Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Proza Kurta Vonneguta zawsze stanowi gwarancję jakości. Nie inaczej jest tym razem. „Syreny z Tytana” to utrzymana w konwencji s-f filozoficzna podróż w głąb umysłu człowieka. Jest to dość ciężka w odbiorze historia, trzeba się przy niej mocno skupić, ale zdecydowanie warto ją poznać.

Proza Kurta Vonneguta zawsze stanowi gwarancję jakości. Nie inaczej jest tym razem. „Syreny z Tytana” to utrzymana w konwencji s-f filozoficzna podróż w głąb umysłu człowieka. Jest to dość ciężka w odbiorze historia, trzeba się przy niej mocno skupić, ale zdecydowanie warto ją poznać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pociągi pod specjalnym nadzorem” to krótka bardzo specyficzna opowieść o tym, że zawsze można stawić opór złu, nawet jeśli jest się kimś pozornie nic nieznaczącym. To historia zwykłych ludzi w bardzo niezwykłych czasach, podana w lekkim humorystycznym tonie, który ma tylko przykryć gorycz tamtych wojennych lat.
Bardzo polecam.

Pociągi pod specjalnym nadzorem” to krótka bardzo specyficzna opowieść o tym, że zawsze można stawić opór złu, nawet jeśli jest się kimś pozornie nic nieznaczącym. To historia zwykłych ludzi w bardzo niezwykłych czasach, podana w lekkim humorystycznym tonie, który ma tylko przykryć gorycz tamtych wojennych lat.
Bardzo polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo udany pierwszy tom nowej paryskiej trylogii z Uniwersum Metro. Może nie aż tak dobry jak oryginał Glukhovskiego, czy trylogia Diakova, ale niewiele im ustępujący. Klimat został zachowany, więcej jest tu fantastyki niż w pierwowzorze, lecz to akurat jest moim zdaniem atut.
Paryskie metro podzielone jest Sekwaną na dwie strony, lewy i prawy brzeg. W tej części eksplorujemy ten lewy brzeg wraz z kilkoma głównymi bohaterami, dla których ta część metra jest jedynym znanym im miejscem nadającym się do życia. Autor bardzo udanie wpisał się w konwencję tego postnuklearnego świata, jednocześnie dał od siebie kilka nowych ciekawych rozwiązań, zwłaszcza w kontekście dopasowania się ludzkości do warunków, w jakich przyszło im funkcjonować.
Bardzo mi się ta część podobała i już niecierpliwie czekam na kontynuację.
Teraz nadszedł chyba czas odkryć co się kryje na prawym brzegu.
Polecam.

Bardzo udany pierwszy tom nowej paryskiej trylogii z Uniwersum Metro. Może nie aż tak dobry jak oryginał Glukhovskiego, czy trylogia Diakova, ale niewiele im ustępujący. Klimat został zachowany, więcej jest tu fantastyki niż w pierwowzorze, lecz to akurat jest moim zdaniem atut.
Paryskie metro podzielone jest Sekwaną na dwie strony, lewy i prawy brzeg. W tej części...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Postanowiłem odświeżyć sobie Świat Dysku T. Pratchetta przede wszystkim dla jego specyficznego angielskiego humoru, ale też po to, żeby się trochę oderwać od szarej rzeczywistości i poczuć znowu ten baśniowy klimat. Przeczytałem dawno temu kilka pierwszych tomów i bardzo mi się podobały. Teraz po latach mam nadzieję, że dalej te historie będą bawić mnie jak dawniej.
Rincewind, Dwukwiat ze swoim wyjątkowym biegającym bagażem i całe Ankh-Morpork tworzą niesamowity klimat, któremu nie sposób się oprzeć.
Ja nie zamierzam i będę co jakiś czas sięgać po te książki.

