Konrad

Profil użytkownika: Konrad

Warszawa Mężczyzna
Status Bibliotekarz
Aktywność 2 godziny temu
556
Przeczytanych
książek
819
Książek
w biblioteczce
60
Opinii
2 319
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Strony www:
"Wie pan, ja przypadkowo znam trochę japoński. Więc na przykład "jama". Jama. No to po polsku to jest dziura, a po japońsku - "góra". Także raczej to wszystko, to jest takie zawracanie głowy".

Opinie


Na półkach: , , ,

Literatura dygresyjna, przez dużą część książki niestety w tym złym znaczeniu tego pojęcia.

Mackiewicz szeroko kreśli portret epoki końca Polski przedrozbiorowej, a spajać tę całą narrację ma osoba Stanisława Augusta... Ale czy rzeczywiście spaja? Ujawnia się tu wada pisarstwa Cata, który, gdy sięga w dawne sobie czasy bez aktualnego kontekstu politycznego, bez wymuszającego spójność myśli szkieletu, płynie bardzo szeroko i zygzakami. I zamiast ciekawić czytelnika, wypluwa z siebie wszystko, co wie na dany temat. Płynie tak odważnie, że widać tu zachwyt samym sobą i swoim obeznaniem, gdzie sedno ginie w oceanie nieistotności, w bogactwie wzmianek, mówiących równie dużo, co hasła z kieszonkowej encyklopedii, wstawianych chyba tylko po to, żeby pokazać się jako właśnie taka żywa encyklopedia. I niestety ten sposób pisania bardzo się zestarzał, bo współczesny czytelnik, który sięgnie po taką lekturę, na wiele lądów odwiedzanych przez Mackiewicza dotarł już wielokrotnie wcześniej i będzie się nudził, nie mając niestety możliwości krzyknąć do autora ,,Ad rem!"

,,Stanisław August" to doświadczenie obcowania z wybitnym umysłem, który nie potrafi filtrować przekazywanych informacji. Męczący tiktokowy chaos, gdzie wątki zmieniają się jak w kalejdoskopie.

Pisarska swada Cata świetnie sprawdza się, gdy mówi o sprawach sobie współczesnych. Jego droga twórcza i polityczna spisywana na kartach książek, pozwala nam wraz z nim płynąć przez wydarzenia XX wieku. Mackiewicz jest wtedy żywym świadkiem historii i ujawnia rzeczy niedostępne w innych źródłach. Bardzo dobrze czyta się go również, gdy pisze o sprawach ogólnych, zagranicznych, jak najdalszych od naszego kraju. Jednak gdy bierze się za bary ze sprawami polskimi, które znać może tylko z innych opracowań, jego bardzo wybiórcza interpretacja historii, bez stałej kontroli zdaniem polemicznym, jest ciężka do przejścia. Pióro Cata traci wtedy swój czar i wybitność.

Literatura dygresyjna, przez dużą część książki niestety w tym złym znaczeniu tego pojęcia.

Mackiewicz szeroko kreśli portret epoki końca Polski przedrozbiorowej, a spajać tę całą narrację ma osoba Stanisława Augusta... Ale czy rzeczywiście spaja? Ujawnia się tu wada pisarstwa Cata, który, gdy sięga w dawne sobie czasy bez aktualnego kontekstu politycznego, bez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W porównaniu z dzisiejszą kulturą i temperaturą sporów polsko-polskich ta książka to nie pamflet, a ledwie krytyka emigracyjnego środowiska II wojny światowej i okolic. Krytyka skażona kontrowersją przybycia antykomunistycznego Cata do PRLu. To rzeczy w zasadzie nieistotne w obliczu ciężaru ,,Londyniszcza", które jest totalną miazgą polityki polskiej w stosunku do Wielkiej Brytanii w XX wieku. I dziś, po kilkudziesięciu latach od wydania, dalej głośniejsze są echa ,,Czerwonych maków..." i miłość do Churchilla, nie mniejsza niż do Napoleona, niż te oceny, które padają na kartach książki. Mity utrwalone i u nas i na Zachodzie, co pokazuje choćby wydana w 2017 roku pozycja ,,O tyranii", gdzie Snyder mógł zupełnie ,,bezkarnie" napisać taki akapit:
,,Brytyjczycy nie odnieśli żadnych znaczących zwycięstw i nie mieli silnych sojuszników. Do wojny przystąpili, aby wesprzeć Polskę, co wydawało się przegraną sprawą."
Książka Mackiewicza jest druzgocąca w swojej aktualności...

