Irena A. Stanisławska

Pana Roberta Rutkowskiego "poznałem" w podcaście z Przemkiem Górczykiem, w trakcie którego rozmawiali m.in. o problemie alkoholu w Polsce. Sposób w jaki ten znany pschyoterapeta opowiada o swoim zyciu, o błędach jakie popełnił i jak sięgnął dna, by następnie się z niego podnieść i zacząć pomagać innym ludziom, jest przejmujący i niesamowity. Sam miałem epizody z alkoholem i używkami, więc wiem, że nie jest to łatwa walka, a droga do przebycia, która wymaga silnej woli i samozaparcia. Myślę, że każdy w naszym kraju w jakimś stopniu, miał kontakt z wódką, która prędzej czy później degeneruje człowieka, upośledza emocjonalnie i zaburza funkcje poznawcze (np. czytanie książek i wyciąganie z nich wniosków). Pierwszy raz czytałem książke w formie dialogu. Jest ciekawa, pouczająca, pokazuje jak nisko można upaść, otrzeć się o śmierć, lecz pomimo straconych lat, dzięki woli walki, zacząć żyć pełnią życia i tak naprawdę go doświadczać. Swoją drogą, ciało ludzkie jest niesamowitym tworem, które nawet zniszczone przez lata nałogu i chemi potrafi się zregenerować. Polecam wszystkim.