Postanowiłem odświeżyć sobie Świat Dysku T. Pratchetta przede wszystkim dla jego specyficznego angielskiego humoru, ale też po to, żeby się trochę oderwać od szarej rzeczywistości i poczuć znowu ten baśniowy klimat. Przeczytałem dawno temu kilka pierwszych tomów i bardzo mi się podobały. Teraz po latach mam nadzieję, że dalej te historie będą bawić mnie jak dawniej.
...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

No cóż, Terry Hayes napisał szajs. Z początku myślałem, że to będą tylko nędzne popłuczyny po bardzo dobrym Pielgrzymie, wtórna historia praktycznie o tym samym. Dostaliśmy nadętą i pełną patosu historyjkę o dzielnym amerykańskim agencie walczącym z całymi hordami złoli, którzy oczywiście muszą być muzułmanami. Takie kąski amerykanie łykają na raz jak big maca.
Ta książka jest tak naładowana głupotami, że aż boli. Nasz bohater jest niczym James Bond, MacGywer, doktor House i Kapitan Ameryka w jednym. Z każdej opresji wychodzi cało, choćby i o jednej nodze przepływając zatokę Perską wpław. Absurd goni absurd.
A to niestety tylko połowa książki, bo to co później odwalił, woła o pomstę do nieba. W życiu bym się nie spodziewał takiego steku bzdur, którymi nas autor uraczył.
Mam wrażenie, że nie miał pomysłu jak to zakończyć i ktoś mu podpowiedział, żeby napisał cokolwiek i tak wszyscy to kupią.
Ohyda.

No cóż, Terry Hayes napisał szajs. Z początku myślałem, że to będą tylko nędzne popłuczyny po bardzo dobrym Pielgrzymie, wtórna historia praktycznie o tym samym. Dostaliśmy nadętą i pełną patosu historyjkę o dzielnym amerykańskim agencie walczącym z całymi hordami złoli, którzy oczywiście muszą być muzułmanami. Takie kąski amerykanie łykają na raz jak big maca.
Ta książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trochę już byłem zmęczony tym cyklem. To była bardzo wymagająca literatura, zwłaszcza ten ostatni tom. Przedziwne zabiegi z przeskokami czasowymi, bardzo często miałem w głowie chaos. Fani s.f. będą zachwyceni, ja jednak byłem lekko rozczarowany. Ten cykl należy do gatunku książek, do których można wracać i odkrywać w nich coraz to nowe treści.
Oczywiście warto sięgnąć po tę pozycję i przekonać się, jak bogatą autor miał wyobraźnię.

Trochę już byłem zmęczony tym cyklem. To była bardzo wymagająca literatura, zwłaszcza ten ostatni tom. Przedziwne zabiegi z przeskokami czasowymi, bardzo często miałem w głowie chaos. Fani s.f. będą zachwyceni, ja jednak byłem lekko rozczarowany. Ten cykl należy do gatunku książek, do których można wracać i odkrywać w nich coraz to nowe treści.
Oczywiście warto sięgnąć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W trzecim tomie autor przybliża nam swoje dzieciństwo, swoje szkolne doświadczenia z rówieśnikami, opisuje więź z bratem o imieniu Yngve, oraz kreśli początki trudnej relacji z ojcem.
Niezmiennie jest to szalenie wciągająca lektura, która pomimo braku spójnej akcji nie pozwala czytelnikowi nawet na chwilę się oderwać.

W trzecim tomie autor przybliża nam swoje dzieciństwo, swoje szkolne doświadczenia z rówieśnikami, opisuje więź z bratem o imieniu Yngve, oraz kreśli początki trudnej relacji z ojcem.
Niezmiennie jest to szalenie wciągająca lektura, która pomimo braku spójnej akcji nie pozwala czytelnikowi nawet na chwilę się oderwać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Powieścią „Żar” Weronika Mathia zadebiutowała i od razu zdobyła serca czytelników. I nie ma się co dziwić, bo to bardzo udany debiut. Jest to kryminał, którego akcja rozgrywa się dwutorowo, część akcji dzieje się współcześnie a część w przeszłości. Oczywiście wszystko zgrabnie się ze sobą zazębia i zagadka rozwiązuje się w dynamicznym finale. Choć niektórych zwrotów akcji łatwo można się domyślić, to całość czyta się bardzo dobrze.
Na pewno sięgnę po następne książki autorki.

