cytaty z książki "Kości księżyca"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
ja nie wybaczam niczego. nawet jeśli w piątej klasie zwędziłeś mi pomarańczową kredkę, to jesteś już na zawsze na mojej czarnej liście, draniu
Niech szlag trafi wszystkich dobrych ludzi, którzy dają nam tak dotkliwie odczuć naszą własną małość, brak taktu i podłość, i to jednym gestem, jednym mimowolnym błyskiem oka.
Chcemy być kochani takimi, jacy jesteśmy, ale także takimi, za jakich chcielibyśmy uchodzić w oczach innych.
Dzieci posiadają umiejętność radzenia sobie ze wszystkim, bo w ich rzeczywistości nie ma ograniczeń – wszystko jest możliwe, kiedy ma się osiem lat.
Czy jest ktoś, kto się nie kurczy, kiedy wspomina własną przeszłość?
Życie jest z pewnością cenne, ale w niektórych przypadkach jeszcze cenniejsza bywa śmierć.
- Logika i rozsądek liczą się tylko do pewnego momentu. I wiesz, co się dzieje dalej? Ha! Stare, poczciwe serce wtrąca swoje trzy grosze i cała logika jest do wyrzucenia.
(...)
- Masz rację, Cullen. Stuprocentową rację. Pamiętasz, co się ze mną działo po śmierci Evelyn? Za każdym razem, kiedy perswadowałem sobie, że powinienem się uspokoić i wrócić do normalnego życia, moje serce mówiło: "Odpieprz się, stary, ja cierpię.
Chciałabym, żeby wszystko zatrzymało się właśnie teraz i już nigdy, przenigdy się nie zmieniło. Tak jak zdjęcie, które nosi się w portfelu.
Sny gryzą czasami jak pchły i pozostawiają małe, swędzące plamki na całym ciele. Człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że nie są rzeczywistością, wie, że to tylko mózg wymiata śmieci z zakamarków... Ale ta świadomość bynajmniej nie pomaga. Wizja, tak jak ugryzienie pchły, zmusza do gwałtownej reakcji.
Śmierć nie przygnębia - czyni cie tylko pustym. To właśnie jest w niej najgorsze. Wszystkie twoje zaklęcia, nadzieje i śmieszne nawyki znikają błyskawicznie w wielkiej, czarnej dziurze i nagle uświadamiasz sobie, ze odeszły, bo oto nieoczekiwanie niczego już nie ma w środku.
Najniebezpieczniejszym orężem strachu jest jego zdolność czynienia nas ślepymi na wszystko dokoła. Kiedy ogarnia nas strach, zapominamy, ze są jeszcze inni, o których należałoby się zatroszczyć, ze także ich trzeba ratować.
Ja niczego nie przebaczam. Jeżeli w piątej klasie ukradłeś moją pomarańczową kredkę, to do dzisiaj jesteś na mojej czarnej liście, łobuzie.
Bywa tak, ze jesteśmy sercem zupełnie gdzie indziej i trudno przekonać samego siebie, ze miejsce, w którym właśnie przebywamy, to nasz prawdziwy dom.
Szczęście, zadowolenie, spokój - te trzy doznania balansują na czubeczku najcieńszej szpileczki. Może ją strącić najlżejsze drgnienie ziemi, a wtedy spadają z takim hukiem, że strach.
Przeszył mnie ból, ból wielki jak cały świat, i do dzisiaj nie wiem, czy był to ból fizyczny, cierpienie duchowe, czy jeszcze jakieś inne. Wiem natomiast, że nawet śmierć nie może być gorsza niż ten ból. I nic nie może być gorsze.
Czy naprawdę zdarza się, że otrzymujemy prawdziwą drugą szansę? Jeszcze jedną, dodatkową szansę dogrywki, kilka metrów więcej, abyśmy mogli wyhamować, zanim uderzymy w mur i wszystko zaprzepaścimy? Nie, w rzeczywistym życiu to się nie zdarza.
Jeśli moje sny nie mają żadnych niekorzystnych następstw, nie należy się nimi przejmować. Nasuwała mi się tu analogia z pyłkami kurzu wirującymi przed oczami; jeśli zacznie się za nimi wodzić wzrokiem, to ich widok utrzyma się pod powiekami znacznie dłużej, niż wtedy, gdy się je zignoruje.
Ponieważ w moim życiu działo się, jeśli nie liczyć listów od Danny'ego, niewiele, wmówiłam sobie, że jestem w Peterze zakochana.
Psychologowie radzą, żeby nigdy nie robić zakupów, kiedy człowiek jest głodny, bo wtedy wszystko, co się widzi, wydaje się pyszne i kupujemy różne rzeczy pod wpływem impulsu. Prażona kukurydza, ostrygi... bez różnicy, bo żołądek akceptuje wszystko, bez względu na to, czy wybór jest rozsądny, a więc czy wybieramy coś zdrowego, czy zwykłe paskudztwo, żeby się po prostu zapchać. Poznałam Petera, kiedy byłam wygłodniała i romans z nim wydawał mi się prawdziwą ucztą.
Podświadomość jest uparta i tajemnicza, i naprawdę zawsze w końcu zrobi to, co zechce.
Sny są czasem jak pchły i pozostawiają małe, swędzące plamki na całym ciele.
Nasze czyny i odpowiedzialność nie należą tylko do nas: tego, czy potem staną się przekleństwem, czy błogosławieństwem, nie zawsze można przewidzieć ani nawet w pełni pojąć.
Nasze czyny i odpowiedzialność nie należą tylko do nas: tego, czy potem staną się przekleństwem, czy błogosławieństwem, nie zawsze można przewidzieć ani nawet w pełni pojąć.
Wszystko - a zwłaszcza szczęście i zdrowie- może zniknąć w ułamku sekundy, ale im spokojniej potrafisz to przyjąć lub im więcej możesz pozostawić światu po sobie, gdy już odejdziesz, tym lepiej