Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Martyna Skibińska
5
7,1/10
Chodziła do szkoły, a nawet do kilku. Ten czas spędziła głównie na czytaniu książek pod ławką. Nie były to lektury szkolne, ale tylko dlatego, że lektury czytała podczas wakacji. Kiedy dorosła, napisała kilka książek dla dzieci ("Kazio i nocny potwór", "Nieobliczalne owieczki"). Oficjalnie przedstawia się jako anglistka, scenarzystka, copywriterka, doradczyni firm odpowiedzialnych społecznie i czcicielka mchu. W Wydawnictwie Dwie Siostry ukazała się napisana i ilustrowana przez nią książka "Wyjaśnij to, Lotko!"
7,1/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Duchowy przewodnik po Polsce czyli 101 wycieczek z dreszczykiem
Martyna Skibińska
8,3 z 7 ocen
43 czytelników 3 opinie
2024
Najnowsze opinie o książkach autora
Wyjaśnij to, Lotko! Martyna Skibińska
7,0
Książkę Martyny Skibińskiej "Wyjaśnij to, Lotko!"
każda z nas przeczytała osobno.
Córka - jak trzeba: po kolei, od początku do końca.
Ja - najpierw tak, jak córka, a potem inaczej...
Opowieść o 11-letniej Lotce i jej perypetiach
przeplatana jest fragmentami historii kryminalnej o inspektorze Mrocku.
Ta powieść w powieści nieco przeszkadzała mi w czytaniu.
Trochę się gubiłam, nie umiałam skoncentrować,
więc porzuciłam Mrocka*, a zajęłam Lotką :-)
Początek książki wydał mi się nieco dziecinny,
ale gdy w szkole Lotki pojawił się... osioł, byłam mocno zaintrygowana!
A potem było coraz ciekawiej!
I zupełnie niecodziennie :-)
Lotka zostaje posądzona o dezorganizację pracy szkoły,
o sprowadzenie wspomnianego osła oraz o spowodowanie innych wydarzeń.
Chcąc się oczyścić z zarzutów, dziewczynka wszczyna własne dochodzenie.
Ma do rozwiązania niezłą zagadkę, w której codziennie przybywa elementów.
W międzyczasie podczytuje powieść o detektywie Mrocku i jedwabnikach.
Dla mnie finał był nieco zaskakujący :-)
Ale córka spodziewała się takiego rozwiązania ;-)
Autorce udało się zażartować ze szkolnych zakazów i nakazów.
Pokazała schematy, szufladkowanie dzieci oraz stawiane im poprzeczki.
Pojawia się tu też idea recyklingu.
Historię o Lotce naprawdę dobrze się czyta! :-)
Najważniejszym, ale nienachalnym przesłaniem jest: Wsłuchajcie się w dzieci!
* Do Mrocka wróciłam następnego dnia.
I w zasadzie nie wiem, co on w tej książce robi ;-p
https://bajdocja.blogspot.com/2020/09/wyjasnij-to-lotko.html
Wyjaśnij to, Lotko! Martyna Skibińska
7,0
Lotka ma jedenaście lat i za wszelką cenę pragnie nie zwracać na siebie uwagi. Właśnie dlatego codziennie ubiera się na czarno i na każdej lekcji próbuje się wtopić w otoczenie. Liczy, że taka strategia nie tylko pozwoli jej uniknąć trudnych pytań nauczycieli, ale także umożliwi jej czytanie pod ławką książki o przygodach inspektora Mrocka. Wszystko wskazuje na to, że w ten poniedziałek dziewczynka również wymiga się od odpowiedzi w czasie lekcji geografii. Jednak tym razem to nie czarny strój wybawia Lotkę z opresji! Z niewiadomych względów elektroniczna woźna oszalała i zaledwie po 10 minutach lekcji sygnał dzwonka przerywa ogień pytań nauczycielki.
Nie jest to jedyne dziwne wydarzenie, które ma miejsce w szkole Lotki. Już następnego dnia Lotkę i jej przyjaciółkę przywita… osioł! I pewnie wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że o te niespodziewane przeszkody w prowadzeniu lekcji Pani Dyrektor oskarża właśnie Lotkę! Dziewczynka postanawia, że nie może tych niesłusznych zarzutów pozostawić bez reakcji. Śladem swojego idola – inspektora Mrocka, rozpoczyna szeroko zakrojone śledztwo, które ma ujawnić kto stoi za wypadkami w szkole. Co ustali Lotka? I jak z tą historią powiązany jest despotyczny przewodniczący samorządu uczniowskiego? Sięgnijcie po książkę „Wyjaśnij to, Lotko!” i sprawdźcie sami.
„Wyjaśnij to, Lotko!” to świetna książka, w której pełna przygód fabuła okraszona jest nutką kryminalnych wątków. Niezwykłe wydarzenia, które paraliżują pracę w szkole oraz bardzo błyskotliwe śledztwo Lotki z pewnością zadowolą młodych fanów powieści detektywistycznych. Co ciekawe, autorka w bardzo umiejętny sposób wplata w opowieść fragmenty czytanej przez Lotkę książki o inspektorze Mrocku. I choć na początku odnosi się wrażenie, że są to przypadkowe cytaty, to po pewnym czasie można zauważyć spory związek przytaczanych fragmentów z kolejnymi wydarzeniami w opowieści. Niemożliwe?
Gdy czytamy o tym, jak inspektor Mrock próbuje się dodzwonić do Scotland Yardu i literuje do słuchawki swoje nazwisko, chwilę później autorka zabierze nas na lekcję angielskiego do klasy Lotki, gdzie Stasiek z trudem odpowiada na pytanie „What is your name?”. Parę stron później przyglądamy się inspektorowi, który w laboratorium próbuje otworzyć niezwykle trwały kokon jedwabnika. Chwilę później zaś obserwujemy szkolnego woźnego, który w wyniku działań Lotki i Wandy został zaplątany w transparent niczym w… kokon! I niby te związki powieści z fabułą książki są mało istotne, to jednak dodają lekturze niezwykłego klimatu i są cennym smaczkiem! Jestem ciekawa jakie podobieństwa Wy dostrzegliście…
Wracając jednak do meritum, przygody Lotki czyta się naprawdę jednym tchem! Akcja jest świetne przemyślana i bardzo zaskakująca. Muszę przyznać, że zakończenie było dla nas sporą niespodzianką. Co jednak najważniejsze, nie jest to wyłącznie powieść kryminalna. Jest to także bardzo wartościowa książka o tym, co tak naprawdę w szkole jest najważniejsze! I wcale nie są to dobre stopnie, wygrane olimpiady czy kartkówki. Przygoda Lotki i jej przyjaciół z klasy pokaże, że istotną szkoły jest obudzenie w dzieciach ciekawości świata, pasji i odwagi do realizacji swoich marzeń. Dzięki temu chęć zdobycia wiedzy przyjdzie sama, w zupełnie naturalny sposób.
Gorąco polecam książkę „Wyjaśnij to, Lotko!” wszystkim dzieciom od 9. roku życia. Jest to naprawdę ciekawa i pełna dobrego humoru powieść kryminalna!
Czytelnicze Podwórko