Wytrwałość dzikich kwiatów

Okładka książki Wytrwałość dzikich kwiatów Micalea Smeltzer
Okładka książki Wytrwałość dzikich kwiatów
Micalea Smeltzer Wydawnictwo: Niegrzeczne książki Cykl: Wildflower (tom 1) literatura obyczajowa, romans
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Wildflower (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Confidence of Wildflowers
Wydawnictwo:
Niegrzeczne książki
Data wydania:
2023-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-02-22
Data 1. wydania:
2022-03-23
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383211756
Tłumacz:
Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Tagi:
Zakazana miłość Różnica wieku
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
595 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
872
862

Na półkach:

Salem ma 18 lat, kota i udane życie. Jej chłopak jest szkolną gwiazdą a mama i siostra mocnym wsparciem.
Thayer ma 31 lat i właśnie sprowadził się do domu obok Salem. Mężczyzna jest po rozwodzie i ma małego uroczego synka, którym ma się opiekować Salem.
Tych dwoje wiele dzieli, nie tylko wiek. Mają różne temperamenty, inaczej patrzą na świat. Jednak coś ich poloczylo, to uczucie, tak pełne chemii i mocy, opanowuje ich całych. Czy uda się im ocalić siebie czy spłoną?
Nie wiem czy widziałam kiedyś negatywną opinię o tej książce, wręcz przeciwnie swojego czasu opanowała bookstagram a ochy i achy spowodowały, że miałam wobec niej duuuże oczekiwania. Chyba za duże, bo wydaje mi się, że to właśnie przez to moje wrażenia nie były, aż TAKIE. Jasne mamy tu ciekawą opowieść o uczuciu, które w teorii nie miało prawa się zdarzyć, mamy trudne wspomnienia, temat nowotworu, czy molestowania dzieci, ale wszystko jest potraktowane trochę po macoszemu, jakby autorka nie do końca wiedziała na czym się skupić i rozproszyła swoją uwagę na kilka wątków.
"Wytrwałość dzikich kwiatów" to dobra książka, jest duże prawdopodobieństwo, że gdybym podeszła do niej z mniejszymi oczekiwaniami inaczej bym ją odebrała a tak cóż, ani mnie ziębi ani grzeje.

Salem ma 18 lat, kota i udane życie. Jej chłopak jest szkolną gwiazdą a mama i siostra mocnym wsparciem.
Thayer ma 31 lat i właśnie sprowadził się do domu obok Salem. Mężczyzna jest po rozwodzie i ma małego uroczego synka, którym ma się opiekować Salem.
Tych dwoje wiele dzieli, nie tylko wiek. Mają różne temperamenty, inaczej patrzą na świat. Jednak coś ich poloczylo, to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
131
128

Na półkach:

Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Nienawidzę kilku motywów, a zwłaszcza tego... trójkąta miłosnego? Za to końcówki nienawidzę w inny sposób. Byłam znudzoną tą książką strasznie, ale najwyraźniej autorka musiała nam dokopać.

Chwilami miałam też wrażenie, że czegoś mi brakuję w stylu pisania autorki. Przykładowo słowo "głupol" niepotrzebnie pojawiło się u tylu osób. Ludzie w języku polskim przeważnie używają wachlarza innych epitetów, więc trochę mnie to bolało.

Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Nienawidzę kilku motywów, a zwłaszcza tego... trójkąta miłosnego? Za to końcówki nienawidzę w inny sposób. Byłam znudzoną tą książką strasznie, ale najwyraźniej autorka musiała nam dokopać.

Chwilami miałam też wrażenie, że czegoś mi brakuję w stylu pisania autorki. Przykładowo słowo "głupol" niepotrzebnie pojawiło się u...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
260
45

Na półkach: ,

I ja byłam bardzo wytrwała czytając tę książkę.
Miał to być delikatny, sielski romans a skończyło się na kolejnym soft porno. Nie mam nic przeciwko takim książkom o ile są poprawnie oznaczone w kategorii - mogę ich przez to uniknąć.

I ja byłam bardzo wytrwała czytając tę książkę.
Miał to być delikatny, sielski romans a skończyło się na kolejnym soft porno. Nie mam nic przeciwko takim książkom o ile są poprawnie oznaczone w kategorii - mogę ich przez to uniknąć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
149
134

Na półkach:

"Wytrwałość dzikich kwiatów" jest to książka o której było bardzo głośno (i nadal jest) za sprawą wywołujących u czytelnika silnych emocji.

