faythetraveler

Profil użytkownika: faythetraveler

Łódź Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 godzin temu
61
Przeczytanych
książek
80
Książek
w biblioteczce
51
Opinii
54
Polubień
opinii
Łódź Nie podano
Dodane| Nie dodano
ig: faythetraveler

Opinie


Na półkach:

"- Jeszcze raz ją tknij - wycedził cicho tym swoim głosem stuletniej whiskey i grzechu, od którego przeszedł ją rozkoszny dreszcz - a złamię cię na pół."

Coś ty mi najlepszego zrobiła RuNyx, mam obsesję! Myślałam, że skoro już czytałam tę książkę, to już nie zrobi na mnie takiego wrażenia, tymczasem było naprawdę HOT *gorączkowo wachluję się otwartą dłonią. Ja wiem, że weteranki literatury upadku powiedzą, że czytały bardziej hot historie, ale nazwijcie mnie niepoprawną romantyczką - seria Dark Verse to jedna z pierwszych dark romansów, jakie czytałam, a pierwsze miłości zostają w człowieku na zawsze.

Wydarzenia w Reaperze są bezpośrednią kontynuacją Predatora. To, że Morana i Tristan pogodzili się z uczuciami, jakie do siebie żywią, nie oznacza, że ich wspólne życie będzie słodkie jak cukierek. Tristan jest wciąż tym niedostępnym, niebezpiecznym drapieżcą, a Morana uwielbia grać mu na nerwach. Ogromnie się cieszę, że mimo przyznania się do swoich uczuć, pozostali w stu procentach sobą. Dzięki temu Reaper oferuje fabułę pełną słodkiego napięcia!

Jeśli chodzi o wątek mafijny - RuNyx perfekcyjnie dawkuje nowinki i plot twisty upewniając się, że cała seria licząca 6 książek będzie nimi przepełniona aż do samego końca. Reaper oferuje nam więcej pytań niż odpowiedzi, jednak ciekawostki z życia Morany sprawiły, że szczęka nie raz opadła mi na podłogę. Gdybym już nie wiedziała co będzie dalej (hihi, czytałam w oryginale) to z niecierpliwością czekałabym na rozwój wydarzeń i konsekwencje ostatnich scen Reapera - bo zakończenie oferuje mnóstwo możliwości na rozwój tej historii.

"- (...) jesteś Moraną. Moją Moraną. Dziewczynką, dla której zabiłem, i kobietą, za którą oddam życie. Należysz do mnie i jesteś dokładnie tam, gdzie twoje miejsce."

I mean... czy muszę mówić coś więcej o Tristanie niż te dwa małe cytaty. Jeszcze gotuje bez koszulki i jeździ na motorze. A, no i ma niebieskie oczy. Jest też chodzącą czerwoną flagą. W skrócie - MNIAM.

Dziękuje ogromnie wydawnictwu Papierowe Serca za egzemplarz. Czekam na Emperora z niecierpliwością, by dalej kontynuować reread tej absolutnie niesamowitej serii!

"- Jeszcze raz ją tknij - wycedził cicho tym swoim głosem stuletniej whiskey i grzechu, od którego przeszedł ją rozkoszny dreszcz - a złamię cię na pół."

Coś ty mi najlepszego zrobiła RuNyx, mam obsesję! Myślałam, że skoro już czytałam tę książkę, to już nie zrobi na mnie takiego wrażenia, tymczasem było naprawdę HOT *gorączkowo wachluję się otwartą dłonią. Ja wiem, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Czy nie wygłosił całej przemowy o tym, jak nauczyła go kochać? O tym, jak to jest, gdy zna się kogoś tak naprawdę, a ta druga osoba zna ciebie. Jak mogła po tym wszystkim…
A, no jasne. Podczas tej przemowy leżała nieprzytomna.”

Holly Black, królowa elfów, powraca z drugim tomem dylogii o Dębie i zgadnijcie co? Bez niespodzianek, zachwyca po raz kolejny pisząc historię tak seksowną w swoim okrucieństwie, że nie zważając na wiek, każdy z nas zatraci się w niej bez pamięci!

Ahh od czego ja mam zacząć? Od fenomenalnej fabuły? Od tego, że stworzony przez Holly świat to majstersztyk? Od perfekcyjnie wykreowanych postaci? Od piętrzących się intryg i niedorzecznych aczkolwiek aż nadto logicznych elfickich zasad moralnych, które Holly kompletnie zmyśliła, i które oczywiście w ogóle nie obowiązują Jude?

A może od tego, jak z zapartym tchem czytałam każdą stronę, jak wykorzystywałam każdą wolną minutę dnia by wrócić do Elfhame? Może od tego jak tak okrutne miejsce, którym jest stworzony przez Holly świat, stało się moim komfortowym miejscem, do którego zawsze z chęcią wracam?

