Janina Bąk – polska statystyczka, nauczycielka akademicka, blogerka, autorka książek, szerzej znana jako Janina Daily.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz University of The West of Scotland. Oprócz wykładów prowadzi również konferencje i szkolenia, podczas których uczy kadry kierownicze analizy danych biznesowych. Wraz z Piotrem Buckim jest twórczynią autorskiego kierunku studiów "Data Driven Digital Marketing. Marketing Internetowy z wykorzystaniem danych" w Wyższej Szkole Bankowej w Gdańsku. Ponadto wykłada na następujących kierunkach i uczelniach: Master of Business Administration w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy, Marketing i Social Media w Wyższej Szkole Bankowej w Gdańsku, Employer Branding na Wyższej Szkole Humanistycznej we Wrocławiu.
Przez pięć lat uczyła statystyki i metodologii badań w Trinity College w Dublinie. Jest autorką popularnego bloga JaninaDaily.com. W 2018 roku w wydawnictwie Cztery Głowy ukazały się jej fiszki edukacyjne "Kiedy nie ufać statystykom".
Profil Janina Daily na Facebooku lubi ponad 111 tysięcy osób (stan na maj 2021),w marcu 2021 zaczęła prowadzić również kanał na YouTube pod nazwą "Statystycznie rzecz biorąc".https://janinadaily.com/
Historia nie zna takich przypadków, że ktoś się czegoś nauczył, bo go upokorzyliśmy. Nie możemy jednocześnie kogoś obrażać i dziwić się, że ...
Historia nie zna takich przypadków, że ktoś się czegoś nauczył, bo go upokorzyliśmy. Nie możemy jednocześnie kogoś obrażać i dziwić się, że nie chce nas słuchać.
Ta książka może być świetną ambasadorką powiedzenia "co za dużo, to niezdrowo", treść to jeden wielki żart. Czasami lepszy, kiedy zaśmiałem się w głos i nie mogłem przestać, czasami gorszy. Generalnie, zaczyna się niewinnie, autorka opowiada, o czym będzie pisać, a potem bach, jakoś się w tych śmieszkach zatraca. Przez pierwszą część książki w zasadzie nie dzieje się nic, oprócz tego, że Janina śmieszkuje. Czytałem, nie bardzo wiedząc co się dzieje i do czego to zmierza. Mniej więcej po 3/5 objętości na szczęście Janina stopuje, być może żarty zaczynają jej się kończyć. Zmieniają się proporcje żartów do treści, przez co książka staje się przyjemniejsza w odbiorze. Ale żeby było jasne, statystyki się raczej z niej nie nauczymy, bo książka w sposób bardzo pobieżny omawia bardzo podstawowe zagadnienia. Obserwuję Janinę w SM i generalnie podoba mi się jej styl. Fajnie się go słucha, natomiast w książce momentami było to trudne do przejścia. Gdybym odłożył tę książkę w połowie, ocena byłaby o połowę niższa, natomiast dobrnąłem do końca, dzięki czemu miałem okazję przekonać się, że druga część książki dała radę jakoś podnieść jej poziom z kolan i ostatecznie wypośrodkowała moje odczucia.
Po książkę sięgnęłam z sympatii do jej autorki. Dobrze, że nie z nadzieją, że dowiem się czegoś odkrywczego o statystyce. Zgadzam się z opiniami poniżej, że za dużo w niej żartów a za mało treści. Dobrze, że w drugiej części książki pojawiło się więcej informacji, bo niezbyt lubię pozycje, które mają tylko rozśmieszać. Jest nadzieja, że kilka anegdotek zapadnie mi w pamięć.