Na pierwszej stronie zawarte jest nawet ostrzeżenie o treści "Z uwagi na tematykę książka jest przeznaczona dla dorosłych czytelników. Pojawiają się w niej wątki raka, śmierci i przemocy seksualnej wobec dzieci."
Czy tych emocji doświadczyłam? To zdradzę na końcu.

Książka opisuje rodzące się uczucie między 18-letnią Salem, a 31-letnim Thayer'em. Przyznaję, że książkę czytało mi się szybko i przyjemnie za sprawą krótkich rozdziałów.
Główna bohaterka mimo młodego wieku potrafiła w niektórych sytuacjach zachować się bardzo odpowiedzialnie i dojrzale jak na swój wiek. Oczywiście nie była idealna, popełniała błędy jak każdy z nas.
Thayer wychowuje 6-letniego syna. Kiedy malec spędza u niego czas, a on ma do załatwienia ważne sprawy, opiekę nad nim przejmuje nastoletnia Salem.
Rodzące się uczucie między sąsiadami zostało bardzo fajnie przedstawione.

W tej historii nie pasuje mi to, że Salem, która jako dziecko doświadczyła przemocy seksualnej zachowuje się jak kotka w rui za sprawą przystojnego sąsiada.
Kiedy tylko go widzi jej kobiecość budzi się do życia. To mi się gryzło.

Tematy o których mowa w ostrzeżeniu nie były przedstawione tak bym miała jak większość czytelniczek złamane serce. Nie uroniłam ani jednej łzy i nie zniszczyła mnie ta książka emocjonalnie.
Trochę szkoda, bo liczyłam na to, że ta historia na długo zagości w moim sercu, no ale niestety idzie zwyczajnie na półkę książek przeczytanych.

Pierwszy tom kończy się tragedią, ale i radosną nowiną, a to powoduje, że chętnie sięgnę po drugi tom.

"Wytrwałość dzikich kwiatów" jest to książka o której było bardzo głośno (i nadal jest) za sprawą wywołujących u czytelnika silnych emocji.

Na pierwszej stronie zawarte jest nawet ostrzeżenie o treści "Z uwagi na tematykę książka jest przeznaczona dla dorosłych czytelników. Pojawiają się w niej wątki raka, śmierci i przemocy seksualnej wobec dzieci."
Czy tych emocji...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
979
767

Na półkach: ,

Wytrwałość dzikich kwiatów - to dzięki niej dobrnęłam do końca tej historii. A łatwo nie było, bowiem huragan egoizmu głównej bohaterki wiał z taką mocą, że moje słabe korzonki ledwo trzymały się podłoża, a nawałnica bzdurnych zachowań sprawiała, że co rusz opadały mi płatki. Ale wytrwałam. I wiem na pewno, że po kontynuację nie sięgnę, a tę część uważam, za płytką a także poniekąd krzywdzącą dla kogoś, kto chciałby czerpać wzorce z zachowań jakimi autorka kieruje swoją bohaterką.
Pomysł na powieść jest bardzo dobry i nader ważny, tylko niestety tak samo spłycony. Poważne tematy potraktowane są po łebkach, szczególnie dramatyczne wydarzenia w ostatnich rozdziałach. Zakrawa to wszystko na kpinę, no chyba że czegoś nie zrozumiałam i ta powieść to ma być pochwała egoizmu, jeśli tak, to Salem, główna bohaterka, jest tegoż synonimem.
Fuj, ble, a kysz i oby jak najdalej od takich osób.

Wytrwałość dzikich kwiatów - to dzięki niej dobrnęłam do końca tej historii. A łatwo nie było, bowiem huragan egoizmu głównej bohaterki wiał z taką mocą, że moje słabe korzonki ledwo trzymały się podłoża, a nawałnica bzdurnych zachowań sprawiała, że co rusz opadały mi płatki. Ale wytrwałam. I wiem na pewno, że po kontynuację nie sięgnę, a tę część uważam, za płytką a także...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
460
345