Powieścią „Żar” Weronika Mathia zadebiutowała i od razu zdobyła serca czytelników. I nie ma się co dziwić, bo to bardzo udany debiut. Jest to kryminał, którego akcja rozgrywa się dwutorowo, część akcji dzieje się współcześnie a część w przeszłości. Oczywiście wszystko zgrabnie się ze sobą zazębia i zagadka rozwiązuje się w dynamicznym finale. Choć niektórych zwrotów akcji...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pierre Lemaitre wyrobił sobie w moim małym czytelniczym świecie bardzo mocną pozycję trylogią Dzieci Katastrofy. Dlatego jego kolejny cykl biorę w ciemno bez zastanowienia. Pierwszy tom pokazuje rozmach, który go cechuje. To nie są kameralne historie jak u Kurosawy, tu rzecz dzieje się na kilku kontynentach, w tak egzotycznych miejscach jak Sajgon czy Bejrut. Jest bardzo wiele ciekawych postaci, a fabuła ma tak wiele wątków, że nie sposób się nudzić.
Historia dopiero się zawiązuje, więc na razie nie wiadomo gdzie autor zaprowadzi swoich bohaterów, ale znając go, na pewno nie raz nas zaskoczy.
Puścił też oczko do fanów poprzedniego cyklu, co świadczy o tym, że niejedno ma jeszcze w zanadrzu.
Polecam.

Pierre Lemaitre wyrobił sobie w moim małym czytelniczym świecie bardzo mocną pozycję trylogią Dzieci Katastrofy. Dlatego jego kolejny cykl biorę w ciemno bez zastanowienia. Pierwszy tom pokazuje rozmach, który go cechuje. To nie są kameralne historie jak u Kurosawy, tu rzecz dzieje się na kilku kontynentach, w tak egzotycznych miejscach jak Sajgon czy Bejrut. Jest bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

„Miecz i cytadela” kolejno trzeci i czwarty tom cyklu Księgi Nowego Słońca zamyka formułę powieści w formie pamiętnika. Fabuła tego cyklu jest tak rozbudowana i mocno pokręcona, że nie ma sensu jej opisywać. Jest to dzieło wizjonerskie, trudne w odbiorze i nie każdemu czytelnikowi się spodoba. To nie tylko fantastyka, znajdziemy tutaj dużo rozważań filozoficznych, problemów moralnych i etycznych, a jego niejednoznaczna wymowa stwarza bardzo duże pole do interpretacji.

„Miecz i cytadela” kolejno trzeci i czwarty tom cyklu Księgi Nowego Słońca zamyka formułę powieści w formie pamiętnika. Fabuła tego cyklu jest tak rozbudowana i mocno pokręcona, że nie ma sensu jej opisywać. Jest to dzieło wizjonerskie, trudne w odbiorze i nie każdemu czytelnikowi się spodoba. To nie tylko fantastyka, znajdziemy tutaj dużo rozważań filozoficznych, problemów...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Karl Ove Knausgard jak nikt inny potrafi opisywać zwykłe życie z takim polotem, że nie sposób się od tej literatury uwolnić. W tym tomie pokazał obraz chorobliwie ambitnego literata w zderzeniu z brutalną monotonią codzienności, która w końcu stała się głównym tematem jego, jak dotąd, dzieła życia. Opisał swoje doświadczenia po tym, jak wyjechał do Szwecji, chcąc rozpocząć wszystko od nowa. Jak odciął się od korzeni praktycznie z dnia na dzień, po to by stać się w końcu pisarzem.
W tej części poznajemy jego rodzinę. Prawie cały tom jest poświęcony jego burzliwemu związkowi z żoną Lindą, którą bardzo polubiłem. W przeciwieństwie do osoby samego autora, który w moich oczach jest zwykłym cynicznym dupkiem i samolubnym draniem, trawionym przez obsesję zostania wielkim pisarzem.
Jego walka i determinacja, żeby tego dokonać jest naprawdę godna podziwu. Stanowi ona doskonały przykład , jak ważne w życiu jest to, żeby się nie poddawać i cały czas dążyć do osiągnięcia celu. Pytanie tylko: Czy za wszelką cenę?

Karl Ove Knausgard jak nikt inny potrafi opisywać zwykłe życie z takim polotem, że nie sposób się od tej literatury uwolnić. W tym tomie pokazał obraz chorobliwie ambitnego literata w zderzeniu z brutalną monotonią codzienności, która w końcu stała się głównym tematem jego, jak dotąd, dzieła życia. Opisał swoje doświadczenia po tym, jak wyjechał do Szwecji, chcąc rozpocząć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To moje pierwsze spotkanie z Jenny Blackhurst i wypadło dość przeciętnie. Dzięki temu, że nazwała swój cykl Niemożliwe Zbrodnie, to się trochę wyratowała, gdyż balon imposibli w tej powieści rozrósł się do rozmiarów sterowca. Jeżeli jednak potraktujemy tę książkę jak lekką rozrywkę, w której autorka miesza czytelnikowi w głowie i daje mu do rozwiązania coraz to bardziej zmyślne zagadki, to da się to przełknąć. Dla mnie jest to taka niezobowiązująca lektura w sam raz na dłuższą podróż pociągiem lub samolotem. Doskonale sprawdzi się też na plaży w wakacje.

