Czerwony świt

Okładka książki Czerwony świt Pierce Brown
Okładka książki Czerwony świt
Pierce Brown Wydawnictwo: Mag Cykl: Red Rising (tom 1) fantasy, science fiction
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Red Rising (tom 1)
Tytuł oryginału:
Red Rising
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-05
Data 1. wydania:
2014-01-28
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367793926
Tłumacz:
Wojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
877 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
637
637

Na półkach: ,

Początek jest ciężki, ale warto przebrnąć przez te pierwsze kilkadziesiąt stron, bo potem robi się fantastycznie, a im dalej, tym lepiej. Nareszcie jakiś bohater do rzeczy, z motywacjami, które w pełni rozumiem. Inne postacie też ciekawe, najbardziej polubiłam Mustang i Sevro. Do tego wartka akcja, cały czas coś się dzieje, żadnego lania wody. Jedyny minus - książka miejscami trochę zbyt brutalna jak na mój gust. Mimo to nie mogę się doczekać drugiego tomu, który ma się ukazać za trzy tygodnie. Chyba mnie tu skręci do tego czasu...

Początek jest ciężki, ale warto przebrnąć przez te pierwsze kilkadziesiąt stron, bo potem robi się fantastycznie, a im dalej, tym lepiej. Nareszcie jakiś bohater do rzeczy, z motywacjami, które w pełni rozumiem. Inne postacie też ciekawe, najbardziej polubiłam Mustang i Sevro. Do tego wartka akcja, cały czas coś się dzieje, żadnego lania wody. Jedyny minus - książka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
353
149

Na półkach: ,

Najlepsza książka jaką ostatnio czytałam! To moja nowa Diuna


To bylo tak dobre! Igrzyska śmierci i niezgodna na Marsie. tylko tak milion razy lepsze, brutalniejsze i bardziej krwawe.
Cały ten świat miał sens, wszystko ze sobą współgrało. Początek był intensywny, ale spodziewałam się że będzie mi ciężej ze zrozumiem różnych rzeczy, ale to jest tak napisane przystępnie że czyta się przyjemnie bardzo.
Bohaterowie są tak napisani epicko….uwielbiam każdego. Nikt nie jest do końca dobry czy też zly.
Bardzo się wczułam, przeżywałam! Nie mogę się doczekać kolejnych części!

Najlepsza książka jaką ostatnio czytałam! To moja nowa Diuna


To bylo tak dobre! Igrzyska śmierci i niezgodna na Marsie. tylko tak milion razy lepsze, brutalniejsze i bardziej krwawe.
Cały ten świat miał sens, wszystko ze sobą współgrało. Początek był intensywny, ale spodziewałam się że będzie mi ciężej ze zrozumiem różnych rzeczy, ale to jest tak napisane przystępnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
149
2

Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura. Jak ktoś się naczytał komentarzy typu "pierwszy tom jest najgorszy" itp i jest niezdecydowany - mimo wszystko polecam spróbować. Nie przepadam za książkami typu Igrzyska śmierci, Niezgodna czy inny Więzień Labiryntu a z Czerwonym Świtem w ręku bawiłem się przednio.

Bardzo przyjemna lektura. Jak ktoś się naczytał komentarzy typu "pierwszy tom jest najgorszy" itp i jest niezdecydowany - mimo wszystko polecam spróbować. Nie przepadam za książkami typu Igrzyska śmierci, Niezgodna czy inny Więzień Labiryntu a z Czerwonym Świtem w ręku bawiłem się przednio.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
15
15

Na półkach:

Cóż... Jeśli to co mówią o pozostałych książkach jest prawdą jutro zaczynam czytac kolejna część! Prawdą jest że pierwsza książka może nie zachwyca, ale mi osobiście bardzo się podobała i mam nadzieję że kolejne będą jeszcze lepsze.