Na półkach: , , ,

"Wytrwałość dzikich kwiatów" to książka, która czekała na mojej półce już od ponad roku. Właściwie miałam czytać ją zaraz po premierze, ale wtedy natrafiłam na kilka niepochlebnych recenzji, które skutecznie zniechęciły mnie do sięgnięcia po nią. Co więc skłoniło mnie do tego, żeby wreszcie się za nią zabrać? Książka ma przepiękną okładkę, która idealnie pasuje do jednego z tematów akcji #celowaniewczytanie, w której biorę udział. Czy zatem poza piękną oprawą publikacja urzekła mnie czymś jeszcze? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Główną bohaterką historii jest osiemnastoletnia Salem. Dziewczyna właśnie skończyła szkołę średnią i nie do końca wie, co chce robić w życiu. Chociaż jej chłopak Caleb wyjeżdża na studia i namawia ją do tego, aby pojechała z nim, ona postanawia pozostać w rodzinnym miasteczku, gdzie chwilowo pracuje w sklepie swojej mamy. Pewnego dnia do domu obok wprowadza się trzydziestojednoletni Thayer, który nie robi na Salem dobrego pierwszego wrażenia. Czy młoda kobieta dogada się z gburowatym sąsiadem?

Jedno jest pewne. Thayer od czasu do czasu będzie potrzebował pomocy przy opiece nad swoim synem Forrestem. Czy mimo wątpliwości mężczyzna zaangażuje młodą sąsiadkę do opieki nad swoim dzieckiem? Czy pomimo licznych różnic dojdzie do czegoś pomiędzy Thayerem a Salem? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczoną tą książką, ponieważ mając w pamięci recenzje, które zniechęciły mnie do jej przeczytania, spodziewałam się czegoś o wiele gorszego. Tymczasem otrzymałam historię, która umówmy się, nie jest dopracowana w każdym najdrobniejszym szczególe, ale z uwagi na to, że jest przedstawiona z perspektywy nastolatki, która dopiero wchodzi w dorosły świat, uważam ją za całkiem dobrą.

Już na samym początku książki otrzymujemy ostrzeżenie o tym, że w publikacji znajdują się treści, które nawiązują do traumatycznych przeżyć i mogą u czytelników wzbudzać ogólny niepokój. I super, bo uważam, że te informacje powinny być zamieszczane, ponieważ każdy z nas jest inny, każdy brał udział w różnych sytuacjach i może zdarzyć się, że ktoś może nieświadomie trafić na treść, która źle wpłynie na jego zdrowie psychiczne. Jednak po przeczytaniu tej publikacji czuję swojego rodzaju niedosyt, ponieważ przygotowała się mentalnie do tego, o czym mogę przeczytać, a mam wrażenie, że akurat te tematy autorka potraktowała trochę po macoszemu. Zostały lekko zbagatelizowane i zdecydowanie zabrakło mi ich rozwinięcia.

Jeżeli chodzi natomiast o wątek romantyczny, to brakowało mi w nim nieco głębi, ale należy pamiętać, że historia jest przestawiona z perspektywy nastolatki. Myślę, że gdyby autorka pozwoliła swoim czytelnikom poznać perspektywę Thayera, książka tylko by na tym zyskała.

Sama końcówka historii to typowy Cliffhanger, ale przyznaje, że był raczej przewidywalny. Najbardziej wstrząsnęło mną tylko jedno wydarzenie, ale nie będę zdradzać jakie. Osoby, które czytały książkę z pewnością wiedzą, o czym mówię, a te, które jeszcze nie wiedzą, dowiedzą się w swoim czasie.

Niemniej jednak nie żałuję, że przeczytałam tę historię i z ciekawości sięgnę po drugi tom.

"Wytrwałość dzikich kwiatów" to książka, która czekała na mojej półce już od ponad roku. Właściwie miałam czytać ją zaraz po premierze, ale wtedy natrafiłam na kilka niepochlebnych recenzji, które skutecznie zniechęciły mnie do sięgnięcia po nią. Co więc skłoniło mnie do tego, żeby wreszcie się za nią zabrać? Książka ma przepiękną okładkę, która idealnie pasuje do jednego z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
330
24

Na półkach: , , ,

Strasznie infantylna książka. Historia sama w sobie, choć oklepana, mogłaby być ciekawa gdyby nie styl jej napisania. Dialogi są tu tak drewniane, że ciężko się czyta. Bohaterowie są 'za bardzo' a a rzeczy dzieją się za szybko, i już od początku można się wszystkiego domyślić.

Strasznie infantylna książka. Historia sama w sobie, choć oklepana, mogłaby być ciekawa gdyby nie styl jej napisania. Dialogi są tu tak drewniane, że ciężko się czyta. Bohaterowie są 'za bardzo' a a rzeczy dzieją się za szybko, i już od początku można się wszystkiego domyślić.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
694
133

Na półkach: , , , , ,

To nie jest książka lekka, to nie jest książka łatwa. To jest książka która wzbudza emocje i uczucia, która zostawia człowieka z raną w sercu. Tylko że z drugiej strony wszystko zależy od człowieka, to może być też książka która wcale nie wzbudzi takich emocji. Mnie ruszyła. Po prostu.

