ur. 17 stycznia 1863 w Moskwie, zm. 7 sierpnia 1938 w Moskwie),rosyjski reżyser teatralny, aktor, wykładowca, twórca reżyserii, opery i pierwszego systemu interpretacji. Był także etykiem teatru. Pozostawił po sobie jedne z piękniejszych słów dotyczących pracy na deskach: "Należy kochać Teatr w sobie, a nie siebie w Teatrze".
Stanisławski urodził się w bogatej rodzinie kupieckiej w Moskwie. Aby nie narażać na szwank dobrego imienia nazwiska rodziny Aleksiejewów[2] (zawód aktora nie był powodem do dumy) przybrał pseudonim artystyczny Stanisławski (zaczerpnięty od tancerki - Stanisławskiej).
W 1888 roku był jednym z założycieli Moskiewskiego Towarzystwa Sztuki i Literatury. W 1898, razem z Władimirem Niemirowiczem-Danczenką napisał Manifest przyszłości teatru i założył Moskiewski Teatr Artystyczny (MChAT),któremu poświęcił większość życia, i z którym jest do dziś kojarzony.
Zasadniczą wiedzę aktorską zdobył w okresie pracy w Małym Teatrze w Moskwie. Opierając się na tradycjach teatru rosyjskiego, w którym bardziej od przedstawienia liczyło się przeżywanie uczuć bohatera, stworzył system aktorskiego mistrzostwa, które stało się podstawą dla współczesnych aktorów, zarówno w Rosji, jak i zagranicą. Jeden z uczniów Stanisławskiego, Michaił Czechow, wyemigrował do Ameryki, gdzie spopularyzował metody gry aktorskiej swojego nauczyciela. Dzięki temu obecna szkoła aktorska założona przez Lee Strasberga i nosząca jego imię, kształci aktorów według metody Stanisławskiego. Pierwszym przedstawieniem, opracowanym według tego systemu był Car Fiodor Iwanowicz Aleksieja Tołstoja. Dramat ten był politycznie podejrzany ponieważ ukazywał cara słabego. W rolę cara wcielił się Iwan Moskwin.http://
Każdy człowiek, który jest prawdziwym artystą pragnie stworzenia w swoim wnętrzu innego, głębszego i bardziej fascynującego życia niż to, kt...
Każdy człowiek, który jest prawdziwym artystą pragnie stworzenia w swoim wnętrzu innego, głębszego i bardziej fascynującego życia niż to, które aktualnie go otacza.
Aż dziw bierze, że ta pozycja nie znalazła się dotychczas w serwisie! Jest to obowiązkowe wprowadzenie do prawdziwej biblii każdego aktora, czyli do "Pracy aktora nad sobą", "Pracy aktora nad rolą", "Etyki". Poza tym jest to po prostu świetna książka, bardzo dobrze napisana, niezwykle ciekawa i urocza. Autor rewelacyjnie kreśli opis Rosji przełomu XIX/XX w., światowych gigantów różnych dziedzin sztuki, swoich dróg artystycznych i działalności MChAT-u). W książce znajduje się również bardzo dobre i obszerne wprowadzenie Henryka Szletyńskiego, które nakreśla realia czasów współczesnych autorowi, przez co poruszanie się w anegdotach staje się zwyczajnie łatwiejsze. Zdecydowanie polecam, choć oczywiście książka nie jest łatwo dostępna, ale "dla chcącego...".