W porównaniu z dzisiejszą kulturą i temperaturą sporów polsko-polskich ta książka to nie pamflet, a ledwie krytyka emigracyjnego środowiska II wojny światowej i okolic. Krytyka skażona kontrowersją przybycia antykomunistycznego Cata do PRLu. To rzeczy w zasadzie nieistotne w obliczu ciężaru ,,Londyniszcza", które jest totalną miazgą polityki polskiej w stosunku do Wielkiej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Choć nie sposób odmówić Mearsheimerowi wielu ciekawych tez i trafnych wniosków, to całe jego rozumowanie obarczone jest atakowaniem chochoła. Chochołem jest liberalny Zachód, który chce oświecać maluczkich, nieść pokój i czynić narody Wschodu na swój wzór. Głupiutki Zachód robi to wszystko z powodu IDEOLOGII. Problem w tym, że taki Zachód nie istnieje i nigdy nie istniał, cywilizacje budowane są na przemocy i oszustwie, a wygrywają te które czynią to najskuteczniej i to właśnie zrobił Zachód, poza pewną dozą soft power będącej dodatkiem czy też opakowaniem do powyższych. I co nie powinno zaskakiwać - robi to dalej. I tylko w takim układzie, gdyby taki Zachód naprawdę istniał, teorie amerykańskiego politologa miałyby sens. Wtedy można takiemu słabemu Zachodowi przeciwstawić polit-chada 10/10, który bezwzględnie prowadzi złożoną grę na światowej szachownicy nie licząc się z życiem ludzkim i dzięki temu oszczędzając tysiąckrotnie więcej istnień i czyniąc świat naprawdę lepszym.

Zawsze początek czytania artykułów i książek czy słuchania wykładów Mearsheimera jest fascynujący, bo Amerykanin to wybitny, doświadczony życiowo i oczytany erudyta. Dalej wpada się jednak na dziury i sprzeczności, a pod koniec, gdy już zbierze się wszystkie argumenty autora, to pozostaje pytanie czy jest tam, poza pewnymi banałami, jakakolwiek wartościowa treść...

A jednak - chochoł z teorii Mearsheimera to dokładnie taki Zachód jaki wyobraża sobie większość ludzi w Polsce. I właśnie dla ludzi z państw średniej wielkości, państw które są położone w regionach, w którch dochodzi do sporów, lektura ,,Wielkiego Złudzenia" może być doskonałą odtrutką na miraż ,,integracji", ,,moralnej dominacji Zachodu" i ,,końca historii".

Choć nie sposób odmówić Mearsheimerowi wielu ciekawych tez i trafnych wniosków, to całe jego rozumowanie obarczone jest atakowaniem chochoła. Chochołem jest liberalny Zachód, który chce oświecać maluczkich, nieść pokój i czynić narody Wschodu na swój wzór. Głupiutki Zachód robi to wszystko z powodu IDEOLOGII. Problem w tym, że taki Zachód nie istnieje i nigdy nie istniał,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Konrad Kryk

z ostatnich 3 m-cy
Konrad Kryk
2024-05-14 20:07:48
2024-05-14 20:07:48
Człowiek w poszukiwaniu sensu Viktor E. Frankl
Średnia ocena:
7.9 / 10
8643 ocen

ulubieni autorzy [15]

Molier
Ocena książek:
6,9 / 10
33 książki
1 cykl
155 fanów
Adam Mickiewicz
Ocena książek:
7,0 / 10
248 książek
4 cykle
Pisze książki z:
844 fanów
William Shakespeare
Ocena książek:
7,8 / 10
158 książek
9 cykli
1958 fanów

Ulubione

Adam Bochenek Anatomia człowieka t.1-5 Zobacz więcej
Jan Lechoń Dziennik. Tom 1 Zobacz więcej
Alain Besançon Święta Ruś Zobacz więcej
Roberto Saviano Zero zero zero. Jak kokaina rządzi światem Zobacz więcej
Ed Vulliamy Ameksyka. Wojna wzdłuż granicy Zobacz więcej
Linda Polman Karawana kryzysu. Za kulisami przemysłu pomocy humanitarnej Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Adam Bochenek Anatomia człowieka t.1-5 Zobacz więcej
Waldemar Łysiak Łysiak na łamach 2 Zobacz więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Kariera Nikodema Dyzmy Zobacz więcej
Jan Lechoń Dziennik. Tom 1 Zobacz więcej
Ludwig Wittgenstein - Zobacz więcej
Adolf Bocheński Imperializm państwowy Zobacz więcej
Stanisław Cat-Mackiewicz Lata nadziei. 17 września 1939 - 5 lipca 1945 Zobacz więcej
William Shakespeare Ryszard II Zobacz więcej
William Shakespeare Ryszard II Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
556
książek
Średnio w roku
przeczytane
19
książek
Opinie były
pomocne
2 319
razy
W sumie
wystawione
539
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
2 820
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
16
minut
W sumie
dodane
80
cytatów
W sumie
dodane
65
książek [+ Dodaj]