Po książkę sięgnęłam głównie dla tego że ją dostałam. Jak już jest to pasowałoby przeczytać. Chociaż nie powiem ostrzeżenie na początku wzbudziło we mnie raczej obiekcje. Na ogół nie lubię takich książek, wolę jak jest miło i przyjemnie. Jednak myślę że nawet gdybym książki nie miała, kiedyś mógłbym na nią trafić i przeczytać. Piękna kwiatowa okładka i tytuł (ale też kwiatowe odniesienia w książce) zdecydowanie zachęcają.

Moim zdaniem jest to książka trudna, która porusza ogrom tematów. Mamy tutaj do czynienia z przemocą w rodzinie, wykorzystywaniem seksualnym dzieci, śmiercią, rozwodem, podziałem opieki nad dzieckiem, rakiem i wiele więcej. Poruszony jest temat małomiasteczkowości, wykraczania poza utarte schematy i na koniec romansu z dużą różnicą wieku. Trzeba jednak zauważyć że wszystkie te tematy zostały potraktowane po macoszemu. Nasza główna bohaterka jak na osobę wykorzystywaną seksualnie ma bardzo beztroskie podejście do seksu. Sam fakt romansu z dużo starszym mężczyzną jest w tym aspekcie też dość zaskakujący. Bohater też skrywa swoje problemy, o których okazji nie mieliśmy się dowiedzieć (temat jego rozwodu nie został dla mnie wyczerpany). Mimo to od początku pomiędzy ta dwójka jest chemia, bohaterów ciągnie do siebie i to czuć. Tu nic nie dzieje się na hura, historia ma jakiś sens (jasne później w grę wchodzi zdrada i inne jednak dzieje się to wszystko naturalnie). Nie ma co ukrywać Salem jest nastolatką, zachowuje się jak nastolatka i nie ma co oczekiwać po niej cudów. Jednak moim zdaniem różnica wieku między bohaterami gdzieś czasem zanika.

To jest naprawdę niezła książka. Dobrze napisana, fajnym językiem. Fabuła też jest spójna, jasne nie trzyma w napięciu, ale jest równa, cały czas interesuje w tym samym stopniu. Tylko to zakończenie... Niestety od początku coś mi mówiło że to może się tak skończyć, ale nie przecież w takiej książce nie może się coś takiego zdarzyć... No a jednak, jak cios prosto w twarz. Nie pasuje do takiej książki, nie pasuje do bohaterów, w dodatku czegoś mu brakuje. Może więcej uczucia, a mniej chłodu? W dodatku rozstanie bohaterów - jak najbardziej logiczne, jednak takie bez serca. No i na siłę zmusza nas do sięgnięcia po kolejny tom, którego mocno się obawiam.

Widziałam gdzieś opinie że to mogła być jednotomówka, emocjonalna, pełna pasji, miłości, uczuć z zakończeniem godnym tych bohaterów. W pełni się z tym zgadzam. To mogło się tak skończyć i byłoby to dużo lepszym rozwiązaniem niż to co tu dostaliśmy. Jednak jest tak jak nie inaczej i biorę to na klatę i myślę że i tak oceniam tę książkę naprawdę wysoko, ale po prostu mnie ruszyła (książki czasem wiedzą gdzie uderzyć, a nasze osobiste doświadczenia uczą nas pokory).

To nie jest przyjemna historia miłosna, to historia która łamie serce, wbija w nie nóż. Niestety obawiam się że też nóż będzie się kręcił w mojej piersi w momencie kiedy zabiorę się za drugi tom (a dokładnie taki mam teraz plan). 7/10

Muszę dodać też jedno. To jest książka do której absolutnie nigdy (i mówię to z pełną świadomością) nie zamierzam wracać. Zostawiła ślad, a starych ran nie warto rozgrzebywać.

To nie jest książka lekka, to nie jest książka łatwa. To jest książka która wzbudza emocje i uczucia, która zostawia człowieka z raną w sercu. Tylko że z drugiej strony wszystko zależy od człowieka, to może być też książka która wcale nie wzbudzi takich emocji. Mnie ruszyła. Po prostu.

