cytaty z książki "Momenty pełne ciszy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jeśli bym ich pokonała, na co szanse były niemal zerowe, musiałabym zabrać stąd Mię, a przecież na zewnątrz mogło się czaić coś o wiele groźniejszego.
Wyszłam z łazienki, moje usta otworzyły się szeroko ze zdziwienia. Na środku pomieszczenia stał Bakchus. Czułam na sobie jego wzrok i nie mogłam się zdecydować – zostać czy uciekać. A może rzucić się biegiem do łóżka i zakryć kołdrą? Tak więc i ja stałam, patrząc na niego otępiała.
– Kim zatem jesteś? – spytałam.
– Kimś, kogo nie chciałabyś nigdy spotkać, co dopiero z nim walczyć. Opuść, dziecko, ten miecz i odejdź.
– Nie odejdę bez niego!
– W takim razie nie przeszkadzaj.
– Przyniosłeś mnie?
– Tak.
– I przebrałeś?
– Z twoich ubrań niewiele już zostało, więc możesz podziękować.
Przypomniałam sobie, że kiedyś już słyszałam podobną deklarację od kogoś, kto nie wahał się ani chwili, nie potrzebował do tego żadnych zapewnień.