cytaty z książki "Ogród na szczycie wulkanu. Sceptyczne rozważania o szczęściu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ważne jest jednak to, że szczęście świeckie można częściowo uświęcić. Gdy zdamy sobie sprawę, że jest to jedyne szczęście, o którym jest w ogóle sens myśleć, ograniczymy nasze wyolbrzymione oczekiwania, staniemy się skromniejsi i mniej wybredni, a zwłaszcza zakwestionujemy wizje i wyobrażenia, które pozostają z nim zespolone, niezmiernie je degradując, nadamy mu znacznie wyższą rangę, niż posiadało dotychczas. Każda miła i przyjemna chwila przestanie być wówczas cieniem rajskiej błogości, zyskując oblicze pełni szczęścia.
Jeśli nie wierzymy, że nasze działania przyczyniają się do odtwarzania niebiańskiego porządku bytu, pozwalając nam na wypełnianie naszego wyjątkowego powołania, musimy samodzielnie wyznaczyć własne kryteria powodzenia i zadowolenia, samodzielnie wykreować potrzebny nam do zachowania zdrowych zmysłów sens. Gdy podejmujemy określone decyzje, nadajemy swojej egzystencji pewną strukturę, która sprawia, że nie jest nam wszystko jedno; mamy prawo uznać jedną rzecz za lepszą, lepiej uzasadnioną, bardziej sensowną od drugiej. Chociaż taki sens jest indywidualny, subiektywny i względny, to jeżeli nie wierzymy w Boga, niczego więcej nie możemy oczekiwać.
Nihilizm można wprawdzie przekonująco uzasadnić, lecz robienie tego świadczy o niezrozumieniu samej specyfiki sensu egzystencji. Paradoks pesymizmu polega na tym, iż działania zmierzające do naruszenia struktury sensu rzeczywiście ją naruszają. Jak wspominałem wcześniej, sens tkwi częściowo w naszym spojrzeniu na rzeczywistość. Jeżeli poszukujemy dowodów świadczących o jego nierealności, z całą pewnością na nie trafimy – nasze krytyczne nastawienie przesądza o tym już w punkcie wyjścia. Powodzenie takiego przedsięwzięcia nie jest jednak potwierdzeniem naszych założeń, lecz pokazuje, że myślimy o sensie w niewłaściwych kategoriach.
Łatwo można odnieść wrażenie, że żadnego sensu nie ma, a życie jest puste. Już sama próba zakwestionowania sensu egzystencji prowadzi bowiem – niczym samospełniająca się przepowiednia – do jego unicestwienia. Gdy usilnie negujemy istnienie sensu, nie partycypujemy w jego stwarzaniu, nie odgrywamy koniecznej do jego narodzin roli. Sens nie jest obiektywnym, autonomicznym bytem, który mógłby sam się nam narzucać, przeciwstawiać się naszej woli. Dostrzegamy go tylko wtedy, gdy w odpowiedni sposób patrzymy na życie.
Moją intencją oczywiście nie jest pragnienie doprowadzenia kogokolwiek do rozpaczy. Sądzę, że nie powinniśmy jednak pielęgnować własnych złudzeń, ponieważ prędzej czy później zwrócą się przeciwko nam. Gdyby Don Kichot nie uznał wiatraków za olbrzymów, nie rzuciłby się na nie i nie zostałby uderzony jednym z ramion. Autentyczny optymizm nie polega na usilnym kwestionowaniu tragizmu ludzkiej egzystencji. Nasza egzystencjalna sytuacja bez wątpienia jest trudna, a każda wiarygodna teoria filozoficzna powinna to uwzględniać. Fakt, że są to prawdy przygnębiające, nie oznacza, iż możemy je odrzucić i zastąpić pokrzepiającymi wymysłami. […] Błędne rozpoznanie swojego realnego położenia posiada wiele niepożądanych konsekwencji. Aby skutecznie działać, musimy mniej więcej wiedzieć, czego wymaga od nas świat, jakie przeszkody możemy napotkać na swojej drodze. Jest to konieczne choćby do tego, aby zachować minimum kontroli nad rozwojem wypadków, odpowiednio na nie reagować.
Studiowanie dorobku wybitnych pesymistów pozostaje ważne między innymi dlatego, iż wywołuje w nas efekty katarktyczne, uwalniając nas od szkodliwych złudzeń. To natomiast stanowi konieczny warunek dojrzałego szczęścia. Czytanie Ciorana, Leopardiego czy Schopenhauera może być początkiem prawdziwego duchowego oczyszczenia. Dzięki ich uwagom jesteśmy w stanie zacząć wznosić swoje emocjonalne życie na nowych, trwałych fundamentach, które nie zawalą się przy pierwszej lepszej okazji. Jeżeli nasza afirmacja własnej egzystencji nie ma być wyłącznie powierzchowna i tymczasowa, musimy świadomie ustosunkować się do niedoskonałości świata. Tylko wtedy zyskamy umiejętność dążenia do radości z większym rozeznaniem i rozmysłem, tylko dzięki pesymizmowi będziemy potrafili poznać jej prawdziwą, a więc wysoką cenę.