To moje pierwsze spotkanie z Jenny Blackhurst i wypadło dość przeciętnie. Dzięki temu, że nazwała swój cykl Niemożliwe Zbrodnie, to się trochę wyratowała, gdyż balon imposibli w tej powieści rozrósł się do rozmiarów sterowca. Jeżeli jednak potraktujemy tę książkę jak lekką rozrywkę, w której autorka miesza czytelnikowi w głowie i daje mu do rozwiązania coraz to bardziej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

W przypadku Książki „Wojna” L.F. Celine’a idealnie sprawdza się teza z ponadczasowej powieści „Mistrz i Małgorzata” mówiąca o tym, że „rękopisy nie płoną”. Te akurat w cudowny sposób się odnajdują, ale ja dostrzegam tu wielkie podobieństwo.
To wielkie szczęście, że takie perełki literatury udało się odnaleźć i wydać. Może nie jest to arcydzieło na miarę „Podróży do kresu nocy”, ale stanowi dopełnienie skromnego mimo wszystko dorobku tego kontrowersyjnego artysty.

W przypadku Książki „Wojna” L.F. Celine’a idealnie sprawdza się teza z ponadczasowej powieści „Mistrz i Małgorzata” mówiąca o tym, że „rękopisy nie płoną”. Te akurat w cudowny sposób się odnajdują, ale ja dostrzegam tu wielkie podobieństwo.
To wielkie szczęście, że takie perełki literatury udało się odnaleźć i wydać. Może nie jest to arcydzieło na miarę „Podróży do kresu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

„Pył Snów” przedostatni tom Malazańskiej Księgi Poległych to zdecydowanie lektura dla weteranów całego cyklu. Sama w sobie jest najdłuższym wstępem do wielkiego finału sagi. Wątki w tej części są otwarte, pojawia się znowu całe mnóstwo nowych postaci, które zapewne odegrają niebagatelną rolę w finale opowieści.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko sięgnąć po ostatni rozdział tej chyba najdłuższej serii jaką czytałem i niech „Okaleczony Bóg” zakończy z przytupem tę wspaniałą przygodę.

„Pył Snów” przedostatni tom Malazańskiej Księgi Poległych to zdecydowanie lektura dla weteranów całego cyklu. Sama w sobie jest najdłuższym wstępem do wielkiego finału sagi. Wątki w tej części są otwarte, pojawia się znowu całe mnóstwo nowych postaci, które zapewne odegrają niebagatelną rolę w finale opowieści.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko sięgnąć po ostatni...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Po przeczytaniu „Gwiazdy porannej” najnowszej powieści K.O. Knausgarda postanowiłem, że muszę wrócić do jego opus magnum, czyli cyklu „Moja walka”
Kilka lat temu przeczytałem dwa pierwsze tomy, ale najwidoczniej to nie był odpowiedni czas na tę lekturę. Coś mnie w niej uwierało, wręcz gniotło i przytłaczało. Czułem, że wchodząc w życie autora, a przede wszystkim życie jego bliskich, przekraczam jakąś granicę, naruszam sferę zarezerwowaną dla prywatności i intymności. Zwłaszcza to ta naruszona intymność najbardziej mi wtedy przeszkadzała. Miałem wrażenie, że jestem na przyjęciu na które mnie nikt nie zapraszał.
Teraz, po latach, nabrałem do tego zdecydowanie większego dystansu, potraktowałem tę autobiografię jako literaturę. Literaturę na bardzo wysokim poziomie, choć moralnie wciąż budzącą kontrowersje.
Literacko dostajemy kawał świetnej prozy, nie tylko opis prywatnego życia autora, ale też dużo odniesień do literatury z różnych okresów, do malarstwa, sztuki i przede wszystkim muzyki.
Mnóstwo ciekawych przemyśleń, filozoficznych rozważań i fascynujących rozmów na różne tematy.
W tym tomie najważniejszy wydaje się być chłód, jaki autor czuje po śmierci ojca, a sprzątanie domu symbolizuje porządkowanie swojego życia po traumie jaką było jego dzieciństwo Cały ten cykl to właśnie rozliczenie z demonami przeszłości i walka o to, aby stać się wielkim pisarzem.
Coś osiągnąć, coś udowodnić...