Po książkę sięgnęłam głównie dla tego że ją dostałam. Jak już jest to pasowałoby...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
339
262

Na półkach: , ,

Salem to osiemnastolatka po przejściach. Trauma, jaką zafundował jej zmarły już (na szczęście!) ojciec, ciągnie się za nią mimo terapii i upływu czasu. Po ukończeniu szkoły dziewczyna postanawia zostać w rodzinnym domu i zamiast studiować, chce zajmować się produkcją świec. 

Thayer nie robi zbyt dobrego wrażenia jako nowy sąsiad . Gburowaty, niechętny do nawiązania kontaktu mimo otwartej postawy Salem, z czasem pozwala się jednak poznać od nieco innej strony.

Tych dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a można odnieść wrażenie, jakby ich losy zostały splecione w samych gwiazdach. Trzynaście lat różnicy wieku może być barierą nie do przeskoczenia. Jeśli do tego dołożymy byłą żonę, kilkuletniego syna i aktualnego chłopaka, sytuacja może okazać się co najmniej skomplikowana. Czy bohaterowie odważą się sięgnąć po szczęście? Czy udowodnią, że ta największa, życiowa miłość, pokona wszelkie przeciwności?

Książka jest typowym romansem. Obficie nafaszerowana scenami dla dorosłych, z pewnością spodoba się fanom gatunku. Mnie osobiście nie przekonał język. Nie chodzi o to, że doszukiwałam się błędów. Po prostu historia opowiadana jest z perspektywy osiemnastolatki, więc chwilami miałam poczucie, że jest pisana nieco infantylnie. Myślę jednak, że wynika to po prostu z faktu, że ja jestem na innym etapie życia, stąd brak możliwości utożsamienia się z Salem i lepszego wczucia w jej sytuację.

Książka porusza ważne tematy: przemocy w rodzinie, wykorzystywania seksualnego, zdrady, rozwodu, choroby, śmierci, wykraczania poza społeczne normy i wreszcie miłości, która powinna być z marszu skazana na porażkę, a jednak desperacko, nieco w ukryciu, próbuje rozwinąć swe skrzydła. Sięgnęłam po nią, skuszona piękną okładką i pozytywnymi opiniami. Nie jest to jednak mój ulubiony typ literatury. Choć muszę szczerze przyznać, że zrodziła się we mnie pewna sympatia do postaci, zwłaszcza do Thayera, w związku z czym pewnie skuszę się za jakiś czas, aby sięgnąć po drugi tom serii i dowiedzieć się, jak potoczyło się dalej życie Salem i jej sąsiada. 

Salem to osiemnastolatka po przejściach. Trauma, jaką zafundował jej zmarły już (na szczęście!) ojciec, ciągnie się za nią mimo terapii i upływu czasu. Po ukończeniu szkoły dziewczyna postanawia zostać w rodzinnym domu i zamiast studiować, chce zajmować się produkcją świec. 

Thayer nie robi zbyt dobrego wrażenia jako nowy sąsiad . Gburowaty, niechętny do nawiązania...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
87
52

Na półkach: ,

Nie wiem co sądzić o tej książce. Z początku wydawała się mega płytka, styl pisania autorki też mi nie podpasowal. Zachowanie Salem toxic w CH*, jej niezdecydowanie też trochę mnie drażniło. Wplecione wątki dramatyczne, ale jakoś tak bezpłciowo żeby były... Przyznaje że pod koniec trochę zżyłam się z bohaterami dlatego skończę czytać drugi tom, ale cieszę się że są tylko 2 bo nie wiem czy przebrnelabym przez kolejny.

Nie wiem co sądzić o tej książce. Z początku wydawała się mega płytka, styl pisania autorki też mi nie podpasowal. Zachowanie Salem toxic w CH*, jej niezdecydowanie też trochę mnie drażniło. Wplecione wątki dramatyczne, ale jakoś tak bezpłciowo żeby były... Przyznaje że pod koniec trochę zżyłam się z bohaterami dlatego skończę czytać drugi tom, ale cieszę się że są tylko 2...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    677
  • Chcę przeczytać
    579
  • 2023
    80
  • Posiadam
    58
  • Legimi
    22
  • Audiobook
    15
  • Ulubione
    12
  • 2024
    11
  • E-book
    11
  • Teraz czytam
    10

Cytaty

Więcej
Micalea Smeltzer Wytrwałość dzikich kwiatów Zobacz więcej
Micalea Smeltzer Wytrwałość dzikich kwiatów Zobacz więcej
Micalea Smeltzer Wytrwałość dzikich kwiatów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także