardziej warta polecenia na jednorazową, wieczorną lekturę.
Bardziej broszurka niż książka, jednak bardzo pożyteczna i jak najbardziej warta polecenia na jednorazową, wieczorną lekturę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to