Amerykańska pisarka, autorka bestsellerów New York Times i USA Today. Często współpracuje z innymi pisarzami i angazuje się w projekty wydawnicze. Współpracowała m.in. z Johnem Greenem, Lauren Myracle, Cassandrą Clare, Sarah Rees Brennan.
Posiada MFA Uniwersytetu Columbia. Została nominowana do nagrody Edgar Award i Andre Norton, a jej książki pojawiają się często na YALSA i państwowych listach nagród. Magazyn Time uznał ją za jedną z najlepszych 140 osób, które warto śledzić na Twitterze (@maureenjohnson). Maureen mieszka w Nowym Jorku.http://www.maureenjohnsonbooks.com
Początkująca detektyw, Stevie Bell otrzymuje maila z propozycją od właściciela obozu letniego. Wiele lat temu na tym obozie z4m0rd0wano grupkę znajomych, a ich ciała znaleziono w m4k4brycznym stanie. Przyjmując ofertę Stevie nie wie, że zagr0żenie jeszcze nie ustało, a ona zanim odkryje m0rdércę będzie musiała postarać się by przêżyć.
„Skrzynia w lesie” to czwarty tom serii Truly Devious. Tym razem akcja przenosi się poza mury Akademii Ellinghama i opowiada o innej sprawie sprzed lat, która wydaje się równie skomplikowana jak poprzednia. Ważną różnicą jest jednak to, że nie jest ona tak odległa w czasie, a świadkowie tamtych wydarzeń nadal żyją. Tak samo jak zło, które do tej pory czai się w lesie i zagraża kolejnym osobom.
Choć początkowo byłam sceptycznie nastawiona, jak to będzie gdy akcja będzie się działa poza Akademia, ten tom okazał się być chyba najlepszym dotychczas z całej serii.
Emocjonujące było to, że pozostali obozowicze nadal żyli i zauważalne było, że niektórym z mieszkańców miasteczka nie było na rękę wyjawienie prawdy sprzed lat. Autorka bardzo dobrze budowała napięcie. To, że ktoś mącił Stevie przy śledztwie, ewidentnie nie chcąc by jej się to udało, a gdy była już blisko rozwiązania sprawy ktoś gonił ją po lesie z p1st0letem sprawiało, że czytałam z zapartym tchem.
„Nieodgadniony” Maureen Johnson to pierwszy tom serii Truly Devious. Tak jak i kolejne dwa dotyczy zawiłej zagadki p0rwania rodziny Ellinghama.
Stevie od lat interesowała się wydarzeniami z przeszłości Akademii Ellinghama. Została do niej przyjęta ze względu na swoją wyjątkową pasję do spraw kryminalnych oraz jeden konkretny cel - dowiedzieć się co tak naprawdę miało miejsce w 1936 roku.
Poza rozdziałami dotyczącymi Stevie są rozdziały o Ellinghamach i zapisy przesłuchań świadków z Federalnego Biura Śledczego. Nie jestem Stevie Bell, ale dzięki nim mogłam spróbować dociec prawdy szybciej niż ona.
Uwielbiam mózg Stevie Bell. Jestem pod wrażeniem jej dedukcji faktów, dociekliwości i spostrzegawczości. Kocham jak przywołuje sposoby prowadzenia śledztwa z klasyków jej ulubionych kryminałów. Kolejne potwierdzenie na to, że Stevie jest genialna - nie chodzi nigdzie sama. Totalnie stresuje mnie jak bohater prowadzący śledztwo, który bardzo prawdopodobnie znajduje się w potencjalnym niebezpieczeństwie postanawia iść coś sprawdzić samemu. Zwłaszcza, że po „wypadku” na terenie szkoły zrobiło się dość mrocznie.
Czuję się zainwestowana w rodzący się wątek romantyczny i mam ochotę na więcej.