Murray miał żonę, która była jego emocjonalną podporą, ale w ogóle go nie podniecała. Za to kochanka tak. Postanowił zasięgnąć opinii Junga ...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać263
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
- Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
- ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sam Kean
Źródło: www.samkean.com
5
7,7/10
Pisze książki: nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.), popularnonaukowa
Studiował fizykę, język angielski oraz bibliotekoznawstwo.
Pisze książki i artykuły popularyzujące naukę. Współpracuje z prestiżowymi czasopismami, pojawia się także w radiu i telewizji.
Jego książki stały się najpierw bestsellerami w USA, a następnie zawojowały wiele krajów na całym świecie. Były też nominowane do ważnych nagród w kategorii literatury popularnonaukowej (PEN/E. O. Wilson Literary Science Writing Award).http://samkean.com/
Pisze książki i artykuły popularyzujące naukę. Współpracuje z prestiżowymi czasopismami, pojawia się także w radiu i telewizji.
Jego książki stały się najpierw bestsellerami w USA, a następnie zawojowały wiele krajów na całym świecie. Były też nominowane do ważnych nagród w kategorii literatury popularnonaukowej (PEN/E. O. Wilson Literary Science Writing Award).http://samkean.com/
7,7/10średnia ocena książek autora
973 przeczytało książki autora
3 770 chce przeczytać książki autora
36fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dziwne przypadki naszego DNA. Opowieści o miłości, wojnie i geniuszu zapisane w naszych genach
Sam Kean
7,7 z 64 ocen
348 czytelników 15 opinii
2022
Wszystkie podłości nauki. Morderstwa, oszustwa i kradzieże popełniane przez naukowców
Sam Kean
7,3 z 150 ocen
684 czytelników 20 opinii
2021
Ostatni oddech Cezara. Zrozum powietrze, którym oddychasz
Sam Kean
7,8 z 97 ocen
448 czytelników 19 opinii
2018
Znikająca łyżeczka. Dziwne opowieści chemicznej treści
Sam Kean
7,8 z 213 ocen
1004 czytelników 28 opinii
2017
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Grupy osób, które były podekscytowane perspektywą sklonowania nikogo innego jak Jezusa. Ich plan opierał się na pozyskaniu DNA z całunu tury...
Grupy osób, które były podekscytowane perspektywą sklonowania nikogo innego jak Jezusa. Ich plan opierał się na pozyskaniu DNA z całunu turyńskiego. Caplan uznał to za dziwaczny pomysł, by sprowadzać już teraz kogoś, kto, jak się zdaje, i tak ma powrócić...
Sam Kean , Dziwne przypadki naszego DNA. Opowieści o miłości, wojnie i geniuszu zapisane w naszych genach1 osoba to lubiJak to jest, ze żałosne 20 tysięcy genów – więcej jest w niektórych odmianach winogron – może prowadzić do powstania tak bardzo złożonych lu...
Jak to jest, ze żałosne 20 tysięcy genów – więcej jest w niektórych odmianach winogron – może prowadzić do powstania tak bardzo złożonych ludzi?
Sam Kean , Dziwne przypadki naszego DNA. Opowieści o miłości, wojnie i geniuszu zapisane w naszych genach1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Wszystkie podłości nauki. Morderstwa, oszustwa i kradzieże popełniane przez naukowców Sam Kean
7,3
„Wszystkie podłości nauki” zakwalifikowane zostały do literatury popularno-naukowej. Choć nie mam żadnego powodu kwestionować przedstawionych w książce historii, to jednak uważam, że jest ona zdecydowanie bardziej popularna niż naukowa. To po prostu zbiór ciekawostek. Dzięki temu naprawdę łatwo się ją czyta. Momentami, jak opowiadania przygodowe, czasem z humorem, bywa że z obrzydzeniem, odrazą i wstrętem, ale najczęściej chyba z oburzeniem, że takie rzeczy mogły się dziać, a niektóre dzieją nadal. Jednego tylko nie jestem pewien, czy to rzeczywiście WSZYSTKIE podłości nauki.
„W 1703 roku William Dampier zwietrzył okazję. Wybuchła kolejna wojna między Hiszpanią i Francją, a Anglia potrzebowała korsarzy, by atakować wrogów. Mimo że Dampier miał zakaz dowodzenia na statkach JKM, królowa Anna wyraziła łaskawą zgodę na audiencję pięćdziesięciojednoletniego pirata. Niczym uniżony sługa Dampier ucałował królewski pierścień i królewski tyłek i wkrótce potem objął kapitaństwo nad St. George”*.