Cóż... Jeśli to co mówią o pozostałych książkach jest prawdą jutro zaczynam czytac kolejna część! Prawdą jest że pierwsza książka może nie zachwyca, ale mi osobiście bardzo się podobała i mam nadzieję że kolejne będą jeszcze lepsze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
477
379

Na półkach: , , ,

Początek mi się całkiem spodobał. Fakt, że akcja rozgrywa się na Marsie (chociaż w sumie równie dobrze mogłaby na Ziemi gdyż nie ma żadnych odniesień do przestrzeni kosmicznej czy innych tematów sifi),podział społeczeństwa. Niby to gdzieś już tam było ale i tak mnie zaciekawiło.
Do momentu. Mniej więcej od strony 150 zrobiło się bardzo przewidywalnie. Turniej/gra/wojna jak zwał tak zwał kompletnie mnie nie wciągnęła. I nawet nie chodzi o to, że te motywy już były w dziesiątkach książek. Względnie je lubię więc nie byłyby problemem. Tutaj po prostu coś nie grało, to było nijakie, nudnawe. Postacie też nie zaskakiwały, nie błyszczały. Spodziewałam się, że ta część jest najsłabsza (tak słyszałam) ale nie że aż tak słaba.
Na pewno sięgnę po jeszcze jedną część bo tak jak pisałam, podobno kolejne są już dużo lepsze. Ale jeśli mi się nie spodoba nie będę kontynuować tej serii.

Początek mi się całkiem spodobał. Fakt, że akcja rozgrywa się na Marsie (chociaż w sumie równie dobrze mogłaby na Ziemi gdyż nie ma żadnych odniesień do przestrzeni kosmicznej czy innych tematów sifi),podział społeczeństwa. Niby to gdzieś już tam było ale i tak mnie zaciekawiło.
Do momentu. Mniej więcej od strony 150 zrobiło się bardzo przewidywalnie. Turniej/gra/wojna...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
192
40

Na półkach:

Z początku myślałem, że młodzieżówka. Zaczeło mnie to zniechęcać do dalszego czytania. Później okazało się, że jednak bardziej dojrzała. Chyba za mocno się nakręciłem na tę książkę, nie jest to najlepsza rzecz jaką czytałem ale i nie najgorsza. Bardzo dobry średniak, środek trochę nudzi, ostatnia cześć książki znacznie lepsza. Trochę za mało science jak dla mnie, a nazwy rzeczy typu GrawiButy kojarzą mi się z nazwami Tubiwindy i Telegrzanek w Teletubisiach (akurat oglądam ze swoim małym :),takie mało naukowe. Dam szansę części drugiej, podobno ma być lepsza. Poza tym wkręciłem się w historię Darrowa, chcę poznać zakończenie. Czekam na premierę z neicierpliwością.

Z początku myślałem, że młodzieżówka. Zaczeło mnie to zniechęcać do dalszego czytania. Później okazało się, że jednak bardziej dojrzała. Chyba za mocno się nakręciłem na tę książkę, nie jest to najlepsza rzecz jaką czytałem ale i nie najgorsza. Bardzo dobry średniak, środek trochę nudzi, ostatnia cześć książki znacznie lepsza. Trochę za mało science jak dla mnie, a nazwy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2336
1192

Na półkach: ,

Darrow żyje na ludzkiej kolonii na Marsie. Obecny świat jest podzielony według kolorów, a Darrow należy do Czerwonych, najniższej kasty, ale początkowo czuje się dumny z tego, że ma przygotować Marsa dla przyszłych pokoleń uciekających z Ziemi. Jednak gdy po pewnym młodzieńczym wybryku jego żona zostaje uznana za zdrajczynię i zabita, Darrow trafia na buntowników, którzy ujawniają mu, że wszystko, co wiedział o Marsie i nowej cywilizacji, było kłamstwem.

Słyszałam bardzo dużo dobrego o tej książce i chociaż początek lekko mnie znudził, a i dalsze rozdziały miały momenty chaosu i dłużyzny, to ostatecznie nie zawiodłam się. To jest takie s-f jak lubię. Używające wizji przyszłości do opowiedzenia o nas samych, o zagrożeniach w społeczeństwie i refleksjach, do czego może posunąć się człowiek. Brown bardzo wyraziście pokazuje manipulację społeczeństwem, wmawianie ludziom, że ktoś wie lepiej, co dla nich dobre. Kontrasty w tej powieści oraz niejako dwa alternatywne światy, z których mieszkańcy jednego nie są świadomi, jaka naprawdę jest ich sytuacja, są wręcz przerażające. Dużo tu też pokazania, do czego może posunąć się człowiek w skrajnej sytuacji. W większości tego typu książek bohaterowie starają się być moralni i nie przekraczać granic, natomiast tutaj Darrow wie, że robi moralnie wątpliwe rzeczy, ale posuwa się do nich bardzo szybko i cały czas usprawiedliwia sam siebie. Tak naprawdę nie ma tu czystej strony, której w pełni chcielibyśmy powierzyć los świata, i przez to lektura może być trochę trudna, ale jednocześnie jest nieprzewidywalna i naprawdę nie mam pojęcia, jak się to rozwinie. Spodobała mi się też sama wizja ludzkości kolonizującej Marsa i patrzącej z dystansu na Ziemię. Chyba po ,,Diunie” polubiłam akcję w kosmosie i wątki uciekania na inne planety.

