Jak to ze zbiorami opowiadań - jedne się bardziej podobają, inne mniej. Ale właśnie dzięki nim można odkryć swoich nowych ulubionych autorów. A jeśli się zna już któryś autorów, to pozwalają się upewnić, czy nadal ich lubimy bądź nie lubimy ;). Znalazłam w tym zbiorze swoje nowe odkrycie, więc zaraz przenoszę się do okienka wyszukiwania, aby znaleźć coś do czytania tego autora.
Mieszkanie. Dom. Pokój. Wielkopowierzchniowe lokum. Bez tej przystani swoje korzenie ma się za nic. Bez tego portu stabilizacja nie woła do raportu. Cicha, spokojna przystań miliona westchnień. Swoje mieszkanie nastawia mózgowe zwoje na to tylko twoje, wymarzone, dla Ciebie stworzone. Bez domu człowiek jest jak motyl bez kokonu. Larwa się przeistoczy gdy może zawiesić oczy na przeuroczym pokoju roboczym i salonie w dobrym tonie. Opowiadania o miękkich gniazdek moszczeniu przypadną do gustu nie jednemu.