Nieumarłe. Na ratunek lwom, tygrysom i innym czworonożnym przyjaciołom Ewa Zgrabczyńska 8,3
ocenił(a) na 105 godz. temu Maj zamknęłam lekturą "Nieumarłe" a Ty co czytałxś ostatnio 🤔
Będzie górnolotne - borze szumiący ta książka to jedna wielka emocja. Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć rozdziały przy których łzy nie płynęły mi ciurkiem 😭
Nieco ponad 200 stron przepełnionych miłością do zwierząt, ratowaniem ich z cyrków, transportów śmierci, nielegalnych hodowli, uciekających przed myśliwymi, z ferm futrzarskich, z wojennej zawieruchy.
Tygrysy, lwy, jenoty, borsuki, szopy, niedźwiedzie, oceloty, słonie, lisy, oryksy, wilki, ale też kozy, psy, koty, gady...
Niby człowiek o tym słyszał, ale nie chciał w to wierzyć, odsuwał to od siebie. Warto jednak zmierzyć się z okrutną prawdą o tym, jak człowiek traktuje zwierzęta - jak gorsze od niego, wykorzystuje je jak rzeczy dla pieniędzy, uciechy, zabawy, z próżności. Tak było i jest. Najdziksze żądze budzą się w ludziach jeśli tylko mogą poskromić te najdziksze i egzotyczne zwierzęta. Wstyd mi, że jestem człowiekiem. Ciężko uwierzyć, że wszyscy należymy do jednego gatunku.
"Hipokryzja stała się naszym mechanizmem obronnym, schronieniem dla sumienia przed rzeczywistością pełną naszych działań przeciwko Matce Naturze i Jej dzieciom..." (str. 184)
Ewa Zgrabczyńska bardzo zgrabnie i pięknym językiem opisała losy zwierząt niewyobrażalnie skrzywdzonych przez ludzi. W swojej książce poza ogromnymi emocjami daje czytelnikowi także tak potrzebną nadzieję, bo Nieumarłym udało się zapewnić godne życie i przewrócić dobrostan gatunkowy.