Spotkałam się z opiniami, że pierwszy tom tej serii przypomina młodzieżówkę, ale nie zgadzam się z tym. Owszem, bohater jest młody, ale w Grze o Tron główne postacie są jeszcze młodsze i nikt tego tak nie reklamuje. Podział świata trochę przypomina ,,Igrzyska śmierci” i pojawia się wątek akademii, który w fantastyce młodzieżowej jest popularny, ale cały mrok świata, rozbudowana warstwa moralna i polityczna oraz szara moralność czynią w moich oczach ,,Czerwony świt” jak najbardziej dorosłą książką. Darrow jest młody i to po nim czuć, ma w sobie naiwność i niewinność, ale szybko je zatraca i w pewnym momencie sam nie wie, czy mówi prawdę, czy udaje. Całe otoczenie buntowników/terrorystów to mocno skomplikowane jednostki, którym trudno kibicować. Nie znajdziemy tu też typowego wątku miłosnego. Darrow cały czas tęskni za utraconą żoną i jego relacje z kobietami opierają się głównie na szukaniu namiastki pierwszej miłości, nie przekracza jednak pewnych granic i nie jest to ,,telenowelowe”.

Jeśli lubicie szarych moralnie bohaterów, dystopie i kosmos – to powieść dla Was.

,, W miejscach, gdzie panuje ścisk, człowieczeństwo najłatwiej się kruszy.”

Darrow żyje na ludzkiej kolonii na Marsie. Obecny świat jest podzielony według kolorów, a Darrow należy do Czerwonych, najniższej kasty, ale początkowo czuje się dumny z tego, że ma przygotować Marsa dla przyszłych pokoleń uciekających z Ziemi. Jednak gdy po pewnym młodzieńczym wybryku jego żona zostaje uznana za zdrajczynię i zabita, Darrow trafia na buntowników, którzy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
299
189

Na półkach: , ,

Ćwierć wieku temu pojawiła się w Japonii książka "Battle Royale" (lub "バトル・ロワイアル", jak kto woli). Opowiadała o dystopijnej przyszłości, w której co roku wrzucano jedną klasę gimnazjalistów na bezludną wyspę i kazano im się zabijać, aż zostanie tylko jeden/na. Brzmi już lekko znajomo? Książkę zaadaptowano na mangę i film - z rodzaju tych wywołujących ogromne kontrowersje. Przez lata tytuły pozostawały na zachodzie klasykiem z gatunku "kto ma wiedzieć to wie".

Do czasu, aż o "Battle Royale" usłyszeli pisarze YA. Jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać klony - wszelakie Hunger Games, Divergenty, Maze Runnery - wzbogacone o kiepsko zaprojektowane społeczeństwo klasowe i głównego bohatera/kę, który/a ma stać się mesjaszem dla uciśnionych, a poprzez konieczność walki z rówieśnikami odkrywa jakąś głęboką prawdę o sobie. Wszystkie serie robione na jedno kopyto, jedynie z różnicami kosmetycznymi. Niczym ta sama kolorowanka, którą jeden autor pomalował kredkami a drugi mazaczkami fluorescyncyjnymi.

Dlaczego tak długi wstęp?

Bo, według armii książkowych youtuberów, "Red Rising" miał być inny. Mieć fantastyczny świat, ciekawych bohaterów. I co? I nico. To samo co wcześniej, tylko na Marsie. Terraformowanym oczywiście, bo chyba zabrakło pomysłu jak faktycznie osadzić "Battle Royale" na marsjańskich pustkowiach. Ta sama kolorowanka, tylko zamiast kredek - czerwony zakreślacz i puszka złotolu. Bohaterowie na zmianę nudni i denerwujący, poza Darrowem w zasadzie jednowymiarowi. Setting - po dobrym pierwszym wrażeniu - okazuje się równie kiepski jak u pozostałych przedstawicieli gatunku.

Gdyby nie forma audiobooka i długie spacery z psem, prawdopodobnie byłoby to DNF - co jest u mnie cholernie rzadkie. W zasadzie cały środek to droga przez mękę i dopiero ostatnia ćwiartka książki robi się ciekawa, z całkiem niezłym zakończeniem.