Dwanaście rozdziałów merytorycznych:
1. Piractwo: bukanier-biolog,
2. Niewolnictwo: muchołap, który zszedł na złą drogę,
3. Rabowanie grobów: Jekyll & Hyde, Hunter & Knox,
4. Morderstwo: profesor i sprzątacz,
5. Okrucieństwo wobec zwierząt: wojny prądów,
6. Sabotaż: wojna o kości,
7. Złamanie przysięgi: etyczna niemożliwość,
8. Ambicja: chirurgia duszy,
9. Szpiegostwo: sceniczny duet,
10. Tortury: Biały Wieloryb,
11. Nadużycie zaufania: władza, pieniądze i… płeć,
12. Oszustwo: Superwoman.
Do tego Prolog (fantastyczne plotki na temat Kleopatry),Wprowadzenie, Zakończenie, Uzupełnienie, Podziękowania, Bibliografia i Przypisy.
Biolog, który był w stanie realizować swoje zainteresowania tylko dlatego, że parał się piractwem – to może wydawać się nawet przygodowo-zabawne, rabowanie grobów, bo zwłoki potrzebne były rozwijającej się medycynie, też nie są aż takie straszne, choć oczywiście niemoralne, bo ostatecznie ofiary i tak już nie żyją, ale już czynny udział w handlu niewolnikami czy znęcanie się nad zwierzętami, a bywało, że i ludźmi, w imię nauki, czyta się z bardzo mieszanymi uczuciami – delikatnie rzecz ujmując. Czemu jednak mieszanymi? Bo z wyników niektórych z tych badań, korzystamy do dziś, a bywa i tak, ze ratują one życie ludziom także obecnie. Dość powiedzieć, że niektóre rozwiązania zawdzięcza ludzkość… nazistom i ich eksperymentom.
„Tłum zebrany w sali wykładowej nie miał pojęcia, czego za chwilę stanie się świadkiem, ale pojawienie się psa natychmiast przykuło uwagę wszystkich. Działo się to w lipcu 1888 roku w Columbia College w Nowym Jorku. Niejaki Harold Brown, elektryk, właśnie przyciągnął ze sobą na scenę trzydziestopięciokilogramowego nowofundlanda, zmuszając go następnie do wejścia do drewnianej klatki pokrytej metalową siatką”*.
Wartościowa pozycja, moim zdaniem, dzięki której można zweryfikować wiele własnych przekonań lub uzupełnić wiedzę, której o współczesnym świecie brakowało.
---
* Wszystkie cytaty pochodzą z e-booka: Sam Kean, „Wszystkie podłości nauki”, przekład: Adam Wawrzyński, JK Wydawnictwo, 2021, wersję elektroniczną przygotowano w systemie Zecer.
Znikająca łyżeczka. Dziwne opowieści chemicznej treści Sam Kean
7,8
Spodobała mi się książka Sama Keana o DNA, dlatego szybko po jej przeczytaniu sięgnęłam po Znikającą łyżeczkę. Ta druga mnie jednak rozczarowała przez pojawiające się w treści błędy, chaotyczną narrację, zbyt wielką ilość niepotrzebnych dygresji i wcale nienajlepsze tłumaczenie chemicznych zagadnień.
I tak jeden z bardziej rażących błędów znalazł się w rozdziale czwartym. Przy meteorytach autor pisze, że w większości składają się z czystego żelaza i dalej, że „nie było uranu, który rozpadając się do ołowiu, zmienił proporcje jego izotopów”. Nawet krótka wizyta u wujka Google’a dowodzi, że akurat uranu w meteorytach nie brakuje. Zresztą cały ten rozdział jest napisany „po łebkach” i bez ładu i składu.
Rozumiem wspomnienie o początkach wszechświata i życiu gwiazd dla zrozumienia genezy pierwiastków, ale dotyczący tego fragment jest tak chaotycznie i nieprzejrzyście napisany, że wątpię, aby ktoś faktycznie po jego przeczytaniu posiadł uporządkowaną wiedzę. Nałapałam więcej nielogiczności w wywodzie, co nie znaczy, że autor nie wie co pisze, ale że prowadzi wywód w niekoniecznie właściwy sposób.
Liczyłam przede wszystkim na książkę o pierwiastkach i ich właściwościach. Świetne bywają w „Znikającej łyżeczce” ciekawostki – jak choćby związane z tytułową łyżeczką – ale w zdecydowanej większości Sam Kean tonie w dygresjach. W innym rozdziale mamy całkiem spory fragment o I wojnie światowej i kwestiach wojskowych oraz politycznych, co absolutnie nie jest koniecznie, a do tego strasznie irytujące jest to, jak autor próbuje moralizować i ocenia strony konfliktu. Jako historyk cenię sobie suche fakty i pozostawienie czytelnikowi do oceny poszczególne wydarzenia. Holocaust chyba w każdym wzbudza odrazę, więc poświęcenie w książce o chemii paru akapitów na piętnowanie nazistów trąci strasznym banałem.
Za mało tutaj chemii, jak dla mnie, a za dużo niezwiązanych z tematem historyjek. Oczywiście, pokazuje to, że autor jest osobą bardzo oczytaną, ale wolałabym w publikacji popularnonaukowej więcej merytoryki, a mniej gawędziarstwa.