Po przeczytaniu „Gwiazdy porannej” najnowszej powieści K.O. Knausgarda postanowiłem, że muszę wrócić do jego opus magnum, czyli cyklu „Moja walka”
Kilka lat temu przeczytałem dwa pierwsze tomy, ale najwidoczniej to nie był odpowiedni czas na tę lekturę. Coś mnie w niej uwierało, wręcz gniotło i przytłaczało. Czułem, że wchodząc w życie autora, a przede wszystkim życie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

„Shuggie Bain” Douglasa Stuarta była dla mnie powieścią wstrząsającą pod każdym względem, zwłaszcza tym, jak wiele musi znieść dziecko, którego najważniejsza osoba w życiu, matka, która ma być dla niego wzorem i oparciem, wpada w szpony nałogu.
Ten nałóg niszczy nie tylko ją samą, ale uderza najmocniej właśnie w jej najbliższych.
Ta książka stanowi też doskonały przykład dorastania w dysfunkcyjnej rodzinie, w biedzie i w ciągłej walce o przetrwanie, w której Shuggie musi radzić sobie sam, mierząc się nie tylko z codziennością, ale również ze swoimi kompleksami.
Jest to gorzka historia o samotności, beznadziei, o szarych brudnych dzielnicach, o próbie wyrwania się z tego błędnego koła, w którym znaleźli się bohaterowie tej historii.
Jest to jednocześnie książka o wielkiej sile miłości, która nigdy nie maleje pomimo tak wielu przeciwności losu.
„Shuggie Bain” to powieść, która zmusza do refleksji, i nie pozostawia czytelnika obojętnym.
Bardzo polecam!

„Shuggie Bain” Douglasa Stuarta była dla mnie powieścią wstrząsającą pod każdym względem, zwłaszcza tym, jak wiele musi znieść dziecko, którego najważniejsza osoba w życiu, matka, która ma być dla niego wzorem i oparciem, wpada w szpony nałogu.
Ten nałóg niszczy nie tylko ją samą, ale uderza najmocniej właśnie w jej najbliższych.
Ta książka stanowi też doskonały przykład...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

„Cień i pazur” to dwie pierwsze, połączone ze sobą części cyklu „Księga Nowego Słońca” autorstwa Gene Wolfe'a. To opowieść Severiana, należącego do konfraterni katów, spisana w formie dziennika. Akcja dzieje się na Ziemi w bliżej nieokreślonej przyszłości, choć świat opisany tutaj przypomina raczej stylizowany na średniowiecze świat fantasy. I na początku wydaje się ,że to będzie kolejna z wielu podobnych do siebie sag fantasy. Jednak z czasem narracja i fabuła przeradzają się w futurystyczną wizję sci. fi., wielowątkową opowieść o przyszłości Ziemi czy też trochę w traktat filozoficzny. Książka ma konstrukcję szkatułkową, jest tutaj miejsce na legendy, specyficzne sny, wizje a nawet sztukę teatralną. Jest w niej bardzo wiele dziwnych specyficznych postaci, miejsc i sytuacji.
Ten cykl stanowi ciekawą wizję świata i polecam wszystkim, którzy lubią nieoczywistą, lekko pokręconą literaturę fantastyczną.