Niestety, ale to za mało i za późno, żeby uratować ocenę całości.

Ćwierć wieku temu pojawiła się w Japonii książka "Battle Royale" (lub "バトル・ロワイアル", jak kto woli). Opowiadała o dystopijnej przyszłości, w której co roku wrzucano jedną klasę gimnazjalistów na bezludną wyspę i kazano im się zabijać, aż zostanie tylko jeden/na. Brzmi już lekko znajomo? Książkę zaadaptowano na mangę i film - z rodzaju tych wywołujących ogromne kontrowersje....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
107
80

Na półkach:

DNF. Przeczytane jakieś 60%.
Nuda, sztampa, to wszystko już było w tak wielu młodzieżówkach. Akcja niby dzieje się na Marsie, a tak naprawdę mogłaby się dziać gdziekolwiek. Autor powrzucał tutaj dosłownie wszystko co się dało, przez co wyszło miałko i wtórnie. Mamy tutaj niby dystopię, kasty, Marsa, cyberpunka, mitologię, Igrzyska Śmierci...ziew...
Jestem mega rozczarowana, bo według booktuba Czerwony Świt miał być powieścią niesamowitą, na którą wszyscy czekali obgryzając paznokcie, tymczasem dostaliśmy mocno odgrzewany, mdły kotlet z ładnymi barwionymi brzegami.
Książkę jutro zwracam do księgarni.

DNF. Przeczytane jakieś 60%.
Nuda, sztampa, to wszystko już było w tak wielu młodzieżówkach. Akcja niby dzieje się na Marsie, a tak naprawdę mogłaby się dziać gdziekolwiek. Autor powrzucał tutaj dosłownie wszystko co się dało, przez co wyszło miałko i wtórnie. Mamy tutaj niby dystopię, kasty, Marsa, cyberpunka, mitologię, Igrzyska Śmierci...ziew...
Jestem mega rozczarowana,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
245
147

Na półkach:

Słyszałem o tej książce tak wiele dobrego, że spodziewałem się jakiegoś mesjasza. Dostałem całkiem dobrą książkę młodzieżową, którą spokojnie można postawić obok Gry Endera albo Igrzysk Śmierci. Największym zarzutem jaki mam do tej książki to fakt, jak traktuje źle czytelnika czasami. Tak jakby czytelnik zawsze potrzebował by wszystko było wytłumaczone i zaznaczone wielkim wykrzyknikiem. Zwłaszcza to widać, jeżeli coś jest powtarzane 10x to jest więcej niż pewne, że wydarzy się dokładnie odwrotnie. Liczyłem nieco, że to będzie taki sprytny pomysł, by początek książki był naiwny i prosty z racji pozycji w jakiej Darrow się znajduje, a potem po wydarzeniach i jego zmianach, wprowadzi inny sposób pisania i narracji, ale cóż moje złudne nadzieje. Mimo to, że miejscami jest głupiutka, to ogólnie czytało się bardzo miło. Myślę, że gdyby powstała adaptacja to ma szansę na popularność jak wyżej wymienione młodzieżówki. Bo samym zamysłem i prowadzeniem jest dobrze zrobiona. Będę się bił z myślami czy siadać do kolejnej części czy nie, bo czytało się momentami fajnie, a momentami czułem się jakbym autor bał się, że dodanie dwa do dwóch to może być zbyt wysoka matematyka na mój ograniczony umysł.

Słyszałem o tej książce tak wiele dobrego, że spodziewałem się jakiegoś mesjasza. Dostałem całkiem dobrą książkę młodzieżową, którą spokojnie można postawić obok Gry Endera albo Igrzysk Śmierci. Największym zarzutem jaki mam do tej książki to fakt, jak traktuje źle czytelnika czasami. Tak jakby czytelnik zawsze potrzebował by wszystko było wytłumaczone i zaznaczone wielkim...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 341
  • Przeczytane
    1 035
  • Posiadam
    272
  • Ulubione
    57
  • Teraz czytam
    37
  • Fantastyka
    30
  • Chcę w prezencie
    22
  • Do kupienia
    16
  • 2024
    15
  • Fantasy
    13

Cytaty

Więcej
Pierce Brown Red Rising: Złota krew Zobacz więcej
Pierce Brown Red Rising Tom 1 Złota krew Zobacz więcej
Pierce Brown Red Rising: Złota krew Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także