Julia Brylewska

Julia Brylewska potrafi zaskoczyć, o czym się przekonałam czytając jej autorstwa cykl "Inferno", "Vincenta" czy "Micheal'a" - każda książka, która wyszła do niej, w tym dylogia "Gods Of Law", traktuje o innych sprawach w inny, ale jednocześnie identyczny sposób. Wątki prawnicze, przeszłości głównych i pobocznych bohaterów, ich dylematy, odczucia i uczucia - każda z postaci jest wykreowana w swój jeden, niepowtarzalny sposób. Druga część historii Olivera oraz Violet chwyciła mnie za serce. Pomimo rozłąki, dzielących ich kilometrów i wydarzeń, które zmieniły McMillan, udaje im się wrócić na wspólną ścieżkę, w czym pomaga sprawa, którą postanawiają reprezentować wspólnie. Choć koniec rozprawy był dość przewidywalny, tak niektóre elementy bardzo mnie zaskoczyły i sprawiły, że "Angry Goddess" nie jest tylko romansem, lecz także książką opowiadającą o dość zawiłej sprawie zabójstwa nastolatki. Byłam przekonana, że druga część serii będzie tą lekturą, która mnie zawiedzie - zbyt dużo rozwiniętych wątków, które nie znajdą swojego rozwiązania, lecz tak nie było. Każdy z użytych przez autorkę motywów został zakończony, opracowany, choć uważam, że niedopracowany do końca. Mimo to, jest to jedna z historii, o której długo nie zapomnę; nie zapomnę o miłości Olivera do Violet (którą w końcu jej wyznał!!!!),zawiłych rozterkach i sile kobiet, którą Brylewska ukazuje w swojej dylogii.