„Cień i pazur” to dwie pierwsze, połączone ze sobą części cyklu „Księga Nowego Słońca” autorstwa Gene Wolfe'a. To opowieść Severiana, należącego do konfraterni katów, spisana w formie dziennika. Akcja dzieje się na Ziemi w bliżej nieokreślonej przyszłości, choć świat opisany tutaj przypomina raczej stylizowany na średniowiecze świat fantasy. I na początku wydaje się ,że to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Postanowiłem w końcu zmierzyć się z twórczością najbardziej poczytnego pisarza naszej ojczyzny i sprawdzić, co ona takiego w sobie ma, że przyciąga taką rzeszę czytelników.
No więc ma przede wszystkim pasjonującą fabułę, wyrazistych bohaterów, zwroty akcji i mnóstwo tajemnic, ale... Tych „ale” jest bez liku, bo fabuła jest tak mocno naciągana, że trzeba patrzeć na nią przez naprawdę wąską szparkę przymrużonych powiek. Bohaterowie niczym amerykańscy herosi są nieśmiertelni pomimo ogromu ran i cięgów, które na nich spadają. Zwroty akcji to tak naprawdę fantastyka, autor wymyśla tak czasami absurdalne historie jak na przykład więzienie o zaostrzonym rygorze w (tfu) Rosji, zagina czasoprzestrzeń, przesuwając swoich bohaterów po Europie jakby przesuwał pionki na mapie.
Jeżeli jesteście w stanie przełknąć te niedogodności, to dostaniecie produkt bardzo poprawnie napisany, w którym nie ma miejsca na nudę, i całość może się naprawdę podobać. Serial, który powstał na podstawie dwóch pierwszych części cyklu o Froście, bardzo fajnie promuje nasze Tatry, co mnie niesamowicie cieszy, bo są przepiękne. Natomiast ciężko jest mi wybaczyć autorowi, że dał się namówić na reklamowanie papierosów w swoich książkach . Rozumiem marketing, ale nie powinien się godzić na promowanie szkodliwych produktów jakimi niewątpliwie są papierosy.
Ja po przeczytaniu tej powieści raczej już odpuszczę dalsze części, bo jednak wolę trochę inną literaturę. Mimo wszystko polecam tym czytelnikom, którzy mają ochotę na niewymagającą skupienia rozrywkę w stylu amerykańskiego kina akcji.

Postanowiłem w końcu zmierzyć się z twórczością najbardziej poczytnego pisarza naszej ojczyzny i sprawdzić, co ona takiego w sobie ma, że przyciąga taką rzeszę czytelników.
No więc ma przede wszystkim pasjonującą fabułę, wyrazistych bohaterów, zwroty akcji i mnóstwo tajemnic, ale... Tych „ale” jest bez liku, bo fabuła jest tak mocno naciągana, że trzeba patrzeć na nią ...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

„Dogrywka” to drugi tom poświęcony postaci wachmistrza Kukulki. Odkrywa jego mroczną przeszłość, która daje o sobie znać w najmniej odpowiednim momencie jego życia i sprawia, że zarówno on jak i jego najbliżsi nie mogą czuć się bezpiecznie.
Cudownie skonstruowany thriller z epoki międzywojennej, gdzie dają już o sobie znać zawirowania polityczne i społeczne tamtych czasów.
W tej historii przewodnią rolę pełni pani zemsta, która nie uznaje kompromisów i tylko doprowadzenie jej do końca może przynieść ukojenie.
„Wachmistrz dogrywka” to pasjonująca książka od której nie można się oderwać!
Polecam wszystkim.

„Dogrywka” to drugi tom poświęcony postaci wachmistrza Kukulki. Odkrywa jego mroczną przeszłość, która daje o sobie znać w najmniej odpowiednim momencie jego życia i sprawia, że zarówno on jak i jego najbliżsi nie mogą czuć się bezpiecznie.
Cudownie skonstruowany thriller z epoki międzywojennej, gdzie dają już o sobie znać zawirowania polityczne i społeczne tamtych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Krzysztof Bochus w swoim cyklu z radcą kryminalnym Christianem Abellem wykreował dwóch świetnych bohaterów. Ten drugi to oczywiście wachmistrz Kukulka, który pełni rolę pomocnika Abella, ale jest tak wyrazisty, że stanowi o sile tych powieści. Nie dziwi więc fakt, że autor postanowił napisać coś w rodzaju prequela do zasadniczej serii i to jemu powierzyć pierwsze skrzypce w tej świetnej historii. Dodatkowo też wyjaśnił, jak doszło do tego, że obaj stanowią tak dobrze zgraną parę policjantów, jednocześnie mając tak skrajnie różne charaktery i podejście do pracy.
„Wachmistrz” to rewelacyjny kryminał z fantastycznym klimatem lat trzydziestych, świetnie napisany, z mnóstwem doskonałych postaci i naturalnymi dialogami.
Kukulka tak się autorowi udał, że zasłużył sobie nawet na jeszcze jeden tom!
Teraz nadszedł czas na Dogrywkę.
Bardzo polecam!

Krzysztof Bochus w swoim cyklu z radcą kryminalnym Christianem Abellem wykreował dwóch świetnych bohaterów. Ten drugi to oczywiście wachmistrz Kukulka, który pełni rolę pomocnika Abella, ale jest tak wyrazisty, że stanowi o sile tych powieści. Nie dziwi więc fakt, że autor postanowił napisać coś w rodzaju prequela do zasadniczej serii i to jemu powierzyć pierwsze skrzypce w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to