Gdybyście kilka lat temu posądzili mnie o to, że będę wzdychać do wypindrzonego elfa z ogonem, który wygląda sto razy lepiej niż ja i ma na sobie tyle biżuterii, że bym jej nawet nie uniosła, zaśmiałabym się wam w twarz. Gdybyście posądzili mnie o to, że będę rozpływać się pod urokiem blondyna z kopytkami? Chyba nie muszę mówić więcej. A jednak jestem tutaj, wzdychając do nich obu, zauroczona, w szaleństwie marząca, by wpaść do jakiejś dziury w miedzyswiecie i wylądować pod jakimś przerośniętym grzybem w lesie w Elfhame.

„— Chcę. Właśnie na tym polega mój problem. Chcę, chcę, chcę.
— Czego chcesz? — pyta Dąb łagodnie.
— Wszystkiego. Zaurocz mnie. Rozerwij. Zniszcz. Posuń się za daleko.”

Skończyłam czytać Więźnia bez tronu dzisiaj i właśnie idę spać. Jutro wstanę rano, ubiorę się i pójdę do pracy, jak co dzień. Wezmę w rękę inną książkę i spróbuję żyć dalej. Ale prawda jest taka, że jeszcze wiele tygodni sercem będę w Elfhame.

Dziękuję za egzemplarz w ramach współpracy reklamowej wydawnictwu Jaguar — współpraca przy tytule Holly to dla mnie największa przyjemność!

„Czy nie wygłosił całej przemowy o tym, jak nauczyła go kochać? O tym, jak to jest, gdy zna się kogoś tak naprawdę, a ta druga osoba zna ciebie. Jak mogła po tym wszystkim…
A, no jasne. Podczas tej przemowy leżała nieprzytomna.”

Holly Black, królowa elfów, powraca z drugim tomem dylogii o Dębie i zgadnijcie co? Bez niespodzianek, zachwyca po raz kolejny pisząc historię...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zwykle na początku każdej recenzji wstawiam cytat, żeby wprowadzić was czytających w klimat powieści, ale tym razem tego nie zrobię z wielu powodów, tych samych, dla których ta książka dostała ode mnie tak niską ocenę:

1. Nie było sceny/momentu/cytatu w tej książce, które wywołałyby u mnie jakiekolwiek emocje, czy to dobre czy złe. Nie wiem jak wy, ale ja czytam dla odskoczni, dla uczuć, dla emocji właśnie. Nigdy jeszcze książka nie wywołała we mnie zupełnie żadnych emocji, a Wyspie Grzechu i Cieni się to udało.

2. Nie lubię, kiedy książka robi ze mnie osobę o średniej inteligencji, a tak się czułam czytając Wyspę. I o ile rozumiem zamysł mnogości wątków i ubogich informacji, które później ukazane mają za zadanie zaskoczyć czytelnika, o tyle w tym przypadku czułam się zdezorientowana i przygłupia, a końcówka zamiast zaskoczyć to zniesmaczyła.

3. Nienawidzę wręcz, kiedy jestem wprowadzana w błąd. Okładka książki i zamieszczone w opisie motywy obiecywały pełne emocji romantasy - i o ile romans był, mimo że chemii między bohaterami nie czułam wcale, o tyle fantastyki w tej książce nie ma wcale. Kwestie religilne czy kwestie okultyzmu to, według mnie, nie fantastyka, tylko charakterystyczne elementy niektórych typów powieści paranormalnych, tak jak i duchy, halucynacje i nawiedzone domy. Ta książka to zdecydowanie fikcja z elementami paranormalnymi, ale nie nazwałabym jej romantasy. Nie chcę już wspominać o obiecanym enemies to lovers, bo powodu, dla którego bohaterowie byli dla siebie z początku (przez krótki okres) nieżyczliwi, do tej pory nie znam. A takie bezpodstawne nieżyczliwości nie bawią, wcale a wcale.

Pozwolę sobie pozostawić kwestie dziurawej fabuły i tłumazcenia dla siebie, kończąc krótko tę recenzję książki, która zawiodła mnie jak żadna inna.

Czy na moją ocenę wpłynęły oczekiwania? Być może. Ale lubię myśleć, że wobec każdej książki mam takie same - że miło spędze z lekturą czas. W tym przypadku zdecydowanie tak nie było.

Zwykle na początku każdej recenzji wstawiam cytat, żeby wprowadzić was czytających w klimat powieści, ale tym razem tego nie zrobię z wielu powodów, tych samych, dla których ta książka dostała ode mnie tak niską ocenę:

1. Nie było sceny/momentu/cytatu w tej książce, które wywołałyby u mnie jakiekolwiek emocje, czy to dobre czy złe. Nie wiem jak wy, ale ja czytam dla...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika faythetraveler

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Taylor Jenkins Reid Daisy Jones & The Six Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
61
książek
Średnio w roku
przeczytane
31
książek
Opinie były
pomocne
54
razy
W sumie
wystawione
61
ocen ze średnią 7,7

Spędzone
na czytaniu
346
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
40
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]