cytaty z książek autora "W. Bruce Cameron"
Ludzie byli zdolni robić tyle niesamowitych rzeczy, a mimo to tak często siedzieli bezczynnie, wypowiadając tylko słowa.
Życie przydarza ci się, kiedy jesteś zajęty robieniem planów.
Porazka nie wchodzi w gre, jeśli jedyne, co trzeba do osiagniecia sukcesu, to wlozenie w cos więcej wysilku.
Nie ma możliwości porażki, jeżeli sukces zależy wyłącznie od większego wysiłku.
Pielęgnuj wspomnienie o chwilach, które razem spędziliśmy, zamiast żałować, że minęły.
...(przeznaczenie) Zaprowadziło wprost do chłopca, a kochanie go i mieszkanie z nim było sensem całego mojego życia. Od tej chwili gdy się budziliśmy, aż do momentu zaśnięcia, byliśmy nierozłączni.
Za każdym razem, gdy już wydawało mi się, że poukładałem sobie życie, wszystko nagle się zmieniało.
Dlaczego nikt nigdy mu o tym nie powiedział? Dlaczego nikt nie powiedział mu, jak to jest mieć psa? Że dzięki temu każda chwila staję się ważniejsza, że w jakiś tajemniczy sposób można czerpać z każdego dnia to co najlepsze?
Psy mają ważne obowiązki, jak na przykład szczekanie, gdy dzwoni dzwonek u drzwi, natomiast koty są w domu ogólnie bezużyteczne.
Ludzie są dużo bardziej skomplikowani od psów i mają dużo ważniejszy sens życia. Ostatecznym zadaniem psa jest być przy nich, trwać u ich boku bez względu na wszystko, nieważne jak potoczy się ich życie. Teraz mogłem jedynie dać mojemu chłopcu pociechę i zapewnić, że w tych ostatnich chwilach nie jest sam, że troszczy się o niego pies, który kocha go bardziej niż cokolwiek na świecie.
Stwierdzam, że sensem mojego pieskiego życia było dodawanie otuchy chłopcu, kiedy tylko jej ode mnie potrzebował.
Zmywanie naczyń polegało na tym, że chłopiec stawiał przede mną talerz z jedzeniem, a ja go wylizywałem. To był jeden z moich obowiązków domowych, ale tylko kiedy Mamusia nie patrzyła.
A kiedy je tracimy, kiedy odchodzą, naprawdę wierzę, że ich ostatnim życzeniem jest, żebyśmy przygarnęli kolejnego psiaka.
Porażka nie wchodzi w grę, jeśli jedyne, co potrzeba do osiągnięcia sukcesu, to włożenie w coś więcej wysiłku.
- Czemu nie zaprosisz jej na randkę? - zapytała Lucasa. (...)
- Hm, no nie wiem. Może dlatego, że mnie nie cierpi?
- Gdyby cię nie cierpiała, ignorowałaby cię zamiast ci dokuczać.
Byłem grzecznym pieskiem. Postarałem się, by sens mojego życia spełnił się od A do Z. Nauka, którą odebrałem, będąc zdziczały, nauczyła mnie, jak wyszukiwać jedzenie w śmietnikach, uciekać i chować się przed ludźmi, kiedy jest to konieczne. Życie z Ethanem pokazało mi, czym jest miłość, i uwidoczniło najważniejszy cel mojej egzystencji, którym była opieka nad chłopcem. Jakob i Maya nauczyli mnie Szukaj, Pokaż, i co ważniejsze, jak ratować ludzi. Te nauki wyniesione ze wszystkich psich wcieleń pozwoliły mi odnaleźć Ethana i Hannah, a potem przyprowadzić ich do siebie. Teraz rozumiałem, dlaczego tak wiele razy się odradzałem. Musiałem pojąć wiele ważnych rzeczy i nabyć pewne umiejętności po to właśnie, żeby być w stanie uratować Ethana, kiedy przyszedł odpowiedni czas. Żebym mógł uratować go nie przed zatonięciem w odmętach stawu, ale z rozpaczy.
Byłem psem, którego jedynym sensem życia było towarzyszenie i służba ludziom. Teraz odcięty od nich, czułem się, jakbym dryfował po nieznanych wodach. Nie miałem celu, przeznaczenia, nadziei.
Jednak była różnica między wykonywaniem polecenia, a uczuciem, że życie ma jakiś sens, jakiś cel. Myślałem, że sensem mojego życia było towarzyszenie Ethanowi, co się wypełniło - byłem przy nim, kiedy dorastał. A skoro się co do tego nie myliłem, to dlaczego byłem teraz Ellie? Czy może istnieć więcej niż jeden sens życia psa?
Oto kolejna rzecz, jaką psy robiły dla człowieka - swoimi dzikimi wybrykami potrafiły poprawić nawet najgorszy nastrój, bez względu na wszystko.
Koty już takie są: nie można zwrócić na siebie ich uwagi, chyba że same chcą cię nią obdarzyć.
Niektóre psy chcą po prostu być wolne i móc sobie swobodnie biegać, bo nie mają chłopca, który je kocha.
- Nie ma złych psów, Bobby. Są tylko źli ludzie. Tu po prostu potrzeba miłości.
- Czasami psy są zepsute w środku, Seniora. I nic nie jest w stanie ich już naprawić.
Nigdy wcześniej o tym nie myślał, ale teraz musiał przyznać: psy kochają człowieka. Nawet przez myśl by im nie przeszło szukanie "nowego związku".
Chcę chyba powiedzieć, że nie możesz ich zatrzymać, bo… no cóż, bo nie możesz. Nikt nie może, nie tak długo, jak byśmy tego chcieli. I musimy cieszyć się nimi, dopóki możemy, a potem trzeba iść dalej. Tego właśnie uczą nas psy, że trzeba żyć tu i teraz, a potem zacząć kolejną piękną przygodę.
Ale posłuchaj, naprawdę wierzę, że jedna z lekcji płynących z ich głębokiej miłości, gdy są przy nas, jest taka, żeby cieszyć się życiem, póki trwa, i że wszystko kiedyś się kończy, a my musimy wtedy rozpoczynać nowy rozdział. Ale póki tu jesteśmy, powinniśmy nie marnować ani chwili.
Kiedy przygarniasz zwierzaka, musisz mieć świadomość, że kiedyś jego strata złamie ci serce. Psy są z nami tak krótko... To nasi najlepsi przyjaciele, ale są z nami tylko dekadę, może półtorej, a potem odchodzą. [...] Ich strata jest nieuchronna i musimy pogodzić się z nią. Ale posłuchaj, naprawdę wierzę, że jedna z lekcji płynących z ich głębokiej miłości, gdy są przy nas, jest taka, żeby cieszyć się życiem, póki trwa, i że wszystko kiedyś się kończy, a my musimy wtedy rozpoczynać nowy rozdział.
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie mogłem przestać go lizać, on nie mógł przestać chichotać, a obaj nie mogliśmy przestać tarzać się razem w trawie.
Nie można wszystkiego zaplanować. Co będzie, to będzie.
Kiedy mieszkałem w Zagrodzie, Seniora mnie kochała, ale teraz zrozumiałem, że to była miłość hurtowa, skierowana do wszystkich psów w stadzie. (...) Chłopiec kochał tylko mnie, byliśmy dla siebie nawzajem centrum wszechświata.