Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Skutery były niezawodne. Woziły i mnie, i operatora, i sprzęt. (...)
Kiedyś wiozłem kogoś z tyłu, jak zwykle nam się śpieszyło, więc szurnąłem na grubość lakieru między dwoma autobusami. Zmieściłem się ledwo, ledwo. Usłyszałem jakieś stuknięcie, więc mówię do tego znajomego z tyłu, że chyba nóżką przedzwoniłem. "Tak, kurwa. Moją!", usłyszałem.

Człowiek, który je po trochu wszystkiego, nie tyje. Człowiek, który jadłby tylko makaron, nie utyje, ale będzie miał inne niedobory. A człowiek, który je tylko warzywa, może i nie tyje, ale ile można!

Nie lubię gości, których jedzenie nie cieszy, którzy jedzą tylko po to, żeby żyć. To ci ludzie, którzy bez patrzenia w kartę mówią, że zjedzą to samo co ty. Nieznośne są też kobiety, które bez przerwy odchudzają się, rozważają, ile kalorii jest w sałatce, i które uważają, że zdrowy jest jogurt light. Nie mają pojęcia, co jest zdrowe, bo jedzenie jest dla nich nieprzyjemną koniecznością. To te same kobiety, które uważają, że makaron tuczy. Jeśli jest al dente, to nie tuczy. A gotowanie innego nie ma sensu, bo rozgotowany jest niezjadliwy.

Róbmy więc sobie Włochy nie tylko przez pastę, wino i designerskie ekspresy do kawy, ale zacznijmy od podstaw. Szanuj ojca, szanuj matkę. Babkę szanuj. A jeśli masz prababkę, to szanuj ją jeszcze bardziej. Bo starzy nie są trędowaci. Włosi o tym wiedzą. My tego możemy się od nich nauczyć.