Eleonora i Park Rainbow Rowell 7,2
ocenił(a) na 87 tyg. temu Czasami trafiam na książki, co do których mam pewność, że nie wszystkim się spodobają, ale ja kocham je całym sercem. Jedną z nich jest „Eleonora i Park”. Czytając recenzje innych osób, mogłam zrozumieć, dlaczego pewne elementy im się nie spodobały, ale jednoczenie sama uważam je za ogromne plusy. Jak to możliwe?
Wielu recenzentów stwierdziło, że nie potrafią wczuć się w historię, utożsamić z bohaterami. Ja nie miałam z tym problemu. Dlaczego? Bo sama czasami jako nastolatka czułam się tak jak postaci z tej książki. Wyalienowana, dziwna, zażenowana samą sobą. Eleonora i Park mają specyficzną kreację. Nie są idealni, podkoloryzowani. Nie są też „normalni”. Ich zachowanie również może wydawać się dziwaczne. Ale właśnie w tym dostrzegłam ich piękno.
Czytanie tej powieści to zupełnie inny wymiar. Czułam się, jakbym weszła w sferę duchową tej opowieści. Mam wrażenie, że w książce akcja czy fabuła ustępują miejsca osobowości bohaterów i ich uczuciom. Dzięki temu tytuł ten wywołuje emocje w czytelniku, jednak nie są one łatwe do zinterpretowania. Nie są też typowe. Momentami czujemy bowiem zażenowanie, innym razem dojmujący smutek, a czasami nawet bliżej nieokreślony dyskomfort. Innym razem historia była słodka do bólu. Do jednych będzie to duży minus powieść. Dla mnie stanowi za to niebywały walor, bo czyni z niej coś wyjątkowego.
Warto też zauważyć, że książka osadzona jest w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku i to czuć. Autorka zadbała o stworzenie klimatu typowego dla tamtych czasów. Postacie słuchają popularnych wówczas utworów muzycznych, wymieniają się komiksami, nagrywają wszystko na płyty, nie mają ze sobą łatwego, nieograniczonego kontaktu. Bardzo mi się to podobało.
Książka poświęca też uwagę bardzo ważnym, ale i ciężkim tematom. Została poruszona tutaj problematyka przemocy, problemów rodzinnych, poczucia braku własnej wartości, wyalienowania, samotności, kwestii majątkowych. Niektóre tematy zostały lepiej przedstawione, inne nieco gorzej, ale cieszę się, że w ogóle znalazło się tu dla nich miejsce.
Jak już wspomniałam, książka nie jest dla wszystkich, ale ja pokochałam ją już jako nastolatka. Zachęcam do dania jej szansy!