cytaty z książek autora "James Rollins"
Jesteśmy tacy, jacy jesteśmy (...). Pogodzenie się z losem, a nie opieranie mu, daje więcej siły, niż jesteś sobie w stanie wyobrazić.
Jak Mara przygotowała i wychowała Ewę na coś lepszego, tak samo musi robić każdy rodzic. Poprzez lekcje życia, miłości, wykształcenia – i tak, również bólu i cierpienia.
Miłość i opiekuńczość to podprogramy, które każdy może przekazać swojemu dziecku.Żadne dziecko nie rodzi się człowiekiem.Dopiero staje się człowiekiem.
- Poradzisz sobie? - spytał Kowalskiego.
Były marynarz wetknął do ust niedopalone cygaro.
- Nie martw się - odparł. - Zatopiłem tylko jedną jednostkę... nie, dwie...
(...) zawsze bądź dla ludzi łaskawy i szczodry, ale nigdy nie toleruj zdrady.
- Gdzie jesteśmy? - spytał Gray.
- W starych kanałach - odparła Rachelle. (...)
Kowalski westchnął.
- Powinienem był się domyślić... - mruknął. - Wycieczka po Rzymie z Grayem musiała skończyć się w kanalizacji.
Pożyczyć, to tradycja między naszymi plemionami pustyni. Człowiek może pożyczyć to, czego potrzebuje. Kradzież to zbrodnia.
I na tym polega potęga rozlewisk: w ich mrocznych zakamarkach tajemnice mogą skutecznie utonąć. Ale to oczywiście złudzenie, że sekrety znikają raz na zawsze. Zawsze jest ten, kto musi z nimi żyć. I często bywa tak, że coś, co miało raz na zawsze zniknąć, nagle znów wypływa na powierzchnię.
Trudno uwierzyć w podłość najlepszego przyjaciela czy dostrzec własną naiwność i ślepotę.
Pełne emocji słowa Igora przypomniały jej słynnego Alexa, afrykańskiego żako należącego do doktor Irene Pepperberg, profesor psychologii na Uniwersytecie Brandeisa. Alex opanował słownictwo złożone ze stu pięćdziesięciu słów i wykazywał zdumiewającą umiejętność rozwiązywania problemów. Umiał odpowiadać na pytania, potrafił liczyć i rozumiał nawet pojęcie "zero". Co więcej, ptak w sposób jednoznaczny wyrażał swoje odczucia. Gdy Alexa zawieziono do kliniki dla zwierząt, gdzie miano go poddać zabiegowi chirurgicznemu, ptak zaczął błagać właścicielkę: "Chodź do mnie. Kocham cię. Przepraszam. Chcę wrócić".
Prognozy wskazują, że wkrótce z każdym mijającym rokiem średnia długość życia będzie wzrastała o rok. Proszę tylko pomyśleć. Starzejąc się o rok, będzie Pani miała w perspektywie o rok dłuższe życie.
- Ale co spowoduje ten wzrost?
- To co zawsze: kuźnia technologii, w której człowiek i maszyna stopią się w jedno.
Sprzedawano i kupowano hurtowo części ciała - i był to kwitnący interes zarówno legalny, jak i nielegalny. Kat czytała raport o zabójcach w Boliwii , którzy wyszukiwali ofiary by sprzedawać ich tłuszcz europejskim firmom zaopatrującym salony piękności. W chińskich więzieniach wycinano narządy zmarłym więźniom, a chodziły pogłoski, że niektórych celowo uśmiercano dla zysku(...)Co najgorsze, dostawy szły zawsze tylko w jednym kierunku: od biednych do bogatych. Był to niefortunny skutek uboczny faktu, że narządom przypięto metki z cenami. Nieuchronnie dostarczano je wyłącznie w górę społecznej drabiny, nigdy w dół.
Powstające w efekcie w każdej z półkul elektryczne zawirowania w przeciwnych kierunkach powodują całkowite wyłączenie kory mózgowej, jednak pień mózgu , który kontroluje podstawowe czynności życiowe takie jak praca serca, płuc, a nawet żołądka i jelit nadal funkcjonuje.
Ciało pozostawało w sumie nienaruszone, ale umysł przestawał istnieć.
Uzyskiwali idealne narzędzie do badań nad rozrodem.
Ignorancja nie przysłużyła się nam kiedyś i nie służy dzisiaj.
Dobry chrześcijanin nigdy nie odmawia pomocy zbłąkanemu wędrowcowi.
Gdyby Bóg chciał, żeby człowiek żeglował, nie przerobiłby dinozaurów na paliwo do odrzutowców.
Przy jego pierwszym kichnięciu Rhun aż podskoczył i pchnął Erin na ścianę; jego ręka wydała jej się twarda niczym stalowa sztaba.
Jordan zauważył ten obronny gest.
– Bądź w pogotowiu, kiedy beknę – zwrócił się do zakonnika. – To o wiele groźniejsze.
Żeby stać się mężczyzną, najpierw trzeba zacząć zachowywać się jak mężczyzna.
Na boesi ingi sabe ala sani.
W swojej dżungli Indianie wiedzą najlepiej.
W dżungli nawet najlepsza broń i doskonałe wyszkolenie wojskowe mogą okazać się niewystarczające. Jeżeli postanowi połknąć człowieka, to go połknie. Zjawisko to nosi nazwę „czynnika amazońskiego”: kto wędruje przez dżunglę, zdany jest na jej łaskę i niełaskę.
Dwoistość typowa była dla wielu tubylczych plemion: wobec obcych zachowywali się wrogo i brutalnie, jednak gdy kogoś zaakceptowali, okazywali się bardzo przyjaźni i otwarci.
Wyglądało na to, że Kowalski uznał przydzielone mu zadanie za płatny urlop na Hawajach i zabrał ze sobą swoją przyjaciółkę, doktor genetyki Marię Crandall, która kiedyś pomogła Sygmie w misji. Stanowili dziwną parę, ale przecież Maria w pracy zajmowała się neandertalczykami. Najwyraźniej Kowalski był w jej typie.
Miej ufność w Panu całym swoim sercem i nie polegaj na własnym rozumieniu. Tego nie wolno podważyć.
Ropa może być źródłem bogactwa Arabii, ale woda to jej krew.