Dorastała na małej farmie w rolniczej Indianie, gdzie patyki zmieniała w czarodziejskie różdżki, a krowy w smoki. Mimo upływu czasu wciąż ma bujną wyobraźnię, więc każdego dnia czaruje – tym razem słowa, nie krowy. Kiedy Shelby nie tworzy magicznych opowieści, ogląda serial Biuro i zachłannie czyta. Obecnie mieszka w pobliżu farmy z dzieciństwa z bardzo wysokim mężem i na wpół zdziczałymi dziećmi. Gołąb i wąż to jej debiutancka powieść. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, wejdź na stronę www.shelbymahurin.com
Co tu się działo? Co za burza emocji! Pomimo lekko długiego początku druga połowa zmiotła mnie z planszy. Tom lepszy od pierwszego i aż strach pomyśleć co będzie się działo w 3. Książka bardzo mi się podobała, wielki plus za relacje miedzy głównymi bohaterami jak i rozwój/przemianę tych bohaterów z osobna. Końcówka złamała mi serce i potem je jeszcze podeptała 💔 CZYTAJCIE tyle powiem, zasłużone moje pierwsze 10 ⭐️ w tym roku
Strasznie się ociągałam przed sięgnięciem po finał, bo drugi tom strasznie mnie rozczarował i nie nastawiał pozytywnie, ale okazało się, że nie było czego się bać, bo strasznie mi się ten tom podobał! W ogóle nie odczułam objętości, na nowo polubiłam bohaterów i wciągnęłam się w fabułę. Podobało mi się, w jaki sposób autorka zakończyła historię tej wesołej paczki i sam pomysł na fabułę trzeciego tomu i już nie mogę się doczekać, aż na rynku pojawia się kolejne książki autorki i będę mogła zobaczyć, jak się rozwinęła!