Miałam tak wiele

Okładka książki Miałam tak wiele Trude Marstein
Okładka książki Miałam tak wiele
Trude Marstein Wydawnictwo: Wydawnictwo Pauza literatura piękna
608 str. 10 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Så mye hadde jeg
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Pauza
Data wydania:
2024-04-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-08
Liczba stron:
608
Czas czytania
10 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788397059221
Tłumacz:
Karolina Drozdowska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
328
34

Na półkach:

Niewątpliwie jest kawałek dobrej literatury. Niemniej nie byłam w stanie polubić głównej bohaterki, ani się z nią utożsamić zatem słuchanie nie szło mi dobrze. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio rzuciłam tyle kalumnii na postać kobiecą w powieści. Zazwyczaj drażni mnie infantylność i uległość, ale tu mamy do czynienia z ogromna dawka egocentryzmu, tak rzadkiego u kobiet. Zdobywanie mężczyzn stanowi czasami dla bohaterki rodzaj testu, sprawdzenia siebie, niezależnie od ilości zranionych osób.. Psycholog miałby tu prawdopodobnie dużo do analizowania:). Autorka stworzyła niepodważalnie ciekawą postać, a jej charakter został w audiobooku dodatkowo podkreślony (nad)interpretacją lektorki, jej tonem pełnym nonszalancji i lekceważenia. Może to wpłynąć na odbiór postaci.

Niewątpliwie jest kawałek dobrej literatury. Niemniej nie byłam w stanie polubić głównej bohaterki, ani się z nią utożsamić zatem słuchanie nie szło mi dobrze. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio rzuciłam tyle kalumnii na postać kobiecą w powieści. Zazwyczaj drażni mnie infantylność i uległość, ale tu mamy do czynienia z ogromna dawka egocentryzmu, tak rzadkiego u kobiet....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
197
114

Na półkach:

„Miałam tak wiele” to kawał wspaniałej literatury. To historia, w której można się zatopić. To lektura jedyna w swoim rodzaju. Towarzyszenie Monice przez kilka dekad jej życia, od lat nastoletnich do dojrzałości, było niezwykłym doświadczeniem.

Zacznę od tego, że niesamowicie trafiła do mnie budowa książki. Przeskoki czasowe sprawiły, że jej lektura była wciągająca i intrygująca. Co mogło zmienić się w życiu głównej bohaterki przez te kilka lat? Czy będzie w podobnym miejscu, a może jej sytuacja odwróci się o 180 stopni? Co z jej przemyśleniami, dotychczasowym podejściem, obietnicami, które sobie składała?

Kolejnym zachwytem jest dla mnie styl autorki. Nie zabrakło w nim typowej dla skandynawskich powieści surowości, która zawsze pozwala mi jeszcze mocniej współodczuwać z postaciami, lepiej je rozumieć i zanurzać się w pełni w fabułę.

Podczas lektury „Miałam tak wiele” wielokrotnie łapałam się na tym, że oceniam zachowania głównej bohaterki. Nadaję im miano błędów. A jednak w drugiej połowie książki zaczęło mnie to podejście uwierać. Bo czy to na pewno są błędy? Może to są próby? Może to małe kroczki w kierunku osiągnięcia celu? Może to po prostu nieidealne decyzje, które musiały się wydarzyć, aby doprowadzić Monikę do punktu, w którym czytamy o niej ostatni raz? Po przemyśleniu w niektórych jej wyborach zaczęłam widzieć także odwagę.

Książka nie była dla mnie w pełni łatwą lekturą. Momentami mnie przytłaczała i sprawiała, że potrzebowałam od niej przerwy, aby jednak za chwilę w pełni mnie zaangażować i stać się nieodkładalną. Zdecydowanie jest to warta uwagi pozycja i emocjonujący portret kobiecy – nie tylko dla osób kochających literaturę norweską. Bo czuję, że wiele z nas odnajdzie w niej kawałki, a może nawet i większe fragmenty siebie.

„Miałam tak wiele” to kawał wspaniałej literatury. To historia, w której można się zatopić. To lektura jedyna w swoim rodzaju. Towarzyszenie Monice przez kilka dekad jej życia, od lat nastoletnich do dojrzałości, było niezwykłym doświadczeniem.

Zacznę od tego, że niesamowicie trafiła do mnie budowa książki. Przeskoki czasowe sprawiły, że jej lektura była wciągająca i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
359
313

Na półkach: ,

Mocna książka. Bohaterka bardzo ludzka, lubimy ją, współczujemy, potem nas irytuje. Fajny pomysł na śledzenie jej losów przez lata, daje do myślenia, jak życie przelatuje i jak potem patrzymy na nasze wybory. I też pokazuje, jak bardzo nie ma standardu dobrego życia i jak bardzo życie jest wielobarwne i nieocenialne w czarno-białych kategoriach.

Mocna książka. Bohaterka bardzo ludzka, lubimy ją, współczujemy, potem nas irytuje. Fajny pomysł na śledzenie jej losów przez lata, daje do myślenia, jak życie przelatuje i jak potem patrzymy na nasze wybory. I też pokazuje, jak bardzo nie ma standardu dobrego życia i jak bardzo życie jest wielobarwne i nieocenialne w czarno-białych kategoriach.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
313
5

Na półkach:

Wspaniała, ważna książka. Czytałam w hipnozie. W głowie - wszystkie osobiste wylinki, wszystkie wersje siebie, z którymi z czasem ma się coraz mniej wspólnego. Wszystkie dawne za i przeciw, decyzje, w które teraz aż trudno uwierzyć. To, że się miało uczucia, a potem inne. I że się było już tyle razy sobą. Wytwarzanie rodziny, raz za razem, od nowa.

Coraz dziwniejsze poczucie pod koniec lektury. Jakby się nagle dogoniło siebie tu i teraz. I że w ogóle jest teraz. Zawsze było teraz.

Koniecznie.

Wspaniała, ważna książka. Czytałam w hipnozie. W głowie - wszystkie osobiste wylinki, wszystkie wersje siebie, z którymi z czasem ma się coraz mniej wspólnego. Wszystkie dawne za i przeciw, decyzje, w które teraz aż trudno uwierzyć. To, że się miało uczucia, a potem inne. I że się było już tyle razy sobą. Wytwarzanie rodziny, raz za razem, od nowa.

Coraz dziwniejsze...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    166
  • Przeczytane
    46
  • Teraz czytam
    12
  • 2024
    11
  • Posiadam
    9
  • Legimi
    6
  • Literatura piękna
    4
  • Audiobook
    2
  • Literatura skandynawska
    2
  • Proza
    1

Cytaty

Więcej
Trude Marstein Miałam tak wiele Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także