Malarka, ilustratorka, grafik. Rysuje i maluje od kiedy pamięta. Swoje oniryczne prace wystawiała w Warszawie, Rzymie, Paryżu i Londynie. Ponad 16 lat pracy zawodowej zaowocowało setkami okładek do książek o różnej tematyce, oraz dziesiątkami zilustrowanych książek i podręczników dla dzieci. Współpracuje z wieloma wydawnictwami w Polsce.
Zilustrowała między innymi: “Dobre obyczaje czyli w lekkim tonie o bon tonie”, “Jak Krzyś i bryś zdobywali halo”, “Nim przyjdą słonie” i wiele innych. Jest kreatorką Rudzika Pieguska, który ukazywał się cyklicznie w miesięczniku “Miś”. Wykonała też cykle ilustracji do innych miesięczników, takich jak: “Twoje Dziecko”, “Coqito”, “Victor Junior”. W wolnych chwilach pisze książki, czyta listy i biografie znanych i nieznanych. Miłośniczka starych książek dla dzieci. Mama dwójki dzieci - Oliviera i Soni.http://www.ewabeniak.com/
Baśń o Holocauście, czy to nie oksymoron? Albo fantazje, albo fakty, prawda? I jak opowiedzieć o tym dziecku, by po lekturze nie dorobiło się koszmarów?
Gwarancji nikt uczciwy nam nie da, lecz "Hania i Hania" mogłaby być taką pozycją. Prostymi słowami, bez nadmiernego straszenia, lecz i bez zbędnego lukru Joanna Rudniańska opowiada o dwóch Haniach. Bliźniaczkach przygarniętych przez dwie rodziny, żydowską i polską. Które mimo starań przybranych rodziców znajdują siebie nawzajem. Co będzie dalej, tego nie zdradzę. Przeczytajcie sami. Warto.
Historie związane z wojną nie są częstym tematem w literaturze dziecięcej. Ciężko przekazać obraz trudów i śmierci dzieciom. Ale nie powinien być to temat tabu. Książeczka „Hania i Hania” pokazuje, że można to zrobić delikatnie i w nieco baśniowej konwencji, by czytający ją malec nie przestraszył się, a zrozumiał.
Bohaterkami książki Joanny Rudniańskiej są dwie dziewczynki. Poznajemy je właściwie już w dniu ich narodzin, kiedy porzuca je matka i odnajduje obca starsza kobieta. Po jej staraniach po dziewczynki przyjeżdżają nowi rodzice. Obydwie będą nosiły imię Hania. Zostają rozdzielone i miały nigdy nie dowiedzieć się o swoim istnieniu. Mieszkają w różnych częściach Warszawy, jedna w rodzinie polskiej, druga w bogatej rodzinie żydowskiej. Los bywa jednak przewrotny. Dziewczynki jak na swój wiek sporo rozumieją z otaczającej je wojnie, wydzielenia w mieście getta. Nie rozumieją jednak jak to się stało, że druga taka sama dziewczynka mieszka za jego murem.
Bardzo ciepła i dająca nadzieję, nieco baśniowa opowieść o bliźniętach dorastających w cieniu II wojny światowej. Przepięknie ilustrowana i wydana. Polecam z całego serca.
Więcej na https://konfabula.pl/hania-i-hania-wydawnictwo-muchomor/