Tippi i ja Sarah Crossan 8,4
ocenił(a) na 831 tyg. temu Sięgnęłam po tę książkę tuż po zakończeniu szkoły podyplomowej. To właśnie na jednych z ostatnich zajęć, usłyszałam o tej historii. Tak bardzo zafascynował mnie styl, którym autorka, Sarah Crossan, pisze, że jeszcze w pociągu powrotnym z Warszawy do Torunia, przeczytałam „Kasieńkę”. Ale o tym innym razem.
„Tippi i ja”, to wierszowana opowieść, która tak bardzo do mnie przemawia, że pomyślałam, iż też tak kiedyś spróbuję, porzuciwszy wszystkie historie, które zaczęłam pisać miedzy pracą, szkołą, a remontem domu.
Jeśli chodzi o samą fabułę, to tytułowa Tippi i Grace - główna bohaterka - to nastoletnie siostry syjamskie, które mierzą się przede wszystkim z przeżyciem. I o tym czytamy. Ale nie tylko, bo będąc tak innym od wszystkich, muszą prze
trwać też w codziennym życiu, z codziennymi problemami i z ludźmi, którzy nie są ze sobą zrośnięci od bioder w dół. Mamy tutaj na pierwszy strzał i odrzucenie i lęk, i strach, a także dysfunkcje w rodzinie i brak pieniędzy, przez który dziewczynki muszą iść do szkoły. W szkole przez większość osób, poza parą fantastycznych przyjaciół, również „wyrzutków”, uznawane są za dziwolągi, których trzeba się raczej wystrzegać.
W książce pojawiają się też piękne wątki zakochania, przyjaźni i wsparcia. A wsparcie, jak się okazuje, jest niezwykle konieczne, bo dziewczyny muszą przejść przez operację rozdzielenia ciał, ze względu na chore serce Grace. Oczywiście to nie jest jedyny wątek w tej książce. Pojawia się w niej też szereg utrudnień, z którymi można się utożsamić. Począwszy od chorej na anoreksję siostry, której nikt nie zauważa, po ojca z chorobą alkoholową. To już nie tematy nieznane, czy tematy tabu.
Jednak mimo tych wszystkich problemów, w tej zwykłej-niezwykłej rodzinie jest miłość, troska i oddanie. Czyli wszystko, by polubić tę historię. :)
Ja ją polecam i to nie tylko nastolatkom, którym dedykowana jest ta pozycja.